Robb Maciąg's Blog, page 8

November 15, 2019

Ceny paneli słonecznych

Wybór fotowoltaicznych systemów-jest to rozwiązanie, które można zrobić na całe życie, że tak powiem. Z tego samego powodu ważne jest, aby być ostrożnym z tym, co ty bierzesz, i jeśli ci to pasuje. Dalej omówimy ten temat. Zapraszamy do lektury. Konwersja, jest bezpośrednią konwersją energii z promieniowania słonecznego w energię cieplną. W zależności od celu uzyskania dodatkowego dystrybucji energii cieplnej wykorzystywanej do innych źródeł energii (np. do napędu pomp), różni się on biernym i aktywnym transformacją photothermiczną. W przypadku pasywnej konwersji, być może, strumień płynu chłodzącego (np. powietrza lub gorącej wody) występuje tylko konwekcji. Przy aktywnej transformacji są używane pompy z innych źródeł energii.


Bierne konwersja jest używany głównie w małych systemach, w szczególności, do pasywnego ogrzewania budynków. Szczególnie skuteczną metodą takiego ogrzewania jest ściana zakrzep.”Korzystanie z różnicy gęstości między powietrzem i świeżym gorącym powietrzem pozwala uzyskać strumień cieplny, że budynek jest zasysane zimne powietrze na zewnątrz. Urządzenie wykorzystuje zjawisko dla chłodzenia i wentylacji budynków jest kominek, więc konwersja potencjału biernej ” jest również stosowany w wodzie, na co kolektor poniżej zbiornika gorącej wody i podczas suszenia produktów rolniczych.







Aktywna konwersja głównie do podgrzewania wody. Są one popularne do użytku w działkach (2-6 m2 kolektorów słonecznych) i duży obiekt (o powierzchni kolektorów słonecznych ponad 500 m2) (systemu kotłowego ogrzewania), zapewniając ciepłą wodę dla mieszkaniowych, dzielnic czy miast.





Ceny na panele fotowoltaiczne-cena-moduły



Jeśli myślisz o oszczędności na rachunku za energię elektryczną, gaz i tworzenie zerowej emisji dla tego, co do CO2 i wykorzystania zielonej energii, to myślisz o zainstalowaniu w swoim domu systemów fotowoltaicznych lub słonecznej cieplnej systemu. Zalety to dużo i mało wad systemu z paneli słonecznych i modułów. Panele fotowoltaiczne mają umiarkowane ceny dzisiaj, i jest tak wiele państwowych dotacji, a także można dokonać odliczenia od podatku, który ostatecznie ułatwi cena. Ceny na moduły fotowoltaiczne różnią się w zależności od wielkości systemu, baterii magazynowania energii i wielu innych rzeczy. Ale spójrzmy w głąb, co to jest.
Niesamowity świat energii odnawialnej oferuje wiele konsumenta z punktu widzenia różnorodności i wyboru. W ostatnich latach ceny wzrosły prawie dwukrotnie, a cena modułów fotowoltaicznych teraz jest kosztami, z którymi mogą spotkać prawie wszystkie rodziny. Średnia cena układu słonecznego 3000 Wp, na przykład, wynosi 6100 zł i obejmuje koszt instalacji, konwerter i VAT. W szczególności, liczba członków rodziny wpływa na ostateczną cyfrę. Maksymalne ceny i średnia oszczędność dla paneli słonecznych: dane te, oczywiście, są sprawdzane przed rozpoczęciem pracy, i można doradzić z różnymi firmami i zobaczyć, co oni oferują. Dla termicznej paneli słonecznych są gracze, którzy oferują, gdzie roślina jest za darmo, a płaci się tylko za instalację.





Średnie ceny paneli słonecznych



Średnie ceny paneli słonecznychCeny na panele fotowoltaiczne-cena – modulipannelli solari, jak widać, mają teraz bardzo niskie ceny na panele słoneczne. Koszty są amortyzowane, a roczne wskaźniki oszczędności są niesamowite. Zakładając, że masz przeciętna włoska rodzina z trzech osób, średnie zużycie energii elektrycznej będzie 3500 kwh rocznie. Ponieważ jednak słońce nie zawsze świeci, średnia wydajność paneli słonecznych wynosi nie 100%, a zmniejsza się do 85%.





Panele słoneczne? W przypadku spożycia 3500 kwh, więc trzeba będzie zainstalować panele słoneczne 4100 Wp (skrót Wp oznacza szczytowe waty i wyraża maksymalną moc dostarczoną przez moduł w optymalnych warunkach). Średnia cena wynosi 8800 zł, a inwestycja zostanie przywrócony w ciągu około 10 lat z rocznym zużyciem 875 €.





Ceny w panel słoneczny nie są wysokie, i żadnych dodatkowych kosztów, wszystko jest obliczana w cenie. Panelu nie trwają długo, około 25 lat. To jakaś roślina, nawet najdroższe opłaca od 10 do 20 lat.







Koszty energii elektrycznej i panele fotowoltaiczne cena instalacji może się wydawać zbyt wiele, ale, jak widać, średnia rodzina, w końcu oszczędza tyle, że lepiej postawić i przystąpić do pracy. Szczególnie nowe rodziny, młodzi ludzie muszą wziąć pod uwagę zarówno ciepła, jak i systemy fotowoltaiczne.





Jeśli zdecydujesz się na słonecznej cieplnej systemu, który nie produkuje energię, a ciepłej wody użytkowej wody to koszt średnio wynosi około 3000-9000 €. Należy także pamiętać, że panel słoneczny średnio ma około 1,5 metrów kwadratowych, a w powyższym przypadku należy mieć 27 metrów kwadratowych (18 paneli przypomnieć 1,5 metrów kwadratowych / panel). Poza tym, nie martw się, jeśli nie ma odpowiedniej powierzchni dachu. Można położyć panele na podłodze lub istnieją również przypadki, gdy nie można postawić mniej płyt i powłok zamiast całego zużycia energii tylko jego część.Istnieją różne rodzaje paneli słonecznych, zgrupowanych w 3 kategorii:Monokrystaliczny krzem słonecznych i ogniw słonecznych z Chin producent.





Panele fotowoltaiczne – jaka powinna być ich cena?



Polikrystaliczny krzem, jak nazwa mówi, pochodzą z kryształu z lepszą skutecznością. Następnie są cienkowarstwowe ogniwa słoneczne mają trochę mniejszą wydajność, zawsze dimeno dzięki technologiom, które opracowują najlepsze panelu każdego roku. Pozytywny fakt jest taki, że kosztują o 20% mniej. Ponadto, są elastyczni-to jest to, co je odróżnia.
Bardziej szczegółowo badając każdy typ panelu słonecznego, oparty na naturze komórek sicilio, możemy rozróżnić:





Monokrystaliczny krzem ogniw słonecznych: stopiony krzem po schłodzeniu twardnieje, tworząc jeden duży kryształ. Kryształ рассекается na komórki. On zazwyczaj ma jednolity kolor niebieski i może być okrągły lub kwadratowy kształt. Ten rodzaj fotowoltaicznych paneli słonecznych ma bardzo dobrą wydajność, w porządku 12-20%. Cena jest stosunkowo wysoka, ponieważ metoda produkcji jest skomplikowany i dla czystej kryształu wymaga dużo energii.





Polikrystaliczny krzem z ogniw słonecznych: stopiony krzem jest chłodzony w kwadratowej formie, a następnie рассекается na kilka kryształów. W tym przypadku kolor komórki niebieski, nieregularny. Instalacjami kolektorów słonecznych mają niższą wydajność niż monokryształy krzemu baterie słoneczne (11-15%). Ich koszt produkcji jest mniejsza i oferują najlepszy stosunek ceny do jakości. Trzeba mieć dużą powierzchnię dla systemów fotowoltaicznych tego rodzaju, w celu osiągnięcia skuteczności równej systemie ogniw słonecznych w silikonie.





Amorficznego krzemu komórki: w tym przypadku krzemu podczas jego transformacji wytwarza gaz, który rzuca na szklaną płytkę. Jest to metoda, która pozwala na stosowanie bardzo cienkich warstw krzemu. Ta komórka jest używana w sieciach społecznościowych i godzinach pod nazwą „Słoneczna”; ma ciemno-szary lub brązowy kolor. Jest to swego rodzaju panele słoneczne, które mają tę zaletę pracy w warunkach słabego oświetlenia, a także ekonomiczne. Krzemu amorficznego fotokomórki tańsze w produkcji niż monokryształy krzemu i instalacjami ogniwa słoneczne, ale ich wydajność wynosi zaledwie 7-9%. Panele słoneczne tego typu mają niską żywotność, składniki mają większy ciężar, i dla osiągnięcia wydajności równej poprzednim słonecznym systemów, wymaga więcej paneli.





Panele Fotowoltaiczne – cena





Koszt instalacji fotowoltaicznej musi być oceniane w celu długoterminowych inwestycji, aby zaoszczędzić koszty energii. Zwrot poniesionych kosztów obejmuje wybór Samopomocy, dlatego też do realizacji projektu instalacji należy zrezygnować z rzeczywistego zużycia rodziny. Zazwyczaj rodzina z 3-4 osób może wybrać zakład o mocy 3 kw do użytku domowego. Całkowity koszt instalacji pv składa się z kilku elementów, w dodatku do pierwotnego kosztów paneli słonecznych:






Cena paneli fotowoltaicznych;
Koszt instalacji i elementy do układu paneli;
Konstrukcja kosztów struktury planu paneli;




Cena montażu



Najczęstszą instalacja polega na użyciu modułów mocowanych na pokładzie, i może być zakończona w ciągu jednego-dwóch dni roboczych. Montaż na podłodze lub na płaskim dachu polega na wykorzystaniu konstrukcji wsporczej dla orientacji i nachylenia paneli słonecznych. Integracja paneli słonecznych lub innych prac budowlanych zwiększa koszty i czas realizacji, przy użyciu specjalnego sprzętu.





Cena 3 kw systemów fotowoltaicznych wynosi około 9000 zł. Dla systemów fotowoltaicznych tej wielkości wymaga od 12 do 14 paneli słonecznych i wymaga przestrzeni 20 metrów kwadratowych. Praktyka i uprawnienia, jak zwykle, odpowiedzialność firmy-instalatora, ale są one związane z dodatkowymi kosztami, które są dodawane do poprzednich. Podane koszty są orientacyjne, mogą się różnić w zależności od jakości i ceny imprez organizowanych montażowej firmy.





 

 •  0 comments  •  flag
Share on Twitter
Published on November 15, 2019 01:08

Ceny Na Panele Słoneczne

Ceny Na Panele SłoneczneWybór fotowoltaicznych systemów-jest to rozwiązanie, które można zrobić na całe życie, że tak powiem. Z tego samego powodu ważne jest, aby być ostrożnym z tym, co ty bierzesz, i jeśli ci to pasuje. Dalej omówimy ten temat. Zapraszamy do lektury. Фототермическое konwersja, jest bezpośrednią konwersją energii z promieniowania słonecznego w energię cieplną. W zależności od celu uzyskania dodatkowego dystrybucji energii cieplnej wykorzystywanej do innych źródeł energii (np. do napędu pomp), różni się on biernym i aktywnym transformacją photothermiczną. W przypadku pasywnej konwersji, być może, strumień płynu chłodzącego (np. powietrza lub gorącej wody) występuje tylko konwekcji. Przy aktywnej transformacji są używane зажигаемые pompy z innych źródeł energii.
Bierne фототермическое konwersja jest używany głównie w małych systemach, w szczególności, do pasywnego ogrzewania budynków. Szczególnie skuteczną metodą takiego ogrzewania jest ściana zakrzep.”Korzystanie z różnicy gęstości między powietrzem i świeżym gorącym powietrzem pozwala uzyskać strumień cieplny, że budynek jest zasysane zimne powietrze na zewnątrz. Urządzenie wykorzystuje zjawisko dla chłodzenia i wentylacji budynków jest kominek, więc konwersja potencjału biernej ” jest również stosowany w wodzie, na co kolektor poniżej zbiornika gorącej wody i podczas suszenia produktów rolniczych.
artykuły-słoneczna termalna





elementy-kolektory słoneczne





Aktywna konwersja фототермицна głównie do podgrzewania wody. Są one popularne do użytku w działkach (2-6 m2 kolektorów słonecznych) i duży obiekt (o powierzchni kolektorów słonecznych ponad 500 m2) (systemu kotłowego ogrzewania), zapewniając ciepłą wodę dla mieszkaniowych, dzielnic czy miast.





Ceny na panele fotowoltaiczne-cena-moduły



Ceny na panele fotowoltaiczne-cena-modułyJeśli myślisz o oszczędności na rachunku za energię elektryczną, gaz i tworzenie zerowej emisji dla tego, co do CO2 i wykorzystania zielonej energii, to myślisz o zainstalowaniu w swoim domu systemów fotowoltaicznych lub słonecznej cieplnej systemu. Zalety to dużo i mało wad systemu z paneli słonecznych i modułów. Panele fotowoltaiczne mają umiarkowane ceny dzisiaj, i jest tak wiele państwowych dotacji, a także można dokonać odliczenia od podatku, który ostatecznie ułatwi cena. Ceny na moduły fotowoltaiczne różnią się w zależności od wielkości systemu, baterii magazynowania energii i wielu innych rzeczy. Ale spójrzmy w głąb, co to jest.
Niesamowity świat energii odnawialnej oferuje wiele konsumenta z punktu widzenia różnorodności i wyboru. W ostatnich latach ceny wzrosły prawie dwukrotnie, a cena modułów fotowoltaicznych teraz jest kosztami, z którymi mogą spotkać prawie wszystkie rodziny. Średnia cena układu słonecznego 3000 Wp, na przykład, wynosi 6100 zł i obejmuje koszt instalacji, konwerter i VAT. W szczególności, liczba członków rodziny wpływa na ostateczną cyfrę. Maksymalne ceny i średnia oszczędność dla paneli słonecznych: dane te, oczywiście, są sprawdzane przed rozpoczęciem pracy, i można doradzić z różnymi firmami i zobaczyć, co oni oferują. Dla termicznej paneli słonecznych są gracze, którzy oferują, gdzie roślina jest za darmo, a płaci się tylko za instalację.





Ceny na panele słoneczne-panele słoneczne-cena



Ceny na panele słoneczne-panele słoneczne-cenaceny na panele fotowoltaiczne-cena – modulipannelli solari, jak widać, mają teraz bardzo niskie ceny na panele słoneczne. Koszty są amortyzowane, a roczne wskaźniki oszczędności są niesamowite. Zakładając, że masz przeciętna włoska rodzina z trzech osób, średnie zużycie energii elektrycznej będzie 3500 kwh rocznie. Ponieważ jednak słońce nie zawsze świeci, średnia wydajność paneli słonecznych wynosi nie 100%, a zmniejsza się do 85%.





Panele słoneczne? W przypadku spożycia 3500 kwh, więc trzeba będzie zainstalować panele słoneczne 4100 Wp (skrót Wp oznacza szczytowe waty i wyraża maksymalną moc dostarczoną przez moduł w optymalnych warunkach). Średnia cena wynosi 8800 zł, a inwestycja zostanie przywrócony w ciągu około 10 lat z rocznym zużyciem 875 €.





Ceny w panel słoneczny nie są wysokie, i żadnych dodatkowych kosztów, wszystko jest obliczana w cenie. Panelu nie trwają długo, około 25 lat. To jakaś roślina, nawet najdroższe opłaca od 10 do 20 lat.





ceny na panele słoneczne-panele słoneczne-cena





Koszty energii elektrycznej i panele fotowoltaiczne cena instalacji może się wydawać zbyt wiele, ale, jak widać, średnia rodzina, w końcu oszczędza tyle, że lepiej postawić i przystąpić do pracy. Szczególnie nowe rodziny, młodzi ludzie muszą wziąć pod uwagę zarówno ciepła, jak i systemy fotowoltaiczne.





Jeśli zdecydujesz się na słonecznej cieplnej systemu, który nie produkuje energię, a ciepłej wody użytkowej wody to koszt średnio wynosi około 3000-9000 €. Należy także pamiętać, że panel słoneczny średnio ma około 1,5 metrów kwadratowych, a w powyższym przypadku należy mieć 27 metrów kwadratowych (18 paneli przypomnieć 1,5 metrów kwadratowych / panel). Poza tym, nie martw się, jeśli nie ma odpowiedniej powierzchni dachu. Można położyć panele na podłodze lub istnieją również przypadki, gdy nie można postawić mniej płyt i powłok zamiast całego zużycia energii tylko jego część.
Istnieją różne rodzaje paneli słonecznych, zgrupowanych w 3 kategorii:
Monokrystaliczny krzem słonecznych i ogniw słonecznych z Chin producent 





Panele fotowoltaiczne cena?



polikrystaliczny krzem, jak nazwa mówi, pochodzą z kryształu z lepszą skutecznością. Następnie są cienkowarstwowe ogniwa słoneczne mają trochę mniejszą wydajność, zawsze dimeno dzięki technologiom, które opracowują najlepsze panelu każdego roku. Pozytywny fakt jest taki, że kosztują o 20% mniej. Ponadto, są elastyczni-to jest to, co je odróżnia.
Bardziej szczegółowo badając każdy typ panelu słonecznego, oparty na naturze komórek sicilio, możemy rozróżnić:





Monokrystaliczny krzem ogniw słonecznych: stopiony krzem po schłodzeniu twardnieje, tworząc jeden duży kryształ. Kryształ рассекается na komórki. On zazwyczaj ma jednolity kolor niebieski i może być okrągły lub kwadratowy kształt. Ten rodzaj fotowoltaicznych paneli słonecznych ma bardzo dobrą wydajność, w porządku 12-20%. Cena jest stosunkowo wysoka, ponieważ metoda produkcji jest skomplikowany i dla czystej кремниевого kryształu wymaga dużo energii.





Polikrystaliczny krzem z ogniw słonecznych: stopiony krzem jest chłodzony w kwadratowej formie, a następnie рассекается na kilka kryształów. W tym przypadku kolor komórki niebieski, nieregularny. Поликристаллические instalacjami kolektorów słonecznych mają niższą wydajność niż monokryształy krzemu baterie słoneczne (11-15%). Ich koszt produkcji jest mniejsza i oferują najlepszy stosunek ceny do jakości. Trzeba mieć dużą powierzchnię dla systemów fotowoltaicznych tego rodzaju, w celu osiągnięcia skuteczności równej systemie ogniw słonecznych w монокристаллическом silikonie.





Amorficznego krzemu komórki: w tym przypadku krzemu podczas jego transformacji wytwarza gaz, który rzuca na szklaną płytkę. Jest to metoda, która pozwala na stosowanie bardzo cienkich warstw krzemu. Ta komórka jest używana w sieciach społecznościowych i godzinach pod nazwą “Słoneczna”; ma ciemno-szary lub brązowy kolor. Jest to swego rodzaju panele słoneczne, które mają tę zaletę pracy w warunkach słabego oświetlenia, a także ekonomiczne. Krzemu amorficznego fotokomórki tańsze w produkcji niż monokryształy krzemu i поликристаллические instalacjami ogniwa słoneczne, ale ich wydajność wynosi zaledwie 7-9%. Panele słoneczne tego typu mają niską żywotność, składniki mają większy ciężar, i dla osiągnięcia wydajności równej poprzednim słonecznym systemów, wymaga więcej paneli.





Panele Fotowoltaiczne Cena





Koszt instalacji fotowoltaicznej musi być oceniane w celu długoterminowych inwestycji, aby zaoszczędzić koszty energii. Zwrot poniesionych kosztów obejmuje wybór Samopomocy, dlatego też do realizacji projektu instalacji należy zrezygnować z rzeczywistego zużycia rodziny. Zazwyczaj rodzina z 3-4 osób może wybrać zakład o mocy 3 kw do użytku domowego. Całkowity koszt instalacji pv składa się z kilku elementów, w dodatku do pierwotnego kosztów paneli słonecznych:





Cena paneli fotowoltaicznych;Koszt instalacji i elementy do układu paneli;Konstrukcja kosztów struktury planu paneli;



Cena murowania dla przeprowadzenia montażu.



Najczęstszą instalacja polega na użyciu modułów mocowanych na pokładzie, i może być zakończona w ciągu jednego-dwóch dni roboczych. Montaż na podłodze lub na płaskim dachu polega na wykorzystaniu konstrukcji wsporczej dla orientacji i nachylenia paneli słonecznych. Integracja paneli słonecznych lub innych prac budowlanych zwiększa koszty i czas realizacji, przy użyciu specjalnego sprzętu.





Cena 3 kw systemów fotowoltaicznych wynosi około 9000 zł. Dla systemów fotowoltaicznych tej wielkości wymaga od 12 do 14 paneli słonecznych i wymaga przestrzeni 20 metrów kwadratowych. Praktyka i uprawnienia, jak zwykle, odpowiedzialność firmy-instalatora, ale są one związane z dodatkowymi kosztami, które są dodawane do poprzednich. Podane koszty są orientacyjne, mogą się różnić w zależności od jakości i ceny imprez organizowanych montażowej firmy.





 •  0 comments  •  flag
Share on Twitter
Published on November 15, 2019 01:08

November 13, 2019

Hello world!

Welcome to WordPress. This is your first post. Edit or delete it, then start writing!

 •  0 comments  •  flag
Share on Twitter
Published on November 13, 2019 10:47

June 21, 2018

Midsomer czyli Pierwszy Dzień Lata

Według astronomii przesilenie letnie to już dziś, ale już wiele lat temu świętowanie przeniesiono na piątek. Zrobiono to z oczywistych powodów – następnego dnia po Midsomer i tak nikt nie przyjdzie do pracy więc „dzień po” musi wypadać w sobotę, kiedy to życzliwa policja i kilka organizacji pozarządowych będą jeździć po parkach i plażach i zbierać jeszcze pijaną młodzież by się nie odwodniła i przespała choć chwilę w godziwych warunkach. Większość, dzięki życzliwości zostanie odwieziona do domu i tam pozostawiona opiece rodziców, żon, ciotek, babć i przyjaciół.
Nieźle to sobie Szwedzi wymyślili, ten pogański Midsomer jako imprezę roku. O wiele lepiej niż reszta z nas, która w sylwestra musi na siebie uważać by nie zamarznąć.

 


***


Musi być na dworze

Miało być dużo ludzi. Nawet bardzo dużo bo i miejsce słynne w okolicy i kuchnia ponoć doskonała, a dla dzieciaków w wiejskim skansenie zawsze jest jakieś zajęcie. Można choćby wyplatać korony z trawy, nakarmić kudłate świnie albo pochodzić w drewniakach lub na szczudłach.


Wyjechaliśmy z lasu i szybko okazało się, że przyjechaliśmy niemal pierwsi. Wielki, świeżo skoszony plac służył dziś za parking na którym nie było niemal nikogo oprócz kilkunastu wolontariuszy kierujących ruchem. Jak na razie dobrze się bawili bo nie mieli jeszcze kim kierować, ale już za chwilę miało się to zmienić. Rok wcześniej przyjechało tu 3000 ludzi więc w szwedzkich realiach – tłumy.


Czekała na nas Marion, którą, specjalnie dla nas oddelegowała Informacja Turystyczna z Ystad. Zapytaliśmy czy jej nie żal, że zamiast bawić się z rodziną, grillować, pić, tańczyć, pić, więcej grillować i więcej pić spędza to popołudnie z nami, odpowiedziała z uśmiechem, że wcale bo … ona jest Niemką i głosiła się na ochotnika. A zatem mieliśmy Niemkę za przewodnika po „najszwedzkim” święcie ze wszystkich.

Zapowiadało się ciekawie.



Musi być śledź

Dla oberży Östarps Gästis, świętowanie Midsommer to nie tylko nawiększy utarg i najlepsze napiwki, ale przede wszystkim mnóstwo, mnóstwo pracy. Zwłaszcza od kiedy otrzymała certyfikat restauracji ekologicznej i wszystko musi być tak świeże jak to tylko możliwe.

Czy przejście na jedynie szwedzkie i ekologiczne produkty (certyfikat i podniesienie cen) było ryzykowne? Leonard, właściciel i wnuk pierwszych właścicieli twierdzi, że tak, bo od 3 lat przyjeżdża tu relatywnie więcej gości. 16-17% więcej. Właśnie ze względu na certyfikat i lokalność produktów. Chwali się, że 94% produktów pochodzi od nich. Nawet majonez robią tu sami.


Östarps Gästis jest najmłodszą oberżą w okolicy (Leonard lubi mówić o sobie, że jest oberżystą a nie restauratorem) wybudowaną dopiero w 1924 roku. Kiedy uniwersytet w Lund zakupił stojące obok tradycyjne, XIX wieczne gospodarstwo (farmę Gamlegården) i przerobił je na skansen, mało kto tu przyjeżdżał. Szybko okazało się, że muzeum leżało na tyle daleko od jakiegokolwiek miasta, że trzeba było wybudować hotelik i restaurację. Tak by zwiedzający mogli przyjechać i spokojnie, bez pośpiechu i obawy o nocleg zostać na miejscu na cały dzień.

I tak działo się do 1939 roku kiedy to armia przejęła gościniec na czas II Wojny Światowej. Gdy wojsko oddało budynki w 1946 roku, zajazdem zajęli się dziadkowie Leonarda. W 1952 roku zajazd częściowo spłonął i gdy właściciele kończyli remont na drewnianej lamperii w pierwszej sali pojawiły się roślinne malowidła. Malowidła, o których Leonard mówi z dumą, że nikt ich jeszcze nigdy nie restaurował, bo nie było takiej potrzeby. Wciąż odcinają się żywymi kolorami od szarozielonego koloru desek na których są namalowane.

W 1994 roku oberżę przejęło 3 braci, których jednym z nich był właśnie Leonard, który stoi sam na posterunku od 2002 roku i jak sam twierdzi, nie ma czasu nigdzie wyjechać i zobaczyć coś więcej niż rodzinne okolice. Udało mu się kiedyś odwiedzić Sztokholm, ale na tym kończyły się jego podróże. Tak po Szwecji jak i w ogóle.


W sali kamiennej, nazwanej tak od kamiennej podłogi stał długi stół na którym porozkładano ogromną ilość talerzy i półmisków w których królowały zimne mięsa i ryby. Chyba przede wszystkim ryby. Śledzie by być dokładnym. Bez nich nie było by przecież Szwecji a jeśli nawet jakoś by powstała to nie była by sobą. A śledzie były tu podawane na tyle na ile pozwalała fantazja. Były więc śledzie w śmietanie, w musztardzie, w czosnku, w czosnku niedźwiedzim, w curry, w koperku, w occie, mieszane, w miodzie i winie, marynowane, fermentowane(!), w galarecie, w cebuli, we wszelkich mieszankach dostępnych przypraw i każdych trzeba spróbować. Inaczej kucharz się obrazi, a człowiekowi który od tygodnia gotuje, piecze, marynuje i aranżuje swiąteczny, szwedzki stół, zrobić tego nie wolno. Wiadomo.

Byliśmy raczej dobrze wychowani więc po cichu, ale pod bacznym wzrokiem Szwedów, dokładaliśmy kolejne, niewielkie porcyjki ryb na talerzu. Nie było to łatwe, bo talerze dostaliśmy ogromne, zżerała nas ciekawość no i coś co psychologia nazywa myśleniem magicznym podpowiadało nam, że zjemy jeszcze kawałek, że nic nam się nie stanie. Wiadomo przecież od lat, że świątecznym jedzeniem nie można się przejeść.



Musi być razem

W taki dzień jak dziś aż trudno było uwierzyć, że to pierwszy dzień lata. Już kolejny rok z rzędu było zimno i każdy, tak jak dziś czekał podświadomie na deszcz. Nie było by to dla nikogo zaskoczeniem a raczej czymś, co przez ostatnie kilka lat stało się standardem. Dwa lata wcześniej, w Midsommer w Skanii było zimniej niż w Boże Narodzenie.

Miriam okazała się doskonałym przewodnikiem, właśnie dlatego, że nie była Szwedką i na wszystko patrzyła jak my – naiwnie, jak dziecko, wyłapując wszystkie szczegóły bez zasłony dziecinnych wspomnień gdy wszystko co kiedyś wydaje się wspanialsze niż było naprawdę.

Inna sprawa, że w Midsommer trzeba się dobrze bawić. Nie tyle „można” co trzeba i o ile ludzie już się przyzwyczaili, że ktoś spędza Boże Narodzenie sam, bo tak się czasem zdarza o tyle Midsommer musi być z kimś i koniecznie z uśmiechem a do tego w przebraniu. Zwyczajnie, czy to się komuś podoba czy nie, w Midsommer, pomimo komarów, pogody, ewentualnej ochoty na samotność, trzeba być z ludźmi, trzeba się szeroko uśmiechać i dobrze bawić. Tańczyć z przekonaniem i śpiewać głośno i z błyskiem w oczach. W każdym innym przypadku jest się dziwakiem lub jakimś asocjalnym indywiduum.


Kiedy wyszliśmy na dwór, najedzeni kilkoma rodzajami śledzi, kilkoma rodzajami sałatek i jeszcze kilkoma rodzajami kilku innych ryb okazało się, że wolontariusze z parkingu nie próżnowali. Na trawniku przed restauracją zdążyło się już rozłożyć kilkaset rodzin z piknikowymi kocami. Niektórzy siedzieli bezpośrednio na trawie, ale było wielu i takich, którzy postanowili piknikować na trochę wyższym poziomie – przy rozkładanych stolikach, ubrani w suknie, garnitury i zamaszyste kapelusze, popijając wino z kieliszków i serwując sobie kilka rodzai śledzi, sałatek i ciast z doskonale dobranej zastawy.



Musi być lato

Pamiętam taki dowcip z dzieciństwa o syberyjskim lecie. Ponoć najpierw jest 10 miesięcy zimy a potem to już tylko lato i lato. Na Syberii jeszcze nie byłem, ale że można mieć dosyć zimy to sobie wyobrażam.

Szwedzi, nasi niby sąsiedzi, mówię „niby” bo jednak jest to kraj „za morzem” jakby nie patrzeć i ta granica miedzy nami jest jednak dość płynna i trudno patrzeć na nich jak na Ukraińców czy na przykład Czechów, też mają 10 miesięcy zimy a potem to już tylko lato i lato i ciągłe lato. Przynajmniej tak o nim opowiadają i tak go wyczekują. Na nic innego, oprócz Bożego Narodzenia nie czekają tak bardzo jak na pierwszy dzień lata. Cieszą się wiosną, pierwszymi kwiatami, winogronami zieleniącymi się w szklarniach, różami, którymi obsadzają te niewielkie szpary jakie tworzą się pomiędzy chodnikiem a ich domem. Cieszą się każdym cieplejszym dniem i czekają na imprezę roku. Na swój karnawał i swoją wielką bibę.


I oto nadchodzi lato. Jego pierwszy dzień. Dzień brzydkiej pogody, tańca, picia bimbru, grillowania w gronie przyjaciół i powoli nadchodzących zimowych ciemności. Nie da się ukryć, że pierwszy dzień lata, jego najkrótsza noc, jest końcem wyczekiwania na lato bo ono już tu jest. Może jeszcze nie wygląda to tak jak lato w Polsce, ale z początkiem tej pory roku zaczyna się wyczekiwanie jesieni. Może i kolorowej, ale jesieni – zapowiedzi długiej, mrocznej zimy.

Tak, od dziś, gdy jutro wstaniemy zmarnowani kacem i przeżarci śledziami i grillowanym mięsem, smarując ugryzienia komarów, szukając ciepłej bluzy a może nawet przeciwdeszczowej kurtki będziemy się zastanawiać czy było warto, będziemy patrzeć w kalendarz i widzieć nadchodzącą zimę.



Musi być wesoło

Na niewielkim trawniku, pod wysokim masztem na szczycie którego powiewa szwedzka flaga, wkopano na stałe rurkę do której kilku ochotników włoży zaraz „gaik”. Słup leży na razie na drewnianych kobyłkach, przystrojony liśćmi i łąkowymi kwiatami. Wygląda jak chrześcijańskich krzyż z dwoma kołami zwisającymi z krótszych ramion. Dopóki leży, w tych kołach, niczym w ramach obrazów pozują do zdjęć małe dziewczynki ubrane, jak niemal każdy dookoła w sukienki i wianki. Rodzice, głównie mamy, biegają z telefonami i robią im dziesiątki zdjęć na tle tego zielonego słupa i tych łąkowych kwiatów. Sam gaik nie przypomina tego słowiańskiego, z którego zwisają kolorowe wstążki, a teraz, gdy już stał widać było wyraźnie, że kształtem ma przypominać zwykłego, roślinnego fallusa.

Sukienki noszone przez dziewczyny wydawały się lekkie, jakby były lniane, stare, tradycyjne i niemal średniowieczne, ale tak naprawdę pochodziły ze specjalnej półki z H&M czy też innego szwedzkiego sklepu.


Wybiła 14:30. Kilku facetów, którzy brodami, muskulaturą, posturą i tatuażami przypominali, że płynie w nich krew Wikingów postawiło gaik do pionu co skwitowane było wielkimi brawami. Na krawędzi łąki stało kilka rozkładanych krzesał dla najstarszych oraz leżało kilka kocy piknikowych, których właściciele mieli za nic tłum ludzi zbierający się dookoła słupa. Oczywiście, że przeszkadzali i oczywiście, że siedzący na nich ludzie niczego po za tańczącymi nogami nie zobaczyli, ale nie widać było nikogo kto by się na nich złościł. Nikogo kto by zwracał im uwagę. Nie wiem czy nie wypadało, czy też tego dani, jeszcze na trzeźwo, wszystko i wszystkim uchodziło na sucho.


W niewielkim namiociku rozsiadł się starszy pan z akordeonem. Ktoś z młodych przystawił mu stojak z nutami, ktoś inny mikrofon i już po chwili dobiegały pierwsze dźwięki przyśpiewki. Starszy pan grał spokojnie, nie za głośno a ludzie powoli się rozkręcali. Kręcili się w kołach dookoła słupa trzymając za ręce. Co chwilę podskakiwali, klaskali, śpiewali i patrząc na siebie ciągle się uśmiechali. Śpiewali „Jestem muzykantem konszabelantem”, co rozpoznałem jedynie po melodii i powtarzanym „bum tarara, bum tarara”. Śpiewali też kilka innych, zupełnie mi nie znanych by ostatecznie śpiewać tą najważniejszą „Små grodorna”. Piosenkę o małej żabkach, których urodziło się wyjątkowo dużo a które są śmieszne bo nie mają ogonków. Przy słowach „ej svansar hava de” wszyscy machali dłońmi jakby mieli właśnie małe ogonki, a przy „Kou ack ack ack, kou ack ack ack ” podskakiwali niczym małe żabki.

Od tej chwili, święto Midsommer uważane było za otwarte. Od tej chwili można już było wrócić do swojego kocyka, skończyć podjadać ciasto i przegryzać śledzie. Od tej chwili można już było tylko przyglądać się ludowemu zespołowi, który z drewnianymi kosami i grabiami tańczył taniec żniwiarzy i powoli pakować się do samochodu i skończyć wspólne świętowanie.


Musi być do rana

Ludzie powoli się rozchodzili a my podglądaliśmy jak pakują te swoje stoliki, koce, plastikowe i szklane kieliszki do swoich małych i dużych samochodów. Gdy dotarliśmy znów na parking nie było już nikogo. Nie mieliśmy tej małej, czerwonej chatki na wsi do której pojechali Szwedzi więc jedyne co mogliśmy zrobić to pojechać do hotelu i napić się wina i zjeść coś innego niż śledź czy truskawki.


Wszyscy Szwedzi pojechali w do siebie, na ciąg dalszy, na grilla, na jeszcze więcej śledzi, na obrzydliwy brännvin – bimber, który pomimo prób nadania mu owocowych smaków wciąż pozostawał obrzydliwym bimbrem, na wino i na kolejne chóralne i solowe śpiewy nie zastanawiając się jeszcze „czy było warto”. To nadejdzie jutro, gdy kac-morderca będzie zbierał swoje żniwo od Skanii aż po koło podbiegunowe.

Szweckie singielki, te wierzące w cuda i przepowiednie musiały jeszcze zerwać siedem różnych kwiatów, schować je pod poduszką i czekać na sen o ukochanym. Tej jedynej nocy w roku sen miał być proroczy.



***

Rozejrzeliśmy się po pustym parkingu i nagle dotarło do nas, że nie padało, że komary chyba zaspały bo nikt z nas nie miał ani jednego ukąszenia, a po pikniku Szwedzi nie pozostali po sobie nawet jednego, najmniejszego papierka.


 


#visitSkane

 •  0 comments  •  flag
Share on Twitter
Published on June 21, 2018 16:19

March 8, 2018

Rzeczy ważne i ważniejsze

Dziś Dzień Kobiet.

Rocznica przejęcia przez Rosję Krymu.

Pierwszy dzień piątego roku życia mojej kochanej córki.


Są rzeczy ważne i ważniejsze.

Dla mnie na ten przykład, najważniejszą rzeczą jaka dziś się wydarzyła był przyjazd kuriera z kopertą.


W kopercie były „proofy” okładki.

Tysiąc Szklanek Herbaty 2.0 jest już naprawdę blisko.


Naprawdę.


Tysiąc Szklanek Herbaty okładka Tysiąc Szklanek Herbaty okładka

 •  0 comments  •  flag
Share on Twitter
Published on March 08, 2018 10:50

February 11, 2018

Tysiąc Szklanek Herbaty 2.0 coraz bliżej

Nie wiem jak WY, ale my już nie możemy się doczekać nowego wydania Tysiąca Szklanek Herbaty.


Planowaliśmy, że nowe, poszerzone wydanie ukarze się jeszcze w 2017 roku, ale musieliśmy przeredagować książkę z powodów prawnych i grzecznościowych. Poprzedni tekst należał do Roberta, ale w ostatecznej formie w jakiej się ukazał już „nie do końca” bo Bezdroża zadbały o redakcję więc tekst w tej postaci należał do nich. Bardzo się lubimy, dużo razem zrobiliśmy, ale dla spokoju obu stron Dariusz Fedor, nasz przyjaciel, a przy okazji naczelny magazynu Kontynenty, wziął tekst na warsztat i zajął się redakcją.


Tekst jest już złożony, umowa z drukarnią podpisana i czekamy tylko na dostawę papieru, który sobie wymarzyliśmy i … drukujemy.


Jeżeli ktoś z Was chce, to w tym wspólnym czekaniu może zamówić książkę z dedykacją i w przedsprzedaży O TUTAJ


Tysiąc Szklanek Herbaty 2.0

 •  0 comments  •  flag
Share on Twitter
Published on February 11, 2018 06:35

January 22, 2018

Rowerem w stronę Indii

rowerem-okladkaByła kiedyś taka podróż.

Rowerem z Europy do Indii, Nepalu i jeszcze raz Indii.

15 miesięcy w drodze. Niby długo, ale sami wiecie, że jak się człowiek zastanowi to przecież mógł jechać wolniej


Ale to to się wie w domu.



Była kiedyś książka, papierowa, z serii Biblioteka Poznaj Świat. Moja druga książka ever.

A teraz jest ta sama książka, ale w ebooku (bo w tej wersji nigdy nie było) więc jeśli ktoś chce poczytać to może ją mieć zamiast jednej butelki tranu


 


 


 Wybór wydaje się prosty


http://robbmaciag.pl/produkt/rowerem-w-strone-indii-ebook/

 •  0 comments  •  flag
Share on Twitter
Published on January 22, 2018 09:13

December 1, 2017

Iran „rybim okiem”

Zdjęcia bez ludzi to nie moja bajka, ALE … tak się złożyło, że postanowiłem to raz zmienić i trafiło na Iran i jego sufity.


Pomyślałem, że jeśli mam zrobić zdjęcia inne niż zawsze to co jak co, ale sklepienia bazarów, meczetów i pałaców będą doskonałym powodem by się raz „wyłamać” ;)


Gdyby to kogoś interesowało, to wszystkie zdjęcia zrobione zostały w listopadzie 2017, obiektywem Olympus Zuiko 8mm F1.8.  iran-rybie-oko-isfahan08 iran-rybie-oko-isfahan03 iran-rybie-oko-isfahan04 iran-rybie-oko-isfahan05 iran-rybie-oko-isfahan02 iran-rybie-oko-isfahan06 iran-rybie-oko-sziraz01 iran-rybie-oko-sziraz02 iran-rybie-oko-sziraz03 iran-rybie-oko-sziraz04 iran-rybie-oko-kerman01 iran-rybie-oko-kerman02 iran-rybie-oko-kerman03 iran-rybie-oko-yazd01 iran-rybie-oko-yazd02 iran-rybie-oko-yazd03 iran-rybie-oko-varzaneh iran-rybie-oko-kashan01 iran-rybie-oko-kashan02 iran-rybie-oko-kashan03 iran-rybie-oko-kashan04 iran-rybie-oko-kashan05 iran-rybie-oko-kashan06

 •  0 comments  •  flag
Share on Twitter
Published on December 01, 2017 04:50

October 2, 2017

Zróbmy sobie pranie mózgu

No właśnie, skoro na koniec i tak podlegamy propagandzie i praniu mózgu dlaczego nie wybierzemy sobie kto i czym nam go wypierze?


Możemy to przecież zrobić sami. Czytając. Spróbujcie :)



www.TysiacSzklanekHerbaty.pl

 •  0 comments  •  flag
Share on Twitter
Published on October 02, 2017 05:00

September 26, 2017

Tysiąc Szklanek Herbaty 2.0

A może by tak wydać książkę po raz drugi, ale tym razem o 40 stron grubszą, z nowymi fotografiami a nawet nową okładką? Samemu, ale z WASZĄ POMOCĄ?


——-


„Dla kogoś, kto nie podróżuje, świat wydaje się obcy i groźny. Pełen zbrodni. Nic w tym dziwnego, skoro telewizja i prasa karmią nas codziennie obrazami krwi i cierpienia. Skoro opowiadają jedynie o tragediach i przestępstwach. Media wychowały nas tak, że potrafimy zainteresować się tylko złymi informacjami i mało kto interesuje się czymś, co się udało, czymś dobrym, konstruktywnym. Nauczono nas, że dobre wiadomości są nudne i nie warto się nimi interesować. Nie robi się nam od nich gęsia skórka i nie można o nich dyskutować w pracy.

Dla kogoś, kto nie podróżuje, najważniejszym pytaniem jest: „Czy TAM jest bezpiecznie?”.


A ty rozbijasz namiot wśród obcych ludzi i musisz im zwyczajnie zaufać. Bez wiary w ich dobro podróż byłaby koszmarem. Ciągłym, nieustającym lękiem. Oglądaniem sią za siebie. Gdyby nie ta wiara, czy istniałby jakikolwiek powód, by w ogóle wyjechać? By skonfrontować własną wiedzę zaczerpniętą z mediów z prawdziwym obrazem świata? By wejść do obcego człowieka pod jego dach, usiąść z nim przy tym samym stole i zapytać naiwnie samego siebie, niewinnie, jak pyta tylko dziecko: a cóż to za Obcy? Przecież wszystkim nam chodzi o to samo.”


——-


Książka Tysiąc Szklanek Herbaty powstała kilka lat temu, a w 2012 została wydana przez wydawnictwo Bezdroża.


W międzyczasie dostała nagrodę Travelera od miesięcznika National Geographic i … wyprzedała się co do ostatniej sztuki.


Dzięki niej poznałem nie tylko dziesiątki ludzi spotkanych w drodze, ale i tych tutaj, w Polsce, którym książka stała się bliska. Dzięki niej odwiedziłem nawet Michała Nogasia w Trójce i rozmawialiśmy o książce.


***

Minęło 5 lat i od wielu miesięcy niemal codziennie dostaję e-maile z pytaniem „Panie Robercie, gdzie można kupić książkę? Kiedy będzie dodruk?” Ale dodruku nie będzie, bo dodruk niewielkiej ilości książek nie opłaca się wydawnictwu. Nie znam się na ekonomi, ale im wierzę.


I co zrobilibyście w takiej sytuacji, gdy książka jest potrzebna, a nigdzie jej nie ma?


Ja postanowiłem wydać ją sam.

W pełnej wersji (w pierwszym wydaniu z powodów ekonomicznych nie zmieściło się 40 stron), z nowymi zdjęciami i na pięknym, matowym papierze.


Jednak bez Was tego nie zrobię.

Bez Was jej nadal nie będzie, a ja wciąż będę dostawał te e-maile i wysyłał na nie te same odpowiedzi.


Więcej na WWW.TYSIACSZKLANEKHERBATY.PL


***


Wpiera nas magazyn Kontynenty oraz portal Etnosystem.pl


 •  0 comments  •  flag
Share on Twitter
Published on September 26, 2017 04:55

Robb Maciąg's Blog

Robb Maciąg
Robb Maciąg isn't a Goodreads Author (yet), but they do have a blog, so here are some recent posts imported from their feed.
Follow Robb Maciąg's blog with rss.