7 lekcji dla idiotek, które może cię nauczą, dlaczego faceci źle cię traktują
Tani dymacze, oblatywacze, wcale nie są najgorsi. Po nich wiesz, czego się spodziewać.
Przyjdzie, postęka, 10 minut później jest już po sprawie, a jak któryś jest szczególnie wydolny, to trening cardio w tym tygodniu masz już zaliczony. Ale jak liczysz w jego przypadku na wielkie uczucie, to po prostu głupia jesteś. Wiesz kto jest najgorszy? – pyta mnie kobieta i patrzy na mnie chmurnymi oczami.
I nie, nie ma łóżka, nie ma podłogi, jest stół, ale między nami w kawiarni na warszawskiej Ochocie.
Kobieta ma 31 lat i ma za duże usta, ale te usta ponoć naturalne zawsze takie były, lecz czy jakiś facet jest w stanie odróżnić, czy coś u kobiety jest naturalne.
Kręcę głową przecząco.
– Bystry, introwertyczny facet z kompleksami. Powinna być na nich jakaś naklejka: uważaj, bo się poranisz – mówi. – To ten typ, do którego cię za specjalnie nie ciągnie. W którym nie chcesz się zakochać. Nie lecisz na takich facetów. Każda dziewczyna tak ma, że są mężczyźni zupełnie nie w jej guście. Nadają się na kumpli, ale nic więcej. Taki wychudzony. W okularach. Niewiele ode mnie wyższy. Z brodą.
– Poznaliśmy się na imprezie u mojej koleżanki. Było kilka osób. Patrzył na mnie bardzo intensywnie. Tak, wiedziałam o co mu chodzi. Zawsze to wiemy. Zawsze to czujemy. Możemy udawać, że nie wiemy o co chodzi, ale ciężko to pomylić z czymś innym. I od razu wiesz, że masz nad nim przewagę. – Kobieta się śmieje. Cynicznie. Jej śmiech brzmi jak uderzenie w ocynkowany kocioł.
[image error]Uważaj na bystrych, introwertycznych facetów z problemami. Tylko się poranisz.
– Tak, wysłał mi wiadomość na Fejsie. Od tego się zaczęło. Żadne ‘podobają mi się twoje oczy, cycki’, itd. Od razu bym go skreśliła. To nie jest typ, od którego kobieta chce słyszeć takie rzeczy. Żaden Jason Momoa czy choćby Michele Morrone. Co zrobił? Pochwalił coś, co zrobiłam i nad czym spędziłam bardzo dużo czasu. Ujął mnie tym. Zaczęliśmy rozmawiać.
Długo. Coraz dłużej.
Każdego dnia.
Okazało się, że jest fascynujący.
Że jego zainteresowania są zupełnie różne od tych, które mają inni faceci. Że jest dobry w tym co robi, ale się tym publicznie nie chwali. Celowo nie mówię, o co chodzi, bo to są rzadkie rzeczy. Jakiś przykład? Mówi po norwesku. Ilu znasz facetów poza Norwegami, którzy mówią po norwesku?
Opowiadał mi różne rzeczy, których nie mówił wcześniej innym kobietom. O swoich rodzicach. Jak rywalizował o uwagę swojego ojca. Widziałam jak mocno jest związany ze swoją matką. Jak się o nią troszczy. Mówił mi, że szuka kobiety na stałe. Takiej z którą chciałby się związać i już być z nią na zawsze. Mieć z nią dzieci.
– Szybko poszło. Obudziłam się pewnego dnia, zobaczyłam go obok jak śpi i poczułam się potwornie zakochana. Nie wiem właściwie dlaczego. Wcześniej nawet nie było mi z nim dobrze w łóżku. A to jakby coś się we mnie przekręciło. Mówił mi, że jestem piękna, że pasujemy do siebie. I miałam orgazm za orgazmem.
Gotowałam mu. On gotował mi. Oglądaliśmy razem seriale. Rozmawialiśmy długo w noc.
Czułam się jak w raju. Tak, zaczęłam myśleć, że to ten. Tak, jak nikt nie widział to oglądałam już suknie ślubne.
We wtorek, to było na początku marca zeszłego roku, po prostu wysłał mi maila, że chuja z tego będzie. Nie, nie użył takich słów. Napisał, że nie jest gotowy na głęboką relację i musi najpierw przezwyciężyć swoje demony, a tak w ogóle jestem super, najlepsza na świecie, a on nie chce mnie zranić. Więc mam nie dzwonić i się nie odzywać. I wyjechał.
Dlaczego? Nie wiem. Cały czas zastanawiam się, co zrobiłam źle. Co spieprzyłam?
Cisza.
– Wtedy założyłam Tindera. Spotkałam się z kilkoma mężczyznami. Kojarzysz to, jak żujesz gumę i jest już prawie zupełnie pozbawiona smaku, tak, że chcesz ją wypluć? Tak wyglądały spotkania z nimi. Tak wyglądał seks z nimi. Wiesz, ja myślę, że nie potraficie kochać. Nie potraficie nawet pieprzyć.
Cisza.
– I co ja mam teraz zrobić?
—-
W dzisiejszych czasach wołanie o litość budzi zazwyczaj wzruszenie ramion albo wesołość. No, są jeszcze takie osoby, które udają, że pomogą i jak ktoś głupi to uwierzy.
Spojrzałem na nią.
Wiedziałem, że popełniam błąd.
Ale postanowiłem jej wyjaśnić kilka rzeczy. Jeszcze raz. Choć z góry wiedziałem, że to bez sensu. Bo tłumaczyłem to już wiele razy, a bardzo rzadko pomogło.
Co powinna wiedzieć każda dziewczynka?
Oto siódemka Czarnego. Brzmi jak program wyborczy. Pierwsza ważna rzecz.
Jaka jest największa różnica między płciami? To proste. Kobiety całe życie czekają na miłość. Tak bardzo jej pragną, że często ją sobie wmawiają. A mężczyźni?
1. Mężczyźni poszukują dwóch rodzajów kobiet.
Świętej oraz ladacznicy.
Święta zostaje zazwyczaj żoną. Święta podaje obiad, rodzi dzieci, przewija je, wyprawia do szkoły, jedzie się z nią na wakacje (i z dziećmi). Święta może być nudnawa, ale się ją szanuje.
Dla odmiany, ladacznica służy do dzikiego rżnięcia. Do długich opisów co, gdzie, kiedy i w jakiej pozycji. Do sms-ów wysyłanych tuż po północy. Do nagich zdjęć. Do uwodzenia.
Do seksu na podłodze. Na umywalce. Na blacie w kuchni.
Facet, który znalazł świętą – nie zostawi jej. Ale będzie szukał wrażeń na boku. Facet, który znalazł ladacznicę, prędzej czy później ją rzuci. Bo traktuje ją czysto użytkowo. Emocje szybko się wypalają, seks nudzi, a zawsze gdzieś są fajne cycki do przemacania.
Czasami, dość rzadko, mężczyzna w jednej kobiecie odnajduje i świętą i sukę. Potrafi wydobyć z niej jedno i drugie, a ona nie krępuje się być dla niego i jedną i drugą. Dlaczego rzadko? Bo to świadczy o dojrzałości z jego strony. Nie jest trudne mieć ekscytujący seks w drugim miesiącu znajomości. Ale po pięciu latach, kiedy znasz już każdy fragment tej drugiej osoby – wymaga to już sporej kreatywności.
Zastanów się więc, kim jesteś w relacjach. Świętą? Czy ladacznicą?
2. Uważaj, czy rozkładasz nogi czy rozkładasz serce.
Kobieta chce wiedzieć, że jej ciało się nie marnuje. Że nie rdzewieje nieużywane. Że nie czeka na próżno. Kobieta marzy o mężczyźnie, który dotknie jej głowy. A następnie oboje rzucą się na siebie, jak wygłodniałe psy. Splatając językami. Splatając nogami, włosami, oddechami i jękami. Ale żadnego mężczyzny nie kupisz samym seksem.
Rada. Nie przekupisz go pośladkami i linią piersi. Dajesz ciało, dostajesz ciało. Weźmie cię i odejdzie. Dlaczego?
3. Po czym poznać, że mężczyzna chce z tobą być?
Męskie zainteresowanie kończy się z ostatnią milisekundą orgazmu. Kobiece – wtedy dopiero się zaczyna. W chwili skończonego wytrysku u mężczyzny pojawia się znużenie, u kobiety – nadzieja.
Jeśli zainteresowanie kobietą, leżącą przy boku wraca po kilku minutach, to jest to wściekłe pożądanie, czasami może być to miłość. Jeśli jednak zainteresowanie kobietą wraca dopiero po kilku dniach bądź tygodniach, to stoi za tym jedynie potrzeba seksu. Samiec zwyczajnie nie ma żadnej innej, aby dać upust swojej fizjologii. Tymczasem kobieta zazwyczaj się cieszy, bo skoro wrócił, to kocha.
Nie kocha. Ma wzwód.
4. Nie baw się w ‘ciepło – zimno’. Tylko się poranisz.
Szedłem sobie niedawno parkiem, kiedy minęła mnie młoda dziewczyna z długimi włosami. W ręku miała telefon. W uszach białe słuchawki. Jej głos drżał. – Nie rozumiem tego. Raz wysyła mi sms, że mu zależy, a po chwili jest zimny i obojętny. Co ja mam robić?? – mówiła głośno do kogoś, najprawdopodobniej do przyjaciółki.
Pomyślałem “Kolejna durna”.
Nieważne czy ma 20 lat.
Nieważne czy ma 30 lat, poważną pracę i poważny kredyt.
Nieważne czy ma 35 lat, dziecko, a za sobą rozwód.
Nieważne czy ma 45 lat i wiele rozczarowań, które powinny ją wiele nauczyć.
Każda kobieta umawiała się kiedyś z facetem, który trzymał ją na dystans. W jednej chwili on szuka kontaktu, wysyła co rano wiadomości, jak tęskni, jak pragnie, jak nie może się doczekać spotkania. W drugiej nie odpowiada na wiadomości. Nie dzwoni. A później pojawia się znowu, jakby nigdy nic. I znowu jest słodko. I tak większość jest na to nieodporna.
Mem by powiedział: ‘Silna kobieta kiedy czuje, że facet jej nie chce, po prostu odchodzi’. Mem nie przewiduje sytuacji, gdy on właśnie wysyła wiadomość o 23.00, a ty jesteś po pół butelki wina.
Nie, w takiej sytuacji nam, facetom, nie zależy. Tak, nudzimy się, albo właśnie nam stoi.
Rada.
Najmądrzejszą rzeczą, jaką kobieta może zrobić w takiej sytuacji jest zrozumienie: jesteś chwilową zabawką. Głównie seksualną, czasami emocjonalną, a czasami bezpłatną sprzątaczką czy kucharką. Facet nie gra z tobą w grę, tylko tobą gra.
Im bardziej w takiej sytuacji kobieta jest w postawie proszącej, im bardziej widać, że jej zależy, tym bardziej będzie bolało. Im bardziej kobieta potrzebuje mężczyzny, tym mniej go dostaje. Im bardziej kobieta potrzebuje polegać na mężczyźnie, tym większe spotka ją rozczarowanie. Im bardziej wisi i jest uzależniona od faceta, tym mniej on ją szanuje.
Tu nie chodzi o naukę odpuszczania. Tu nie chodzi o tumiwisizm. Tu nie chodzi o obojętność. Tu nie chodzi o bycie zimną suką. Tu chodzi o szacunek względem samej siebie. O bycie silną kobietą.
5. Nie obwiniaj się za jego błędy.
Kobieta, zwłaszcza młoda i niedoświadczona, nie zakochuje się zazwyczaj w mężczyźnie.
Zakochuje się w wyobrażeniu, które ma w swojej głowie na jego temat. Przenosi swoje uczucia na niego. Cokolwiek by nie zrobił, to myśli, że on to robi z miłości.
Krzyczy? Bo kocha. Wiąże, dusi, a na koniec klepie w dupę i mówi, że fajnie było, zadzwonię? To z miłości. Jestem wyjątkowa. Daję mu taki seks, jakiego żadna kobieta mu nie da. Bije ją? To z miłości. Nie dzwoni? Nie pisze? Jest zajęty? Ale kocha. Nawet kiedy on ją pyta, jakiego ma ptaka, to ona odpowiada, że największego jakiego w życiu widziała. Z miłości.
Mężczyzna cię zdradza. Ulega swoim żądzom. Kłamie. Manipuluje. Traktuje cię jak idiotkę. A ty co myślisz? Że to wszystko twoja wina. Całe życie boisz się, że będziesz zastąpiona kimś nowym. Że jesteś niedostatecznie ładna. Niedostatecznie dobra. Niedostatecznie mądra. Niedostatecznie wyuzdana. To nie twoja wina, że mężczyzna nie potrafi się kontrolować.
Nie obwiniaj się za jego pomyłki.
Twoją winą jest, że pozwalasz sobie wmówić, że jesteś gorsza.
6. Szukaj mężczyzny. Nie zabawki.
Łatwo jest być z kimś, kiedy nie wiąże się to z obowiązkami. Łatwo jest być z kimś, kiedy życie sprowadza się tylko do eventów. Łatwo jest być z kimś, kiedy to się opłaca.
Jest przyjemnie, to będę koło ciebie. Kończy się przyjemność, to się zwijam. Bajo. Czyż nie na tym polegają teraz relacje?
Czego jest w twoich związkach więcej: miłości do siebie, czy miłości do czegoś poza sobą?
Czy ci mężczyźni od emocji, przyjemności i tanich dram będą wstawać do dziecka o 4 rano, aby je nakarmić, kiedy leżysz kompletnie padnięta, chcąc wyć ze zmęczenia? Czy ci mężczyźni będą przy tobie, kiedy będziesz chora?
Czy będą w chwilach twoich największych wątpliwości, kiedy wszystko będzie się sypać?
Takich chwil będzie wiele.
Czy ci mężczyźni zaakceptują obowiązki, a nie tylko przyjemności?
Czy oni obiecywali ci, że to będą robić, a później odeszli?
Pamiętaj, kobiety za bardzo przywiązują się do tego, co mężczyźni mówią, a za mało do tego, co robią. Łatwo jest znaleźć osobę do zabawy. O wiele trudniej taką, która nie wychodzi, kiedy impreza się skończy.
xxx
Spoglądałem na siedzącą przed sobą kobietę i wiedziałem jedno.
Cały mój wysiłek był psu na budę. Słyszała moje słowa, z niektórymi się nawet zgadzała, ale… nie rozumiała mnie.
Teraz przez najbliższe miesiące i lata będzie zadręczać się pytaniami: co takiego się stało?
Co spieprzyłam?
(Nic, spotkałaś mężczyznę, który zawsze jak nie wie co zrobić to ucieka, bo nie jest w stanie wziąć na siebie odpowiedzialności).
Będzie zadawać sobie to pytanie raz za razem i jeszcze raz. Ale dlaczego? Co zrobiłam źle? Każdego mężczyznę, którego spotka będzie porównywać do tego poprzedniego.
Dlatego jest idiotką. Bo mądra kobieta wyciąga wnioski z błędów.
Ta piękna kobieta z dużymi ustami tym samym przekreśla wszelkie swoje szanse na udaną relację w przeszłości. Tu dochodzimy do rady numer siedem.
7. Nie przechodź z jednej relacji w drugą.
Każdy związek kobiety i mężczyzny przypomina budowanie w naszych duszach, sercach i ciałach gmachu. Może to być niewielka chata lub wieżowiec.
Czasami jest to toi toi. Wiadomo, nikt nie lubi, ale skorzystać czasami trzeba, bo strasznie ciśnie. Czasami jest to solidny dom, ukryty w lesie, na polanie, gdzie prawie nikt nie ma wstępu. Ta budowla może stać na palach albo na grząskim gruncie.
Jedno jest jednak pewne. Kiedy związek się kończy, to zazwyczaj budynek płonie. Kiedy związek się kończy, to budynek się rozpada. Aby zbudować coś nowego, trzeba usunąć te ruiny. Muszą zarosnąć trawą i kwiatami. Na da się tworzyć niczego na gruzach. Nie da się stawiać nowej konstrukcji na resztkach starej.
Nie przechodź z jednego związku w drugi. I uważaj na mężczyzn, którzy chcą się tobą leczyć z poprzedniego związku. Oni nie szukają ciebie. Chcą zagłuszyć swój ból.
[image error]Są mężczyźni, dla których jednym sposobem na rozwiązanie problemu jest ucieczka. I na chuj to drążyć? Trzeba iść dalej. To ich problem. I to oni muszą go ze sobą rozwiązać
Jak chcesz możesz kupić moją nową książkę. Znajdziesz ją tu:
https://www.empik.com/gwiazdor-piotr-c,p1244548376,ksiazka-p
[image error]
Piotr C.'s Blog
- Piotr C.'s profile
- 34 followers
