Zwykle śnią mi się wojny, pociągi, nieistniejące sklepy pełne starych i nieistniejących zestawów Lego i wielki Szczecin, przecudna metamorfoza tego prawdziwego, zawsze ta sama, mógłbym mapę narysować.
Ale dziś, na chwilę przed przebudzeniem, przyśniło mi się, że chodzę po mieście w poszukiwaniu Cronuta. I nie mogłem zrozumieć, dlaczego żaden z cukierników nie wpadł na to, żeby go mieć w ofercie; zbudziłem się, i nadal nie rozumiem.
Published on June 12, 2014 00:40