Wenecja (3/3)

WenecjaWenecja jest droga. Drogie są hotele i drogie knajpy. Drogie jest wszystko i na każdym kroku. Tylko ceny w sklepach AGD są przystępne, co skrzętnie wykorzystałem, kupując zestaw kluczy imbusowych i przedłużacz. Jeżeli chcecie tam pojechać, to lepiej poza sezonem. Niestety zasada, żeby nie jeść w knajpach blisko głównych atrakcji turystycznych, tutaj jest nie do zastosowania – całe miasto jest atrakcją turystyczną.


W knajpach jest coś co się nazywa coperto (cover charge), czyli opłata za nakrycie stołu. To włoski sposób na naciąganie klienta na kilka euro. W połowie knajp serwis jest wliczony w rachunek. Podstawowa zasada w knajpach: nie wchodzimy tam, gdzie pracują Azjaci. Oni nie czają kuchni włoskiej i robią ją po swojemu. Zamówiłem w takiej knajpie spaghetti z klopsikami, czyli klasyczne włoskie danie, a dostałem kupę rozgotowanego makaronu z dwiema małymi kuleczkami, które w dodatku składały się z bułki z śladowym dodatkiem mięsa (zdjęcie gdzieś poniżej). Kiedy kolejnego dnia w innej knajpie przywitała nas ta sama Chinka, ciut tylko bardziej obita na twarzy, podziękowaliśmy i poszliśmy do prowadzonej przez Włochów. Niby to samo w menu, ceny minimalnie wyższe, ale smak i wrażenie zupełnie inne. Knajpa była bowiem prowadzona przez ludzi, nie przez roboty.


Azjatyccy wyrobnicy knajpiani są wyzbyci indywidualności i zwyczajnie nie potrafią stworzyć miłej atmosfery. Sami ani jej nie potrzebują, ani nie rozumieją. Przecież wszystko jest jak powinno: jest kawa, jest szarlotka, muzyka, utarg. Bilans kaloryczny u klienta się zgadza, również dźwiękowo goście powinni być zaspokojeni Shakirą. Czegóż chcieć więcej? Ano właśnie po to coś więcej niż napchanie brzucha w wietnamskim barze tłukę się samochodem te 1300 km. Może niepotrzebnie mądre głowy inżynierów tworzą wyrafinowane i drogie koncepcje ratowania miasta przed zalaniem? Po co budować za miliardy euro tamy i zapory, skoro Wenecja zginie kulturowo szybciej niż pochłoną ją wody laguny? Jeśli za parę lat coś zostanie do uratowania poza starymi budynkami, to chyba tylko sieć śmierdzących tanim olejem barów azjatyckich sprzedających sajgonki bolognese.


Na wymarciu są knajpki typu wine bar. Można w nich wypić tanie i dobre, choć nie markowe wino, zjeść kanapki i proste przegryzki. Piwo i kawa też oczywiście są. Szkoda ich, bo to chyba najfajniejsze i najbardziej klimatyczne miejsca do posiedzenia w Wenecji. Tandeta wygrywa, bo minimalnie tańsze od włoskich knajp, knajpy azjatyckie zgarniają większość turystów. Dotychczas najbardziej expansywna, bo prosta i smaczna, kuchnia włoska przegrywa na własnym terytorium z chińskimi podróbkami. Nie rozumiem ludzi. Wenecja nie jest tania, więc jeżeli ktoś wywala kupę kasy na podróż i hotel, to czemu sępi potem tych kilka euro na to, po co do tej Wenecji w ogóle przyjechał?


Przykrym dodatkiem do Wenecji są nieco bardziej opaleni goście z południa sprzedający na ulicach wszelkie drobiazgi od świecących rzutek po zwykłe kwiatki. W sezonie są nieznośni, poza sezonem stanowią tylko drobną upierdliwość. Nachalni jak komary nie przyjmują do wiadomości, że powiedziałeś „nie":

– Kwiatek? Pan kupić kwiatek.

– Dziękuję, nie chcę kwiatka.

– Może kwiatek?

– Naprawdę dziękuję.

– Ładny kwiatek.

– Ale ja nie chcę kwiatka.

– Kwiatek? Może pan kupi?

– Nie. Jestem już zdecydowany. Nie chcę żadnego kwiatka!

– To może kwiatek?

– Wpadłeś kiedyś do kanału?

– Może kupi pan kwiatek?

Praktycznie rzecz biorąc, sposobem na zakończenie tego dialogu jest tylko wrzucenie go do kanału lub oddalenie się. Z przykrością wybierałem to drugie. Na rozwiązanie pod tytułem „kupno kwiatka" oczywiście nie pozwala mi szeroko pojęta solidarność społeczna. To jak z karmieniem psa przy stole – raz mu dasz, potem za każdym razem będzie siedział i się ślinił.


Zobaczcie to miasto, zanim utonie. Kulturowo.


Wine bar Wine bar Wine bar Wine bar Wine bar Wine bar Wine bar Wine bar Nasi tu byli Wenecja Witryna restauracji Ten napis znaczy zawróć Tak Azjaci wyobrażają sobie pulpety mięsne Acqua alta zamienia mostki w podwodne przepusty San Polo San Polo San Polo San Polo Campo San Polo Wenecja Wenecja Wenecja Wenecja Wenecja Wenecja Wenecja Wenecja Wenecja Wenecja Kampanila kościoła Santa Maria Gloriosa dei Frari Wenecja Wenecja San Rocco Wenecja Wenecja Wenecja Zapora przeciwpowodziowa

Wenecja Wenecja Wenecja Wenecja Santa Maria della Salute

San Marco Santa Maria della Grazia San Giorgio Maggiore Wenecja Wenecja Wenecja Wenecja Vaporetto Wenecja to róznież port Santa Maria della Visitazione Vaporetto

Wenecja Wenecja Wenecja Wenecja Węzeł komunikacyjny przy Piazzale Roma Węzeł komunikacyjny przy Piazzale Roma Ponte della Libera Ponte della Libera Posterunek policji Postój taxi Oczywiście pracowałem Klamra wzmacniająca rozjeżdżający się budynek Wyspa cmentarz San Michele Cmentarz San Michele Cmentarz San Michele Cmentarz San Michele Cmentarz San Michele Cmentarz San Michele Cmentarz San Michele Wenecja Martens Wenecja

 •  0 comments  •  flag
Share on Twitter
Published on January 08, 2012 16:14
No comments have been added yet.


Rafał Kosik's Blog

Rafał Kosik
Rafał Kosik isn't a Goodreads Author (yet), but they do have a blog, so here are some recent posts imported from their feed.
Follow Rafał Kosik's blog with rss.