Maciej Samcik's Blog, page 149
May 13, 2014
Sp�r o wyrok w sprawie "Nabitych". Na czym ma polega� jego wykonanie przez mBank?
Kilkana�cie dni temu 1247 klient�w mBanku, tzw. "Nabitych", mia�o sw�j wielki dzie�. S�d Apelacyjny zatwierdzi� bowiem wyrok s�du pierwszej instancji, z kt�rego wynika�o, �e mBank zbyt nieprecyzyjnie ustali� warunki zmian w oprocentowaniu kredyt�w hipotecznych. Nieprecyzyjna klauzula zosta�a wykre�lona przez s�d z um�w "Nabitych". S�d stwierdzi� te�, �e nale�y j� uzna� za nieby�� (a wi�c tak naprawd� nigdy nie wi�za�a klient�w). To w praktyce oznacza, �e oprocentowanie kredyt�w jest dzi� takie, jak w dniu podpisania um�w kredytowych, za� wszystkie zmiany tego oprocentowania by�y bezpodstawne. Z pozwu wynika�o, �e w latach 2009-2010 klienci stracili z tego powodu 7 mln z�. Ale je�li rozci�gn�� ich straty na pozosta�e lata - kwota rekompensat mo�e wynie�� nawet ponad 20 mln z�. A mo�e nie 20 mln z�, tylko... ponad 140 mln z�?� A je�li zauwa�ymy, �e mowa tylko o jednym banku i tylko o jednaj klauzuli, to rysuje si� obraz, kt�ry mo�e zwiastowa� wielomiliardowe wydatki bank�w na odszkodowania. Wi�kszy proces, ni� "Nabici" szykuj� przecie� klienci Banku Millennium .
Czytaj te�: Wygrany proces z bankiem? To dopiero pocz�tek prawdziwej "zabawy"
Nadchodzi chyba taki czas, kiedy NBP, KNF, UOKiK i rzecznicy konsument�w b�d� musieli usi��� wsp�lnie do sto�u i ustali� sposoby strukturalnego i sprawiedliwego za�atwienia roszcze� klient�w. Ale nie o tym chcia�em. Na razie wci�� mamy "tylko" jeden przegrany proces zbiorowy banku. Cho� od og�oszenia werdyktu przez S�d Apelacyjny min��o ju� ho-ho, albo i d�u�ej, to smr�d jest coraz wi�kszy, zamiast coraz mniejszy. I wietrzenie nic nie pomaga. Cho� bowiem pozew dotyczy� "tylko" ustalenia nielegalno�ci zapisu umowy, na podstawie kt�rego bank podwy�sza� klientom oprocentowanie, wielu "Nabitych" liczy�o na to, �e bank dobrowolnie zacznie oddawa� im nadp�acone kwoty. I uwa�aj�, �e w�a�nie tak powinno by�, cho� prawnicy z kancelarii Wierzbowski Eversheds lojalnie ostrzegali "Nabitych", �e aby odzyska� pieni�dze by� mo�e trzeba b�dzie sk�ada� kolejne pozwy - indywidualne pozwy o zap�at� okre�lonej kwoty danemu klientowi. Bo pozew zbiorowy nie by� pozwem o zap�at�.
Klienci jednak nie odpuszczaj� i chc� wywrze� na bank presj�, by jednak zap�aci�. �l� wi�c do banku pisma i e-maile z pytaniem kiedy i w jaki spos�b bank zamierza wykona� wyrok S�du Apelacyjnego. Z odpowiedzi na pytania klient�w, kt�re odsy�a bank, wynikaj� wnioski, kt�re u cz��ci moich czytelnik�w stany przedzawa�owe oraz histeryczne. " W zwi�zku z uprawomocnieniem si� wyroku w sporze zbiorowym z mBankiem wys�a�em do nich e-mail wzywaj�cy do wykonania wyroku. Dosta�em odpowied� negatywn� " - opowiada jeden z klient�w. Oburza go nie tylko sam fakt, �e bank odrzuci� jego ��danie wyliczenia i zwrotu pieni�dzy, ale te� forma, w jakiej to uczyni�. Zdaniem czytelnika jest to forma sugeruj�ca, �e bank lekcewa�y wyroki niezawis�ego s�du. Pismo, kt�re cytuje klient, zawiera nast�puj�ce zdanie: " Pragn� poinformowa�, i� mBank nie akceptuje wyroku S�du Apelacyjnego w �odzi w sprawie kredyt�w tzw. starego portfela ".
Czytaj te�: Ubezpieczyciel zmia�d�ony w s�dzie. Nawet si� nie odwo�ywa�
A reszta pisma od banku wygl�da tak: " Bior�c pod uwag� charakter rozstrzygni�cia – w tym fakt, �e s�d pierwszej instancji nie przeprowadzi� pe�nego post�powania dowodowego w sprawie i nie wzi�� pod uwag� racji obu stron – bank wniesie kasacj� do S�du Najwy�szego. mBank pozostaje na stanowisku, �e prawid�owo wykonywa� umowy kredytowe. Mimo swojego stanowiska, od pocz�tku sporu pozostaje otwarty na dialog z klientami. Bank wielokrotnie rozmawia� z reprezentacj� klient�w, dzi�ki czemu stronom uda�o si� wsp�lnie wypracowa� ofert� dla os�b sp�acaj�cych kredyty starego portfela. Klienci wci�� mog� skorzysta� z mo�liwo�ci zmiany formu�y oprocentowania kredytu starego portfela na stawk� opart� na mar�y i stopie LIBOR. Ufam, �e powy�sza informacja oka�e si� pomocna ". Przyznacie, �e z pisma przebija twardo�� i nieust�pliwo��. " Nie jestem prawnikiem, ale wydawa�o mi si�, �e w przypadku kasacji jedynie s�d mo�e orzec o wstrzymaniu wykonania wyroku do czasu jej rozpatrzenia. W jakim pa�stwie my �yjemy? " - w�cieka si� m�j czytelnik, pan Marek.
Sensacyjny wyrok: Bank zap�aci klientowi fortun�, bo... �le informowa� o ryzyku!
Na jakiej podstawie niekt�rzy klienci domagaj� si� wyp�aty pieni�dzy, cho� proces nie by� wcale o zap�at�? Ich spos�b my�lenia jest nast�puj�cy: wykonanie wyroku przez bank nie powinno si� sko�czy� na wykre�leniu z um�w zakwestionowanego zapisu. Bank powinien sam ogarn�� konsekwencje tego wykre�lenia: a wi�c przeliczy� wstecz wysoko�� rat nale�nych w nowym stanie prawnym i na nowo si� z klientami rozliczy�. Bo skoro umowa si� zmieni�a, to bank - kt�ry do tej pory przyjmowa� p�acone przez klient�w raty - ma obowi�zek jako� na to zareagowa�. Bank jednak interpretuje sytuacj� inaczej i m�wi klientom: "nie zgadzamy si� z wyrokiem", jeszcze bardziej ich tym rozsierdzaj�c. Bo de facto bank ka�e klientom i�� do s�du z pozwami o zap�at�. Z jego punktu widzenia wyrok s�du obliguje bank tylko do wyrzucenia z um�w jednego zapisu, a nie do rozliczania si� z klientami. Je�li klient uwa�a, �e na mocy umowy bank powinien liczy� raty inaczej, to niech to udowodni w s�dzie. A bank zapewne b�dzie pr�bowa� udowodni�, �e umowy w tym stanie wykonywa� si� nie da, bo w jednym miejscu jest napisane, �e oprocentowanie jest zmienne, a w drugim pozosta�a niedookre�lona pustka okre�laj�ca okoliczno�ci zmian oprocentowania.
Hardy bank: Klient wygra� proces o oprocentowanie kredytu i... wszystko po staremu!
Rozbie�no�� co do interpretacji wyroku denerwuje Ma�gorzat� Rothert, Miejskiego Rzecznika Konsument�w, kt�ra by�a w procesie "Nabitych" g��wnym "oskar�ycielem". Jak si� dowiedzia�em, Rothert napisa�a oficjalny list do prezesa mBanku Cezarego Stypu�kowskiego, w kt�rym poprosi�a, by mBank " dostosowa� spos�b wykonywania um�w z klientami do prawomocnego wyroku s�du ". Zdaniem Rothert " bank powinien niezw�ocznie zwr�ci� 1247 osobom nadp�acone kwoty", bowiem w �wietle obecnego stanu prawnego te pieni�dze zosta�y pobrane niezgodnie z umow� (na podstawie zapisu, kt�ry nigdy nie istnia�). Rothert namawia prezesa Stypu�kowskiego, by bank nie nara�a� klient�w na dalsze niedogodno�ci w zwi�zku z odzyskiwaniem pieni�dzy. Czy prezes pos�ucha? Mocno w�tpliwe. Niekt�rzy klienci sugeruj�, �e w tej sytuacji w spraw� powinien si� zaanga�owa� Urz�d Ochrony Konkurencji i Konsument�w. Zw�aszcza w sytuacji, je�li bank nie skoryguje w d�� kolejnych rat. Bo kwestia zwrotu wcze�niejszych nadp�at, to jedno, a kwestia dostosowania wysoko�ci bie��cych rat do obecnego brzmienia umowy - to drugie. Ciekaw jestem jak bank to rozegra. Je�li zamierza u�y� w przysz�o�ci argumentu, �e umowa jest niewykonalna (bo nadmiernie "wykastrowana", to koryguj�c przysz�e raty klient�w strzeli�by swoim prawnikom w kolana.
W CZWARTEK SPOTKAJMY SI� NA GIE�DZIE! Wszystkich, kt�rzy chcieliby mnie o co� zapyta�, podyskutowa� o oszcz�dzaniu, inwestowaniu i zarz�dzaniu domowym bud�etem, albo uzyska� autograf i dedykacj� na ksi��ce "100 potwornych opowie�ci o pieni�dzach, czyli jak �y�, zarabia� i wydawa� z g�ow�" , zapraszam na Gie�d� Papier�w Warto�ciowych w Warszawie, w najbli�szy czwartek o godzinie 18.00. Przygotowa�em dla Was minikonkurs z wiedzy o zawarto�ci blogu "Subiektywnie o finansach" , w kt�rym b�dziecie mogli wygra�... niespodziank� ;-) . To przewodnik po najwa�niejszych problemach finansowych, z kt�rymi mo�ecie si� w �yciu spotka� i dylematach, kt�re przyjdzie Wam rozwi�zywa�. Jako przyk�ady s�u�� mi prawdziwe historie czytelnik�w, kt�re opisywa�em przez pi�� lat w blogu. Licz� na Was: spotkajmy si� w czwartek przy ul. Ksi���cej!
POPRZYJ SUBIEKTYWNO�� W KONKURSIE NA NAJLEPSZY BLOG! Blog "Subiektywnie o finansach" bierze udzia� w konkursie pt. "Najlepszy Ekonomiczny Blog Roku" organizowanym przez portal Money.pl. Je�li lubisz tu wpada� i masz konto na Facebooku, zapraszam Ci� do wyra�enia swojej sympatii i zag�osowania na subiektywno��. Wejd� na t� stron� i oddaj sw�j g�os . B�d� Ci za to szczerze zobowi�zany!
May 12, 2014
Sp�r o op�aty likwidacyjne. Prawnicy si� dziwi�: dlaczego UOKiK nie zabroni ich pobierania?
Posiadacze polis inwestycyjnych - czyli plan�w systematycznego oszcz�dzania, kt�re zmuszaj� zapisami umownymi, �eby wk�ada� do nich pieni�dze przez 10-15 lat - wci�� czekaj� na uwolnienie z kajdan. Do tej pory buntowali si� ci, kt�rzy nie byli w stanie d�u�ej p�aci� i firmy ubezpieczeniowe pobra�y od nich gigantyczne op�aty likwidacyjne. Opisywa�em wygrane przez klient�w procesy indywidualne, w kt�rych odzyskiwali pobrane przez ubezpieczycieli kwoty "odst�pnego" . Co najmniej kilka grup takich klient�w toczy procesy grupowe z ubezpieczycielami. Proces�w zbiorowych, dotycz�cych op�at likwidacyjnych, jest ju� co najmniej cztery . Ale to nie koniec. Gotowa� zaczyna si� tak�e w�r�d tych klient�w, kt�rzy nie zerwali swoich um�w i wci�� p�ac� sk�adki. Grupa 51 klient�w firmy Skandia, "uwi�zionych" w polisach inwestycyjnych, wsp�lnie z prawnikami pozna�skiej kancelarii LWB i miejskim rzecznikiem konsument�w w Szczecinie, posz�a do s�du, by zerwa� jarzmo. A konkretnie - by uniewa�ni� zapisy um�w m�wi�ce o op�atach likwidacyjnych. Gdyby tych zapis�w nie by�o, ka�dy klient m�g�by w ka�dej chwili przerwa� oszcz�dzanie i zabra� pieni�dze.
Dzi� tego zrobi� nie mog�, bo Skandia zastrzeg�a, �e bezkarnie klient mo�e si� wycofa� dopiero po 10 latach trwania umowy (a niekt�re umowy s� nawet 20-letnie i d�u�sze). Klienci Skandii s� w wyj�tkowo k�opotliwej sytuacji, bo - jak opisywa�em niedawno w blogu - na tych, kt�rzy zamieniliby polisy na bezsk�adkowe, przygotowano dodatkow� kar� w postaci jeszcze wy�szych op�at za zarz�dzanie. Taki np. Aegon, owszem, w nowych polisach, oferowanych przez siebie, zmieni� zasady pobierania op�at likwidacyjnych (a i w starych skorygowa� je nieco, cho� moim zdaniem wci�� niewystarczaj�co), ale ca�kiem z nich nie zrezygnowa�. A w s�dach stara si� jak najbardziej uprzykrzy� klientom �ycie. Przyk�ad Aegona pokazuje, �e firmy ubezpieczeniowe powoli si� cofaj�, ale wci�� staraj� si� utrzyma� op�aty likwidacyjne, przynajmniej w kilku pierwszych latach. Ale teraz, na wniosek klient�w Skandii, s�d b�dzie musia� zdecydowa�, czy mo�na wyrzuci� z polis op�aty likwidacyjne (i tym samym umo�liwi� klientom bezkosztowe zerwanie umowy w ka�dym momencie), czy te� jednocze�nie zast�pi� dotychczasowe zapisy jakimi� innymi, bardziej cywilizowanymi.�
Tylko dlaczego klienci, kt�rzy - tak, jak 51 "wi��ni�w" Skandii - trwaj� przy swoich polisach, p�ac� i p�acz�, maj� czeka� na precedensowy wyrok? Kilka dni temu uci��em sobie pogaw�dk� z Ann� Lengiewicz, partnerk� w kancelarii LWB. Lengiewicz uwa�a - podobnie, jak i ja - �e spraw� trwaj�cych um�w polis inwestycyjnych powinien kompleksowo rozstrzygn�� Urz�d Ochrony Konkurencji i Konsument�w . Kilka dni temu kancelaria LWB wys�a�a do UOKiK wniosek o wszcz�cie post�powania przeciwko firmie ubezpieczeniowej Aegon , kt�ra nadal pobiera od klient�w wysokie op�aty likwidacyjne. Mec. Lengiewicz s�usznie twierdzi, �e skoro UOKiK skutecznie poskromi� zap�dy deweloper�w (te� swego czasu pobierali bandyckie op�aty za rezygnacj� z zakupu mieszkania), to mo�e te� poskromi� firmy ubezpieczeniowe. Dlaczego, do jasnej cholery - skoro istota op�aty likwidacyjnej zosta�a ju� zakwestionowana w s�dzie - osoby, kt�re wci�� s� klientami firm ubezpieczeniowych, maj� by� w kajdanach albo wydawa� kas� na prawnik�w? I dlaczego urz�dnicy, op�acani przez nich z podatk�w, nie wymusz� na ubezpieczycielach przynajmniej du�ego obni�enia op�at? Przecie� nie ma w�tpliwo�ci, �e prawa konsument�w s� naruszane i to w spos�b masowy. Kto ma si� tym zaj��, jak nie UOKiK?
Oczywi�cie, nawet je�li ze wszystkich um�w znikn� op�aty likwidacyjne, to nie oznacza, i� klienci nie b�d� tracili pieni�dzy. Bilans inwestowania sk�adek przez klient�w mo�e by� na tyle ujemny, �e niezale�nie od tego, i� b�d� mogli odej�� "za darmo", b�d� cierpieli, bo prowizje za zarz�dzanie pieni�dzmi i op�aty administracyjne zjedz� nie tylko ca�e zyski, ale i cz��� zainwestowanego kapita�u. Na to, niestety, nie ma lekarstwa. Jest natomiast dobra okazja, by Adam Jasser, nowy prezes UOKiK, pokaza�, �e potrafi waln�� pi��ci� w st��. Firmy ubezpieczeniowe, kt�re przegrywaj� ju� procesy w sprawach op�at likwidacyjnych i czasem nawet si� ju� nie odwo�uj� do drugiej instancji, mog�yby by� dla niego stosunkowo wdzi�cznym "ch�opcem do bicia", bo przypominaj� boksera, kt�ry ju� ledwo trzyma si� w ringu na nogach. Chyba to w�a�ciwy czas, by ustali� model, wed�ug kt�rego powinny zmieni� si� wszystkie trwaj�ce umowy . Chodzi o to, by te, w kt�rych wyst�puje zapis o op�atach likwidacyjnych, nie krzywdzi�y klient�w i �eby nie trzeba by�o chodzi� do s�du w sprawie ka�dej z tych um�w z osobna.
W CZWARTEK SPOTKAJMY SI� NA GIE�DZIE! Wszystkich, kt�rzy chcieliby mnie o co� zapyta�, podyskutowa� o oszcz�dzaniu, inwestowaniu i zarz�dzaniu domowym bud�etem, albo uzyska� autograf i dedykacj� na ksi��ce "100 potwornych opowie�ci o pieni�dzach, czyli jak �y�, zarabia� i wydawa� z g�ow�" , zapraszam na Gie�d� Papier�w Warto�ciowych w Warszawie, w najbli�szy czwartek o godzinie 18.00. Przygotowa�em dla Was minikonkurs z wiedzy o zawarto�ci blogu "Subiektywnie o finansach" , w kt�rym b�dziecie mogli wygra�... niespodziank� ;-) . To przewodnik po najwa�niejszych problemach finansowych, z kt�rymi mo�ecie si� w �yciu spotka� i dylematach, kt�re przyjdzie Wam rozwi�zywa�. Jako przyk�ady s�u�� mi prawdziwe historie czytelnik�w, kt�re opisywa�em przez pi�� lat w blogu. Licz� na Was: spotkajmy si� w czwartek przy ul. Ksi���cej!
POPRZYJ SUBIEKTYWNO�� W KONKURSIE NA NAJLEPSZY BLOG! Blog "Subiektywnie o finansach" bierze udzia� w konkursie pt. "Najlepszy Ekonomiczny Blog Roku" organizowanym przez portal Money.pl. Je�li lubisz tu wpada� i masz konto na Facebooku, zapraszam Ci� do wyra�enia swojej sympatii i zag�osowania na subiektywno��. Wejd� na t� stron� i oddaj sw�j g�os . B�d� Ci za to szczerze zobowi�zany!
DRUGIE WYDANIE BESTSELLERA O INWESTOWANIU! W ksi�garniach jest ju� drugie wydanie poradnika "Jak pomna�a� oszcz�dno�ci", zaktualizowane i uzupe�nione o cztery nowe rozdzia�y. A w nich wi�cej m.in. o tym jak skutecznie zarz�dza� oszcz�dno�ciami w czasie niskich st�p procentowych i czy op�aca si� kupi� mieszkanie na wynajem . Sprawdzam te� nowe mo�liwo�ci oszcz�dzania z my�l� o spe�nianiu marze� na emeryturze. Je�li chcieliby�cie dowiedzie� si� wi�cej o tym jak zabra� si� do oszcz�dzania, jak zbudowa� sw�j pierwszy portfel inwestycji, jak wybra� fundusz inwestycyjny albo jak nie naci�� si� przy wyborze lokaty - zapraszam do ksi�gar�! To ksi��ka dla tych, kt�rzy chcieliby mie� jakie� finansowe zabezpieczenie na czarn� godzin�, albo chcieliby u�atwi� dzieciom lub wnukom start w �ycie. Wi�cej na temat ksi��ki oraz jej recenzje znajdziecie na stronie serii "Samo Sedno" .
Niebezpieczne zwi�zki: kupi� w banku fundusz inwestycyjny i si� z konieczno�ci... przywi�za�
mBank uchodzi� zawsze za jedn� z najnowocze�niejszych instytucji finansowych. Co prawda z jako�ci� obs�ugi r��nie w nim bywa, ale pod wzgl�dem liczby fajerwerk�w stara si� by� w czo��wce. Jednym z udogodnie� jest Supermarket Funduszy Inwestycyjnych, platforma pozwalaj�ca inwestowa� w fundusze przez internet, nie ponosz�c op�at dystrybucyjnych . Dla wielu klient�w SFI jest wa�n� cz��ci� oferty banku, cho� dzi� ju� nie brakuje na rynku podobnych platform, pozwalaj�cych inwestowa� w fundusze bez prowizji. Ale jeden z moich czytelnik�w postanowi� sprawdzi�, czy istnieje �ycie poza mBankiem i zrezygnowa� z jego us�ug. Pech chcia�, �e w�r�d tych us�ug by� te� SFI. A w szczeg�lno�ci: rejestry w funduszach inwestycyjnych zakupionych za pomoc� SFI. Czytelnik postanowi� przenie�� je do innego dystrybutora. Zacz��o si�, jak to cz�sto w bankach bywa przy rozwi�zywaniu um�w, od testowania determinacji klienta.
" Pracownik przyj�� dyspozycj� rozwi�zania umowy, ale nie przekaza� dokument�w dalej. Kilka dni p��niej m�wi� mi, �e nie ma tego dokumentu w systemie. Cho� ja go widzia�em w w moim panelu " - zeznaje klient. Potem inny pracownik powiedzia� mojemu czytelnikowi, �e SFI jest powi�zany z eKontem. " Je�li chc� zamkn�� wszystkie us�ugi, to musz� najpierw sprzeda� jednostki uczestnictwa funduszy, a dopiero potem zamkn�� konto w SFI. Zdziwi�o mnie to, bo w �adnym regulaminie obowi�zuj�cym w mBanku nie znalaz�em nic o tym, �e musz� cokolwiek sprzedawa� ". Czytelnik zaniepokoi� si�, a potem wzi�� mBankowy regulamin i znalaz� w nim � 12, zatytu�owany "Rozwi�zanie Umowy". A w nim punkt 4. " W przypadku rozwi�zania Umowy Klient powinien wskaza� w Rejestrze inny rachunek bankowy, na kt�ry przekazywane b�d� �rodki z tytu�u dokonywanych przez niego zlece� czy dyspozycji ". M�j czytelnik uwa�a, �e na podstawie tego punktu mBank powinien przenie�� jego udzia�y w funduszach na konto prowadzone przez innego dystrybutora funduszy. Zwr��cie uwag�, �e w regulaminie m�wi si� o przekazywaniu "�rodk�w" a nie "jednostek uczestnictwa".
Pan Piotr wszcz�� awantur� na czacie z pracownikiem mBanku, ale dowiedzia� si� tylko, �e " Supermarket funduszy inwestycyjnych jest zawsze dopisany do eKonta ". Czyli albo jest otwarty SFI i eKonto, albo obie us�ugi s� jednocze�nie zamkni�te. Salon, szampon i od�ywka w jednym. W porz�dku, ale dlaczego - pyta klient - mBank po prostu nie wykona dyspozycji zamkni�cia obu us�ug i przeniesienia papier�w warto�ciowych z rachunku SFI na inny rachunek, podyktowany przez klienta? Zapyta�em o to mBank Dowiedzia�em si�, �e: " Supermarket Funduszy Inwestycyjnych to us�uga unikatowa w skali rynku i bezp�atna. Jest ona dost�pna tylko dla klient�w korzystaj�cych z rachunku w mBanku. Zgodnie z regulaminem �wiadczonych us�ug, bank mo�e dokona� zmiany rachunku do zlece� nabycia/zbycia jednostek funduszy na innych rachunek prowadzony przez mBank. Wskazanie numeru konta innego ni� mBankowe nie jest mo�liwe. Po wyga�ni�ciu umowy o przyjmowanie i przekazywanie zlece�, bank zaprzestaje obs�ugi tych rejestr�w w jakikolwiek spos�b ".
Z jednej strony mo�na tak� polityk� banku zrozumie�. Oferuje innowacyjn�, darmow� dla klienta us�ug� i w zamian oczekuje lojalno�ci, czyli posiadania eKonta. To mniej wi�cej tak, jak obowi�zkowy ROR przy kredycie hipotecznym - bank oferuje ni�sz� mar��, ale w zamian oczekuje, �e klient b�dzie korzysta� z dodatkowych us�ug. Z drugiej jednak strony mo�na si� zastanawia�, czy przypadkiem tego typu zachowanie nie ogranicza praw konsumenta. Bo przecie� rola mBanku ograniczy�a si� w tym przypadku do sprzedania klientowi og�lnodost�pnego produktu, jakim jest fundusz inwestycyjny. Wygl�da to troch� tak, jakby sklep spo�ywczy sprzedawa� komu� mleko i nakazywa�, �e musi by� ono wypite na terenie sklepu. Czy Waszym zdaniem bank mo�e oczekiwa� a� takiej lojalno�ci za to, �e sprzeda� klientowi fundusz bez prowizji i pozwalaj�c temu klientowi nie rusza� si� z fotela?

Niebezpieczne zwi�zki charakteryzuj� nie tylko ten jeden bank. Inny m�j czytelnik postanowi� zlikwidowa� lokaty terminowe, kt�re za�o�y� kiedy� w Alior Banku. " Opr�cz wnikliwego wywiadu - licznych pyta�: sk�d, gdzie, jak, po co... - przy zak�adaniu zwyk�ej lokaty, jest tu niez�y przy jej zamykaniu. Poko�czy�y mi si� obecnie lokaty terminowe w z�otych, wi�c przyszed�em po odbi�r pieni�dzy. Pracownik Alior Banku o�wiadczy� mi, �e abym m�g� wyp�aci� kas� got�wkowo, musz� mie� u nich... konto, niby jako taki rachunek techniczny. Mia� zosta� zlikwidowany razem z lokatami, ale oczywi�cie nie zosta�. Pracownik podobno zapomnia�. Masakra. Sp�dzam ju� 40 minut w oddziale. Kolejka a� za drzwi: z 10 os�b czeka, jest jeden kasjer. Stoj� i b�agam o zamkni�cie konta " - pisze jeden z czytelnik�w prosto z kolejki ;-). Jak to dobrze, �e jest XXI wiek i swoj� frustracj� mo�na przela� w tej formie, zamiast skupia� j� na pracowniku ;-)
May 11, 2014
Nowe konto w Banku Millennium dziwnie kusi: jest na okr�g�o i zamiast da� kas� do r�ki...
W zesz�ym tygodniu Bank Millennium wprowadzi� do oferty now� odmian� ROR-u - Konto 360 o . Od pi�tku mo�ecie w telewizji ogl�da� reklamy tego cacka. A poniewa� od czas�w s�ynnego Dobrego Konta, kt�re zwraca�o pieni�dze za zakupy, lecz ju� ich nie zwraca , w Millennium nie by�o wi�kszych sensacji w ofercie ROR-�w, postanowi�em przyjrze� si� Kontu 360 o . Czy mo�na powiedzie�, �e w Millennium zn�w - jak przed laty, gdy byli jednym z inicjator�w money-backu - wymy�lili proch? C��, na pierwszy rzut oka wida� trzy wyr��niki nowego konta. Pierwszym jest do�� niski pr�g osi�gni�cia darmowo�ci . Aby nie p�aci� ani za prowadzenie ROR-u (standardowa op�ata 8 z� miesi�cznie), ani za kart� (7 z� miesi�cznie, studenci i uczniowie - 4 z�) wystarczy miesi�cznie przelewa� 1000 z� i jeden raz u�y� karty na zakupach (przy czym nie okre�lono warto�ci obrot�w, kt�re trzeba "wykr�ci�" kart�. Drugim wyznacznikiem nowego konta jest to, �e po spe�nieniu tych samych warunk�w klient nie p�aci za wyp�aty bankomatowe na ca�ym �wiecie (standardowo darmowe by�yby tylko bankomaty w�asne - Millennium). Trzecim bonusem jest� do��czony do konta program assistance , dostarczony we wsp��pacy z firm� Europ Assistance.
Z pomniejszych bonus�w s� przelewy, w kt�rych zamiast numeru konta bankowego podajemy numer telefonu odbiorcy, albo adres e-mail , a tak�e debet darmowy przez pierwszych 7 dni. Wi�kszo�� z element�w tej oferty nie wymaga szerszego komentarza, wi�c skupi� si� na najwa�niejszej nowince, czyli na assistance. Nowe oferty ROR-�w w konkurencyjnych bankach s� zwykle powi�zane z programem premiowym b�d� innym rodzajem dotacji. A wi�c klient dostaje np. 500-700 z� przez pierwszy rok za to, �e przelewa do banku dochody, p�aci z konta domowe rachunki lub u�ywa karty. S� banki, jak np. Credit Agricole, kt�re p�ac� te� za to, �e klient oszcz�dza na ko�c�wkach transakcji (np. zaokr�glanie ka�dego rachunku do pe�nej z�ot�wki). Nota bene uwa�a, �e jest to najbardziej sensowna dotacja, jak� mo�na do��czy� do konta bankowego . W Banku Millennium zrobili co� innego. Zamiast dawa� klientowi premi� startow�, czyli kas� w nagrod�, do��czyli darmowy przez rok program assistance, kt�ry pozwala w razie choroby zam�wi� lekarza, w czasie awarii sprz�tu AGD w domu sprowadzi� z�ot� r�czk�, a gdy zepsuje si� komputer - wezwa� informatyka.
Oczywi�cie nie jest tak, �e assistance do��czone do konta pomo�e zawsze i wsz�dzie. Roczny limit wynosi 7 interwencji (po jednej ka�dego rodzaju). W przypadku assistance medycznego mo�na liczy� na pomoc, gdy zdarzy si� nieszcz��liwy wypadek, albo nag�e zachorowanie . Ale mo�na na ni� liczy�� tylko w miejscu zamieszkania, nie w podr��y. Co wchodzi w pakiet pomocowy? Centrum alarmowe przy�le lekarza pierwszego kontaktu (mo�na te� zam�wi� pomoc dla dziecka, wtedy przyjedzie pediatra). Je�li lekarz uzna, �e potrzebna jest piel�gniarka, b�dzie tak�e piel�gniarka, oczywi�cie za darmo. Je�li oka�e si�, �e trzeba le�e�, dostarcz� te� leki i podstawowe artyku�y spo�ywcze (ale tu tylko dostawa jest darmowa). Je�li klient wyl�duje w szpitalu, to assistance zapewni pomoc domow�, opiek� nad zwierz�tami. I ewentualnie pokryje te� trzy wizyty rehabilitanta. W ramach assistance domowego raz mo�na skorzysta� z darmowej pomocy �lusarza, gdy zgubimy klucze, raz z naprawy sprz�tu AGD (za cz��ci p�acimy sami, robocizn� pokrywa assistance), raz z us�ugi informatyka oraz z odzyskania utraconych danych z komputera. Gdyby kto� si� w�ama� do mieszkania, assistance da pieni�dze (do 1000 z�) na zakup nowego telefonu kom�rkowego (trzeba mie� faktur� zakupu poprzedniego).
Dorzucenie assistance jako darmowego bonusu w miejsce jakiego� programu z �yw� got�wk� "do wzi�cia" jest ryzykownym pomys�em na kr�tk� met� i m�drym posuni�ciem w d�u�szym horyzoncie czasowym. Ryzyko kr�tkoterminowe polega na tym, �e Polacy wci�� nie widz� w assistance du�ej warto�ci dodanej (przynajmniej je�li m�wimy o us�ugach bankowych). Wol� dosta� kas� w prezencie, zwrot pieni�dzy za zakupy, wysoko oprocentowan� lokat�, albo wzi�� udzia� w konkursie z wysokimi nagrodami, ni� dosta� w prezencie darmowych fachowc�w. Przekona� si� o tym cho�by Alior Bank, kt�ry jako pierwszy nie tylko do��czy� do ROR-u, ale i szeroko reklamowa� swoje assistance domowe. Okaza�o si�, �e nie by� to taki hit, jak cho�by gwarancja najni�szej ceny przy kredycie got�wkowym, mo�liwo�� p�acenia bez prowizji faktur za pr�d i gaz, czy 5% zwrotu za zakupy w sklepach internetowych, Ostatecznie Alior najpierw ograniczy� tylko do najlepszych klient�w, a potem w og�le wycofa� ze swojej oferty konto, w kt�rym oferowa� darmowych fachowc�w.� Banki, kt�re teraz maj� w swojej ofercie assistance, traktuj� je raczej jako dodatkow� us�ug� premium, za kt�r� klient dop�aca po kilka z�otych miesi�cznie. Tak podchodzi do sprawy m.in. Toyota Bank, czy BNP Paribas.
Jakkolwiek pomys�, by jednym z filar�w Konta 360 o uczyni� darmowy assistance (i to darmowy tylko przez rok, potem ma kosztowa� 5,99 z� miesi�cznie), jest do�� ryzykowny, to jestem do�� mocno przekonany, �e na d�u�sz� met� klienci doceni� banki, kt�re nie tylko u�atwiaj� przelewanie pieni�dzy, ale te� asystuj� przy zakupach oraz pomagaj� za�atwi� r��ne problemy �yciowe. Dlatego czas assistance, jako wa�nej cz��ci ka�dej porz�dnej oferty bankowej, jeszcze nadejdzie. Ale nie wiem kiedy ;-). A co dobrego poza tym maj� w nowym koncie Banku Millennium? Jest mened�er finans�w, czyli mo�liwo�� analizowania w ramach aplikacji bankowej comiesi�cznych wydatk�w. Od dzi� maj� by� promocyjne lokaty, z oprocentowaniem specjalnie podkr�conym na potrzeby nowej oferty. Ale dziwi mnie, �e w ramach Konta 360 o nie ma kilku fajerwerk�w, kt�re mog�yby uczyni� to konto jednym z najbardziej funkcjonalnych na rynku. My�l� tutaj o spersonalizowanym i opartym na mobilno�ci programie typu mOkazje (ja nie lubi� chodzenia na kr�tkiej smyczy, ale wiem, �e miliony Polak�w zrobi� wiele dla 20% zni�ki), a tak�e o mo�liwo�ci oszcz�dzania na ko�c�wkach transakcji . W Millennium maj� program rabatowy "Inspiracje", ale to program starego typu, w kt�rym zni�ki nie zale�� od twojego profilu zakupowego i od tego, gdzie konkretnie si� znajdujesz. Te defekty sprawiaj�, �e Kontu 360 o jeszcze ciut brakuje do idea�u.
KUP KSI��K�, KT�RA POMO�E CI LEPIEJ ZARZ�DZA� DOMOWYMI PIENI�DZMI. Ponad rok temu wyda�em, wsp�lnie z wydawnictwem Edgard, ksi��kowy poradnik "Jak pomna�a� oszcz�dno�ci" . Wkr�tce jego drugie, uzupe�nione wydanie ;-). Ale od 16 kwietnia w ksi�garniach mo�ecie te� kupi� moj� kolejn� ksi��k�, wydan� przez Agor�: "100 potwornych opowie�ci o pieni�dzach, czyli jak �y�, wydawa� i zarabia� z g�ow�" . To przewodnik po najwa�niejszych problemach finansowych, z kt�rymi mo�ecie si� w �yciu spotka� i dylematach, kt�re przyjdzie Wam rozwi�zywa�. Jako przyk�ady s�u�� mi prawdziwe Wasze historie, kt�re opisywa�em przez pi�� lat w blogu. Z ksi��ki dowiecie si� >> jak oszcz�dza�, �eby nie bola�o i jak z tego oszcz�dzania "ukr�ci�" pierwszy milion, poduszk� finansow� oraz prywatn� emerytur�, >> jak wybra� dla siebie najlepszy bank i jak nie da� si� okra�� z pieni�dzy przez internet , >> jak nie da� si� nabi� w wysokie prowizje bank�w w podr��y zagranicznej , >> jak unikn�� pu�apek przy zaci�ganiu kredytu i czy bardziej op�aca si� kupi� mieszkanie, czy je wynajmowa� , >> rady dla tych, kt�rzy chc� dobrze ubezpieczy� �ycie, mieszkanie i samoch�d , a tak�e pomys�y >> dla tych, kt�rzy chc� si� wymiksowa� z trefnej polisy inwestycyjnej i >> dla tych, kt�rzy zastanawiaj� si� co robi�, gdy dusi kredyt hipoteczny we frankach . W tej ksi��ce znajdziecie porady i patenty, jak wydosta� si� z najr��niejszych tarapat�w finansowych. Jak �y� m�drzej, wydawa� z g�ow� i jak sprawi�, �eby pieni�dze nie przecieka�y Wam przez palce. Czytajcie i polecajcie t� ksi��k� znajomym!
LUBISZ TU WPADA�? POPRZYJ BLOG W KONKURSIE! Blog "Subiektywnie o finansach" bierze udzia� w konkursie pt. "Najlepszy Ekonomiczny Blog Roku" organizowanym przez portal Money.pl. Je�li lubisz tu wpada� i masz konto na Facebooku, zapraszam Ci� do wyra�enia swojej sympatii i zag�osowania na subiektywno��. Wejd� na t� stron�, znajd� "Subiektywnie o finansach" i oddaj sw�j g�os . B�d� Ci za to szczerze zobowi�zany!
DRUGIE WYDANIE BESTSELLERA O INWESTOWANIU! Od kilku tygodni zach�cam Was do kupienia mojej nowej ksi��ki "100 potwornych opowie�ci o pieni�dzach, czyli jak �y�, zarabia� i wydawa� z klas�". Ale dzi� mi�o mi poinformowa� Was, �e do salon�w Empiku trafi�o w�a�nie drugie wydanie mojej poprzedniej ksi��ki, zaktualizowane i uzupe�nione o cztery nowe rozdzia�y. Je�li chcieliby�cie dowiedzie� si� wi�cej o tym jak zabra� si� do oszcz�dzania pieni�dzy, jak zbudowa� sw�j pierwszy portfel inwestycji, jak wybra� fundusz inwestycyjny albo jak nie naci�� si� przy wyborze lokaty - zapraszam do ksi�gar�! To ksi��ka dla tych, kt�rzy chcieliby mie� jakie� finansowe zabezpieczenie na czarn� godzin�, na spe�nianie marze�, na dodatkow� emerytur�. I dla tych, kt�rzy chcieliby u�atwi� swoim dzieciom lub wnukom �atwy start w �ycie. Wi�cej na temat ksi��ki oraz jej recenzje znajdziecie na stronie serii "Samo Sedno" , kt�rej cz��ci� jest ten poradnik.
May 9, 2014
Zastrzeg� kart� p�atnicz�, a potem zap�aci� ni� rachunek w aptece. Jak to mo�liwe?
Ka�dy bank powtarza do znudzenia swoim klientom: je�li zauwa�ysz, �e zgubi�e� kart� (albo kto� ci j� podprowadzi�), natychmiast to zg�aszaj i zastrzegaj plastik. Po zastrze�eniu karty nie do��, �e nikt nie b�dzie m�g� ju� jej u�y�, to jeszcze bank przejmuje odpowiedzialno�� za wszystkie transakcje. Dla z�odziejskich transakcji dokonanych przed zastrze�eniem karty bank mo�e zastosowa� wk�ad w�asny w wysoko�ci 150 euro (lub - co si� coraz cz��ciej zdarza - 50 euro, je�li by�y to transakcje zbli�eniowe) . Zastrze�enie karty jest wi�c podw�jnie wa�ne. Jednak co jaki� czas dochodz� do mnie sygna�y, �e pomimo zastrze�enia karty nadal potrafi� dzia�a�. Dzi� w�a�nie taka historia, podrzucona mi przez klienta mBanku. " Karta, kt�rej u�ywa�em, odm�wi�a pos�usze�stwa - terminale w sklepach zachowywa�y si� tak, jakby by� uszkodzony chip. Wci�� mo�na by�o p�aci�, ale tylko zbli�eniowo. Postanowi�em zam�wi� now� kart�. Otrzyma�em j� po kilku dniach, aktywowa�em, ale star� ca�y czas nosi�em w portfelu " - zeznaje czytelnik, pan �ukasz.
" Tydzie� temu, gdy m�j syn zachorowa�, pojecha�em z nim do lekarza. Nic powa�nego, tylko katarek, ale leki trzeba kupi�. W aptece zap�aci�em zbli�eniowo (bez PIN-u). Dopiero po jakim� czasie zorientowa�em si�, �e przez pomy�k� u�y�em starej karty. Od razu zadzwoni�em do apteki przekaza� informacj�, i� mog� nie otrzyma� pieni�dzy, gdy� zap�aci�em zbli�eniowo kart�, kt�r� wcze�niej zastrzeg�em. Zostawi�em numer telefonu i nazwisko, prosz�c o kontakt, gdyby pieni�dze nie wp�yn��y. Jednak, ku mojemu zdziwieniu, okaza�o si�, �e apteka pieni�dze dosta�a - na moim koncie te� pojawi�a si� ta transakcja. A wi�c jak to jest? Mo�na p�aci� nieaktywn� kart�? Czy spotka� si� Pan z czym� takim? Wydaje si� to potencjalnie niebezpieczne. Czy powinienem swoj� star� kart� nie tylko zastrzec, ale i poci�� i spali� w kominku?" - zapytuje pan �ukasz. Opisywa�em ju� kiedy� podobne historie i wiem, �e �r�d�em problemu jest tu rozliczenie transakcji w trybie offline, czyli bez po��czenia terminala z bankiem. Skoro system banku nie "wie", �e karta jest zastrze�ona, to nie mo�e zablokowa� transakcji. Nota bene z tego samego powodu mo�na wpa�� w niedozwolony debet, u�ywaj�c ca�kiem "normalnej", nie zastrze�onej karty .
Czy to dziura w zabezpieczeniach? Raczej element systemu, skutek uboczny korzy�ci wynikaj�cej z mo�liwo�ci p�acenia zbli�eniem. Komu� mo�e si� wydawa�, �e skoro zastrzeg� kart�, to ju� nikt ni� nie zap�aci, a tymczasem mo�na jej nadal u�ywa� i np. p�aci� bez PIN-u. Zapyta�em o t� spraw� Krzysztofa Olszewskiego, rzecznika mBanku. Potwierdzi� moje przypuszczenia: zastrze�on� kart� w pewnych okoliczno�ciach nadal mo�na p�aci�. " Zamkni�ta karta nie zadzia�a w przypadku transakcji realizowanej online (wymagaj�cej po��czenia terminalu z bankiem - bez wzgl�du na to, czy mowa o transakcji zbli�eniowej czy stykowej), ale rzeczywi�cie mo�e zadzia�a� przy transakcjach offline - lecz tylko przy transakcjach zbli�eniowych i tylko do wyczerpania ustanowionego limitu. Tak� kart� nie da si� zap�aci�, gdy trafi do terminala stykowego (nie akceptuj�cego transakcji zbli�eniowych) albo do bankomatu " - m�wi Olszewski. Co z tego wynika? Aby kto� zap�aci� nasz� zastrze�on� kart� musz� by� spe�nione trzy warunki: terminal w sklepie musi dzia�a� w trybie offline, transakcja musi by� przeprowadzona zbli�eniowo, a na czipie musi by� "nie wykorzystany" limit warto�ci transakcji zbli�eniowych.
Prawid�owo zabezpieczona karta powinna, po kilku transakcjach zbli�eniowych dokonanych offline, nie pozwoli� na dokonanie kolejnych, tylko za��da� w�o�enia karty do terminalu i przeprowadzenia kolejnej transakcji ju� w formule online, z PIN-em. Od tego momentu zastrze�ona karta powinna by� ju� zupe�nie "unieszkodliwiona". �w licznik transakcji zbli�eniowych w formule offline jest w bankach okre�lany na 3-10 transakcji dziennie. W przesz�o�ci niekt�re banki zaniedba�y jego zdefiniowania albo definiowa�y do na bardzo wysokim poziomie , co prowadzi�o do kradzie�y ze skradzionych kart du�ych pieni�dzy bez znajomo�ci przez z�odzieja PIN-u. Teraz ju� banki zapewniaj�, �e liczniki s� ustawione prawid�owo. A je�li kto� zap�aci naszymi pieni�dzmi? Bank je oczywi�cie ma obowi�zek odda�. Je�li tego nie zrobi "z automatu", powinna wystarczy� reklamacja.
Koniec pieszczot, czyli T-Mobile zadzwoni� do klienta Synca. By�a ekscytacja i �wist pejcza ;-)
Pisa�em kilka dni temu o g�o�nym "przej�ciu" przez T-Mobile wirtualnego banku Alior Sync. Z tej okazji Sync zmieni� nazw� i wygl�d systemu transakcyjnego - teraz jest to T-Mobile Us�ugi Bankowe. Dla obecnych klient�w Synca (250.000 ludzi) zmieni�o si� niewiele, bo us�ugi nadal s� za darmo, a mo�liwo�ci zarz�dzania pieni�dzmi jakby wi�cej - do dyspozycji klient�w jest nie tylko strona internetowa, infolinia telefoniczna i wirtualny oddzia�, ale i 10 punkt�w "naziemnej" obs�ugi klienta T-Mobile w najwi�kszych miastach. W g��bi duszy mia�em nadziej�, �e przej�cie pod nowe skrzyd�a b�dzie dla klient�w Synca oznacza�o automatycznie ofert� korzystnego "transferu" od dotychczasowego operatora do T-Mobile. Ale nie: promocyjne oferty przygotowano tylko w drug� stron� - dla klient�w T-Mobile zak�adaj�cych konto w nowym banku . Wiem, nie o satysfakcj� klient�w Synca w tym dealu chodzi� Z punktu widzenia obu korporacji - T-Mobile i Aliora - najwi�kszy potencja� le�y w "ubankowieniu" 16 mln posiadaczy telefon�w niemieckiej sieci. Gdyby tylko co dziesi�ty z nich za�o�y� w nowym banku konto i wzi�� n�dzne kilka tysi�cy z�otych po�yczki got�wkowej, to nagle wyro�nie instytucja, kt�ra ma prawie dwa miliony klient�w i grube miliardy portfela kredytowego.
Myli�by si� jednak ten, kto by powiedzia�, �e klienci Aliora tak ca�kiem le�� od�ogiem. Tak si� sk�ada, �e te� jestem klientem Synca (niestety, lekko sztywnym, czyli ze strukturalnym zerem na koncie). I kilka dni temu dosta�em pro�b� o zgod� na kontakt ze sprzedawc� T-Mobile. Poniewa� wiem, �e bycie sprzedawc� to trudna robota, nie odmawiam nigdy rozmowy z nimi. I zawsze pozwalam, �eby opowiedzieli mi do ko�ca skrypt, kt�ry maj� napisany. Bo - zapomnia�bym doda� - szanuj� te� prac� tych, kt�rzy te skrypty pisz� ;-). Na rozmow� z pracownikiem T-Mobile napalony by�em, niczym norka, bo wiem, �e sie� ta do�� powszechnie (no dobra, �artowa�em, tak powiedzia� prezes na konferencji prasowej, a ja mu uwierzy�em ;-)) uchodzi nie tylko za t�, kt�ra posiada najlepsz� jako�� rozm�w, ale te� i najlepsz� jako�� obs�ugi klienta. Zreszt� tak m�wi� w reklamie ten d�ugi, kt�ry chcia� udusi� Mozila. "Wreszcie zostan� dopieszczony" - pomy�la�em. Na pieszczoty nie czeka�em d�ugo. Pani, kt�ra do mnie zadzwoni�a, by�a tak podekscytowana, �e a� powzi��em podejrzenie, �e czego� si� na�yka�a i tego czego� by�o w kawie za du�o. Chcia�em wezwa� policj�, ale niestety akurat u�ywa�em telefonu, �eby rozmawia� z pani�. Poza tym obawiam si�, �e oficer dy�urny m�g�by nie wzi�� na powa�nie mojej pro�by o przys�anie patrolu do mojego telefonu ;-)
Pani obieca�a mi, �e jest przejd� do T-Mobile, to dadz� mi telefon, kt�ry oferuje "wspania�e doznania" (ciekawe sk�d wiedz�, �e lubi� jak mi wibruje? ;-)) oraz aparat fotograficzny o rozdzielczo�ci ilu�-tam megapikseli. Co wi�cej aparat ten "jeszcze wczoraj" kosztowa� ile�-tam, a teraz "specjalnie dla pana" jego cena spad�a o po�ow�. Opr�cz tego b�d� mia� 800 minut rozm�w gratis. Wida� nie robi�em wra�enia przekonanego, wi�c pani doda�a, �e czekaj� mnie "proste i ekscytuj�ce rozmowy" i 1GB internetu na dodatek. To zapewne na wypadek, gdybym nie osi�gn�� szczytu ekscytacji w czasie rozm�w i potrzebowa� do tego celu jeszcze odpali� jak�� stron� w internecie ;-). W tym momencie poczu�em si� naprawd� wszechstronnie zaopiekowany. Szacun za kompleksowe podej�cie do potrzeb klienta. Za te wszystkie ekstazy i ekscytacje mia�bym p�aci� tylko kilka dych miesi�cznie, a umowa by�aby "jedynie na 24 miesi�ce". Poniewa� w moim g�osie wci�� by�a nuta niepewno�ci, a dr�enie strun g�osowych nie robi�o wra�enia, i� jest efektem podniecenia nadchodz�cymi rozmowami w nowej sieci, pani doda�a jeszcze stanowczym g�osem, �e "nie ma si� nad czym zastanawia�". Czeka�em ju� tylko, a� us�ysz� �wist pejcza.
Co� rzeczywi�cie strzeli�o, a pani postanowi�a, �e to ju� koniec pieszczot i �e mi wszystko w��czy od razu i natychmiast. Mentalnie sprowadzony do parteru zacz��em st�ka�, charcze� i sapa� t�umacz�c, �e najmocniej przepraszam, ale chcia�bym jeszcze sprawdzi� jak� ofert� obecnie mam w mojej sieci i kiedy ko�czy mi si� umowa (co� plot�em, �e nie pami�tam ile wynosi podstawowy abonament, ile mam rozm�w, a ile internetu gratis - wybaczcie, chcia�em prze�y� ;-)). Ten odruch niepos�usze�stwa najwyra�niej rozjuszy� m� rozm�wczyni�, bo o�wiadczy�a, �e "nikt nie da mi lepszej oferty", gdy� "zosta�em wylosowany i znalaz�em si� w bardzo w�skim gronie klient�w, do kt�rych jest skierowana ta unikalna oferta". Wiem ju� jak czu� si� pewien eurodeputowany, s�ysz�c "raus" ;-). Nie pytajcie jak uda�o mi si� uwolni� z �elaznego u�cisku. (ja te� zawsze staram si� mie� pod r�k� pejcz ;-)). Tym niemniej mam takie przemy�lenie, �e albo w T-Mobile, dzwoni�c do klienta banku internetowego p�jd� w obs�ug� VIP, albo pr�by pozyskiwania klient�w Synca do tej sieci b�d� bolesne. Klienci Synca (podobnie, jak mBanku) s� z natury do�� wymagaj�cy, wra�liwi na �ciem� i marketingowe zagrywki. I nie lubi�cy jak traktuje si� ich jak kredyt�w... tfu, kretyn�w. ;-)
Skrypt nafaszerowany emocjami i przymiotnikami, odczytany przez pracownika, kt�ry niekoniecznie potrafi ukry� fakt, �e czyta to, co mu napisano (zamiast rozmawia� z klientem w�asnymi s�owami) mo�e nie zagwarantowa� sukcesu. A nawet wr�cz przeciwnie. Nie id�cie t� drog� mBanku, Orange'u i Sabo! ;-). Chocia� nie, Orange ju� dawno temu poszed� t� w�a�nie drog�. I zaszed� do Japonii ;-) . Kilka dni wcze�niej - te� z polecenia Aliora - zadzwoni� do mnie konsultant oferuj�cy polis� Amplico Life. Nie wiem kto obs�uguje t� kampani� (Alior, Amplico, czy jaka� agencja), ale rozm�wca po drugiej stronie nie mia� problemu ze zbaczaniem z kursu "skryptowego", nie by� denerwuj�cy i generalnie nie da� si� zagi�� ani razu. Chodzi mi po g�owie straszna my�l, �e nawet najlepsza jako�� obs�ugi klienta w�r�d telekom�w mo�e by� na d�u�sz� met� nie do wytrzymania dla klient�w jakiegokolwiek banku ;-). A mo�e po prostu mia�em pecha, �e trafi�em na nieco s�abszy skrypt? ;-) Jak s�dzicie?
May 8, 2014
Provident pozazdro�ci� bankom i te� oddaje pieni�dze! Ale to promocja tylko dla sprytnych ;-)
Nabiera rumie�c�w rywalizacja na rynku niebankowych po�yczkodawc�w. Na barykadach z jednej strony s� firmy po�yczaj�ce na d�u�ej, w�r�d kt�rych prym wiedzie Provident, a z drugiej strony - firmy chwil�wkowe, �yj�ce z kilkusetz�otowych po�yczek udzielanych na kilka tygodni. Te drugie kusz� ofertami typu "pierwsza po�yczka za darmo", kt�re mnie nieprawdopodobnie wkurzaj�, bo u�atwiaj� ludziom wpadanie w po�yczkowy na��g. Firmy chwil�wkowe z powodu agresywnego marketingu podpad�y te� rz�dowi, kt�ry przygotowa� projekt ustawy utrudniaj�cej im �ycie. Nie b�dzie mo�na po�ycza� kilka razy w tej samej firmie (no, chyba, �e na bardzo niski procent), a poza tym ma by� wprowadzony limit na koszty po�yczki (trudniejszy do omini�cia, ni� dzisiejsza antylichwa ). Provident, kt�ry kiedy� mia� naturalny monopol na d�u�sze i wi�ksze po�yczki pozabankowe, pr�bowa� si� odgryza�, ale gra� nie tyle cen�, co wyd�u�onym okresem mo�liwego odst�pienia od umowy i u�atwianiem dost�pu do po�yczek np. ma�ym firmom. Teraz jednak przyst�pi� do powa�niejszej ofensywy. Od �rody w telewizji pojawi�y si� reklamy po�yczki z premi�.
Premia w Providencie polega na tym, �e je�li b�dziesz dobrze sp�aca� po�yczk�, to na koniec w nagrod� dostaniesz zwrot w wysoko�ci 10% po�yczonej kwoty.� Oczywi�cie nie oznacza to, �e firma b�dzie do twojej po�yczki dop�aca�a, bo ka�de dziecko wie, �e providentowe pieni�dze s� bardzo/potwornie* (niepotrzebne skre�li�) drogie. Tym niemniej dla tej cz��ci klient�w, kt�rzy wiedz� jak po�ycza� w brytyjskiej firmie sprytnie, promocja mo�e oznacza� odczuwaln� ulg� w ponoszonych kosztach. Co mam na my�li? Ot��, jak ustali�em w infolinii Providenta, promocja nie jest uzale�niona od sposobu sp�aty po�yczki - mo�na z niej korzysta� zar�wno w opcji "przelew", jak i w formule "obs�uga domowa" . Ma to spore znaczenie: o ile bowiem po�yczka sp�acana za po�rednictwem obs�ugi domowej jest koszmarnie droga i zwrot 10% jej warto�ci nie jest �adn� atrakcj�, o tyle sp�acanie rat przelewem oznacza taki poziom koszt�w, przy kt�rych ko�cowy bonus zaczyna mie� sens. Jak to wygl�da na konkretnym przyk�adzie? Za���my, �e po�yczam 1000 z� na 60 tygodni, czyli na nieco wi�cej, ni� rok. Za���my te�, �e jestem nowym klientem (niestety, tylko takich dotyczy mo�liwo�� uzyskania bonusu). Jak wygl�da relacja koszt�w, kt�re musz� zap�aci�, w relacji do bonusu, kt�ry mog� otrzyma� na koniec?
Od 1000 z� Provident we�mie 127 z� odsetek (16% w skali roku, wi�cej nie mo�e ze wzgl�du na ustaw� antylichwiarsk�), 116 z� op�aty przygotowawczej oraz 160 z� ubezpieczenia od �mierci, nieszcz��liwego wypadku i mo�liwo�ci wyl�dowania w szpitalu. W sumie 1403 z�. Je�li wybior� opcj� obs�ugi w domu (co tydzie� b�dzie mnie odwiedza� wys�annik firmy i odbiera� raty), zap�ac� dodatkowo 560 z�, czyli w sumie b�d� musia� zwr�ci� prawie dwa razy tyle, ile po�yczy�em - 1963 z�. Przy tak horrendalnych kosztach po�yczki fakt, �e na koniec firma odda mi 100 z� nie ma najmniejszego znaczenia. Ale gdybym odci�� od koszt�w po�yczki op�at� za obs�ug� w domu i liczy� st�wk� premii za rzeteln� sp�at� od kwoty 1403 z�, moja po�yczka staje si� ta�sza o jedn� czwart� . W dalszym ci�gu jest droga (303 z� koszt�w od po�yczonego tysi�ca to r�wnowa�nik bankowego kredytu z oprocentowaniem rz�du 45% w skali roku), ale ju� nie zabijaj�co droga. Gdyby jeszcze da�o si� odci�� koszt ubezpieczenia, to by�by ju� cud, mi�d i orzeszki, bo po uwzgl�dnieniu premii zap�aci�bym za 1000 z� po�yczki jakie� 240 z� koszt�w.
Tyle, �e to jest ju� do�� trudne, bo generalnie ubezpieczenie w Providencie jest obowi�zkowe. I wprowadzono je nie po to, �eby klienta przed czymkolwiek chroni�, ale �eby zwi�kszy� rentowno�� biznesu. Firma mo�e zrezygnowa� z wpuszczenia klienta w swoj� polis� grupow�, wykupion� w Metlife Amplico, ale pod warunkiem, �e klient przyniesie w�asn� polis� na �ycie z identycznym lub szerszym zakresem ubezpieczenia. A dam sobie g�ow� uci��, �e polisa "made by Provident" jest tak zrobiona, �eby nie da�o si� jej "podrobi�". I �eby ka�dy klient, chc�c nie chc�c, musia� kupi� ubezpieczenie podsuni�te przez Providenta. Jest jeszcze jedna pu�apka. Ot�� sprytny klient, kt�ry wybiera najta�sz� opcj� po�yczki, musi by� jednocze�nie uwa�nym klientem. Bo wystarczy raz sp��ni� si� z przelewem raty, a premia przepada. Na stronie Providenta nie znalaz�em regulaminu promocji, ale jestem pewien, �e za dzie� wp�ywu przyjmuje si� tam dat� zaksi�gowania pieni�dzy przez Providenta. Przy 60 cotygodniowych przelewach rat uchronienie si� przed sp��nieniem jest trudne.
Firma oczywi�cie ch�tnie zabezpieczy klienta przed takimi rozczarowaniami, bo przecie� zale�y jej na tym, by odda� klientom jak najwi�cej pieni�dzy ;-). Nota bene maksymalny zwrot to 1000 z�, wi�c darujcie sobie sk�adanie wniosk�w po�yczkowych na wi�cej, ni� 10.000 z�. Jakie jest to zabezpieczenie? Ot�� wybieraj�c obs�ug� w domu mamy pewno��, �e �adna wp�ata nie b�dzie sp��niona, o ile oczywi�cie wpu�cimy do domu inkasenta. Tyle, �e obs�uga w domu podbija koszty do takiego poziomu, �e premia na koniec przestaje mie� wi�ksze znaczenie. I k��ko si� zamyka. Wniosek: je�li chcesz skorzysta� z promocji Providenta, b�d� nie tylko sprytny, ale i diabelnie uwa�ny. No i oczywi�cie warto te� pami�ta�, �eby najpierw zapyta� o mo�liwo�ci finansowania sw�j bank. Nie zawsze realny koszt takiej po�yczki b�dzie mniejszy, ni� 45-50% w skali roku (banki te� wycwani�y si� w dorzucaniu do oprocentowania dodatkowych koszt�w i ubezpiecze�), ale w wi�kszo�ci bank�w wci�� jest na szcz��cie taniej,� ni� u Providenta. A s� takie, kt�re swoim klientom po�ycz� pieni�dze nawet w ci�gu kilkudziesi�ciu sekund.
O DW�CH TAKICH, CO POTRZEBUJ� POMOCY ;-) . Subiektywno�� go�ci czasem w porannym pa�mie TVN24 Biznes i �wiat. W czwartek autor blogu oraz Rafa� Hirsch pr�bowali przekona� prowadz�cego program Marka Tejchmana, �e pilnie potrzebuj� pomocy. Co z tego wynik�o?� Zapraszam do obejrzenia (ok. 5 minut).

POTWORNE "PYTANIE NA �NIADANIE"... Duch subiektywno�ci uni�s� si� w �rodowy poranek przy ul. Woronicza. Tym razem w telewizji �niadaniowej TVP2 by�o o umowach �mieciowych i o potwornych opowie�ciach o pieni�dzach. Zapraszam do obejrzenia (klip ok. 5 minut).

... I SUBIEKTYWNO�� BUDZI LUDZI . W czwartek bladym �witem (a dok�adniej o godz. 6.05) subiektywno�� budzi�a Was w radiowym "Pierwszym �niadaniu w TOK-u". By�o o tym dlaczego ochrona naszych interes�w w konfliktach z bankami jest tak marna. Dlaczego UOKiK i KNF s� bezradne, dlaczego rzecznicy konsument�w s� tak g��boko zakonspirowani? I jak walczy� o swoje prawa?
DRUGIE WYDANIE BESTSELLERA O INWESTOWANIU! Od kilku tygodni zach�cam Was do kupienia mojej nowej ksi��ki "100 potwornych opowie�ci o pieni�dzach, czyli jak �y�, zarabia� i wydawa� z klas�". Ale dzi� mi�o mi poinformowa� Was, �e do salon�w Empiku trafi�o w�a�nie drugie wydanie mojej poprzedniej ksi��ki, zaktualizowane i uzupe�nione o cztery nowe rozdzia�y. Je�li chcieliby�cie dowiedzie� si� wi�cej o tym jak zabra� si� do oszcz�dzania pieni�dzy, jak zbudowa� sw�j pierwszy portfel inwestycji, jak wybra� fundusz inwestycyjny albo jak nie naci�� si� przy wyborze lokaty - zapraszam do ksi�gar�! To ksi��ka dla tych, kt�rzy chcieliby mie� jakie� finansowe zabezpieczenie na czarn� godzin�, na spe�nianie marze�, na dodatkow� emerytur�. I dla tych, kt�rzy chcieliby u�atwi� swoim dzieciom lub wnukom �atwy start w �ycie. Wi�cej na temat ksi��ki oraz jej recenzje znajdziecie na stronie serii "Samo Sedno", kt�rej cz��ci� jest ten poradnik.
Ile si� trzeba namacha�, �eby dosta� 1000 z� od Credit Agricole? Sprawdzi�em i zmi�k�em ;-)
Od kilku tygodni Credit Agricole oferuje najbardziej szczodry program motywacyjny dla nowych klient�w, jaki w ostatnim czasie widziano w polskich bankach. Owszem, zdarzaj� si� wci�� oferty typu "przejd� do nas, dostaniesz w prezencie 600-700 z�" (ostatnio widzia�em tak� akcj� w BZ WBK, kt�ry bez przerwy chce klientom za co� p�aci�), ale Credit Agricole wszystkich przebi�, oferuj�c klientom w prezencie a� 1000 z�. Aby tyle zarobi�, trzeba przenie�� tam nie tylko konto bankowe, ale i domowe finanse, a tak�e aktywnie u�ywa� w sklepach karty p�atniczej, zamiast got�wki. Tylko tyle i a� tyle ;-). Kampania reklamowa, kt�ra reklamuje t� sensacyjn� ofert�, jest do�� udana, jak na Credit Agricole (ostatnie spoty z Juliette Binoche mia�y ma�o polotu). Klip promuj�cy kampani� "Jeste�my gotowi" jest ca�kiem przyjemny - do banku wje�d�a TIR z pieni�dzmi, a Binoche, jako agentka specjalna, og�asza start akcji specjalnej "na terenie ca�ego kraju". Da si� to ogl�da� i to nawet bez b�lu brzucha.�
A szczeg��y promocji? Od razu napisz�, �e powa�niejszych haczyk�w nie stwierdzi�em, poza takim, �e bank nie bierze je�c�w. Albo oddajesz mu si� bez reszty i bez przerwy biegasz po mie�cie z kart� p�atnicz�, albo zapomnij o pachn�cym tysi�czku od Julietty. Nawet w pierwszym etapie akcji, w kt�rym bank p�aci tylko 100 z�, nie ma �atwo. Bo t� "st�wk�" na start mo�na dosta� dopiero po pierwszym przelewie wynagrodzenia (w wysoko�ci do najmniej 1500 z�) . W przypadku os�b nie pracuj�cych na etacie, ani nie b�d�cych emerytami lub rencistami mo�e to by� na szcz��cie r�wnie� zwyk�y wp�yw, niekoniecznie wynagrodzenie. Kolejne 300 z� bank pozwoli zarobi�, zwracaj�c klientowi cz��� op�at za pr�d, gaz, wod�, telefon, telewizj� kablow� oraz internet . Przez p��tora roku ka�da faktura op�acona z konta w Credit Agricole - zwyk�ym przelewem, poleceniem zap�aty albo zleceniem sta�ym - b�dzie uprawnia�a do zwrotu 5% jej warto�ci. �w zwrot b�dzie naliczany w formie specjalnych odsetek (5% od zmiany salda danego dnia). Ile trzeba wyda� pieni�dzy, �eby zas�u�y� na maksymalny zwrot?� �eby przez 18 miesi�cy uzbiera� trzy st�wki trzeba p�aci� za pr�d, gaz, telefony, telewizj� i internet w sumie po 333 z� miesi�cznie . Dla wi�kszo�ci klient�w (przynajmniej w du�ych miastach) nie jest to kwota "nie do przeskoczenia".
Z�a wiadomo�� jest taka, �e aby w ramach danej faktury otrzymywa� zwrot 5% op�aconego za po�rednictwem ROR-u rachunku, trzeba b�dzie pierwsz� tak� faktur� zaprezentowa� w banku - osobi�cie w oddziale, albo zdalnie przez e-bank. Jest to pewna upierdliwo��, ale chyba nieunikniona, bo bank chce si� zabezpieczy� przed op�acaniem z konta klienta rachunk�w innych os�b tylko po to, by zosta� od nich naliczony 5-procentowy "rabat". Mamy wi�c ju� 400 z� do zarobienia i dwa obowi�zki do spe�nienia - 1500 z� wp�ywu na konto i op�acanie comiesi�cznych rachunk�w na kwot� najmarniej 333 z�. Id�my dalej: o kolejne 600 z� jest zdecydowanie najtrudniej, bo trzeba wydawa� pieni�dze nie tylko na comiesi�czne rachunki, ale i w sklepach . Mechanizm wygl�da nast�puj�co: uruchamiasz us�ug� "saver", czyli zaokr�glanie ko�c�wek rachunk�w, p�acisz w sklepie za zakupy, bank przerzuca pieni�dze z zaokr�gle� na twoje konto oszcz�dno�ciowe i... dorzuca do nich 50%.� Warunek podstawowy: co miesi�c trzeba zap�aci� kart� w sklepach 300 z� . Bez tego bank nie b�dzie nic dorzuca� w prezencie. Drugie ograniczenie: bank dorzuci najwy�ej 33 z� miesi�cznie (st�d bierze si� 400 z� w ci�gu roku i 600 z� w ci�gu p��tora roku).
To, ile bank dorzuci, zale�y przede wszystkim od twoich wydatk�w. A w r�wnie du�ym stopniu - od tego jaki wariant zaokr�glania ko�c�wek zakup�w wybierzesz. Mo�esz zaokr�gla� ka�dy zakup do pe�nych 50 groszy (a wi�c je�li wydasz 21,2 z�, to bank zaokr�gli transakcj� do 21,5 z� i przerzuci na twoje konto oszcz�dno�ciowe 30 gr.), do pe�nej z�ot�wki (w tym przypadku na konto oszcz�dno�ciowy pow�drowa�oby 80 gr., a kwota zakupu zosta�aby powi�kszona do 22 z�), albo do 5 z�. W tym ostatnim przypadku zakup by�by zaokr�glony do 25 z�, a na konto oszcz�dno�ciowe pow�drowa�oby a� 3,8 z�. Wida� wi�c, �e ten sam zakup bank - w zale�no�ci od wybranego wariantu - mo�e skutkowa� przerzuceniem na oszcz�dno�ci 30 gr., albo 3,8 z� . Te zaokr�glenia to nasza cz��� "roboty".� Od tego, ile uzbieramy na koncie oszcz�dno�ciowym z zaokr�gle� robionych "na w�asne konto", zale�y premia od banku, czyli druga cz��� zysku. Aby "dobi�" do 33 z� miesi�cznej "dop�aty" od banku, trzeba uzbiera� z zaokr�gle� 66 z� w�asnym sumptem.
Przy wybraniu opcji zaokr�glania ka�dych zakup�w do pe�nych 5 z� jest to jeszcze realne (zakupy w sklepie za 171,5 z� oznaczaj�, �e 3,5 z� trafia do puli oszcz�dno�ciowej, a np. pizza za 27 z� daje kolejne 3 z�, i tak dalej, i tak dalej), ale przy skromniejszych opcjach zaokr�glania - nie ma co liczy� na uzbieranie przez p��tora roku 400 z� z premii od banku. I tu tkwi chyba najwi�ksza rafa tego ca�ego interesu. Bank, owszem, proponuje 1000 z� premii, ale tak naprawd� realnie do wzi�cia jest 400 z�, a pozosta�e 600 z� jest troch� palcem na wodzie pisane. Przeci�tny u�ytkownik karty p�atniczej, kt�ry kupi ni� towaru za 300-500 z� miesi�cznie, na zaokr�gleniach zyska raczej nie wi�cej, ni� 10-15 z� miesi�cznie, do czego bank do�o�y jeszcze 5-7 z� z w�asnej puli, co uczyni ��cznie 75-100 z� w ca�ym okresie promocji (18 miesi�cy). Tysi�czek wyst�puje tu g��wnie jako wabik.
Poza tym radz� te� zerkn�� na taryf� op�at i prowizji w Credit Agricole, bo to nie jest bank, kt�ry daje konto i kart� bezwarunkowo za darmo. Najpopularniejsze Konto PROSTOoszcz�dzaj�ce kosztuje miesi�cznie 4 z� plus jeszcze 3 z� za kart� i 30 gr. za ka�dy komunikat autoryzacyjny (przy zatwierdzaniu przelew�w SMS-em, pierwszych pi�� - gratis). Bardziej op�aca si� Konto PROSTOoszcz�dzaj�ce Plus, kt�re przy wp�ywach 1500 z� jest darmowe, a w prezencie bank dorzuca te� 10 SMS-�w autoryzacyjnych za free. Ale ju� 6 z� za kart� p�atnicz� trzeba p�aci�. To oznacza, �e przez p��tora roku bez wi�kszego trudu mo�na "zas�u�y�" na 500-600 z� premii, ale trzeba od tego odj�� 90-100 z� na koszty prowadzenia konta. I taka to jest ta promocja w Credit Agricole - warto podzieli� s� sobie przez dwa ;-)�
May 7, 2014
Prawo wci�� nie u�atwia karania nieetycznych sprzedawc�w. "Klient podpisa�, wi�c wiedzia�"
Ostatnio klienci instytucji finansowych dostali kilka razy po nosie od wymiaru sprawiedliwo�ci, co przypomina mi, �e ani walka o anulowanie kredyt�w hipotecznych we frankach, ani b�j o skasowanie niekorzystnych warunk�w polis inwestycyjnych nie musi by� �atwy. I tak klienci Getin Banku dowiedzieli si� pod koniec kwietnia, �e prokurator nie widzi nieprawid�owo�ci w procesie sprzedawania przez Getin polis inwestycyjnych, kt�re okaza�y si� potem pu�apkami finansowymi. 16 klient�w Getinu wskaza�o konkretnych pracownik�w sprzedaj�cych im produkty finansowe. Wed�ug autor�w doniesienia pracownicy Getin Banku doprowadzili ich do "niekorzystnego rozporz�dzenia mieniem", przekazuj�c nieprawdziwe informacje. Ale - szczeg��y czytaj w Wyborczej.biz - prokuratura przest�pstwa tu nie zobaczy�a. " Z tre�ci dokument�w, z kt�rymi zapoznali si� pokrzywdzeni przed podpisaniem poszczeg�lnych um�w grupowego ubezpieczenia na �ycie, wynikaj� jasne i czytelne okoliczno�ci dotycz�ce charakteru um�w, warunk�w, op�at, zasad etc., a ulotki reklamowe zawiera�y informacje prawdziwe " - powiedzia�a rzeczniczka prokuratury t�umacz�c, dlaczego nie b�dzie sprawdza�a co tam pracownicy naopowiadali klientom. A �e naopowiadali bzdur - jestem w stanie uwierzy�.
Mniej wi�cej w tym samym czasie gliwicki s�d uniewinni� pi�ciu pracownik�w ING Banku �l�skiego , kt�rym prokuratura zarzuca�a oszukiwanie klient�w przy zawieraniu um�w na tzw. opcje walutowe. Trzy firmy, kt�rych dotyczy� proces, w wyniku zawierania takich um�w straci�y prawie 20 mln z�. Wed�ug �ledczych pracownicy banku nie powiadomili klient�w o ryzyku transakcji i w ten spos�b wprowadzili ich w b��d. Ale s�dzia doszed� do wniosku, �e cho� po skorzystaniu z produkt�w zaproponowanych im przez bank przedstawiciele firm ponie�li milionowe straty, to jednak nie by�o to wynikiem dzia�ania oskar�onych, lecz gwa�townego wzrostu ceny euro. Wed�ug s�dziego je�li by�aby tu mowa o oszustwie, to musia�oby one by� umy�lne, a dzia�anie pracownika musia�oby mie� na celu bezpo�rednio osi�gni�cie korzy�ci maj�tkowej. A, jego zdaniem, umowy dotycz�ce opcji walutowej nie mia�y takiego charakteru. " Win� oskar�onym mo�na by�oby przypisa� tylko w�wczas, gdyby w momencie proponowania i zawierania tych transakcji mieli wiedz�, �e w konkretnej dacie euro podskoczy i fakt ten ukryli, zapewniaj�c przy tym, �e nic takiego sta� si� nie mo�e " - powiedzia� s�dzia.
W tym drugim przypadku trzeba oczywi�cie pami�ta�, �e konflikt by� na linii profesjonalista (firma) - profesjonalista (bank). W takich relacjach ochrona prawna klienta jest s�absza, ni� w relacjach konsument - bank. Ale mimo wszystko warto zastanowi� si� co z obu tych rozstrzygni�� - w jednym przypadku z odmowy prokuratora, za� w drugim z nieprawomocnego jeszcze wyroku s�du - wynika. Ano wynika linia orzecznictwa, kt�ra zak�ada, �e klient sw�j rozum ma i czyta� te� umie. A je�li czego� nie doczyta� - to ju� jest jego strata . Nie ma znaczenia, czy przy okazji pracownik wprowadza� go w b��d, powiedzia� nieprawd�, zniech�ca� do czytania umowy, prezentowa� tylko nieparzyste strony regulaminu. Je�li w papierach wszystko by�o w porz�dku i zosta�y one podpisane przez klienta, to nie ma powodu, by podwa�a� umow�. I drugi wniosek: s�dziowie niech�tnie uznaj�� produkty finansowe za toksyczne z definicji. Gdyby to odnie�� do kredytu frankowego, to nale�a�oby za�o�y�, �e samo zaprezentowanie go przez doradc� jako bardziej korzystnego, ni� z�otowy, raczej nie b�dzie uznane za przest�pstwo. Bo w niekt�rych okoliczno�ciach ka�dy produkt mo�e by� korzystny (problem w tym, �e niekt�re produkty korzystne s� tylko w bardzo rzadkich okoliczno�ciach ;-)).
Oczywi�cie, w sporach prawnych z instytucjami finansowymi klienci czasem wygrywaj�. Klientom mBanku uda�o si� udowodni�, �e bank niewystarczaj�co precyzyjnie uj�� w umowach kredytowych okoliczno�ci pozwalaj�ce zmieni� oprocentowanie. Klientom firm ubezpieczeniowych udaje si� odzyska� pieni�dze potr�cone przy rezygnacji z polis inwestycyjnych. Ale we wszystkich tych przypadkach m�wimy o sytuacji, w kt�rej nieprecyzyjny, niezgodny z prawem zapis jest w umowie. Gdy w papierach wszystko si� zgadza, a klienci trac� pieni�dze, bo zostali wprowadzeni w b��d przez sprzedawc�w, wygra� b�dzie znacznie trudniej (cho� wkr�tce opisz� przypadek, �e i to si� uda�o). Cho� takie podej�cie wymiaru sprawiedliwo�ci do roli sprzedawcy nie musi trwa� wiecznie. Pisa�em niedawno w blogu o ekspertyzie przygotowanej przez doradc� unijnego Trybuna�u Sprawiedliwo�ci, kt�ry napisa�, �e jego zdaniem nie wystarczy, �e bank przeka�e klientowi informacj� o ryzykach wi���cych si� z danym produktem - bank ma wr�cz obowi�zek dopilnowa�, �eby klient t� informacj� zrozumia�. Kt�re z tych dw�ch podej��: "polskie", czy "brukselskie" do roli sprzedawcy us�ug finansowych i klienta jest Wam bli�sze? Wa�ne jest tylko to, co napisane w umowie i regulaminie? A mo�e wprowadzanie w b��d przez sprzedawc� co do warunk�w umowy (np. wciskanie kitu, �e produkt strukturyzowany oparty na zasadzie Pareto jest jak lokata) te� powinno by� karane?
Gdzie kucharek sze��... NIK sprawdzi� jak urz�dnicy nam pomagaj� w sporach z bankami
Dzi� w "Wyborczej" opisuj� wnioski z raportu Najwy�szej Izby Kontroli, dotycz�cego "funkcjonowania systemu ochrony praw klient�w podmiot�w rynku finansowego". NIK wzi��a pod lup� dzia�alno�� wszystkich instytucji, do kt�rych mo�e zg�osi� si� klient banku, firmy ubezpieczeniowej, albo innej firmy finansowej, kiedy czuje, �e �le go potraktowano. Jest tych instytucji sporo: Urz�d Ochrony Konkurencji i Konsument�w, s�d polubowny przy Komisji Nadzoru Finansowego, powiatowi rzecznicy konsument�w, Rzecznik Ubezpieczonych i jego s�d polubowny... Wniosek NIK-owskich kontroler�w jest taki - chyba dla cz�stych bywalc�w blogu nie jest to �adna nowo��, bo odbijacie si� od urz�dniczej �ciany na co dzie� - �e w tym uk�adzie doskonale sprawdza si� powiedzenie "gdzie kucharek sze��, tam nie ma co je��". Czyli: instytucji, kt�re maj� nam pomaga� jest sporo, ale jak mamy problem, to nie ma si� do kogo zwr�ci�. Chaos kompetencyjny panuj�cy mi�dzy nimi zniech�ca klient�w do dochodzenia swoich praw. I powoduje, �e najbardziej zdeterminowane jednostki musz� walczy� na w�asn� r�k� w s�dzie cywilnym . Albo w ramach pozwu zbiorowego .
Jak wygl�da taka typowa "�cie�ka zdrowia"? Bank albo ubezpieczyciel wsadzaj� ci� na min�. Zg�aszasz si� do UOKiK-u, kt�ry odpowiada ci, �e nie zajmuje si� problemami pojedynczych os�b. Piszesz wi�c do KNF, sk�d dostajesz og�ln� odpowied�, �e urz�d� zwr�ci si� z pytaniem do "oskar�onego" i przeka�e jego ad vocem. KNF poucza ci� przy tym, �e odpowiada za stabilno�� bran�y finansowej, a nie za prawa konsumenta. I odsy�a ci� do s�du polubownego (jest taki przy KNF). Ale �eby� m�g� skorzysta� z KNF-owego s�du polubownego - albo z tego, kt�ry znajduje si� przy Rzeczniku Ubezpieczonych - musi si� na to zgodzi� "oskar�ony". I zwykle si� nie zgadza, bo po co ma ci u�atwia�? NIK liczy, �e tylko w 5% przypadk�w sprawa, kt�r� konsument chcia�by rozstrzygn�� w s�dzie polubownym, rzeczywi�cie tam trafia. W pozosta�ych przypadkach "oskar�ona" instytucja finansowa odmawia. Paradoksalnie najlepiej dzia�a Arbiter Bankowy przez Zwi�zku Bank�w Polskich. Ale to nie jest instytucja publiczna, powo�a�y j� banki. Pewnie dlatego przed tym s�dem wyst�puj� ch�tniej, ni� przed s�dem polubownym firmowanym przez KNF. Ostatnia deska ratunku to powiatowy rzecznik konsumenta (cz�sto g��boko "zakonspirowany"), Federacja Konsument�w, blog "Subiektywnie o finansach" ;-), albo... dobry prawnik.
Maciej Samcik's Blog
- Maciej Samcik's profile
- 3 followers

