Kopro
Pierdolona podstawówka, później liceum (wy teraz macie bardziej przejebane, bo jest jeszcze gimnazjum, nigdy nie chwytałem o co chodzi z tymi gimnazjami), punkty, więcej punktów, dodatkowa matematyka, bo trzeba, angielski, niemiecki, chiński i norweski, bo się przyda.
Teraz kursy doszkalające, kursy zdawania egzaminów, szydełkowania na bananie, jebane korepetycje, studia, praktyki, staże a wszystko po to aby pewnego dnia dostać własne biurko w szklanym budynku i monitor.
Czasami są to dwa, albo trzy monitory.
Później kredyt, na wielki telewizor, na samochód, na mieszkanie, na toster, na kuchennego robota, który zaoszczędzi ci 10 minut dziennie, na odkurzacz, który sam zbiera śmieci i na wakacje dwa razy do roku.
Kluby fitness, podciąganie cycków, botox, uczucie wypalenia. Teraz kochanek albo kochanka, oszczędzanie na emeryturę, plany co by było gdybym odeszła albo odszedł. Z korpo, ze związku i z pierdolonego klubu paranoików zwanego Polską.
Aha, dzieci – prywatne przedszkole, prywatna podstawówka, prywatne gimnazjum, każde wakacje na obozach za granicą a wszystko po to aby miały większą szansę skończyć w banku albo kancelarii prawniczej i mogły kupić telewizor większy od twojego i samochód z lepszym silnikiem i toster z powłoką z tytanu.
Budujemy domy i korporacje a marzymy o pokojach hotelowych.
Pragniemy stabilizacji a marzymy o szaleństwie i życiu chwilą.
Kiedy mamy jedno tęsknimy za drugim. Gdy mamy to drugie tęsknimy za pierwszym.
Nigdy niespełnieni, zawsze rozdarci, zawsze nieszczęśliwi i potwornie marudni.
Nie zostałaś stworzona do przegrywania prawda?
Photo: by Pensiero a Creative Commons license


Piotr C.'s Blog
- Piotr C.'s profile
- 34 followers
