Król Julian > Recent Status Updates

Gilan slay.
Will ty debilu, idziesz na "misje" w obcym kraju sam i od razu pakujesz się w kłopoty. A za pare miesięcy masz zostać pełnoprawnym zwiadowcą.
Huraaa Wyrwij się znalazł.
"Will zrozumiał, że aszejk może sobie być wodzem swojego ludu, ale, jak żonaci mężczyźni na całym świecie, podlega władzy najwyższej, czyli sprawowanej przez małżonkę." - co faceci by bez kobiet zrobili. Przecież są tacy nieporadni.

Cassandra, świetnie się targowałaś. Slay queen.
Selethen ty śmieciu, już chciałeś się żenić z naszą Cassie?
Ja chce zobaczyć już Eraka. Martwię się już o tą postać.
Korpus zwiadowców jest trochę jak szczury. Cisną się wszędzie, myszkują zawsze i są niczym szkodniki dla wrogów.
Łoo mamy burze piaskową.
O niee Wyrwij. Błagam, niech on się znajdzie.
Will lecisz po niego.
Gilan slay, właśnie zgasiłeś Halta.

Wesele Halta i Pauline było zajebiste. A a jak sprytnie zduszono niepokój w zarodku.
Miło, że Cassandra postawiła na swoim z tą misją dyplomatyczną.
Dalej nie umiem sobie wyobrazić w jaki sposób 30 skandian jest podzielonych na 16 wioseł, ani jak wilcze okręty są właściwie skonstruowane.
Miło, że prawie pół rozdziału jest poświęcone koniom.

Kawa - najprostsza pułapka na zwiadowców

Łoo Halt się żeni (nie żeby to było dla mnie zaskoczenie, spojlery mnie dopadły :(( )

Zdecydowanie mógł to być tom 5, bo cofnęliśmy się w czasie o ładne pare lat przed wydarzeniami z tomów 5 i 6.

Fajnie, że już na początku rozwija się główny wątek książki, jakim jest tytułowy okup.

No i Gilan powrócił po dłuższej nieobecności w historii (＾∀＾)

Książka jest napisana ciężkim do czytania językiem, więc pomimo ciekawego tematu jakim jest epidemia dżumy, książka jest po prostu nudna.
Słowo "współobywatele" pojawia się przynajmniej raz co dwa zdania.
I kto normalny pisze rozdział na ok 50 stron?