Jak zostałem gejem
Powiedzieć o Pawełku, że jest gejem, to tak jakby powiedzieć, że Maria Curie była jakimś tam naukowcem.
Paweł był taką ciotą, że przy niej Piróg wydawał się super hetero samcem alfa.
Błękitne oczka, duże i wymalowane. Blond włosy, długie roztrzepane przypominające stóg siana. Rysy dziewczęce.
Ciało szczupłe, lekko cherlawe.
Gdyby go przebrać w kieckę, umalować jeszcze usta – to na dyskotece niejeden dres by do niego przybił – w przeświadczeniu, że wyrywa właśnie niezłego lachona.
Być może zresztą dres miałby seks stulecia – Pawełek ponoć potrafił swoimi umiejętnościami oralnymi zawstydzić każdą kobietę.
Znak rozpoznawczy – pyta do kolan.
Ok. żartuje z tą pytą.
Pawełek potrafi zadawać bardzo celne pytania. Ot, przykład,
Stoimy, rozmawiamy. A w pewnym momencie wypala:
- Powiedz mi Czarny, ty tak dużo pracujesz, ale gdzie są z tego pieniądze?
Deczko mnie przytkało – przyznaję.
Leżę zmelanżowany na kanapie. Jest trzecia nad ranem? Czwarta? Czas płynie. Tak, szczęśliwego Nowego Roku. Tak, chce iść do domu.
Taksówka? Trzeba czekać.
Kumpel mówi: idź do sypialni i się chwilę połóż.
Idę, kładę się.
Mija 10 minut.
Wchodzi Pawełek.
Spoglądam na niego, on spogląda na mnie i kładzie się jakgdyby nigdy nic do łóżka i przykrywa połową kołdry patrząc mi głęboko w oczy i uśmiechając się tajemniczo.
- Ale żadnych mi tutaj figli dobra? – wychrypiałem ostrzegawczo.
Pawełek przekręcił się tyłkiem w moją stronę, przykrył narzutą i błyskawicznie zasnął.
20 minut później zwlekam się z łóżka. Idę na taksówkę.
Wracam do domu.
Rano, czyli koło 13 odbieram sms od Pawełka: „teraz będę mógł opowiadać na mieście, że spaliśmy ze sobą!!!!!!!!!!”
Photo: LesMedia Creative Commons


Piotr C.'s Blog
- Piotr C.'s profile
- 34 followers
