Aśka i Ceśka

„Mikrogorzkieżale – jak się leży nie mogąc zasnąć, ale zamiast rozpaczać na zmarnowanym życiem rozpacza się na zmarnowanym weekendem”. Leżę sobie w łóżku, jest koło pierwszej, i wymyślam taki bonmocik, bo nie mogę zasnąć i rozpaczam nad zmarnowanym weekendem. Ale nie tylko ja mam problem z zaśnięciem.

– Śpisz?

– No skąd.

– Bo ci zapomniałam opowiedzieć, jak wracałam wtedy, siadłam z tyłu, za trzecimi drzwiami, a na tym poczwórnym siedziało dwóch typków, i jeden drugiemu opowiadał, na przykład, że wraca do domu, a tam żona z dwoma facetami.

– I to już jest puenta? Ale że co, że w łóżku, czy libację mieli?

– No właśnie bez szczegółów opowiadał, a tamten w ogóle się nie przejął, ale chyba w łóżku.

– No może tacy wyluzowani są.

– A potem opowiadał, że jak jeszcze żył „nasz papież”…

– „Nasz papież”.

– Tak, to ważne dla historii, bo to było jak jeszcze „nasz papież” żył i przyjechał do Krakowa. A pod Krakowem mieszkał jakiś facet i jego żona chciała zobaczyć papieża i pojechała do tego Krakowa, a facet został. I tak siedzi w domu, nagle słyszy pukanie, a tam papież! Na herbatę wpadł. I facet zaczyna się śmiać, a papież pyta dlaczego, a on „a bo żona pojechała do Krakowa zobaczyć, a papież sam do niego przyszedł”.

– Dwóch facetów bez żony. E, zmyślone.

– Pewnie miejska legenda. A potem na Basenie ten typek pyta „To Ceśka?” „Nie, Aśka”, „A to wysiadamy, bo ja do Dąbia jadę”.

– Aśka i Ceśka. Na „B” pewnie mówią „Baśka”.

– Aha.

– Czemu jak jeżdżę autobusem to mi się nic takiego nie przytrafia? Same nudy.

– Może w złych godzinach jeździsz.

– Uhm. Ale wiesz, jak ten koleś żyje w świecie, w którym papieże wpadają na herbaty, to nic dziwnego, że żona z dwoma facetami go nie rusza.


Dobranoc.

 •  0 comments  •  flag
Share on Twitter
Published on July 21, 2014 01:02
No comments have been added yet.