Upłynęło dziewięć lat, odkąd oślepiony Muad’Dib ruszył samotnie na pustynię na spotkanie z Szej-huludem. W tym czasie Imperium rządziła jego siostra Alia. Na drodze opętanej regentce wciąż jednak stoją prawowici następcy Paula – Leto i Ganima. Dzieci są też zagrożeniem dla rodu Corrinów, odwiecznego wroga Atrydów, chcącego ponownie zasiąść na Tronie Złotego Lwa.
Bliźnięta, którym również grozi opętanie, podejmują dramatyczną walkę na kilku frontach. Tymczasem na Arrakis pojawia się charyzmatyczny niewidomy Kaznodzieja, który bardzo przypomina ich zmarłego ojca...
Franklin Patrick Herbert Jr. was an American science fiction author best known for the 1965 novel Dune and its five sequels. Though he became famous for his novels, he also wrote short stories and worked as a newspaper journalist, photographer, book reviewer, ecological consultant, and lecturer. The Dune saga, set in the distant future, and taking place over millennia, explores complex themes, such as the long-term survival of the human species, human evolution, planetary science and ecology, and the intersection of religion, politics, economics and power in a future where humanity has long since developed interstellar travel and settled many thousands of worlds. Dune is the best-selling science fiction novel of all time, and the entire series is considered to be among the classics of the genre.
Zaczynajac trzecia cześć bałam się, ze to będzie „odgrzewany kotlet”, ale okazuje się, ze Herbert nie zawodzi w swym geniuszu! Z niecierpliwością czekam na wolna chwile, aby zasiąść do czwartej części!
What a ride! Zdecydowanie lepsza od drugiej części! Ciagle coś się działo, pałacowe intrygi i zwroty akcji prawie co chwilę. Naprawdę trzymała w napięciu do samego końca
„Dzieci Dziuny” to ukoronowanie pierwszej części cyklu. To prawdziwa powieść ekologiczna, która jednocześnie jest jej mitologią. Frank Herbert, jak nigdy wcześniej, bawi się umysłem czytelnika. Intryga w intrydze, przeznaczenie, czy możliwość podejmowania własnych wyborów? Diuna zostawia coraz więcej odpowiedzi i pokazuje zawiłość świata.
O kurczę... o kurczę. Jakie to było dobre. Na początku myślałam, że dam 4 gwiazdki, bo było trochę chaotycznie i ciężko się czytało, ale potem książka ruszyła z fabułą i wszystko zaczęło się bardziej kleić. Uwielbiam krację świata Herberta, to jak opisuje politykę, filozofię i ekologię, a przede wszystkim ich powiązania i wzajemne przenikanie się. Ale i tak najbardziej w Kronikach Diuny kocham zakończenia i za to zakończenie (ale nie tylko) zdecydowanie należy się 5 gwiazdek.
☞ Trudno mi określić, czy to „Mesjasz Diuny”, czy trzecia część podobała mi się bardziej. Kończąc „Mesjasza” czułam lekki zawód po tym, jak świetna była pierwsza część. W przypadku „Dzieci” od początku poprzeczkę postawiłam niżej (bo słyszałam, że im dalsze części, tym są niestety słabsze) i może dzięki takiemu nastawieniu większość tej książki przypadła mi bardziej do gustu. Jednak ciekawy początek, tajemnicza postać Kaznodziei i interesujące wątki historii Farada dosyć szybko ustąpiły miejsca historii Leto, która według mnie (pomimo zaskakującego zakończenia) nie była najlepsza. Trochę liczyłam, że postać Farada lub Jessiki zagra pod koniec ważniejszą rolę, a trochę się zawiodłam takim rozwiązaniem spraw. Ale mimo wszystko pomysł na Złoty Szlak i ekologiczną transformację Diuny — nigdy o czymś takim nie czytałam. Stąd zrobił na mnie wrażenie, chociaż szkoda, że książka urywa się w tym miejscu. ☞ Jeżeli chodzi o postacie, które występują w tej książce, to z jednej strony fajnie jest zobaczyć postacie z poprzednich części, ale ile razy ktoś może tu umierać i się odradzać/wracać w jakikolwiek inny sposób… Nie ukrywam, takie zabiegi nigdy mi się nie podobają, myślę, że autor mógł wpaść na ciekawsze rozwiązanie niektórych wątków. Na początku nie byłam także przekonana do nowych postaci, które pojawiają się w tej części — głównie chodzi mi tu o Ganime i Leto, potem je zaakceptowałam, aby na koniec się nimi trochę znudzić. Jednak po „Dzieciach Diuny” stwierdzam, że nie lubię wszystkowiedzących postaci (nawet Paul, czy Jessica w poprzednich częściach, chociaż z nadnaturalną wiedzą, mieli taki pierwiastek pokory w sobie, którego brakowało mi w nowych bohaterach). ☞ Chciałabym także bezspoilerowo podsumować zakończenie tej części. Ponownie Herbert kończy tak akcję, jakby cała seria miała skończyć się w tym miejscu. Nie jestem pewna, czego mają dotyczyć kolejne części — czy będą to wydarzenia, w której biorą udział dotychczasowi bohaterowie? Czy akcje będzie przeskok o kilka tysięcy lat? Dlatego ogólnie mam problem z czytaniem całej serii o Diunie, bo czytam książkę na rok i nie mam potrzeby czytania więcej 🙈 ☞ Ale podsumowując – „Dzieci Diuny” pomimo ciekawego początku, coś tracą pod koniec książki i nie zrobiły jednak na mnie większego wrażenia. Czy sięgnę po kolejną część? Może, ale najpierw zrobię sobie przerwę 🙈
nie spodziewałem sie ze mozna tak dobrze dalej poprowadzić ten swiat. Jest on o wiele ogromniejszy i bardziej skomplikowany jak moze sie wydawac. Ksiazka jest wybita i wspaniała. Mam nadzieje ze bedzie tak dobrze jak teraz w kolejnych częściach
Ta część jest zdecydowanie ciekawsza i bardziej porywająca od drugiej. Pochłonęłam ją z zaciekawieniem, a zakończenie sprawiło, że muszę czytać dalej, bo chcę wiedzieć jak to się potoczy w kolejnych tomach. Co tam się jeszcze wydarzy 🙊 Pierwsza książka w 2024 i od razu 5⭐ Oby tak dalej 🖤
Choć podziwiam pisarstwo orz uniwersum Franka Herberta, ta część zdecydowanie nie będzie należeć do moich ulubionych. Nie żałuję jej przeczytania, ale jednak musiałam się przez nią "przemęczyć" i na najbliższy czas czuję, że potrzebuję przerwy od świata Diuny.
Ależ ja się bałam, że trzecia część będzie czymś kiepskim… na szczęście okazało się całkiem inaczej! Tyle intryg, zwrotów akcji, przemian i prognoz na przyszłość. Leto staje się dorosłym mimo młodego wieku. Żyje w nim tyle pokoleń, że radzi sobie bez najmniejszego problemu i decyduje się przyjąć na swoje barki to czego bał się jego ojciec. Ganima godzi się na plan brata mimo tego, że wie jak to się skończy. Jestem bardzo ciekawa kolejnej części. Jak poradzi sobie młody Leto, kogo Ganima obdarzy miłością. Dokąd doprowadzą obecne rządy. Czas się dowiedzieć.
Frank, co Ty odwalasz? Jakby co tam się działo! Aż ciężko opisać ile sprzecznych emocji mną targa przy czytaniu tej serii, naprawdę. Jednocześnie ją kocham i podziwiam, a jednocześnie mam ochotę czasem rzucić tą książką w kąt i do niej nie wracać. Leto II i Ghanima to chyba do tej pory dla mnie najbardziej rozbudowane postacie i jakby ich więź i ta droga, którą przechodzą, aby odnaleźć siebie… To co? Kolejna część? Oczywiście! Ocenka: 4,9/5 ⭐️ See U soon słoneczka!