kranzfafka > Recent Status Updates

"Niech pan pomyśli: tracę nadzieję, gdy odżywa we mnie pragnienie życia, odzyskuję ją na nowo, gdy odczuwam w sobie pragnienie śmierci."

To jest tak kurcze pięknie napisane, naprawdę, idealnie mój gust.

🧠🏋️ -> to uprawiam.

Wiesz, że książka będzie zajebista, gdy to, co inni nazywają szeroko pojętym scjentyzmem, Dragan nazywa erekcją intelektualną.

Wiesz, że książka będzie świetna, jeśli to, co inni nazywają scjentyzmem, dostrzeżenie walorów zgłębiania tajników wiedzy, odkryciami geograficznymi, erą nowożytną lub współczesnością, Dragan nazywa "erekcją intelektualną"

Letsss goooo, I have about 48h to read this, but Camus, Nietzsche and Koontz had to come first and I feel exactly 0 remorse.

za mało czytałam książek z motywem apo/post-apo więc zdecydowałam się naprawić ten błąd😍
na razie jest cudowna, nie mogę się oderwać

(Rage part 3)
To jest problem chyba wielu takich książek, m.in dlatego ich nie czytam. Oczywiście, że rynek wydawniczy potrzebuje książek o wychodzeniu z uzależnień. Masz wiedzę i ochotę, by podzielić się tym ze światem? Go for it. Ale jeśli nie uważasz, że dobrym jest przyrównywanie głębokiej endogennej depresji do chandry, to przestań udawać, że wiesz, jak działają nałogi.

(part two, bo limit liter w update'ach to 400 XD)
Tak, ogromną częścią wychodzenia z uzależnień jest zmiana nawyku. Tak, oczywiście, że uzależnienie jest nawykiem. Ale nie jest tylko nawykiem. Jakoś nie wydaje mi się, żeby osoba, która zostanie pozbawiona możliwości robienia syfu w pokoju, dostawała drgawek. Porównywanie tych dwóch problemów i ustawianie ich na równi jest naprawdę po prostu OBRZYDLIWE.

Wszystko fajnie, tylko cholera jasna, Clear, nie możesz ustawić uzależnienia fizycznego obok złych nawyków typu robienie bajzlu dookoła siebie albo prokrastynacja, do licha ciężkiego.
Nie wymieniłbyś pomiędzy złymi nawykami walenia heroiny w kanał, jak mniemam. Więc przestań nazywać uzależnienie od substancji bardziej jeszcze uzależniającej niż heroina złym nawykiem na miarę prokrastynacji. Not cool.

This is far too self-serious but SO PERCEPTIVE on the other hand😐😐😐😐

no Arthur Conan Doyle to to nie jest😐

"- Did you know she had a drunken husband who was in the habit of threatening her life?
- No, I knew nothing whatever about her."

it's time to dig out sth by Christie from my mother's vast stash (this is my 3rd attempt at reading her books)

"- Czy zrobiłoby to jakąś różnicę, gdybym to rzucił?
- Ty nie potrafisz rzucić, Harry."
😃😃😃

mocny próg wejścia🫶

"Da radę. Tylko najpierw krótki time-out. Jeszcze jeden drink. Poprosi o przenocowanie go na kanapie. W głowie mu się przejaśni. Da radę. Jutro.
Przetarł lustro ręcznikiem i w kawałku uwolnionym z pary ujrzał własne odbicie.
- Ty idioto - szepnął."

"Harry zapalił papierosa i usiłował myśleć. Potem owinął się płaszczem i zamknął oczy"
idealnie odwrotna kolejność do mojej, ale na szczęście przeciwieństwa się przyciągają.
(tak, mam 11lat i to jest mój pierwszy książkowy crush, dobrze zgadliście)

"Harry stał ze słuchawką w ręku i zastanawiał się, czy nie rzucić nią we własne odbicie w lustrze"
he is so me 24/7 (except for his being-a-genius moments)

- Kiedyś piłem piwo - wyjaśnił Harry. - Musiałem przestać.
Beate wpatrywała się w obrus.
- To jedyny brzydki nałóg, którego się pozbyłem - ciągnął Harry. - Palę, kłamię, i jestem mściwy. - Uniósł filiżankę, jak gdyby wznosili toast.

wtf?

"Poruszanie się w rytm idiotycznej muzyki wraz ze stadem jej entuzjastów, podczas gdy nabłyszczony do obrzydliwości instruktor zachęcał do dawania z siebie wszystkiego, wykrzykując fanatyczne hasła w rodzaju "no pain, no gain" stanowiło dla Harrego niepojętą formę dobrowolnego upokorzenia."

I am Harry Hole, Harry Hole is me

- Słyszałem, że wciąż przesiadujesz u Schrødera, Harry?
- Nie lubią, kiedy się stoi.
- Przestań. Znowu pijesz?
- Minimalnie.
- Minimalnie?
- Wyrzuciliby mnie, gdybym pił mniej.

„Powieść. Nie dawać w tytule: "Dżuma". Ale na przykład "Więźniowie".”
sth went obviously wrong