10 lat w Unii przez pryzmat naszych portfeli. O ile uros�y nam oszcz�dno�ci? A kredyty?

Od czasu do czasu narzekam w blogu, �e jeste�my - jako Polacy - biedni jak myszy ko�cielne. Wed�ug publikowanych w 2013 r. oblicze� firmy Allianz Polacy s� pod wzgl�dem posiadanych zask�rniak�w dopiero na 35. miejscu na �wiecie. Mieli�my w�wczas 5221 euro aktyw�w finansowych netto (czyli po potr�ceniu prywatnych d�ug�w) na osob� (czyli po jakie� 21.000 z�). Te nasze zask�rniaki to raptem 0,3% �wiatowego bogactwa. Jeste�my nieco bogatsi od Rosjan i Turk�w, czy S�owak�w, ale Czesi i W�grzy maj� wi�cej oszcz�dno�ci, ni� my. Nie m�wi�c ju� o przedstawicielach Zachodu. Przeci�tny Grek ma na boku 11.000 euro, Hiszpanie 17.000 euro, Niemcy 42.000 euro, W�osi i Francuzi po 45.000 euro, a Brytyjczycy - po prawie 60.000 euro. Gdyby wzi�� zachodnioeuropejsk� �redni� , wysz�oby pewnie, �e mamy w aktywach finansowych dziesi�t� cz��� tego, co oni. Za� w Ameryce P��nocnej ta �rednia to prawie 100.000 euro. Czyli 20 razy wi�cej, ni� u nas. Cytowa�em te� raport Credit Suisse, z kt�rego wynika, �e nad Wis�� jest (a w zasadzie by�o, bo to dane za 2011 r.) raptem 38.000 os�b, kt�rych maj�tek netto (czyli po potr�ceniu d�ug�w i kredyt�w) jest wi�kszy, ni� milion dolar�w (czyli 3 mln z�).



Dla por�wnania, w USA - najbardziej obfituj�cym w milioner�w kraju �wiata - jest 11 milion�w takich os�b. Co trzeci dolarowy milioner zamieszkuje USA. W Japonii milioner�w jest 3,6 mln, za� w takich krajach jak W�ochy, czy Francja - mniej wi�cej 1,2-1,5 miliona. Chi�czycy maj� ok. milion os�b, kt�rych maj�tek jest wi�kszy, ni� milion "bugs�w". W Rosji takich bogaczy jest niespe�na 100.000.� Te wszystkie wyliczenia nie wprawiaj� w zbyt dobry nastr�j, ale przy okazji 10-lecia naszego wst�pienia do Unii Europejskiej (dzi� w�a�nie ta rocznica) zerkn��em na dane sprzed dekady. I przekona�em si�, �e cho� wci�� jeste�my ubogimi krewnymi koleg�w-konsument�w z Zachodu (tyle, �e oni nie zaczynali tyle razy od zera) przez ten czas pokonali�my naprawd� przyzwoity dystans. Bo jak wygl�da�y nasze portfele przed 10 laty ? Ot�� mieli�my wtedy w bankach 207 mld z� depozyt�w i pieni�dzy na ROR-ach. Dzi� mamy ich jakie� 520 mld z�. W funduszach inwestycyjnych trzymali�my niespe�na 35 mld z� . Dzi� w funduszach jest ponad 80 mld z� pieni�dzy klient�w detalicznych. W sk�adkach wp�acanych do polis inwestycyjnych (opartych na funduszach UFK) mieli�my dziesi�� lat temu 35 mld z�, teraz mamy prawie 50 mld z�.� W akcje notowane na gie�dzie inwestowali�my w 2004 r. jakie� 19 mld z� , dzi� naszych prywatnych oszcz�dno�ci na gie�dzie jest ju� 38 mld z�.



Generalnie wi�c przez 10 lat w Unii Europejskiej nasze pieni�dze ulokowane w bankach lub zainwestowane na rynku kapita�owym uros�y wi�cej, ni� dwukrotnie. A d�ugi? W 2004 r.� mieli�my jakie� 120 mld z� zad�u�enia (w tym 40 mld z� na mieszkania, z czego 25 mld z� stanowi�a wschodz�ca gwiazda - "hipoteki" frankowe).� Dzi� - ostro�nie licz�c - jeste�my ju� zad�u�eni na 460 mld z�, prawie cztery razy mocniej, ni� kiedy wst�powali�my do Unii! Mniej wi�cej 130 mld z� to d�ugi konsumpcyjne (karty kredytowe, debety, kredyty got�wkowe, ratalne, samochodowe), za� 330 mld z� to kredyty mieszkaniowe (z tej puli mniej wi�cej 160 mld z� stanowi� z�otowe, 140 mld z� to kredyty we frankach, za� 30 mld z� - w euro i innych walutach). Dobra wiadomo�� jest taka, �e zdecydowana wi�kszo�� wzrostu naszego zad�u�enia w ci�gu tej dekady stanowi�y kredyty hipoteczne, bo d�ugi konsumpcyjne podskoczy�y tylko o 60% - z 80 mld z� do 130 mld z�. A wi�c znacznie wolniej, ni� ros�y nasze oszcz�dno�ci. Ale za to kredyty mieszkaniowe wzros�y w tym czasie... o�miokrotnie!



Kto zauwa�y� wtedy, �e Polacy s� mieszkaniowo "niedokredytowani", m�g� zrobi� na tym z�oty interes. Kilka dni temu firma po�rednictwa nieruchomo�ciowego Lion’s House policzy�a, �e w okresie 2003–2013 metr kwadratowy mieszkania w centrum Warszawy podro�a� z 3.700 z�� do 9.800 z� . Nawet je�li za�o�y�, �e w innych cz��ciach Warszawy i Polski ceny ros�y wolniej, to pewnie i tak wzros�y dwukrotnie. Kiedy kupowa�em swoj� pierwsz� kawalerk� w 2003 r., p�aci�em 2.800 z� za metr. Dzi� jej warto�� szacuj� na ponad dwa razy wi�cej. Mniej wi�cej podobny wzrost - o 100% w ci�gu 10 lat - pokazuje indeks cen Home Broker i Open Finance. Ceny nieruchomo�ci 10 lat temu by�y znacznie ni�sze, ni� dzi�, ale za to kredyty hipoteczne by�y 10 lat temu znacznie dro�sze, ni� dzi�. Wed�ug danych NBP �rednie oprocentowanie kredytu mieszkaniowego wynosi�o w 2004 r. ponad 7,5% (i to uwzgl�dniaj�c, �e dane zani�a� rosn�cy udzia� znacznie ta�szych, ni� z�otowe kredyt�w frankowych), podczas gdy dzisiaj nowo udzielane kredyty maj� oprocentowanie 5,2%.



No i tak wygl�da�y nasze portfele przez 10 lat obecno�ci w Unii Europejskiej. Dwukrotny wzrost oszcz�dno�ci (do 700 mld z�), prawie czterokrotny wzrost zad�u�enia (do 460 mld z�) , ale g��wnie z powodu zakupu mieszka� na kredyt. No i warto pami�ta�, �e my 25 lat temu byli�my w punkcie "zero". Kolega z NBP wygrzeba� mi niedawno z jakiego� bardzo starego opracowania dane dotycz�ce naszych oszcz�dno�ci w 1989 r. To by�y czasy, kiedy w naszych portfelach nie by�o jeszcze ani jednej karty p�atniczej (pierwszy "plastik" dla klienta indywidualnego wyda� Bank Pekao dopiero w 1993 r.)� Z�ot�wka w 1989 r. by�a nic nie warta, inflacja w tym roku wynios�a ponad 250% (w kolejnym - 585%). �rednia pensja by�a r�wnowarto�ci� 20-30 dolar�w, a kto mia� jakie� oszcz�dno�ci, trzyma� je w "zielonych". W bankach, w krajowej walucie, trac�cej na warto�ci z dnia na dzie�, Polacy trzymali - wed�ug danych na koniec 1989 r. - jakie� 8.600.000.000.000 z� (tak, bilion�w). Tyle, �e to by�o przed denominacj� - czyli m�wimy o r�wnowarto�ci niespe�na miliarda dzisiejszych z�otych....�

 •  0 comments  •  flag
Share on Twitter
Published on May 02, 2014 06:26
No comments have been added yet.


Maciej Samcik's Blog

Maciej Samcik
Maciej Samcik isn't a Goodreads Author (yet), but they do have a blog, so here are some recent posts imported from their feed.
Follow Maciej Samcik's blog with rss.