Leon Adamczak > Recent Status Updates

"Oburzamy się na barona feudalnego, który zabierał rolnikowi czwartą część jego zbiorów. Nazywamy czasy te epoką barbarzyństwa. Jeżeli jednak formy zmieniły się, to treść stosunków ludzkich pozostała ta sama. Pod nazwą wolnej umowy robotnik przyjmuje jeszcze i dziś zobowiązania feudalne."

A no : ((

"Zapewne geniusz takiego Seguina, Mayera lub Grove’go przyczynił się bardziej do pchnięcia przemysłu na nowe tory, niż wszyscy kapitaliści świata, razem wzięci. Ale również i ci geniusze są dziećmi — nie tylko nauki, ale i przemysłu."

"Sir Tre­ve­ly­an uznał, że do gło­du do­pro­wa­dzi­ły mar­ne umie­jęt­no­ści ku­char­skie ir­landz­kich wie­śnia­czek, któ­re w kół­ko go­to­wa­ły ziem­nia­ki."

Tre­ve­ly­an był brytyjskim ministrem skarbu, odpowiedzialnym "za klę­skę ir­landz­ką (w la­tach 1845–1849 zmar­ło tam z gło­du od 1 do 2 mi­lio­nów lu­dzi, choć Ir­lan­dia eks­por­to­wa­ła wów­czas du­że ilo­ści żyw­no­ści)."

"Mówi się, że to opowieści, które pszczoły zbierają, przyglądając się ludziom i podsłuchując to, z czego ludzie zwierzają się sobie w największym sekrecie"

Biblioteka Alvarium totalnie kojarzy mi się z Bezgwiezdnym Morzem

O Borges, co ty tutaj robisz?

Czytanie tylko jednej książki naraz??
Dobre sobie xddd

Czytam to i mam wrażenie jakbym czytał teksty Ani xd

"Co ta­kie­go jest w luk­su­sie, że osła­bia on i nisz­czy na­ro­dy?"
Kapitalizm xddd

„Za­miesz­ka­łem w lesie, al­bo­wiem chcia­łem żyć świa­do­mie, sta­wiać czoło wy­łącz­nie naj­bar­dziej waż­kim kwe­stiom, prze­ko­nać się, czy po­tra­fię przy­swo­ić sobie to, czego może mnie na­uczyć życie, abym w go­dzi­nie śmier­ci nie od­krył, że nie żyłem. Nie chcia­łem pro­wa­dzić życia, które nim nie jest [...]”

Wrony jednak zdecydowanie bardziej mi się podobały : ((
Tutaj część wydarzeń się powtarza z Wron, ale nie mają już w sobie takiej siły.
Z kolei im bohaterka jest starsza tym mniej mnie interesuje jej historia.

Ja pierdole ja pierdole ja pierdole.
Obrzydliwe w chuj.

"Nagle poj­mu­ję, że to jesz­cze małe dziec­ko, które przede wszyst­kim muszę wy­cho­wy­wać. Wpraw­dzie ma ta­lent, ale przede wszyst­kim musi wy­ro­snąć na po­rząd­ne­go czło­wie­ka."

Niektórzy ludzie nie nadają się na rodziców.
Wychowywanie w atmosferze gniewu i terroru to nie jest normalne wychowanie.
Dziecko to nie jest mały służący.

Ta książka przypomina mi o rzeczach, o których wolałbym zapomnieć.

Nienawidzę kłótni.
Jeszcze bardziej nienawidzę jak ktoś krzyczy.
A jeszcze bardziej nienawidzę krzyku czy jakiejkolwiek agresji w stronę dziecka.

Kurcze...
Jakby ktoś powoli wstrzykiwał do żył truciznę, ale w niewielkich ilościach, tak żeby bolało.

O matko boska co ja czytam...

Pociąg fizyczny sam w sobie nie jest miłością. Często stanowi jej część, ale nie jest jej wyznacznikiem czy "najwyższą formą połączenia dwóch osób". O wiele ważniejsze jest to jak się czujecie przebywając razem, wasza więź emocjonalna, to że możecie rozmawiać na dowolne tematy, zarówno błahe, jak i ważne, że czujecie się przy sobie bezpiecznie i ufacie sobie, że chcecie być ze sobą w dobre i złe chwile, itd.

"– Na prze­klę­tą Dolę! – Acan­tha wy­rzu­ci­ła ręce do góry. – Je­steś jesz­cze głup­sza, niż są­dzi­łam.
[...]
– Za­cze­kaj! – za­wo­ła­ła, gdy Acan­tha coraz usil­niej wy­py­cha­ła ją za drzwi. – Muszę się umyć!"

To smutne💔

"Zro­zu­mia­ła jed­nak, że to wszyst­ko, co jesz­cze chwi­lę temu uzna­wa­ła za cel, teraz ja­wi­ło się je­dy­nie jako przy­sta­nek."

Co tu się dzieje, nie mówcie mi, że jak zwykle będzie trójkąt...

"Chcia­ła znów usły­szeć jego niski głos, chcia­ła, by ten po­mruk spły­nął po jej ciele ni­czym źró­dla­na woda."

Mo char...🐈‍⬛❤️

Bankiet niedźwiedzi 🐻👀

Here we go again

Przeczytałem to w skrócie w 2 dni wyszukując cytaty do licencjatu i teraz mi głowa wybucha jak pewna wyspa.

Rin jest tak bardzo wkurwiająca xddd

Nie zmienia to faktu że kocham tę książkę, choć nie wiem czy to uczucie pozostanie po tym licencjacie : /

Co jest xddd i czemu oni zachowują się tak dziecinnie...

"Chciał jej po­tę­gi, chciał ją ujarz­mić, po­skro­mić tę dziką kotkę, która jako je­dy­na isto­ta na świe­cie sta­no­wi­ła dla niego ja­kie­kol­wiek wy­zwa­nie."

"Ze­rwa­ła się nagle z łóżka, pra­wie gu­biąc koc, i za­czę­ła krą­żyć po sy­pial­ni."

Yyy z tego co kojarzę to ona została związana więc jakim kurwa cudem??

Ja tego nie zrobię? 🐻👀