Oto pi�� patent�w na uniewa�nienie kredytu we frankach. Tylko czy zadzia�aj�?
Dzi� prawdopodobnie wicepremier Janusz Piechoci�ski og�osi rz�dowy pomys� na pomaganie kredytobiorcom frankowym. Zapewne b�dzie on podobny do tego, kt�ry spontanicznie zapowiedzia� w radiu Andrzej Jakubiak, szef Komisji Nadzoru Finansowego - �e trzeba umo�liwi� kredytobiorcom "odkr�cenie" kredytu walutowego po kursie, przy kt�rym si� zad�u�yli i "ukara�" ich konieczno�ci� dop�aty do koszt�w kredytu z�otowego za ca�y dotychczasowy okres sp�aty. Klient zostawa�by wi�c bez oszcz�dno�ci (pozbawiony zysku z ni�szych rat zap�aconych w przesz�o�ci), z kredytem z�otowym o wy�szym oprocentowaniu oraz o wy�szej racie, ni� dotychczasowy kredyt frankowy. Po dodatniej stronie bilansu jest to, �e by�by te� bez psuj�cego nastr�j ogromnego d�ugu (czyli przysz�ych rat przeliczanych po obecnym kursie franka) oraz z mo�liwo�ci� sprzeda�y mieszkania (kredyt w z�otych nadaje si� do zrefinansowania, a frankowy - nie). Przypominam, �e jest te� na stole propozycja najwi�kszej partii opozycyjnej PiS, kt�ra chcia�aby anulowa� ostatni wzrost kursu franka.
Plan zacny, acz oznacza, �e banki musz� pokry� ca�y koszt ryzyka walutowego, kt�re dot�d przerzuca�y na klient�w. Musia�yby przyj�� od klient�w 27 mld frank�w (tyle wynosi saldo naszego zad�u�enia) po �rednim kursie np. 2,8 z� (w zale�no�ci od tego kiedy dany klient podpisywa� umow�), a nast�pnie "zamkn�� pozycj�" frankow� po kursie np. 4,3 z� (czyli zwr�ci� finansowanie, kt�re pozwoli�o bankom udzieli� kredyt�w). Dziura, wed�ug r��nych szacunk�w, mo�e wynie�� od 34 mld z� do nawet 100 mld z�. Pojawiaj� si� trzy pytania. 1. Jak zmusi� banki, by wyskoczy�y z takiej kasy? 2. Czy to nie przynios�oby zbyt ci��kich skutk�w ubocznych dla ca�ej reszty Polak�w, w postaci np. ograniczenia kredyt�w (to oznacza�oby m.in. wzrost bezrobocia) lub upad�o�ci bank�w (lub konieczno�ci ich ratowania z funduszy publicznych)? Golenie bank�w na W�grzech przez rz�d Orbana (najwi�kszego frankowego szcz��ciarza ever ;-)) wp�dzi�o ten kraj w recesj� (poprzez kurczenie si� akcji kredytowej. 3. Czy to by�oby sprawiedliwe spo�ecznie: mamy w Polsce 2,2 mln os�b maj�cych zaleg�o�ci p�atnicze (z tego zapewne kilkaset tysi�cy b�d�cych w p�tli zad�u�enia), kt�rym banki jako� nie pomagaj�.
W sprawie pierwszego z tych dylemat�w niewykluczone, �e rozwi�zanie przyniesie �ycie, a konkretnie - prawnicy. Kancelarie takie jak np. pozna�ska firma prawnicza Komarnicki i Korpalska ju� zbieraj� frankowych kredytobiorc�w, by pozywa� banki zbiorowo. Wiadomo, �e jest to droga d�uga i ciernista, ale skoro w USA najwi�cej zarabia si� na procesach zbiorowych, to dlaczego polscy prawnicy mieliby by� gorsi? ;-)). By� mo�e te procesy b�d� tylko �y�� z�ota dla prawnik�w, ale... je�li uda si� skutecznie podwa�y� legalno�� kredyt�w walutowych, to banki mog� zwi�kszy� swoje zainteresowanie zamkni�ciem sprawy - np. poprzez przyj�cie rozwi�za� proponowanych lu�no przez przewodnicz�cego Jakubiaka. O ile oczywi�cie gro�ba wyp�acania odszkodowa� i zado��uczynie� dla klient�w by�aby odpowiednio realna, za� kwoty sankcji - odpowiednio wysokie. S� prawnicy, kt�rzy twierdz�, �e podwa�enie legalno�ci kredytu walutowego to bu�ka z mas�em i da si� w s�dzie doprowadzi� do jego uniewa�nienia lub przynajmniej przewalutowania po kursie z dnia wzi�cia kredytu. Jednym z nich jest Barbara Garlacz z kancelarii Harvest Legal House, specjalizuj�cej si� w zagadnieniach dotycz�cych rynku finansowego i kapita�owego. Wed�ug niej jest pi�� powod�w, dla kt�rych warto i�� z kredytem walutowym do s�du i ��da� od banku, �eby za wszystko zap�aci�, a zw�aszcza za zniewagi, kt�rych kredytobiorca doznaje z powodu wysokiego kursu franka. Po kolei pozwol� sobie je om�wi� i skomentowa�.
Po pierwsze: nawet je�li banki mia�y franki, to co z tego? Mec. Garlacz uwa�a, �e fakt, i� banki twierdz�, i� prawid�owo zabezpiecza�y swoje tzw. pozycje walutowe, �e mia�y zabezpieczenie denominowane we frankach szwajcarskich, wcale nie oznacza, �e kredyt klienta mo�na z definicji uwa�a� za "frankowy". Bo bilans banku nie ma nic wsp�lnego z analiz� zgodno�ci z prawem umowy kredytowej. Nawet je�li banki mia�y franki, to nie oznacza, �e udzieli�y kredytu frankowego. Prawniczka pisze zreszt�, �e w Polsce i na W�grzech banki udzielaj�ce kredyt�w we frankach nie zabezpiecza�y swoich pozycji kredytowych faktycznym przep�ywami frank�w, a instrumentami pozabilansowymi. To fakt, cho� nie wszystkie banki finansowa�y sie SWAP-ami, cz��� mia�a i ma finansowanie w obligacjach albo liniach kredytowych z zagranicy. A o tych instytucjach, kt�re finansowa�y si� SWAP-ami, te� nie mo�na powiedzie�, �e uskutecznia�y jak�� szczeg�ln� magi�. CIRS (czyli rodzaj SWAP-a stosowany przez banki) podobno wygl�da tak, �e bank w Polsce "po�ycza" franki od banku we Francji, czy W�oszech, a bank na Zachodzie "przyjmuje" po�yczk� w z�otych od polskiego banku. Strony wymieniaj� si� tylko odsetkami od wymienionych ze sob� po�yczek, a po jakim� czasie oddaj� sobie kwoty g��wne. Potem polski bank idzie szuka� kolejnego SWAP-a, �eby nie zosta� bez franeczk�w. Mo�na si� przyczepi�, �e w tym przypadku franki fizycznie nie przep�ywaj�, ale w XXI wieku ma�o co w bran�y finansowej fizycznie przep�ywa. Wi�ksze pretensje mia�bym do bank�w o to, �e dawa�y kredyty we frankach osobom bez zdolno�ci kredytowej w z�otych, ni� o to, �e po�ycza�y "we frankach" na podstawie "fikcyjnych" frank�w.
Po drugie: banki udost�pni�y klientom z�ote, wi�c nie maj� prawa rozlicza� si� z nimi we frankach. Mec. Garlacz zwraca uwag�, �e zgodnie z definicj� ustawow� kredyt to "udost�pniona do dyspozycji kredytobiorcy okre�lona kwota �rodk�w pieni��nych". Skoro przep�ywa�y z�ot�wki, a nie franki, to oznacza, �e kredyt frankowy nie zosta� klientowi nigdy udost�pniony. A wi�c nie ma powod�w, �eby go zwraca�. Ten argument jest ju� znacznie mocniejszy, ale... odnosz� wra�enie, �e dotyczy przede wszystkim kredyt�w indeksowanych do franka, a nie denominowanych we franku. Bo w kredytach denominowanych klient ma wpisany w umowie d�ug we frankach, nie w z�otych. Owszem, na mocy dodatkowych ustale� dosta� z�ot�wki i sp�aca z�ot�wki (oficjalnie po to, �eby by�o wygodniej, a naprawd� po to, �eby bank dodatkowo zarobi� na spreadzie), ale kredyt w papierach jest we frankach. Ba, cz��� klient�w nawet przynosi do banku franki, kt�re kupili w kantorze (pozwala na to ustawa antyspreadowa). Gdzie tu wi�c pozorno��? Co innego je�li chodzi o kredyty indeksowane do kursu franka, w kt�rych d�ug klienta jest wyra�ony w z�otych i dopiero na mocy dodatkowych ustale� z bankiem przeliczany na franki. Tu mo�na si� zastanawia� czy frank nie jest aby tylko bytem pozornym, cho� - wracaj�c do punktu poprzedniego - bank zabezpiecza t� "pozycj� walutow�" tak samo, jak przy kredytach denominowanych we frankach - nie pozornie, lecz realnie. Tym niemniej w przypadku kredyt�w indeksowanych do franka (oraz jeszcze innej kategorii - kredyt�w waloryzowanych kursem franka) argument mec. Garlacz mo�e by� twardym orzechem do zgryzienia przez s�d.
Po trzecie: s�dy ju� potwierdzi�y, �e klauzule indeksacyjne s� bezskuteczna. S�d antymonopolowy wpisa� do rejestru klauzul zakazanych zapis z um�w podsuwanych klientom przez Bank Millennium, dotycz�cy sposobu ustalania kursu walutowego. Podobna klauzula zosta�a zakwestionowana przez s�d antymonopolowy w przypadku mBanku. Mec. Garlacz odwo�uje si� tez do omawianego przeze mnie niedawno wyroku s�du w Szczecinie, kt�ry uzna�, �e bank nieprecyzyjnie okre�li� zasady przeliczania walut. De facto kwestia dotyczy braku konkretnych zasad ustalania kursu (bank napisa�, �e zobowi�zania klienta b�d� przeliczane na podstawie tabeli, kt�r� codziennie �w bank "powiesi" w internecie, ale wed�ug jakich zasad te tabele b�d� ustalane - nie napisa�). W zwi�zku z tym s�d uniewa�ni� bankowy tytu� egzekucyjny, na podstawie kt�rego bank chcia� egzekwowa� pieni�dze od klientki nie sp�acaj�cej terminowo rat. S�d nie powiedzia� w jaki spos�b bank ma "wyceni�" swoj� wierzytelno��, powiedzia� jedynie, �e kwota ��dana przez bank jest wzi�ta "z palca". Na tej podstawie mec. Garlacz uwa�a, �e mo�na s�downie wykasowa� z umowy ka�d� nieprecyzyjn� klauzul� indeksacyjn� i tym samym "przerobi�" kredyt na z�otowy. W sprawie o spread (a tym samym o indeksacj�) toczy si� ju� proces zbiorowy ponad 2000 klient�w Banku Millennium (jest dopiero we wst�pnej fazie). Z�a wiadomo�� jest taka, �e nieco podobn� spraw� przegra� prawomocnie mBank z grup� 1247 "Nabitych' (tu chodzi�o o nieprecyzyjn� klauzul� pozwalaj�c� na zmian� oprocentowania), ale nic nikomu nie zamierza p�aci�. Jego prawnicy nie uznaj� za legaln� sytuacji, w kt�rej s�d "kastruje" umow� o zmiennym oprocentowaniu z klauzuli okre�laj�cej zasady zmiany oprocentowania i nie wstawia nic w zamian. Chocia� od razu trzeba doda�, �e w kilku sprawach indywidualnych, wytoczonych bankowi przez klient�w nie bior�cych udzia�u w pozwie grupowym, s�d nie mia� problemu z wyznaczeniem lub zaakceptowaniem konkretnej rekompensaty klientom.
Po czwarte: czy kredyt z ruchomym kapita�em jest jeszcze kredytem. Mec. Garlacz twierdzi, �e potencjalnie stawk� w grze mo�e by� wr�cz uniewa�nienie uniewa�nienie ca�ej umowy - czyli je�li bank udost�pni� kwot� 300.000 z�, a klient do tej pory sp�aci� 140.000 (w tym wi�kszo�� to odsetki), to jego d�ug wobec banku wynosi tylko 160.000 z�. Wszystkie odsetki s� anulowane, bo umowy nie ma. Klient ma tylko odda� 160.000 z� i strony s� rozliczone. Nie znam �adnego wyroku - ani prawomocnego, ani nieprawomocnego - w kt�rym s�d prze�o�y�by uniewa�nienie jednej klauzuli - np. indeksacyjnej - na uniewa�nienie ca�ej umowy. Przeciwnie, w orzecznictwie jest do�� solidnie umotywowany pogl�d, �e wykasowanie niezgodnej z prawem klauzuli nie oznacza, �e nie ma ca�ej umowy, ale �e gumk�-myszk� wycieramy tylko konkretny zapis. Ale mec. Garlacz podsuwa te� drugi argument: kredyt, w kt�rym kapita� do sp�aty jest zmienny i ostatecznie trudny do okre�lenia przez klienta, mo�e w og�le nie by� kredytem. Bo skoro bank - jak m�wi prawo - stawia klientowi do dyspozycji okre�lon� kwot� pieni�dzy, to klient powinien zna� t� kwot�. A przy kredycie walutowym okazuje si�, �e kredyt raz jest wart 300.000 z�, a raz 600.000 z�. To te� mo�e by� argument znacznie bardziej skuteczny przy kredytach indeksowanych do franka, ni� przy denominowanych w tej walucie.
Po pi�te: to nie jest kredyt, tylko kredyto-inwestycja. Mec.Garlacz przypomina, �e unijny Trybuna� Sprawiedliwo�ci wkr�tce odpowie na pytanie prejudycjalne postawione przez s�d w�gierski, czy wbudowana w umow� kredytu klauzula indeksacyjna jest instrumentem finansowym dzia�aj�cym pod dyrektyw� MIFID . "Je�li Trybuna� wypowie si� pozytywnie, a s� ku temu racjonalne podstawy, oznacza� to b�dzie, �e oferuj�c kredyt z tak� klauzul� banki mia�y obowi�zek szerokiego informowania o ryzyku walutowym oraz sprawdzenia m.in. czy klient zarabia w walucie szwajcarskiej" - pisze prawniczka kancelarii Harvest Legal House. Ma racj� - takie orzeczenie (a w zasadzie tylko odpowied� na pytanie) to by�by hit. De facto oznacza�oby to, �e unijny Trybuna� Sprawiedliwo�ci uwa�a, i� kredyt walutowy jest nie tylko kredytem, ale i zak�adem o warto�� waluty, a wi�c czym� w rodzaju kredyto-inwestycji. A tak si� sk�ada, �e zaoferowanie klientowi ka�dego produktu inwestycyjnego obwarowane jest konieczno�ci� przeprowadzenia badania profilu ryzyka klienta, sprawdzenia czy nadaje si� do gry na walutach i przekazania mu znacznie szerszych informacji o ryzyku. Oczywi�cie ani jeden klient kredytu walutowego takiej procedury - wynikaj�cej z dyrektywy MIFiD - nie przeszed�. Gdyby okaza�o si�, �e powinien, banki mog�yby si� spodziewa� ci��kich konsekwencji. Ale czy kar� w takim wypadku by�oby rozwi�zanie um�w kredytowych lub obowi�zek ich przewalutowania na koszt banku? To sprawa otwarta. Na razie Trybuna� zagrzmia� dwa razy, ale za ka�dym razem tak, �e bankowcom w Polsce majtki pospada�y z wra�enia.
To ju� koniec argument�w prawniczki Harvest Legal House w kwestii kredyt�w walutowych i mo�liwo�ci ich zakwestionowania. Je�li macie pytania, piszcie do mec. Garlacz (na adres frankowicze@harvestlaw.pl). Od siebie doda�bym jeszcze mo�e jeden argument: "nadzwyczajn� zmian� stosunk�w" pod kt�r� mo�na by podci�gn�� szale�stwo kursu franka. Ale od razu sam siebie skontruj� kontrargumentem, �e jeszcze nigdy s�d w Polsce nie orzek� - a sporo takich spraw ju� by�o, np. przy okazji s�ynnych opcji walutowych. Jak widzicie, staram si� - jako adwokat diab�a, stymulator dyskusji i Wasz codzienny zap�adniacz intelektualny - ka�dy z argument�w zderzy� z kontrargumentem, aby�my mieli �wiadomo��, �e to wszystko nie jest takie proste. Tak, jak nie jest proste ustalenie odpowiedzialnych za frankowe problemy 550.000 rodzin. Banki maj� du�o za uszami - zw�aszcza w sytuacji, w kt�rej oferowa�y kredyt we frankach osobom, kt�re nie mia�y zdolno�ci kredytowej dla po�yczki w z�otych - ale przerzucanie 100% odpowiedzialno�ci na nie te� nie by�oby uczciwe. Tak�e wobec klient�w-kredytobiorc�w z�otowych, kt�rzy nie dali si� skusi� rat� ni�sz� o 30-40%, kupili mniejsze mieszkanie w gorszej lokalizacji na kredyt w z�otych i przez lata musieli p�aci� wy�sze raty.
Skoro wszyscy - m�wi� o frankowych kredytobiorcach - obudzili�my si� dzi� z r�k� w nocniku, to wszyscy powinni�my solidarnie po�kn�� t� �ab�. Cz��� koszt�w i ryzyka ewentualnego przysz�ego szalonego wzrostu warto�ci waluty powinien zostawi� u siebie klient (bo za w�asne decyzje trzeba ponosi� odpowiedzialno��), cz��� powinien wzi�� bank (bo zaoferowa� potencjalnie toksyczny produkt), a pa�stwo powinno temu uk�adowi patronowa� (bo w por�, za po�rednictwem swoich urz�dnik�w, nie zatrzyma�o mody na franka) i wypracowa� instrumenty umo�liwiaj�ce pomoc klientom "uwi�zionym" w nieruchomo�ciach, gdyby znale�li si� w trudnej sytuacji �yciowej. Bo 30 lat "aresztu domowego" na 40 metrach z czw�rk� dzieci na g�owie... no, nawet za morderstwo si� tak d�ugo nie "siedzi".
CH�O� SUBIEKTYWNO�� TAK JAK LUBISZ! Blog "Subiektywnie o finansach" to jedno z najbogatszych �r�de� informacji istotnych dla Waszych kieszeni. Jest tu ponad 2300 tekst�w, a miesi�cznie zagl�da tu co najmniej 200.000 os�b, Subiektywno�� jest te� w portalach spo�eczno�ciowych - profil blogu na Facebooku ma ponad 26.000 fan�w, za� na Twitterze - ponad 4000 followers�w. Kto woli ogl�da�, ni� czyta� - zapewne polubi wideofelietony na kanale blogu w YouTube (w tym kinie jest ju� prawie 1000 os�b). Dla zwolennik�w druku w ka�dy czwartek mam autorskie strony blogu "Pieni�dze Ekstra" w "Gazecie Wyborczej" . Ch�o� subiektywno�� tak, jak chcesz. A ja dostarcz� Ci j� do biurka, do kawy lub... do ���ka ;-)
SUBIEKTYWNE POSTANOWIENIE NOWOROCZNE. Idealny upominek to taki, kt�ry z jednej strony cieszy oko daj�cego i przyjmuj�cego ten�e, a z drugiej - pozwala �y� lepiej, efektywniej lub przyjemniej - czyli na co� si� przyda. Oba te warunki spe�niaj� moje ksi��ki, kt�re polecam Wam jako pomys�y na upominek wspieraj�cy postanowienia noworoczne. Je�li chcieliby�cie przekaza� komu� bliskiemu wiedz� o tym, jak zabra� si� do oszcz�dzania pieni�dzy, jak zacz�� budowa� prosty portfel inwestycji, jak zadba� o finansow� przysz�o�� swoj� i swoich dzieci, jak mie� pieni�dze na spe�nianie marze� - kupcie mu poradnik "Jak inwestowa� i pomna�a� oszcz�dno�ci". To jedna z najpopularniejszych i najlepiej sprzedaj�cych si� ksi��ek o finansach osobistych (doczeka�a si� ju� drugiego wydania,
pierwszy nak�ad si� wyczerpa�). Ksi��k�, zar�wno w postaci tradycyjnej, jak i w formie e-booka, kupicie na stronie serii "Samo Sedno" , a tak�e w sieci ksi�garni Empik. Z kolei ksi��ka "Jak �y�, wydawa� i zarabia� z g�ow�" to przewodnik po najwa�niejszych problemach finansowych, z kt�rymi mo�ecie si� w �yciu spotka� i dylematach, kt�re przyjdzie Wam rozwi�zywa�. Jak oszcz�dza�, �eby nie bola�o, jak z tego oszcz�dzania "ukr�ci�" pierwszy milion, jak wybra� dla siebie najlepszy bank i jak nie da� si� okra�� z pieni�dzy przez internet, jak wybra� najlepszy kredyt i jak dobrze kupi� polis� samochodowego OC..Jak �y� m�drzej, wydawa� z g�ow� i jak sprawi�, �eby pieni�dze nie przecieka�y Wam przez palce. Ksi��k� kupicie na stronie www.kulturalnysklep.pl oraz w Empiku
SUBSKRYBUJ KANA� "SUBIEKTYWNIE O FINANSACH" NA YOUTUBE! Blog "Subiektywnie o finansach jest na Facebooku, Twitterze, jest te� w Google+ oraz na Instagramie. Za� subiektywne wideofelietony pojawiaj� si� w blogowym kanale na Youtube. Zasubskrybuj, �eby nie przeszed� ci obok nosa �aden film. W najnowszym odwiedzam najdziwniejsz� plac�wk� bankow�. To rodzaj bankowej klubokawiarni, kt�ra ��czy funkcje bankowe z kawowymi oraz z oferowaniem klientom wygodnego miejsca do pracy i spotka� z kontrahentami. Kto nie mo�e by� tam osobi�cie, niech obejrzy wideorelacj� z przedpremierowej wizyty w tym zadziwiaj�cym miejscu (na moim kanale w Youtube jest te� d�u�sze sprawozdanie).
Maciej Samcik's Blog
- Maciej Samcik's profile
- 3 followers

