Lato jest do dupy

Za dzieciaka byłem przymuszany do wyjazdów z rodziną, bo przeca bachora solo nie zostawią, jeszcze sobie śniadanie zrobi, czy inne szaleństwo. Potem ojciec z wujasami wynajmowali łajbę, pili browara i robili przechyły. Ciotki piszczały a ja nawet nie mogłem się porządnie wyrzygać. Ze strachu.



Marzyłem o chwili, kiedy nie będę musiał nigdzie jeździć, o dorosłości. I co? Też do dupy. Człowiek se siedzi. Czeka przy tym monitorze, aż się coś zdarzy w internecie. Tylko Koko zatwittuje, że jeździ na longbordzie. A mi się longbord jedynie z surferami kojarzy, z czasów sprzed dużej fali i krótkiej deski, bo obejrzałem dokumenta na Planete. I nie wiem, jak się na tym jeździ bez wody. I też strach.



Tylko praca mi już została. Jaki żal.



 •  0 comments  •  flag
Share on Twitter
Published on August 15, 2011 07:28
No comments have been added yet.


Michał Śledziński's Blog

Michał Śledziński
Michał Śledziński isn't a Goodreads Author (yet), but they do have a blog, so here are some recent posts imported from their feed.
Follow Michał Śledziński's blog with rss.