Zadaję to pytanie każdej kobiecie. I większość oblewa ten test

Madonna Louise Ciccone była solidnym produktem katolickiej edukacji. Chodziła do szkół podstawowych imienia św. Franciszka i Andrzeja. Uczyła się dobrze, choć na jej oceny z zachowania wpływało to, że lubiła pokazywać chłopcom bieliznę. 


Kiedy miała 18 lat olała studia (taniec) i przeprowadziła się do Nowego Jorku. 


 – Pierwszy raz w życiu leciałam samolotem, pierwszy raz brałam taksówkę. Przybyłam do tego miasta mając 35 dolarów w kieszeni. To była najodważniejsza rzecz, jaką zrobiłam kiedykolwiek w życiu – opowiadała. 


Tam z Madonny Louise Ciccone została już tylko Madonna. 


Kim jest Madonna? Powiedzmy, że matką Lady Gagi. 


Nie była zbyt piękna. Nie miała wielkiego głosu. Nieźle się ruszała. I tyle. W NY pracowała jako kelnerka w Dunkin’ Donuts, pozowała naga do zdjęć za pieniądze i chodziła na zajęcia, gdzie dalej uczono ją tańczyć i śpiewać. 


No i cóż, nie oszukujmy, używała mężczyzn po to, aby zostać znana. Jak napisałem w swojej pierwszej książce “Pokolenie Ikea”: „Kiedy zrobiła karierę, musiała stwierdzić z ulgą na wydechu: „To teraz będę robiła laskę tylko wtedy, kiedy będę miała ochotę”.


To o niej pomyślałem jako pierwszej czytając ten list. 


Dlaczego? Bo w 1984 roku Madonna w swoim drugim albumie zamieściła singiel „Like a Virgin”. I Jeśli istnieje jakakolwiek antyteza dziewictwa to jest nią właśnie Madonna. 



Czy jesteś dziewicą? 


Jestem kawalerem. Mam 32 lata. Koleżanki z pracy postawiły sobie za cel mnie ożenić. Ja grzecznie odpowiadając mówię, że żadna nie spełnia moich wymagań. Żadna nie jest dziewicą. Na tą odpowiedź wszystkie dostają jakby histerii. Zaznaczę, że wszystkie są mężatkami z różnym stażem.


Zresztą tak samo reagują panny (żeby nie było, nie biegam po ulicy i nie informuję wszystkich o moich oczekiwaniach, ale nie mam problemu mówienia o tym jasno). Dlaczego tak jest, że kobiety nie mogą się pogodzić z moimi oczekiwaniami i tak reagują?”


– WK (listy do Czarnego na pokolenieikea.com)


Kiedy zapytałem WK czy mogę tego maila upublicznić, odpowiedział tak: „Nie mam nic przeciwko, chętnie poczytam bluzgi pod moim adresem, a kto wie, może ktoś coś wartościowego wniesie. Ewentualnie, proszę również dodać, że i ja mam do zaoferowania „czystość” w tych kwestiach. Dlatego tak postawiłem sprawę w tym temacie.”


Odpowiedzi na dwa najważniejsze pytania, które teraz rzucają się kobietom do głowy: 


•Tak, kolega wygląda bardzo dobrze (jeśli oczywiście mogę to po zdjęciach ocenić). 


•Tak, ma bardzo dobrą pracę. 


Skoro mamy to już za sobą, to powiem, że miałem dylemat, czy akurat ja jestem najbardziej odpowiednią osobą, aby udzielać porad o dziewictwie. Bo to jest tak, jakby z mięsożercą o weganizmie gadać. To znaczy, ja z chęcią opierdzielę jakąś zieleninę, hummusik też chętnie, ale mięso jest mięso, a na bezrybiu i rak ryba.


Albo jak ktoś nie do końca czuje porównanie to jak tym dowcipie, który kiedyś mi opowiedziała koleżanka,  gdzie na bardzo wzruszającym kazaniu, jakaś kobita się nie wzruszyła. A jak ją pytali dlaczego, to powiedziała, że po prostu nie jest z tej parafii.


Ale przeanalizowałem sytuację, że nie o dziewictwo tutaj chodzi, tylko o współczesne kobiety i ich pragnienia, a na tym gruncie czuję się nieco pewniej. 


Dlaczego tak szalejemy na punkcie dziewictwa? 


Z tym dziewictwem chodziło dawniej głównie o to, aby mieć pewność własnego ojcostwa. Innej metody nie było.


Teraz mamy badania genetyczne. A i tak cierpimy tu na pewne rozdwojenie jaźni. 


Do tej pory w wielu krajach arabskich kobiety, które przed ślubem nie są dziewicami, są napiętnowane przez otoczenie. Rodzina narzeczonego je odrzuca. Stają się ofiarami zabójstw.


Ale błona błoną, a życie życiem, toteż mocno popularny jest tam seks analny oraz zestawy za 15 dolców zawierające sztuczną krew, dzięki którym kobieta może udawać dziewicę (no, chyba, że woli przywrócić sobie błonę – ale to już wtedy kosztuje koło 3 tys.).


W Polsce też mamy w podświadomości pewne schematy.


Cała religia w tym kraju jest oparta na dogmacie, zaszła w ciążę, ale jednak dziewica. 


Zgodnie z narodową martyrologią podziwiana jest asceza, gdzie ona poznaje tego jedynego. On idzie na wojnę i bohatersko ginie. Ona zostaje z dzieckiem i do końca życia nie chce żadnego innego, mimo, że nalegają i mimo że ona zalewa się łzami. I później tylko sadzi kwiaty na jego grobie, przyprowadzając tam blondwłosego chłopczyka.


Nawet flagę mamy biało – czerwoną.


A w praktyce z dziewictwem jest tak, że ludzie go nie tracą. Chcą się go pozbyć jak najszybciej. I żeby było zabawniej nadal go admirują! 


Jak w tym memie: 


„Uwielbiam wesela. Panna młoda udaje, że jest dziewicą (w końcu biała suknia), Pan młody udaje, że znalazł tę jedyną, a rodzice obu stron udają, że się lubią. Tylko goście są szczerzy. Przyszli chlać i chleją.” 


Dlaczego koleżanki z pracy kolegi WK tak się dziwią temu wymaganiu dziewictwa? Poza tym, że chcą aby on też cierpiał (bo co ma mieć tak dobrze w samotności)? Bo takie wymaganie jest z ich punktu widzenia zwyczajnie nieżyciowe. Bo stoi w sprzeczności ze światem i problemami, jakie znają. Bo wiedzą, że w małżeństwie kwestia seksu bardzo szybko schodzi na dalszy plan. 


Czy jednak mają rację? 


Czy racjonalnym jest wymóg, aby partnerka na życie była dziewicą?


A czy racjonalnym jest wymóg, że facet zaczyna się od 185 cm 10 tys miesięcznie i 20 cm? 


A Kopciuszek – poleciała na wyjątkową inteligencję księcia czy na jego zamek?


Zmierzam do tego, że ludzie mają różne wymagania szczęśliwego związku. Wydaje im się, że wzrost gwarantuje szczęście. Że pieniądze partnera bądź partnerki będą grzały związek w dzień i w nocy. 


Mam nawet znajomą, która uważa, że torebka Bottega Veneta oferowana w prezencie to jest wyraz może nie dozgonnej miłości, ale na jakieś trzy miesiące na pewno starczy. 


Świat się ubrudził


Jestem cynicznym romantykiem (jakby ktoś jeszcze nie zauważył).


Dziewictwo jest dla mnie kategorią nastoletniej wielkiej miłości, która przetrwa czasami miesiąc, czasami dwa, a czasami dwa lata. Tego etapu ‘razem naprzeciw całemu światu’. Etapu, za którym ludzie później potrafią tęsknić resztę życia, mrucząc do siebie “kiedyś to było”. 


– Nie to, co teraz – mówi kolo, przeglądając tinderka. – Tylko seks i kasa się liczy – narzeka, wyszukując co bardziej rozebrane laski, mające ONS (one night stand) w opisie. 


Czyjekolwiek cnota jest mi jednak teraz równie dobrze potrzebna jak łzy smoka, ręka królewny i jazda na jednorożcu. 


Wychodzę bowiem z założenia, że facet powinien się wyszaleć. Jeśli się nie wyszaleje, to potem będzie wiecznie za tym tęsknił. Może nie od razu. Ale za 5, 10, 15 lat, będzie patrzył za byle kawałkiem kobiecego ciała zastanawiając się, co stracił.


Identycznie jest zresztą z kobietami. I nie chodzi mi tu uzyskanie przebiegu VW Passata tuż przed przekroczeniem polskiej granicy. Raczej o dowiedzenie się, kim są mężczyźni. Uzmysłowienie sobie, kogo tak naprawdę szukam. 


Ale to mój świat. Na moich doświadczeniach zbudowany. 


Rozumiem jednak, że pragnienie dziewictwa prezentowane przez WK to w rzeczywistości pragnienie czystości w świecie dalekim od czystości, gdzie prawdziwa biel jest tylko na śniegu, albo w reklamie proszków do prania. 


W tym układzie dziewictwo ma być więc gwarancją. Czystości? Niewinności?  Uczciwości? Niekończącej się nigdy miłości?


Tyle, że żadne przymioty fizyczne nam tego nie zapewnią. To trochę tak jak nałożenie prezerwatywy w dniu porodu. Albo ktoś to ma niezależenie od seksualnego przebiegu i wzrostu, albo nie. 


I tylko jedno jest pewne. To, że w miarę upływu czasu wszystko tracimy. Młodość, pieniądze, urodę. Dziewictwo też. 


Zostaje człowiek. Jego mamy kochać. Jego mamy akceptować. 


Dla tęskniących za dziewictwem jest jednak nadzieja


To „Like a Virgin” Madonny to historia laski, która przeszła przez absolutną kupę gówna w życiu.  


I was beat


Incomplete


I’d been had, I was sad and blue


I wtedy pojawił się on. Nie wiemy czy to jest pieprzony książę z bajki. Nie wiemy czy jeździł Merolem i czy miał wielką pałę. 



Wiemy za to, że nagle nie liczyło się to, co było wcześniej. Że nagle każdy dotyk tej drugiej osoby znowu budzi w niej dreszcz. Budzi w niej coś, co dawno miało zdechnąć. 


Yeah, you made me feel


Shiny and new


Hoo, like a virgin


Touched for the very first time


Like a virgin


When your heart beats


Next to mine


Każda kobieta może się poczuć jeszcze raz w życiu jak dziewica albo jak prawiczek.


Na tym polega siła miłości. Że wchodzimy do tej rzeki jeszcze raz i jeszcze raz mimo, że obiecujemy sobie tego nigdy już nie zrobić. 


[image error]Czy dziewictwo jest gwarancją udanego związku? A czy jest nią 180 cm wzrostu?                          Photo by Leah Kelley on Pexels.com

 


 


 


 

 •  0 comments  •  flag
Share on Twitter
Published on April 26, 2020 07:47
No comments have been added yet.


Piotr C.'s Blog

Piotr C.
Piotr C. isn't a Goodreads Author (yet), but they do have a blog, so here are some recent posts imported from their feed.
Follow Piotr C.'s blog with rss.