Myślniki i inne
Kilka razy proszono mnie o wytłumaczenie zasad stosowania myślników w tekście. Mogę wyjaśnić, jak robię to ja, z góry zaznaczając, że nie wszyscy robią to tak samo. Stosuję trzy rodzaje myślników:
- (dywiz) kiedy piszę biało-czerwony (np. sztandar). Jeśli białoczerwony jest pisany bez dywizu, to oznacza zmieszanie kolorów, czyli tyle co jednolicie jasnoczerwony.
– (półpałza) na przykład we wtrąceniach lub gdy chcę podkreślić, że zdanie wynika z poprzedniego: „Miała jakieś trzy metry średnicy – z ulicy nie wydawała się taka duża”.
— (pauza) tylko w dialogach, do oddzielenia tekstu dialogu od narracyjnego.
Szczerze mówiąc, używanie obu rodzajów pauzy to mój pomysł i standard w Powergraphie. Puryści językowi uznają to za błąd, gdyż formalnie powinno się w całym tekście stosować konsekwentnie albo pauzę, albo półpauzę. Purystom językowym mówię to samo, co w przypadku innych kwestii spornych, np. pisania nazw samochodów wielką literą. A mówię im… Zresztą nieważne, co im mówię, ważne, że mam rację.
Standard pauzy i półpauzy wymyśliłem po tym, gdy kilka razy w książce napotkałem skomplikowane zdanie zawierające w sobie wtrącenia, dialogi i tekst narracyjny. Nie było oczywiste, co jest czym. Stosowanie różnych myślników jest wiec udoskonaleniem normy. Oto przykładowe zdanie ze Świata Zero 2:
— Nie szliśmy tędy ostatnio — mruknął i spojrzał w stronę, w którą prowadziły ślady – między ułożone dziesięć metrów dalej na wysokich stertach materace.
Gdyby wszystkie trzy myślniki były takie same, nie byłoby sposobu, żeby stwierdzić, czy zdanie „między ułożone…” jest dialogiem czy tekstem narracyjnym. W przypadku większości języków, włącznie z angielskim, dialogi są oznaczane cudzysłowem i tam ów problem nie istnieje. Pojawiają się za to inne, ale to nie nasz kłopot. A przy okazji, polski cudzysłów wygląda „tak” a nie “tak”.
Stosowane przeze mnie (co nie znaczy powszechnie) spacje przy myślnikach w zdaniach dialogowych w składzie DTP (czyli programie do składu książek) wyglądają następująco:
— (tabulator) Pocieszę was (spacja) — (spacja) powiedział Felix. (spacja) — (spacja) Pod łóżko nikt nie wszedł.
Przed pierwszym myślnikiem nie ma ani tabulatora, ani spacji. Niczego tam nie ma. Wcięcie akapitowe reguluje się tą małą strzałką u góry rulera (linijki) nad okienkiem tekstowym (oczywiście po zaznaczeniu całego tekstu, którego zmiana ma dotyczyć).
Niestosowanie się do tych zasad nie przekreśla szansna publikację, może jednak w pewnym stopniu wpływać na ocenę tekstu w wydawnictwie. Na pewno dokłada to pracy redaktorowi i składaczowi. W praktyce najważniejsze jest rozróżnienie myślników dialogowych (półpauz) od zwykłych (pauz) – ponieważ redaktor również może nie odgadnąć, co autor miał na myśli – oraz prawidłowe używanie spacji. Wstawienie tabulatora za pierwszym myślnikiem dialogowym można zostawić składaczowi (ja zostawiam), gdyż da się to łatwo zrobić automatycznie. Tabulator ten się przydaje, by odstęp między myślnikiem a początkiem pierwszego wyrazu był taki sam, niezależnie od rozstrzelenia reszty wiersza. W przeciwnym razie skład książki po prostu źle wygląda i źle się czyta. Oczywiście można to osiągnąć w inny sposób, ale to już temat do osobnej dyskusji na temat składu.
Edytory tekstu zwykle same potrafią zamieniać cudzysłowy angielskie na polskie oraz mają więcej przydatnych narzędzi do prostej automatyzacji. Do opcji autokorekty (w menu Narzędzia) w Wordzie do tabelki „zmieniaj tekst podczas pisania” można dodać polecenie zamiany „-” na „—”. W ten sposób każdy wpisany myślnik zamieni się w pauzę dialogową. Ponieważ w przeciętnym tekście literackim 99% myślników to myślniki dialogowe, dobrze jeśli będzie się to działo automatycznie. A jeśli pojawi się potrzeba wstawienia półpauzy, wystarczy wpisać „-”, który oczywiście zamieni się na „—”, ale po wciśnięciu CTRL + Z powróci do postaci „-”.Brzmi to może nieco dziwnie, ale po chwili zastanowienia daje się ogarnąć. Rolą redakcji pozostaje zamiana odpowiednich dywizów na pauzy. Ja to robię nieco inaczej, ale nie będę Wam mącił w głowach.
Kolejna sprawa to znaki przestankowe i wielkie litery. Wtrącenie narracyjne zastępuje przecinek. Weźmy zdanie:
Jeśli to jeszcze raz powtórzysz, to uwierzę, że chcesz tu zostać.
I zamieńmy je na zdanie dialogowe:
— Jeśli to jeszcze raz powtórzysz — powiedział Net — to uwierzę, że chcesz tu zostać.
Jak widać, przecinek zniknął. Oczywiście wtrącenie narracyjne możemy umieścić na końcu, jeśli tylko całość będzie dobrze brzmiała:
— Jeśli to jeszcze raz powtórzysz, to uwierzę, że chcesz tu zostać — powiedział Net.
Kropka przeszła na koniec, gdyż „powiedział Net” jest częścią zdania złożonego. Teraz przeróbmy to zdanie na dwa osobne o tym samym znaczeniu:
Powtórz to jeszcze raz. Wtedy uwierzę, że chcesz tu zostać.
I znów zamieńmy je na zdanie dialogowe:
— Powtórz to jeszcze raz — powiedział Net. — Wtedy uwierzę, że chcesz tu zostać.
Wtrącenie „powiedział Net” jest pisane małą literą, gdyż tutaj też jest to część zdania złożonego, podobnie jak w następującym przypadku:
— Powtórz to jeszcze raz! — krzyknął zdenerwowany Net. — Wtedy uwierzę, że chcesz tu zostać.
Inaczej będzie w następującym przypadku:
— Powtórz to jeszcze raz. — Zdenerwowany Net wstał i wyjrzał przez okno. — Wtedy uwierzę, że chcesz tu zostać.
A dzieje się tak dlatego, że „Zdenerwowany Net wstał i wyjrzał przez okno.” jest osobnym zdaniem. Natomiast w poniższym przypadku jest inaczej:
— Powtórz to jeszcze raz. — Zdenerwowany Net wstał, wyjrzał przez okno i dodał — wtedy uwierzę, że chcesz tu zostać.
Zdanie złożone to „Zdenerwowany Net wstał, wyjrzał przez okno i dodał — wtedy uwierzę, że chcesz tu zostać”. Zapis będzie jeszcze inny jeżeli wywalimy z początku „Powtórz to jeszcze raz”:
Zdenerwowany Net wstał, wyjrzał przez okno i powiedział:
— Powtórz to jeszcze raz. Wtedy uwierzę, że chcesz tu zostać.
Skomplikowane, co? Kwestia ćwiczeń. Na szczęście zawsze jest redaktor i korekta. W przeciwnym razie większości książek nie dałoby się czytać. Jednak nikt nie zastąpi samego autora w poprawnym komponowaniu zdań. Na przykład wtrącenie narratora dobrze jest umieszczać w miejscu, gdzie występuje naturalna pauza w czytaniu. Czyli:
— Powtórz to jeszcze raz — powiedział Net. — Wtedy uwierzę, że chcesz tu zostać.
A nie:
— Powtórz to jeszcze raz. Wtedy uwierzę — powiedział Net — że chcesz tu zostać.
Bo coś tu zgrzyta, prawda?
Oprócz dialogów są jeszcze myśli. Tu nie ma jasno sprecyzowanego standardu. Dawno temu zapisałbym myśl w sposób następujący:
„Taka podróż potrwa dłużej” – pomyślała Nika.
Dziś raczej tak:
Taka podróż potrwa dłużej, pomyślała Nika.
W przypadku narratora pierwszoosobowego (czyli opowiadam ja) zapis jest o tyle łatwiejszy, że cały tekst narracyjny zwykle jest relacją z procesów myślowych narratora. Jeśli mamy do czynienia z narratorem trzecioosobowym i wszechwiedzącym (czyli opowiada on) zwykle narrator zna myśli postaci, które są oddzielone od głównej linii opowieści. Jednak w obu przypadkach myśl nie musi być ubrana w konkretne słowa i najczęściej tak właśnie się dzieje. Wówczas można napisać tak:
Nika pomyślała, że podróż potrwa dłużej.
Ten sposób podaje ogólny proces myślowy, który najpewniej obył się bez formułowania słów w głowie bohaterki.
Zdarza mi się również używać nawiasów i średników, choć one wielu ludziom przeszkadzają w tekście literackim. Nawiasy przydają się do niektórych rodzajów wtrąceń, a średnik (;) jako coś pośredniego miedzy przecinkiem a kropką, co pozwala uczytelnić bardziej skomplikowane zdania.
Na koniec uwaga praktyczna. Dowolny znak, którego brakuje na klawiaturze, można wstawić z tablicy znaków – znajduje się ona w systemowych akcesoriach, ale jeszcze prościej jest to zrobić z klawiatury. Wystarczy nacisnąć lewy ALT i wpisać kod znaku na klawiaturze numerycznej (to ten „kalkulator” po prawej). Jeśli klawiatura jest kompaktowa, czyli bez „kalkulatora”, jak to ma miejsce w mniejszych laptopach, należy najpierw włączyć NumLock i wpisać kod znaku, używając klawiszy, na których naniesiono mniejsze cyferki. Zwykle są to okolice środka klawiatury. Czasem zamiast samego ALT + kod trzeba nacisnąć ALT + FN + kod. Czasem może się to przydać. Poniżej tabelka niektórych kodów:
– - ALT + 0150
— - ALT + 0151
„ - ALT + 0132
” - ALT + 0148
Pisanie w ten sposób dłuższego tekstu byłoby upiorne, ale może się przydać do poprawek. Ja cudzysłów wpisałem sobie do pliku tekstowego
„”
by go stamtąd kopiować, gdy muszę go użyć np. w komentarzach na własnym blogu, gdzie nie ma przecież autokorekty.
Rafał Kosik's Blog
- Rafał Kosik's profile
- 194 followers
