Mija mesi�c od wyroku w sprawie "Nabitych" i... nic. Czy do akcji powinien wkroczy� UOKiK?

Jutro up�ynie dok�adnie miesi�c od og�oszenia wyroku w sprawie "Nabitych", czyli 1247 klient�w mBanku, kt�rzy pozwali bank za stosowanie niezgodnych z prawem regulacji dotycz�cych zmian oprocentowania kredyt�w. Mam t� gorzk� satysfakcj�, �e na razie sprawdza si� co do joty wszystko, co napisa�em w soim pierwszym, gor�cym komentarzu. A najbardziej sprawdza si� teza, kt�r� postawi�em, �e najwi�ksza "zabawa" dopiero przed nami. Okaza�o si� bowiem, �e bank zastosowa� strategi�, kt�rej cz��� "Nabitych" najwyra�niej si� nie spodziewa�a (wnosz� to po ich oburzeniu), a kt�r� ja obstawi�em jako pewnik - czyli strategi� "na przeczekanie". Argumentacja mBanku jest taka: skoro wyrok s�du uznaje klauzul� zmiany oprocentowania za niedozwolon�, ale jednocze�nie nie m�wi w jaki spos�b nale�y dostosowa� umowy klient�w do nowego stanu prawnego (czyli takiego, w kt�rym mamy kredyt ze zmiennym oprocentowaniem i �aden punkt nie okre�la okoliczno�ci, w kt�rych ma si� ono zmienia�), to czekamy na ruch klient�w. Zw�aszcza, �e s�d nie nakazuje nic nikomu wyp�aci� (bo pozew nie by� o zap�at�, lecz o ustalenie bezprawno�ci zapisu umowy). Gdyby nakaza� wyp�aci�, to by�aby pewnie finansowa katastrofa dla banku, bo - jak niedawno policzy�em w blogu - stawk� jest tu mo�e i 140 mln z�.



Je�li mBank nie zmieni taktyki, to nietrudno przewidzie�, co to dla klient�w b�dzie oznacza�o - ka�dy z nich b�dzie musia� indywidualnie z�o�y� jeszcze jeden pozew, tym razem o zap�at�, kt�rego prawomocne rozstrzygni�cie zabierze kolejny rok-p��tora. By�bym w stanie pr�bowa� zrozumie�, �e bank nie chce sam przeliczy� - w oparciu o wyrok - ile klienci nadp�acili w przesz�o�ci z powodu podwy�ek oprocentowania, kt�re okaza�y si� nielegalne. I �e wola�by przerzuci� ten przykry obowi�zek na klienta, albo na s�d rozpatruj�cy pozew klienta o zap�at�. Cho� przecie� - przy ca�ej mojej wyrozumia�o�ci dla bankowc�w, za kt�r� mnie pewnie za chwil� srogo i bezlito�nie zbesztasz, Drogi Czytelniku - da�bym sobie g�ow� uci��, i� gdyby by�o odwrotnie i nielegalne okaza�yby si� obni�ki oprocentowania, to bank natychmiast by wszystko  policzy� i wystawi� klientom rachunek. I nie przeszkadza�oby mu, �e wyrok nie nakazuje nic przelicza�. Bank wyszed�by wtedy z za�o�enia, �e skoro umowa "od zawsze" by�a inna, ni� si� wszystkim wydawa�o, to wzajemne zobowi�zania i nale�no�ci stron trzeba automatycznie policzy� z moc� wsteczn�.



Jest jednak gorzej: bank nie tylko nie chce sprawdzi� ile klienci do tej pory nadp�acili - do tej pory nie ma �adnych sygna��w, by zamierza� skorygowa� tak�e warto�� przysz�ych rat! A wyrok s�du m�wi jasno: z um�w klient�w wypad� pewien zapis. To oznacza, �e bank nie powinien nalicza� rat wed�ug "starej" umowy, tylko wed�ug jej nowej wersji (bez "wypadni�tego" zapisu, czyli z oprocentowaniem takim, jak w chwili podpisania umowy kredytowej). Zapyta�em przedstawicieli mBanku czy zamierzaj� zastosowa� si� do wyroku w kwestii przysz�ych rat. W odpowiedzi us�ysza�em: "Wyrok przes�dzi� kwesti� odpowiedzialno�ci banku. Nie dotyczy� za� sposobu ustalania oprocentowania, wysoko�ci rat czy wyp�aty kwot w okre�lonej wysoko�ci dla poszczeg�lnych klient�w. mBank korzysta z przewidzianych prawem mo�liwo�ci do obrony swoich argument�w. Dlatego, bior�c pod uwag� charakter rozstrzygni�cia – w tym fakt, �e s�d pierwszej instancji nie przeprowadzi� pe�nego post�powania dowodowego w sprawie i nie wzi�� pod uwag� racji obu stron – bank wniesie skarg� kasacyjn� do S�du Najwy�szego". Ja czytam ten komunikat tak: s�d nie zakwestionowa�, �e kredyty "Nabitych" maj� zmienn� stop� procentow�, ale wyrzuci� z um�w parametry okre�laj�c� t� zmienno��. Nie powiedzia� przy tym w oparciu o jakie inne parametry owa zmienno�� ma by� odzwierciedlona w umowach. Bank wi�c nie wie jak ma liczy�. A skoro nie wie, to b�dzie liczy� po staremu.



Pokr�tne to rozumowanie - nawet przyjmuj�c tak� lini� "procesow�", w tej spornej sprawie bank m�g�by p�j�� klientom na r�k� i liczy� przysz�e raty tak, jak wynika z wyroku (nawet uznaj�c to rozwi�zanie za "prowizoryczne", bo wed�ug banku wyrok jest "niepe�ny"). Pytanie: czy obecne post�powanie banku trzeba uzna� za obstrukcj� i �amanie praw konsument�w, czy te� tylko za minimalistyczn� interpretacj� wyroku s�du? "Nabici" coraz g�o�niej domagaj� si�, �eby po ich stronie stan�� Urz�d Ochrony Konkurencji i Konsument�w. I �eby wszcz�� przeciwko bankowi post�powanie. Podobno jednak idzie to jak po grudzie, bo nikomu nie chce si� wzi�� do roboty. Inercj� t� opisa� mi w li�cie jeden z czytelnik�w blogu: " Jak wiadomo, mBank nie respektuje wyroku - z informacji jakich udzieli�a mi pracownica kancelarii Wierzbowski Eversheds wynika, �e nadal nie obni�ono bezprawnie zawy�onego oprocentowania kredyt�w hipotecznych. Kancelaria i klienci maj� ograniczone mo�liwo�ci, by to zmieni�. Wyj�ciem jest UOKiK, kt�ry mo�e uzna�, i� mBank ra��co narusza zbiorowe interesy konsument�w i kar� finansow� zmusi� bank do respektowania prawomocnego wyroku s�du. Zadzwoni�em wi�c do UOKiK-u, gdzie dowiedzia�em si�, �e prowadz� dzia�ania w tej sprawie, �e otrzymali wiele zg�osze� od konsument�w, ale �e nie maj� ani jednej kompletnej dokumentacji sprawy (umowa kredytowa, daty i wysoko�ci zmian oprocentowania, ca�a korespondencja z mBankiem w tej sprawie) dla 3-5 takich przypadk�w" - pisze czytelnik.



Naj�mieszniejsze jest to, �e ca�� dokumentacj� posiada zapewne s�d w �odzi, kt�ry wyda� wyrok (o ile nie spali� jeszcze akt w kominku), posiada je r�wnie� miejski rzecznik konsument�w, a tak�e kancelaria Wierzbowski Eversheds kt�ra prowadzi�a t� spraw�. Siedzib� UOKiK-u (Plac Powsta�c�w Waszawy) i owej kancelarii  (ul. Jasna) dzieli.... 200 metr�w. S�yszeli�cie zapewne o programie telewizyjnym "Ktokolwiek widzia�, ktokolwiek wie". Tu by si� przyda�. ktokolwiek widzia� papiery "Nabitych", niechaj cwa�uje na Plac Powsta�c�w Warszawy. Albo niech pocwa�uje do skanera i wy�le komplet dokument�w na adres ddk@uokik.gov.pl . Prosi o to m�j czytelnik: " Licz� na poruszenie tego w�tku, bo trudno mi przej�� oboj�tnie obok podej�cia mBanku dla prawomocnych wyrok�w s�d�w Rzeczpospolitej Polskiej". C��, sprawa nie jest prosta, a bank z ca�� pewno�ci� - niezale�nie od przyj�tej linii procesowej - m�g�by zachowa� si� lepiej. A opini� UOKIK-u, wyspecjalizowanego w badaniu takich spraw, ch�tnie bym pozna�. Jak to jest z tym mBankiem i wyrokiem w sprawie "Nabitych"? Obstrukcja, ignorowanie wyrok�w s�du przez cynicznych bankowc�w, czy po prostu minimalistyczna, ale wci�� mieszcz�ca si� w granicach prawa interpretacja wyroku s�du?

 •  0 comments  •  flag
Share on Twitter
Published on May 29, 2014 05:38
No comments have been added yet.


Maciej Samcik's Blog

Maciej Samcik
Maciej Samcik isn't a Goodreads Author (yet), but they do have a blog, so here are some recent posts imported from their feed.
Follow Maciej Samcik's blog with rss.