Pimp my notes
W zestawie gadżetów każdego pisarza powinien się znaleźć porządny notes. To nieprawda, że zapomina się tylko złe pomysły; zapomina się pomysły niezapisane. Notesów jest wiele rodzajów i nie będę tu pisał o wyższości jednych nad drugimi, bo i tak wiadomo, że najlepszy jest ten mój - Filofax na tyle mały, by się mieścił w kieszeni.
Ta jego małość ma również wady, a mianowicie okładki są nieusztywniane, nie posiadają zamknięciaszlufki ani na długopis ana ni pióro. No ale co z tego? Wady są od tego, żeby je usuwać. W bardzo prosty sposób zniwelowałem więc wady, nie przerabiając samego notesu.
Najpierw dodałem podwójną zakładkę z tasiemki. Oryginalna zakładka w postaci linijki wtykanej w kółka segregatora nie była zbyt wygodna, gdyż wystawała poza obrys okładek. Zrobiłem więc, co następuje: odpowiedniej długości tasiemkę zawiązałem na górze mechanizmu szczękowego w taki sposób, by z jednej strony odcinek tasiemki był dłuższy o jakiś centymetr - to ułatwia odróżnianie zakładek. Następnie na obydwu końcach dodałem gustowne supełki. Ta modyfikacja zajęła około 30 sekund.
Druga modyfikacja miała zapobiegać przypadkowemu otwieraniu się notesu oraz zapewnić mocowanie pióra. Z taśmy elastycznej (ściągacza) o szerokości 5 cm uszyłem pętlę o tak dobranym rozmiarze, by lekko zaciskała notes. W miejscu szycia dodałem mniejszą pętelką na pióro. Na poniższych zdjęciach widać sposób zeszycia taśmy.
To rozwiązanie da się zastosować również przy innych notesach. Po kilku latach używania mogę Was zapewnić, że to się sprawdza.
Rafał Kosik's Blog
- Rafał Kosik's profile
- 194 followers
