Jump to ratings and reviews
Rate this book

A Little Annihilation

Rate this book
June 1, 1943, Eastern Poland. Within just a few hours, the village of Sochy had ceased to exist. Buildings were burned. Residents shot. Among the ruins remained a single house and a few survivors. One of these was nine-year-old Teresa Ferenc, who saw her family murdered by German soldiers, and would never forget what she witnessed the day she became an orphan. The horror of that event was etched into her very being and passed on to her daughter, author Anna Janko. A Little Annihilation bears witness to both the crime and its aftershocks—the trauma visited on the next generation—as revealed in a beautifully scripted and deeply personal mother-daughter dialogue. As she fathoms the full dimension of the tragedy, Janko reflects on memory and loss, the ethics of helplessness, and the lingering effects of war.

165 pages, Kindle Edition

First published January 14, 2015

6 people are currently reading
405 people want to read

About the author

Anna Janko

15 books23 followers
Born 1957

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
147 (55%)
4 stars
90 (33%)
3 stars
22 (8%)
2 stars
5 (1%)
1 star
1 (<1%)
Displaying 1 - 28 of 28 reviews
Profile Image for Magdalith.
405 reviews139 followers
February 10, 2022
Ta dziewczynka na okładce, ze stężałym smutkiem na twarzy i o starych oczach, to Terenia, mama autorki. Wraz z młodszym rodzeństwem ocalała ze spacyfikowanej przez hitlerowców w 1943 roku wsi Sochy.
A właściwie, jak napisała po latach w wierszu: ja, która nie ocalałam.

Książka o wojnie, tej i wszystkich innych, o wojennych traumach i o tym, jak przechodzą na kolejne pokolenia. Świetnie napisana, momentami to literacka uczta. Ale to najgorsze połączenie - tak pięknie napisane i o tak strasznych rzeczach. Serce mam ściśnięte na amen.
Profile Image for Anna.
1,087 reviews
June 26, 2018
Nie wrócę już do tej książki, nie wytrzymam ponownej lektury. Tak, jak nie mogłam wytrzymać pierwszej. Czytałam jedno zdanie i czułam fizyczny ból. Potem czytałam łapczywie kilkanaście stron, żeby to już mieć za sobą. Żeby przeczytać, odłożyć, jak zbyt mocno rozgrzany garnek. Zapomnieć, nie wracać, nie widzieć, nie słyszeć. Ale nie da się zapomnieć. Ta przytłaczająca świadomość ogromu zła na świecie mnie zabija. Rzygać mi się chce od tego. Od tych wszystkich wojen, masakr, morderstw, tortur. Brzydzi mnie to. Nie rozumiem, nie chcę rozumieć, nie próbuję nawet zrozumieć. Ani tłumaczyć. Żadnej wojny, ani jednej. Rzygać mi się chce, jak widzę ten pęd do wojny. Niemowlaków i małe dzieci w ubrankach moro, pikniki, qrwa, wojskowe, parady z wojskiem w roli głównej. Strzelnice. Bóg, honor, ojczyzna wytatuowane na klacie. Po co? W imię czego?

Ciąg dalszy: https://przeczytalamksiazke.blogspot....
206 reviews36 followers
March 23, 2022
Ważna książka o traumie przekazywanej z pokolenia na pokolenie (choć czasami miałam wrażenie, że autorka w głębi duszy uważa, że Polacy mają monopol na traumy wojenne, i że polski antysemityzm nie istnieje)
Profile Image for Marta.
117 reviews19 followers
August 19, 2016
"Robię teraz za ciebie różne rzeczy, mamo, żebyś ty nie musiała". Anna Janko przepracowuje wojenną traumę swojej matki, która przeżyła masakrę w Sochach (01.06.1943) w ramach pacyfikacji Zamojszczyzny. To praca tak zwanego "drugiego pokolenia", ponieważ - jak pisze autorka - "traumę się dziedziczy jakimś epigenetycznym trybem". Lektura bolesna i gorzka, nie tylko ze względu na przeszłość. Ta książka nas nie uspokoi, nie utuli. Janko pokazuje, że to się nie skończyło, mechanizm wojny i zbrodni jest nieustannie na chodzie. To nie tylko te wielkie ludobójstwa współczesności (Rwanda, Bośnia i Hercegowina), ale też zwierzobójstwo w ramach przemysłowej "produkcji" mięsa czy futer (autorka nie wprost nawiązuje do "Wiecznej Treblinki" Isaaca Bashevisa Singera). Ten mechanizm tkwi w dziewczynce mordującej drągiem kreta w lesie i tej drugiej, która nie potrafi się temu sprzeciwić (lub nie wie, że może). Dla mnie ta książka to także pytanie o rolę świadka. Czy dziś jesteśmy lepsi, mądrzejsi? Czy potrafimy się sprzeciwić? Co robimy, jak reagujemy, gdy dziś oglądamy małe i wielkie zbrodnie? Pytania aktualne w kontekście toczących się wojen, kryzysu humanitarnego nazywanego również kryzysem uchodźczym, ataków na Romów czy Syryjczyków w polskich miastach. Poza tym, książka doskonale napisana.
Profile Image for Maria.
41 reviews
January 8, 2021
It may have been after 11 a.m. when the planes flew away. And the silence fell. The few people who had survived were lying down. The children didn’t cry, the wounded didn’t groan, because the silence was stronger—so strong no one made a peep. At last they began to get up, carefully, because they were afraid what world would meet their eyes. First they looked into the sky—empty. Then they looked all around—and didn’t recognize what they saw. Because how could they recognize something from nothing? Because nothing was left, the valley was burned out, and the charred beams were still smoldering down below, amid the few chimneys that had remained standing.
Only then did a single wail, a single shout escape from the mouths of the survivors.


The problem, or the gift, depending how you look at it, with books and movies on the topic of Nazis, is that they want to show tragedy without traumatising the audience. And so they hide the details, they avoid mentioning many of the things that happened because they are “too much”.

And so we remain “the audience”. We cry in the expected parts, hate the expected evil and give out our bittersweet smiles. And we’ve seen so many of these movies, heard so much about the Germans of those years that eventually we stop reacting to it like it’s real. We don’t feel the killing deep in our bones; we don’t see the images of people being burnt alive hiding on our eyelids, ready for us when we close our eyes; we aren’t followed by their screams as we go about our day; we don’t feel the grief as ours.

And so everybody knows cruel acts, but few people know cruel acts. There’s a difference between knowing about it and feeling it inside of oneself, in the air and in the people surrounding us.

Anna Janko doesn’t cut corners. She doesn’t hide what happened, she just says it as it is. And it's a relief because finally somebody understands what the reality is like. Someone knows what cruelty means and writes it down for all to read, and experience, and see. We use the name of our species to mean compassion, giving and love, but what of the lesser traits? Why do we not use humane to mean hurting, pain or apathy if the average human does those things every day to other people and the other species on this planet? She writes about how the victims of one crime (Sochy, Pol Pot, etc.) are still the perpetrators of other crimes (slaughtering animals, selling daughters to brothels, etc.), and how the ones who hurt have also been hurt.

And in the end, where does the wheel stop? How do we forgive if it's a never-ending story? How do we do what is right when everything around us, our upbringing and our experiences have given us the wrong definition of what “right” even means?

This book really helped me to deal with my own trauma (unrelated to the main theme of the book), 5/5, highly recommend!
Profile Image for Pietia.
23 reviews11 followers
March 6, 2015
Książka,po której zanim użyję lekkomyślnie słowa "masakra", zastanowię się dwukrotnie...Książka, która wgniata w fotel, karmi wyobraźnię obrazami tak wstrząsającymi, że aż nieprawdopodobnymi...A jednak to o czym traktuje, wydarzyło się naprawdę. Nie trwało długo. "Kilka godzin i po życiu". Życiu rodziców, znajomych, sąsiadów, mieszkańców wsi Sochy. Pokazuje piekła jaśniejsze i ciemniejsze. Bo nie ma jednego piekła wojny..."W jednym piekle strzelają w głowę, darowując ci śmierć jako moment metafizyczny,(...) w innym wprasowują ci śmierć w żywe życie i godzinami wyjesz na granicy, a właściwie w otchłani swego ciała". Dlatego-choć trudno w to uwierzyć- można marzyć o śmierci przez zastrzelenie.
Książka o tym , że człowiek który doświadczył wojny, przeżył ją, tak naprawdę chodzi w jej cieniu do końca swoich dni. Gorąco polecam!
Profile Image for Irm.
31 reviews16 followers
December 2, 2018
Rzadko stawiam maksymalne oceny, ale tej książce się należy - za styl, za narrację i język; za walkę z prawem, że jedna śmierć to tragedia, ale milion to już statystyka; za przypomnienie, że i ofiary, i kaci mają twarze i że nie można ich zapomnieć; za odwagę zmierzenia się ze swoją traumą i z traumą swojej matki.

Nie wrócę do tej książki - jest zbyt bolesna, zbyt przeraźliwa momentami, ale dobrze, że ją przeczytałam. Dobrze by było, żeby inną też ją przeczytali. Także ci na Zachodzie - żeby mieli świadomość, jak II wojna światowa wyglądała na naszych ziemiach i jak głębokie rany, ciągnące się przez pokolenia, zostawiła. I że wiele zbrodni nie zostało rozliczonych, mimo iż powinny.

Chapeau bas przed autorką.
Profile Image for Katarzyna Bartoszynska.
Author 12 books133 followers
June 8, 2020
An intense reflection on the atrocities of history and second-generation memory; both on how the children of survivors fulfill their duties of preserving and transmitting the knowledge of the past, and on the trauma they inherit and how it shapes them.
Profile Image for Filip.
33 reviews21 followers
September 13, 2016
Brak nominacji do Nike w tym przypadku to niewyobrażalny skandal.
Profile Image for Oliwia Szul.
290 reviews14 followers
August 23, 2021
Pięknie napisana, porównania piękne i bardzo obrazowe. Historie przerażające i ważne, trzeba o nich pamiętać. Chociaż oczywiście czytanie nie należy do przyjemnych.
Profile Image for Caixa Catalunia.
23 reviews1 follower
February 3, 2019
This book really irritated me. To such an extend that I’m at loss as to what to do with it. I don’t want it in my house, I don’t want to give it to anyone. Actually I feel like burning it. Why?

I don’t believe that it’s any use to blame Germans for what happened. They know.
I don’t think there is any use to deny Polish antisemitism. Many people don’t know what we, as the nation, were guilty of. The scale was different but it’s not fair and right to pretend it didn’t happen. That’s why the words ‘We forgive and ask for forgiveness’ are so powerful. Reading some words about them are quite disturbing. Of course not everyone will forgive, they shouldn’t be expected to, buy as the nation we have to move on and keep building a peaceful future with our neighbours.
Profile Image for Karolina Rogaska.
16 reviews20 followers
July 10, 2018
Zastanawiałam się czy dać 5 czy 4 gwiazdki. Jednak zostaje przy 4, bo choć książka w swej całości genialna to z niektórych stron wyzierała tak duża złość autorki na to, co się stało, jak to było, na świat dookoła, że nie mogłam jej przyjąć i strawić. Złość zrozumiała, ale dla mnie zbyt przygniatająca i lepiej by mi się szło przez tą książkę gdyby trochę odjąć tej emocji. Generalnie jednak: polecam, choć ciężko dźwiga się czytanie okropieństw jakie ludzie ludziom zgotowali to można odkryć nowe zakamarki ludzkiego odczuwania i choć trochę zrozumieć czym jest trauma, która przechodzi z pokolenia na pokolenie. A pewnie wielu z nas, choć może nie w takim wymiarze, jakąś traumę w sobie niesie.
Profile Image for Radek.
87 reviews2 followers
February 28, 2015
Wstrząsająca, ale piekielnie dobrze napisana, intymna wyprawa w czasy straszliwe, do których powrót może być próbą ułożenia sobie tej traumy w głowie tak, żeby już nie budziła w środku nocy przyspieszonym oddechem i zimnym potem na skórze. Polecam!
Profile Image for Piotr.
618 reviews48 followers
August 10, 2016
Niezwykła książka, wymykająca się wszelkim klasyfikacjom. Ani to reportaż, ani esej, wspomnienia też nie. Trochę wszystkiego. Ale to bez znaczenia.
Kazałbym ją przeczytać tym wszystkim, którzy widzą w wojnie cokolwiek szlachetnego i wartościowego.
Profile Image for Marko.
424 reviews18 followers
June 3, 2019
1 czerwca 1943 roku hitlerowcy okupanci dokonali masowego mordu mieszkańców wsi. Bezwzględnie zabijano mężczyzn, kobiety, dzieci, starców. Wieś spalono, a to wszystko w odwecie za pomoc jakiej udzielali mieszkańcy wsi walczącym oddziałom partyzanckim. Zamordowano 185 osób.

Mam trochę sprzeczne uczucia co do tej książki. Jak sam tytuł sugeruje „Mała zagłada” możemy ja przypisać do wtargnięcia wojsk niemieckich do wsi Sochy i wymordowaniu wszystkich mieszkańców. W porównaniu z całą wojną może to była i „mała zagłada” ale czy przy zrównaniu z ziemią całej wsi możemy się posłużyć przymiotnikiem mała ?

Tak naprawdę temat rozwija się dalej, jest dosyć przekrojowy bo traktuje o dobrych Niemcach, obozach koncentracyjnych, mundurach SS, uczuciach względem okupanta. Sama okładka ściska za serce, wywołuje zamęt myśli... Książka z całą pewnością nie jest łatwa ani przyjemna. Realistyczne opisy zdarzeń, okrucieństwa mrożą krew w żyłach.

To jest jedna z tych książek po której nie chcę czytać więcej o IIWŚ, choć wiem, że wrócę do tej tematyki. To jest jedna z tych pozycji po której musze sięgnąć po coś całkiem innego aby powrócić do równowagi.
Profile Image for Ewa_.
72 reviews33 followers
January 16, 2020
Bardzo ciężki i smutny temat, jednak obrany w przystępną i wciągającą formę. Czyta się łatwo, chociaż to określenie tutaj nie do końca pasuje bo jak łatwo czytać o masakrze całej wsi...
Bałam się w jaki sposób autorka podejdzie do tematu, ale jest to wydaje mi się najlepszy z możliwych, czyli forma siedzenia z matką i wspominania dzieciństwa jej i jej rodziny oraz znajomych w Sochach w 1943. Główną narrację prowadzi córka/autorka która przesiąkła historią swojej matki i pomaga uzupełnić matce luki w pamięci objętej demencją.
Anna Janko pokazuje również jak historia rodziców zakorzenia się i wpływa na dalszy rozwój psychiczny ich dzieci.
Profile Image for Kim.
165 reviews12 followers
September 24, 2022
It feels wrong to say a book describing such horrific events and the eternal trauma which spills out from them is beautifully written, but it is. Hideous history in beautiful prose. This is an understandably angry book and I found the fury seeping into my veins as I progressed through the story, erupting out of me inappropriately as I went about my day. This book is incredibly moving, important, challenging. I wish everyone would read it.
Profile Image for Emilia Ulaszek.
67 reviews
November 22, 2023
Historia ujęta w nieco poetycki sposób. Zachowuje pamięć zmarłych, jednocześnie zwracając uwagę na tych najmłodszych, którzy pozostali, razem z ich traumą.
Przy niektórych fragmentach nawiązujących do psychologii odczuwałam pewien zgrzyt z interpretacją autorki.
Profile Image for julia dusza.
103 reviews1 follower
September 19, 2023
Nie ma słów, ktorymi daloby sie opisać przedstawioną historię. Niesamowicie emocjonalna opowiesc, napisana poetyckim jezykiem o tragediach wojennych, a nastepnie dziedziczonych traumach.
Profile Image for Nunquam.
174 reviews2 followers
December 29, 2020
Dawno nie czytałam nic tak plastycznego, tak dosadnego, tak wstrząsającego. Zgadzam się z Autorką, że o wojnie i wszystkich jej tragediach napisano już taki ocean słów, że nie działają one już tak, jak powinny. Ta książka jest inna. Potrząsa mocno i zostawia kluchę w gardle, a jednocześnie pisana jest tak ciepło i ludzko. Piękna pozycja, trzeba przeczytać.
Profile Image for Katika.
649 reviews21 followers
January 17, 2016
To nie jest łatwa książka. Jej temat - wojna, sprawia, że ciężko mówić o przyjemnej lekturze. Autorka akcentuje wpływ wojny na dzieci, co dodatkowo wzmacnia przekaz. Mnie jednak szczególnie zainteresował wątek wpływu traumy, którą przeżyła matka w dzieciństwie, na jej dorosłe życie i relacje z dziećmi. Tę opowieść chciałabym przeczytać w rozszerzonej wersji. Jak to jest, gdy matka jest jak dziecko, gdy nie chroni się dzieci przed tematami trudnymi, gdy przekazuje się im traumę by odciążyć siebie?
Profile Image for Anna.
3,522 reviews192 followers
March 20, 2016
Historia traumy dzieci wojny, której nikt może nie zauważyć.
Displaying 1 - 28 of 28 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.