Leon Adamczak > Recent Status Updates

Podoba mi się klimat

"Kowalik z dołu zaczyna się czegoś domyślać."

Wreszcie udało mi się skoczyć tą książkę

Kurwa wreszcie konieeec.
Muszę poukładać w głowie tą książkę, ale coś czuję że ją zjadę.

Mam flashbacki do "Nocy Upadku"...

Potrzebuję mapy

Muszę przyznać, że niewiele pamiętam z Makbeta, który ponadto trochę miesza mi się z Balladyną i Dziadami, bo jakoś blisko siebie były.

Czasy się zmieniają, ale niektóre rzeczy nie
: ((

"Ksią­żę za­pew­ne chciał­by usły­szeć, że jego dziw­na, prze­klę­ta córka z nie­pra­we­go łoża jest po­słusz­ną kla­czą roz­pło­do­wą i ule­głą na­łoż­ni­cą. Ro­scil­le ro­zu­mie teraz, że bycie żoną spro­wa­dza się do dwóch za­sad­ni­czych kwe­stii: roz­kła­da­nia nóg przed panem mężem i ro­dze­nia mu dzie­ci, w któ­rych krew Alby zmie­sza się z krwią Bre­izh."

Jakby podsumował to pewien krasnolud: "To pewna śmierć. Nikłe szanse powodzenia. Na co czekamy?"

"Na takie misje wybierają się jedynie idioci i zdesperowani. Chyba mogliśmy zakwalifikować się do tej drugiej grupy."

Dosłownie słyszę trąbki z czary ognia po powrocie z labiryntu

"Cza­sem żeby po­ja­wi­ło się coś no­we­go, mu­si­my po­że­gnać się z czymś sta­rym. Od­ciąć wią­żą­ce nas z prze­szło­ścią liny i na­uczyć się na nowo po­ru­szać bez do­tych­cza­so­we­go ba­la­stu. Wol­ność może być pięk­na, ale może być też prze­ra­ża­ją­ca. Naj­waż­niej­sze, aby zna­leźć cel. Swój. Nie kogoś in­ne­go."

Mam przed oczami wywiad Harry'ego z Ritą Skeeter

"– Czy wpły­nę­łaś jakoś na Mojry, że cię wy­bra­ły?

– Nie.

– Czy ka­za­łaś komuś to zro­bić?

– Nie.

– Czy twoja matka ma­cza­ła w tym palce?

– Nie. Mojry po pro­stu mnie wy­bra­ły…

– No jasne… – od­po­wie­dzia­ła z prze­ką­sem i za­pi­sa­ła coś w no­te­sie.

Byłam pewna, że tak czy ina­czej, prze­krę­ci moje słowa."

Harry jesteś półbogiem.
Kim jestem?
Półbogiem. I to diabelnie dobrym choć trzeba cię nieco podszkolić.

"Moje pierwsze spotkanie z greckimi bogami miało miejsce w składziku na miotły"

Czy ona właśnie teleportowała się do łóżka pewnego chłopaka xd

Like oboje są tak samo zdziwieni tą sytuacją a ja się śmieję

Boże ale to jest zajebiste że po odcinku specjalnym Percy'ego w wersji halloweenowej i z Hekate w roli głównej dostaję teraz książkę o córce Hekate

"Gdy po­de­szłam do niej bli­żej, otu­li­ło mnie cie­pło po­cho­dzą­ce z po­chod­ni, którą trzy­ma­ła w pra­wej dłoni. Lewą gła­ska­ła psa. Być może była to He­ku­ba – żona Pria­ma, która wpa­dła w szał po stra­cie ko­lej­ne­go dziec­ka. He­ka­te ura­to­wa­ła ją przed śmier­cią, zmie­nia­jąc w sukę. Od tam­tej pory, po­dob­nie jak prze­mie­nio­na w fret­kę Ga­lin­thias, to­wa­rzy­szy­ły jej w każ­dej po­dró­ży."

Dosłownie mam przed oczami tę scenę:

HARRY CZY WRZUCIŁEŚ SWOJE NAZWISKO DO CZARY OGNIA?!

Halo Percy czy to ty?

"Nikt nie po­wie­dział, że bycie pół­bo­giem jest łatwe."

Stanie się gwiezdnym pyłem wcale nie brzmi tak źle

"Życie jest trud­niej­sze od śmier­ci. Mówią, że czło­wiek po­wi­nien żyć tak, jakby nie bał się umrzeć, ale skąd wziąć w sobie tę od­wa­gę, skoro nigdy nie do­świad­czy­ło się końca? Ile tak na­praw­dę jej po­trze­ba, by prze­żyć, nie – by wieść szczę­śli­we życie?"

Ano życie jest mega dziwne

"Życie jest na­praw­dę dziw­ne. W trud­nych chwi­lach bła­ga­łam nie­bio­sa, żeby za­koń­czy­ły te męki, bo mia­łam wra­że­nie, że i tak umrę wkrót­ce z bólu, ale pa­trząc wstecz, to wszyst­ko było czę­ścią mo­je­go życia. Gdyby nie było tych ran, nie by­ło­by i mnie."

Czemu te imiona tu są takie do siebie podobne
Wcale się nie mylę kto jest kim, wcale

Yup o to chodzi

"Mam za­miar ko­chać samą sie­bie znacz­nie bar­dziej niż ko­go­kol­wiek in­ne­go."

"Nie mogła za­ak­cep­to­wać tego, że ich re­la­cja do­bie­gła końca, toteż po­sta­no­wi­ła znie­na­wi­dzić Hui-jae. Bo pra­gnę­ła go i tę­sk­ni­ła, ale on już nie wra­cał. [...]. Było jej szko­da wspo­mnień, które tak bar­dzo ko­cha­ła, więc wo­la­ła prze­kuć tę mi­łość w nie­na­wiść, niż po­zwo­lić im po­wo­li odejść w nie­pa­mięć. Mimo że wie­dzia­ła, iż tym spo­so­bem tylko wy­nisz­cza i zu­ży­wa wła­sne serce."

God damn jeszcze chce mi się spać a tu taką bombę spuszczają

"A co, gdy­byś mógł cof­nąć wszyst­ko to,
czego ża­łu­jesz?
Gdy­byś po­tra­fił po­zbyć się bólu,
który pod po­sta­cią rany wżarł się w twoje serce ni­czym plama?
Czy to przy­nio­sło­by ci szczę­ście?

Czy usu­nię­cie tej jed­nej skazy
na­praw­dę mo­gło­by cię uszczę­śli­wić?"

Ach to prawda

"No i te książ­ki.

Podob­nie jak wszy­scy pisa­rze Aleks był przede wszyst­kim czy­tel­ni­kiem. Nie mógł sku­pić się na pisa­niu opo­wia­dań, mając w za­się­gu ręki tyle róż­nych ksią­żek. Wzrok mimo­cho­dem wędro­wał po hip­no­ty­zu­ją­cych grzbie­tach sta­rych tomów, które skry­wały ty­sią­ce nie­zwy­kłych świa­tów, cze­ka­ją­cych tylko na odkry­cie…"

Haha Szeherezada

"– Kto to jest Sze­hara… Sze­he­heri…?

– Sze­he­re­zada – popra­wiła go Ja­smin. – Z Baśni ty­sią­ca i jed­nej nocy. To córka we­zy­ra z Bag­dadu, która zo­sta­ła żoną suł­tana. A ten miał pa­skud­ny zwy­czaj ści­na­nia głów swoim żonom. Sze­he­re­zada więc, żeby prze­żyć, co noc opo­wia­dała mu inną baśń, ale za­wsze koń­czyła w naj­cie­kaw­szym momen­cie."

No dokładnie

"Kto w ogóle za­pro­jek­to­wał ten sys­tem? Kiedy można się po­ło­żyć na plaży i prze­stać pra­co­wać? I nie mów­cie mi, że w wieku sześć­dzie­się­ciu sied­miu lat, chyba że chce­cie zo­ba­czyć, jak wy­glą­da szlo­cha­ją­cy pół­bóg."

Pojawia się pewien zwierzak...

Xddddd

"Ko­bie­ta za­trzy­ma­ła się przy kra­węż­ni­ku, dwa metry od nas.

I wrza­snę­ła:

– Nie przej­dziesz!

– Zaraz, znam ten cytat! – ucie­szy­łem się. – Mówi tak ten cza­ro­dziej z Wład­cy Pier­ście­ni.

Jej mor­der­czy wyraz twa­rzy znikł, za­stą­pio­ny osłu­pie­niem.

– Co?

– Co? – zdzi­wi­łem się."