What do you think?
Rate this book
When You Kant Figure It Out, Ask a Philosopher: Timeless Wisdom for Modern Dilemmas
Advice for modern dilemmas from the greatest Western philosophers.
How can Kant comfort you when you get ditched via text message? How can Aristotle cure your hangover? How can Heidegger make you feel better when your dog dies?
When You Kant Figure It Out, Ask a Philosopher explains how pearls of wisdom from the greatest Western philosophers can help us face and make light of some of the daily challenges of modern life. In twelve clever, accessible chapters, you'll get advice from Epicurus about how to disconnect from constant news alerts and social media updates, Nietzsche's take on getting in shape, John Stuart Mill's tips for handling bad birthday presents, and many other classic insights to help you navigate life today.
Hilarious, practical, and edifying, When You Kant Figure It Out, Ask a Philosopher brings the best thinkers of the past into the 21st Century to help us all make sense of a chaotic new world.
How can Kant comfort you when you get ditched via text message? How can Aristotle cure your hangover? How can Heidegger make you feel better when your dog dies?
When You Kant Figure It Out, Ask a Philosopher explains how pearls of wisdom from the greatest Western philosophers can help us face and make light of some of the daily challenges of modern life. In twelve clever, accessible chapters, you'll get advice from Epicurus about how to disconnect from constant news alerts and social media updates, Nietzsche's take on getting in shape, John Stuart Mill's tips for handling bad birthday presents, and many other classic insights to help you navigate life today.
Hilarious, practical, and edifying, When You Kant Figure It Out, Ask a Philosopher brings the best thinkers of the past into the 21st Century to help us all make sense of a chaotic new world.
176 pages, Hardcover
First published April 1, 2018
79 people are currently reading
2256 people want to read
Ratings & Reviews
Friends & Following
Create a free account to discover what your friends think of this book!
Community Reviews
Displaying 1 - 30 of 113 reviews
December 13, 2019
Definitely liked the summaries of each philosophers ideas in terms anyone can understand. However each scenario seemed to be describing crappy, annoying and pompous people. Meh.
February 7, 2023
Un livre toujours aussi intéressant.
Une belle découverte
Une belle découverte
June 8, 2020
Mam OGROMNY problem z tą książką.
Sam koncept jest wspaniały: autorka bierze 12 codziennych sytuacji, które wszyscy znamy albo z własnego doświadczenia, albo z opowieści (bo np. zdarzyły się w naszym najbliższym otoczeniu) - czy to wycieczkę do Ikei, czy kaca, czy śmierć ukochanego pieska. Najpierw autorka umieszcza w rozdziale szczegółowy (i wciągająco napisany) opis danej sytuacji. Następnie zaś każe czytelnikowi się zatrzymać i wziąć głęboki oddech, podczas którego wprowadzi nas w poglądy któregoś z największych filozofów (np. Platona, Heideggera, Kanta), prostym językiem podkreślając to, jak poglądy danego filozofa można by odnieść do danej (współczesnej) sytuacji. Na koniec następuje króciutka część "systematyzująca": kilka słów o życiorysie danego filozofa, jedno lub dwa zdania o jego najważniejszej w danym kontekście książce oraz trzy zdania mające "zgrabnie" podsumować jego poglądy w danej sytuacji (wykropkowane, żeby nikt nie musiał się za bardzo natrudzić; o tym zaraz).
Przez wszystkie kursy filozofii, przez jakie przeszłam w życiu (a było ich co najmniej kilka, często dość szczegółowe) wszem i wobec (nawet jako dziesięciolatka) trąbiłam o tym, że filozofia jest nic niewarta, jeżeli nie można jej zastosować w jakiś sposób na co dzień. Dzisiaj oczywiście dostrzegam pewien radykalizm tych poglądów, jednak na pewno z jego ogólnym sensem się zgadzam: nie chcę czytać przemyśleń całkowicie oderwanych dla samego ich czytania, chcę natomiast znaleźć odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Co więcej, jestem dogłębnie przekonana o tym, że rzeczy trudne (a do takich przecież bez większych komplikacji zaliczyć można oryginalne teksty różnego rodzaju rozpraw czy rozważań filozoficznych) dobrze jest bardzo często uprościć, wyekstrahować, wypunktować - aby znaleźć ogólny ich sens, ogólną ich myśl, i być w stanie ją przekazać dalej. Trochę zgodnie z zasadą, że jeśli nie umie się czegoś wytłumaczyć rozgarniętemu siedmiolatkowi, oznacza to, że się samemu tego nie rozumie. Plus z - wzmaganym moim prawniczym wykształceniem - przekonaniem o niezwykle częstym onanizmie krasomówczym dużej części społeczeństwa (przede wszystkim, niestety, mężczyzn), tzn. sytuacji, w której dana osoba uwielbia słuchać tego, jak sama mówi (albo czytać to, co sama pisze), więc (często niepotrzebnie) mnoży to w nieskończoność, mimo że nie istnieje taka potrzeba.
Można by więc pomyśleć, że książka Marie Robert będzie moim objawieniem, miłością i czymś przewspaniałym.
No niestety - tak się nie stało. Dlaczego? Spieszę wyjaśniać.
Oprócz samego konceptu (z którym, mam wrażenie, dość wyraźnie widać, że się zgadzam) dość doceniam część pierwszą każdego rozdziału, zawierającą opis sytuacji. Często są to opisy lekkie, dość dowcipne, wciągające. Po kilku rozdziałach mogą być minimalnie przedłużone w stosunku do długości całego rozdziału (o tym jeszcze zaraz), jednak wydaje się, że jest to dobry (albo nawet bardzo dobry) element książki.
Potem zaczyna się część kluczowa, czyli streszczanie istotnych dla danej sytuacji poglądów opisywanego filozofa. Również to następuje w bardzo prosty, klarowny sposób, i świetnie pokazuje, jak życiowe były przemyślenia każdego z wymienianych "miłujących mądrość". Bardzo, bardzo rzadko spotyka się takie konkretne przypisanie konkretnych, współczesnych sytuacji do abstrakcyjnego przecież tekstu, często starego i naszpikowanego fachowymi (lub quasifachowymi) terminami. Ale... ta część jest o wiele za krótka. Jasne, sytuacje są dość konkretne, ale naprawdę bardzo, bardzo, bardzo chciałabym, żeby jednak te uproszczone poglądy były trochę bardziej rozwinięte, bo czyta się o nich świetnie i klarownie. Co więcej, wydaje się, że jeśli część pierwsza zabiera np. 4 strony, to rozważenie wszystkich jej aspektów mogłoby mieć stron chociaż 6 albo i więcej - często natomiast część druga (o konkretnych poglądach) jest tak samo długa jak literacki, humorystyczny opis jakiejś współczesnej sytuacji.
Absolutny chaos wprowadzany jest natomiast w części trzeciej każdego rozdziału - i tutaj jednak mam wrażenie, że jest to w dużej mierze (albo w całości) sprawka wydawnictwa polskiego oraz oryginalnego, francuskiego (co bardzo mi się nie podoba). Część trzecia z założenia miała chyba "systematyzować" wiedzę: przedstawić pokrótce sylwetkę filozofa, najważniejsze jego dzieło, a potem w trzech zdaniach podsumować tę "antykryzysową" filozofię. Założenie szlachetne (a raczej: takie by było), jednak totalnie nieprzemyślane i bardzo niedbale wykonane.
Pierwszy problem nasuwa się w odniesieniu do historycznych sylwetek filozofów. Można bowiem przede wszystkim odnieść wrażenie, że pisał je ktoś z oryginalnego (francuskiego) wydawnictwa, kto na filozofii się nie zna, na podstawie notatek z wikipedii albo że ktoś bardzo mocno pożałował na pensję redaktora czy redaktorki czuwającego nad sensem sylwetki. Najbardziej rozbroiło mnie zdanie ze str. 55 odnoszące się do Nietzschego "Przez dziesięć ostatnich lat swego życia ciężko chorował, popadł w szaleństwo i przechodził ataki demencji GŁĘBOKIEJ JAK CAŁA JEGO FILOZOFIA". Przepraszam, ale to już nawet nie zakrawa o grafomanię i idiotyzm logiczny, ale po prostu grafomanią i idiotyzmem logicznym jest.
Pomijam w tym miejscu również kwestie tego, że można było chociaż minimalnie zadbać o dodanie tutaj kontekstu historycznego - cieszę się, że Nietzsche został profesorem w wieku 24 lat, ale czy to dużo, czy mało? Czy profesor to, tak jak dzisiaj, wówczas najwyższy stopień pracownika uczelni, czy chodziło po prostu o rozpoczęcie kariery naukowej w charakterze odpowiednika dzisiejszego np. doktoranta albo adiunkta? Podaruję sobie wymienianie również wszystkich nieścisłości, oderwanych zdań oraz brak jednego, konkretnego sposobu ujęcia (np. o Levinasie "Starał się zrozumieć właściwości każdego z języków, którymi się posługiwał" - ale dlaczego, ach, dlaczego, nie ma tutaj np. wymienionych tych języków?). Gubi się sens logiczny zdań, gubi się zamysł, gubi się wszystko. Zostaje tylko chaos. I dalsze (anty)"perełki" w rodzaju "Heidegger zostawił potomności niejednoznaczny wizerunek, lecz metafizyka do dziś nie może się obejść bez jego myśli" - przyrzekam, że postawię porządne piwo każdemu, kto wytłumaczy mi znaczenie tego zdania i sens użycia w nim słowa "lecz".
Dalsze nurtujące mnie pytanie to "Książka antykryzysowa", czyli wspomniany tytuł i dwa albo trzy zdania (czasem jedno) o najważniejszej w danym kontekście książce danego filozofa. Rozdzialiki te są jednak pisane na takim stopniu ogólności, że po prostu się je przelatuje, a niekoniecznie wnoszą coś do naszego życia (zwłaszcza że zawarte tam poglądy bardzo często były już wspomniane - bardzo podobnymi zdaniami - w poprzednich częściach rozdziału). Tutaj mogę jednak zarzucić zbędność, jednak to - wyjątkowo - jest najpoważniejszy możliwy zarzut.
Następnie zaś następuje "hicior", czyli podsumowanie opowiedzianej wcześniej filozofii, do którego można zajrzeć w sytuacji kryzysowej. O ile jednak sam pomysł wydaje się w miarę dobry (takie "ściągi" bardzo systematyzują wiedzę), o tyle wydaje się on przynajmniej w części zbędny - po co bowiem podsumowywać filozofię, która została wyłuszczona na... niecałych czterech stronach? Inną rzeczą jest natomiast kwestia tego, że bardzo często kropki te wydają się dopisane na siłę i bez większego przemyślenia.
Na koniec muszę wspomnieć jeszcze o ogólnych cechach wydawniczych (i tak, tutaj również będę mocno się czepiać).
Po pierwsze: wspomniane przeze mnie pomniejsze cząstki części trzeciej (tzn. "Kilka słów o...", "Książka antykryzysowa" oraz "Filozofia ratunkowa") w każdym rozdziale mają zupełnie inny układ (tzn. raz każda cząstka zaczyna się od nowej strony, a raz są pisane "ciągiem). To wzmaga poczucie chaosu (wytworzone przez chociażby wspomniane powyżej niefortunne i nieprzemyślane sformułowania).
Po drugie: tekst ma ogromne marginesy. O-grom-ne. I jasne, możemy się tutaj zarzucać opowieściami o początkach edytorstwa i sztuki wydawniczej (w której marginesy były zostawiane np. po to, żeby szczury obgryzające książki nie uszkodziły kunsztownie kaligrafowanego tekstu). Możemy dyskutować o tym, jak dzisiaj książki powinny być wydawane, i czy dalej aktualne są wcześniejsze postulaty - teraz, gdy mamy o wiele większą świadomość na temat np. ekologii. Czy ważniejsze jest nasze poczucie estetyki, wygoda, czy niemarnowanie papieru? Jak znaleźć złoty środek między nimi? Możemy również wziąć książki wydawane porządnie - w czym przoduje na polskim rynku Wydawnictwo Literackie - i porównywać wielkość marginesów u Olgi Tokarczuk (mniejsze niż u Marie Robert) oraz u najpiękniej wydanego Marlona Jamesa (również: mniejsze, poza zewnętrznym).
Jednak w kontekście wszystkiego, co napisałam powyżej, tak ogromne marginesy pogłębiają wrażenie, że książka jest po prostu niedopracowana, że sztucznie rozbuchano jej objętość, by tylko ą wydać (zamiast np. ponownie rozważyć objętość poszczególnych rozdziałów i dopisać część "kluczową", czyli rozdziały o poglądach filozofów).
Po trzecie: przypis ze str. 53 to jest kpina ze sztuki wydawniczej. Kpina. Zgodnie ze stopką redakcyjną oprócz tłumaczki były tutaj trzy panie redaktor, jedna pani od korekty i kolejna pani od projektu graficznego, składu i łamania. I NIKT nie zauważył, że tak nie robi się przypisu?
Po czwarte: o ile tekst na IV stronie okładki zdecydowanie zachęca (mogę się założyć, że jest to tłumaczenie z wydania oryginalnego), o tyle dwuzdaniowy (sic!) życiorys naprawdę nic nie mówi o autorce. Naprawdę chciałabym wiedzieć, co autorka studiowała (zwłaszcza że wydaje się przesympatyczną i przeinteligentną osobą), żeby chociaż poznać jej kompetencje, które mogą skłonić mnie do sięgnięcia po tę książkę. Przydałoby się też jakieś wyjaśnienie, dlaczego wybrała właśnie pedagogikę Montessori (może ma jakiś związek z jej poglądami filozoficznymi), jakie ma zainteresowania, dlaczego zdecydowała się na szerzenie wiedzy o filozofii.
Ech. Wyzłośliwiłam się.
Szkoda, bardzo szkoda, bo naprawdę super podoba mi się potencjał też książki. Całkowicie widzę też, dlaczego poleciła ją moja ukochana Janina Bąk (prowadząca bloga Janina Daily). Mam też wrażenie, że dzięki tej książce "przypomniałam sobie" o filozofii, i że chętnie dzięki niej sięgnę po dalsze (może oryginalne?) teksty, albo chociaż po jakiś podręcznik filozofii, który pozwoli mi usystematyzować moją dość wyrywkową już teraz wiedzę. Był tutaj świetny koncept, jednak wykonanie i niedoróbki wydawnictwa oryginalnego ORAZ wydawnictwa polskiego skutecznie odebrały mi większość przyjemności z lektury. I tak, wiem, że bardzo możliwe jest, iż większość czytelników w ogóle tego nie zauważy, jednak dla osoby, która zawodowo rozkłada tekst na części pierwsze wszystkie opisane powyżej rzeczy są strasznie denerwujące. Ech. Szkoda.
Sam koncept jest wspaniały: autorka bierze 12 codziennych sytuacji, które wszyscy znamy albo z własnego doświadczenia, albo z opowieści (bo np. zdarzyły się w naszym najbliższym otoczeniu) - czy to wycieczkę do Ikei, czy kaca, czy śmierć ukochanego pieska. Najpierw autorka umieszcza w rozdziale szczegółowy (i wciągająco napisany) opis danej sytuacji. Następnie zaś każe czytelnikowi się zatrzymać i wziąć głęboki oddech, podczas którego wprowadzi nas w poglądy któregoś z największych filozofów (np. Platona, Heideggera, Kanta), prostym językiem podkreślając to, jak poglądy danego filozofa można by odnieść do danej (współczesnej) sytuacji. Na koniec następuje króciutka część "systematyzująca": kilka słów o życiorysie danego filozofa, jedno lub dwa zdania o jego najważniejszej w danym kontekście książce oraz trzy zdania mające "zgrabnie" podsumować jego poglądy w danej sytuacji (wykropkowane, żeby nikt nie musiał się za bardzo natrudzić; o tym zaraz).
Przez wszystkie kursy filozofii, przez jakie przeszłam w życiu (a było ich co najmniej kilka, często dość szczegółowe) wszem i wobec (nawet jako dziesięciolatka) trąbiłam o tym, że filozofia jest nic niewarta, jeżeli nie można jej zastosować w jakiś sposób na co dzień. Dzisiaj oczywiście dostrzegam pewien radykalizm tych poglądów, jednak na pewno z jego ogólnym sensem się zgadzam: nie chcę czytać przemyśleń całkowicie oderwanych dla samego ich czytania, chcę natomiast znaleźć odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Co więcej, jestem dogłębnie przekonana o tym, że rzeczy trudne (a do takich przecież bez większych komplikacji zaliczyć można oryginalne teksty różnego rodzaju rozpraw czy rozważań filozoficznych) dobrze jest bardzo często uprościć, wyekstrahować, wypunktować - aby znaleźć ogólny ich sens, ogólną ich myśl, i być w stanie ją przekazać dalej. Trochę zgodnie z zasadą, że jeśli nie umie się czegoś wytłumaczyć rozgarniętemu siedmiolatkowi, oznacza to, że się samemu tego nie rozumie. Plus z - wzmaganym moim prawniczym wykształceniem - przekonaniem o niezwykle częstym onanizmie krasomówczym dużej części społeczeństwa (przede wszystkim, niestety, mężczyzn), tzn. sytuacji, w której dana osoba uwielbia słuchać tego, jak sama mówi (albo czytać to, co sama pisze), więc (często niepotrzebnie) mnoży to w nieskończoność, mimo że nie istnieje taka potrzeba.
Można by więc pomyśleć, że książka Marie Robert będzie moim objawieniem, miłością i czymś przewspaniałym.
No niestety - tak się nie stało. Dlaczego? Spieszę wyjaśniać.
Oprócz samego konceptu (z którym, mam wrażenie, dość wyraźnie widać, że się zgadzam) dość doceniam część pierwszą każdego rozdziału, zawierającą opis sytuacji. Często są to opisy lekkie, dość dowcipne, wciągające. Po kilku rozdziałach mogą być minimalnie przedłużone w stosunku do długości całego rozdziału (o tym jeszcze zaraz), jednak wydaje się, że jest to dobry (albo nawet bardzo dobry) element książki.
Potem zaczyna się część kluczowa, czyli streszczanie istotnych dla danej sytuacji poglądów opisywanego filozofa. Również to następuje w bardzo prosty, klarowny sposób, i świetnie pokazuje, jak życiowe były przemyślenia każdego z wymienianych "miłujących mądrość". Bardzo, bardzo rzadko spotyka się takie konkretne przypisanie konkretnych, współczesnych sytuacji do abstrakcyjnego przecież tekstu, często starego i naszpikowanego fachowymi (lub quasifachowymi) terminami. Ale... ta część jest o wiele za krótka. Jasne, sytuacje są dość konkretne, ale naprawdę bardzo, bardzo, bardzo chciałabym, żeby jednak te uproszczone poglądy były trochę bardziej rozwinięte, bo czyta się o nich świetnie i klarownie. Co więcej, wydaje się, że jeśli część pierwsza zabiera np. 4 strony, to rozważenie wszystkich jej aspektów mogłoby mieć stron chociaż 6 albo i więcej - często natomiast część druga (o konkretnych poglądach) jest tak samo długa jak literacki, humorystyczny opis jakiejś współczesnej sytuacji.
Absolutny chaos wprowadzany jest natomiast w części trzeciej każdego rozdziału - i tutaj jednak mam wrażenie, że jest to w dużej mierze (albo w całości) sprawka wydawnictwa polskiego oraz oryginalnego, francuskiego (co bardzo mi się nie podoba). Część trzecia z założenia miała chyba "systematyzować" wiedzę: przedstawić pokrótce sylwetkę filozofa, najważniejsze jego dzieło, a potem w trzech zdaniach podsumować tę "antykryzysową" filozofię. Założenie szlachetne (a raczej: takie by było), jednak totalnie nieprzemyślane i bardzo niedbale wykonane.
Pierwszy problem nasuwa się w odniesieniu do historycznych sylwetek filozofów. Można bowiem przede wszystkim odnieść wrażenie, że pisał je ktoś z oryginalnego (francuskiego) wydawnictwa, kto na filozofii się nie zna, na podstawie notatek z wikipedii albo że ktoś bardzo mocno pożałował na pensję redaktora czy redaktorki czuwającego nad sensem sylwetki. Najbardziej rozbroiło mnie zdanie ze str. 55 odnoszące się do Nietzschego "Przez dziesięć ostatnich lat swego życia ciężko chorował, popadł w szaleństwo i przechodził ataki demencji GŁĘBOKIEJ JAK CAŁA JEGO FILOZOFIA". Przepraszam, ale to już nawet nie zakrawa o grafomanię i idiotyzm logiczny, ale po prostu grafomanią i idiotyzmem logicznym jest.
Pomijam w tym miejscu również kwestie tego, że można było chociaż minimalnie zadbać o dodanie tutaj kontekstu historycznego - cieszę się, że Nietzsche został profesorem w wieku 24 lat, ale czy to dużo, czy mało? Czy profesor to, tak jak dzisiaj, wówczas najwyższy stopień pracownika uczelni, czy chodziło po prostu o rozpoczęcie kariery naukowej w charakterze odpowiednika dzisiejszego np. doktoranta albo adiunkta? Podaruję sobie wymienianie również wszystkich nieścisłości, oderwanych zdań oraz brak jednego, konkretnego sposobu ujęcia (np. o Levinasie "Starał się zrozumieć właściwości każdego z języków, którymi się posługiwał" - ale dlaczego, ach, dlaczego, nie ma tutaj np. wymienionych tych języków?). Gubi się sens logiczny zdań, gubi się zamysł, gubi się wszystko. Zostaje tylko chaos. I dalsze (anty)"perełki" w rodzaju "Heidegger zostawił potomności niejednoznaczny wizerunek, lecz metafizyka do dziś nie może się obejść bez jego myśli" - przyrzekam, że postawię porządne piwo każdemu, kto wytłumaczy mi znaczenie tego zdania i sens użycia w nim słowa "lecz".
Dalsze nurtujące mnie pytanie to "Książka antykryzysowa", czyli wspomniany tytuł i dwa albo trzy zdania (czasem jedno) o najważniejszej w danym kontekście książce danego filozofa. Rozdzialiki te są jednak pisane na takim stopniu ogólności, że po prostu się je przelatuje, a niekoniecznie wnoszą coś do naszego życia (zwłaszcza że zawarte tam poglądy bardzo często były już wspomniane - bardzo podobnymi zdaniami - w poprzednich częściach rozdziału). Tutaj mogę jednak zarzucić zbędność, jednak to - wyjątkowo - jest najpoważniejszy możliwy zarzut.
Następnie zaś następuje "hicior", czyli podsumowanie opowiedzianej wcześniej filozofii, do którego można zajrzeć w sytuacji kryzysowej. O ile jednak sam pomysł wydaje się w miarę dobry (takie "ściągi" bardzo systematyzują wiedzę), o tyle wydaje się on przynajmniej w części zbędny - po co bowiem podsumowywać filozofię, która została wyłuszczona na... niecałych czterech stronach? Inną rzeczą jest natomiast kwestia tego, że bardzo często kropki te wydają się dopisane na siłę i bez większego przemyślenia.
Na koniec muszę wspomnieć jeszcze o ogólnych cechach wydawniczych (i tak, tutaj również będę mocno się czepiać).
Po pierwsze: wspomniane przeze mnie pomniejsze cząstki części trzeciej (tzn. "Kilka słów o...", "Książka antykryzysowa" oraz "Filozofia ratunkowa") w każdym rozdziale mają zupełnie inny układ (tzn. raz każda cząstka zaczyna się od nowej strony, a raz są pisane "ciągiem). To wzmaga poczucie chaosu (wytworzone przez chociażby wspomniane powyżej niefortunne i nieprzemyślane sformułowania).
Po drugie: tekst ma ogromne marginesy. O-grom-ne. I jasne, możemy się tutaj zarzucać opowieściami o początkach edytorstwa i sztuki wydawniczej (w której marginesy były zostawiane np. po to, żeby szczury obgryzające książki nie uszkodziły kunsztownie kaligrafowanego tekstu). Możemy dyskutować o tym, jak dzisiaj książki powinny być wydawane, i czy dalej aktualne są wcześniejsze postulaty - teraz, gdy mamy o wiele większą świadomość na temat np. ekologii. Czy ważniejsze jest nasze poczucie estetyki, wygoda, czy niemarnowanie papieru? Jak znaleźć złoty środek między nimi? Możemy również wziąć książki wydawane porządnie - w czym przoduje na polskim rynku Wydawnictwo Literackie - i porównywać wielkość marginesów u Olgi Tokarczuk (mniejsze niż u Marie Robert) oraz u najpiękniej wydanego Marlona Jamesa (również: mniejsze, poza zewnętrznym).
Jednak w kontekście wszystkiego, co napisałam powyżej, tak ogromne marginesy pogłębiają wrażenie, że książka jest po prostu niedopracowana, że sztucznie rozbuchano jej objętość, by tylko ą wydać (zamiast np. ponownie rozważyć objętość poszczególnych rozdziałów i dopisać część "kluczową", czyli rozdziały o poglądach filozofów).
Po trzecie: przypis ze str. 53 to jest kpina ze sztuki wydawniczej. Kpina. Zgodnie ze stopką redakcyjną oprócz tłumaczki były tutaj trzy panie redaktor, jedna pani od korekty i kolejna pani od projektu graficznego, składu i łamania. I NIKT nie zauważył, że tak nie robi się przypisu?
Po czwarte: o ile tekst na IV stronie okładki zdecydowanie zachęca (mogę się założyć, że jest to tłumaczenie z wydania oryginalnego), o tyle dwuzdaniowy (sic!) życiorys naprawdę nic nie mówi o autorce. Naprawdę chciałabym wiedzieć, co autorka studiowała (zwłaszcza że wydaje się przesympatyczną i przeinteligentną osobą), żeby chociaż poznać jej kompetencje, które mogą skłonić mnie do sięgnięcia po tę książkę. Przydałoby się też jakieś wyjaśnienie, dlaczego wybrała właśnie pedagogikę Montessori (może ma jakiś związek z jej poglądami filozoficznymi), jakie ma zainteresowania, dlaczego zdecydowała się na szerzenie wiedzy o filozofii.
Ech. Wyzłośliwiłam się.
Szkoda, bardzo szkoda, bo naprawdę super podoba mi się potencjał też książki. Całkowicie widzę też, dlaczego poleciła ją moja ukochana Janina Bąk (prowadząca bloga Janina Daily). Mam też wrażenie, że dzięki tej książce "przypomniałam sobie" o filozofii, i że chętnie dzięki niej sięgnę po dalsze (może oryginalne?) teksty, albo chociaż po jakiś podręcznik filozofii, który pozwoli mi usystematyzować moją dość wyrywkową już teraz wiedzę. Był tutaj świetny koncept, jednak wykonanie i niedoróbki wydawnictwa oryginalnego ORAZ wydawnictwa polskiego skutecznie odebrały mi większość przyjemności z lektury. I tak, wiem, że bardzo możliwe jest, iż większość czytelników w ogóle tego nie zauważy, jednak dla osoby, która zawodowo rozkłada tekst na części pierwsze wszystkie opisane powyżej rzeczy są strasznie denerwujące. Ech. Szkoda.
July 21, 2024
Concept sympathique mais les anecdotes utilisées ne sont pas forcément très parlantes et paraissent exagérées, un peu clichés. Les anecdotes d’introduction sont longues, par rapport aux idées philosophiques qui sont trop courtes en comparaison et ne sont pas forcément assez approfondies ou détaillées.
August 22, 2020
Neither an introduction to each philosopher`s thoughts, nor a guide to use each philosophy in the daily routine. This book is what it says it is. Each chapter describes a single but repetitious ocurring situation in daily life, and how a philosopher could help us in that very situation.
If you want to read the book as a daily life guide, or if you want to read it as an introduction to philosophy, get another one; but if you want to find examples of how philosophy could be used in daily life and help us feel better, this ia good one.
An easy read with no arduous complicated phrases and sophisticated words, and a good choice if preferring to learn something about life and philosophy you want to read something only for a few minutes (in each session), and you`re not into fiction.
If you want to read the book as a daily life guide, or if you want to read it as an introduction to philosophy, get another one; but if you want to find examples of how philosophy could be used in daily life and help us feel better, this ia good one.
An easy read with no arduous complicated phrases and sophisticated words, and a good choice if preferring to learn something about life and philosophy you want to read something only for a few minutes (in each session), and you`re not into fiction.
January 18, 2020
As with most, if not all, of the books I read, I got it via the library. But I enjoyed it so much, I want to buy my own copy.
June 8, 2020
Comme écrit dans ma chronique sur Instagram (https://www.instagram.com/thiob/), Marie Robert est professeure de lettres et de philosophie, chroniqueuse à France Inter et bien sûr autrice.
Convaincue que la philo n'est pas réservée à une élite, elle a entrepris un travail de démocratisation des grands concepts philosophiques, que ce soit auprès de ses élèves (de la maternelle aux études supérieures), de ses auditeurs et de ses lecteurs.
#KantTuNeSaisPlusQuoiFaireIlResteLaPhilo est son premier livre, un best-seller mondial (puisque traduit dans quinze langues) sorti en France il y a deux ans chez Flammarion et Versilio, puis au format poche chez J'ai Lu.
Chaque chapitre fait une douzaine de pages et commence par une mise en situation concrète mais humoristique dans laquelle nous pouvons tou-te-s nous reconnaître (la mort de notre chien, notre rencontre avec la belle-famille, des achats impulsifs, l'Amour, une gueule de bois, le mensonge, une rupture amoureuse, etc.) au terme de laquelle Marie Robert pose la question « et il dit quoi untel de tout ça ? » C'est alors qu'elle applique les préceptes d'un philosophe renommé et, en désacralisant sa pensée, nous montre que nous pouvons relativiser notre #quotidien grâce à la philo. Chaque partie se termine par une courte biographie du philosophe cité, de la recommandation d'un des ouvrages de ce #penseur et d'un encadré mémo intitulé « Philo Rescue », reprenant les principaux enseignements vus dans les pages précédentes.
Chaque chapitre peut nous aider à prendre du recul ou à considérer une situation sous un nouveau jour.
Marie Robert remet au goût du jour, avec un vocabulaire accessible et actuel, certains concepts de grands hommes dont la lecture des œuvres originales nous seraient barbantes voire inaccessibles, bien moins stimulantes que le style et l'humour de cette autrice.
Convaincue que la philo n'est pas réservée à une élite, elle a entrepris un travail de démocratisation des grands concepts philosophiques, que ce soit auprès de ses élèves (de la maternelle aux études supérieures), de ses auditeurs et de ses lecteurs.
#KantTuNeSaisPlusQuoiFaireIlResteLaPhilo est son premier livre, un best-seller mondial (puisque traduit dans quinze langues) sorti en France il y a deux ans chez Flammarion et Versilio, puis au format poche chez J'ai Lu.
Chaque chapitre fait une douzaine de pages et commence par une mise en situation concrète mais humoristique dans laquelle nous pouvons tou-te-s nous reconnaître (la mort de notre chien, notre rencontre avec la belle-famille, des achats impulsifs, l'Amour, une gueule de bois, le mensonge, une rupture amoureuse, etc.) au terme de laquelle Marie Robert pose la question « et il dit quoi untel de tout ça ? » C'est alors qu'elle applique les préceptes d'un philosophe renommé et, en désacralisant sa pensée, nous montre que nous pouvons relativiser notre #quotidien grâce à la philo. Chaque partie se termine par une courte biographie du philosophe cité, de la recommandation d'un des ouvrages de ce #penseur et d'un encadré mémo intitulé « Philo Rescue », reprenant les principaux enseignements vus dans les pages précédentes.
Chaque chapitre peut nous aider à prendre du recul ou à considérer une situation sous un nouveau jour.
Marie Robert remet au goût du jour, avec un vocabulaire accessible et actuel, certains concepts de grands hommes dont la lecture des œuvres originales nous seraient barbantes voire inaccessibles, bien moins stimulantes que le style et l'humour de cette autrice.
November 14, 2019
I really enjoyed this snapshot of philosophy for beginners. It covers everything from curing hangovers to dealing with heartbreak with helpful advice from the masters of philosophy. It definitely makes you want to delve further into the wisdom from philosophers such as Nietzsche, Kant and Plato. An entertaining and informative introduction to philosophy. Many thanks to Penguin Books Australia for sending me an early copy.
July 15, 2023
I enjoyed this book and learned about some new philosophers. The author starts each chapter with a hypothetical situation that people either find themselves in or are at least familiar with in our modern world, then she shares how a particular philosopher would respond to that situation and how you could use their theories in daily life. Finally, she concluded each section with a brief historical note on the philosopher (birth, death, education, etc).
I enjoyed the practical applications, and also the fact that she gave the historical data *after* sharing about the philosopher, allowing the reader time to care before getting into the more boring (sorry!) dates and such.
The only reason I mark it down to four stars is because sometimes the hypothetical situations went on for too long; I would have preferred them to take a smaller portion of the whole, which makes the book easier for rereading.
Overall would suggest this book interested in learning about some ways that philosophy is useful in daily life
I enjoyed the practical applications, and also the fact that she gave the historical data *after* sharing about the philosopher, allowing the reader time to care before getting into the more boring (sorry!) dates and such.
The only reason I mark it down to four stars is because sometimes the hypothetical situations went on for too long; I would have preferred them to take a smaller portion of the whole, which makes the book easier for rereading.
Overall would suggest this book interested in learning about some ways that philosophy is useful in daily life
May 2, 2024
This was a cutie little book. Some highly relatable circumstances with philosophy applied. I think my favourite was the first chapter on Spinoza and how desire forms part of the reactivity/striving which is essential to living beings and separates us from inanimate objects. The french practice was also fun (with my unexpected challenge being trying to decode which philosopher they were talking about when their names were said in a french accent).
April 27, 2021
Even though I'd probably rate it a 3.5, it was so humorous and very enlightening. I just couldn't relate to more then a couple topics.
Marie Roberts is hilarious and I would have coffee with her, but I doubt we'd be friends. Mostly, because her perspective on situations are not bad, but differing from mine.
Marie Roberts is hilarious and I would have coffee with her, but I doubt we'd be friends. Mostly, because her perspective on situations are not bad, but differing from mine.
June 28, 2022
Una pequeña y bastante somera introducción a varios de los filósofos más famosos de la historia a través de situaciones cotidianas de lo más sencillas.
Me gustó la idea del libro, sobre todo porque abre la puerta de la curiosidad para investigar más sobre estos personajes.
Me gustó la idea del libro, sobre todo porque abre la puerta de la curiosidad para investigar más sobre estos personajes.
August 26, 2023
Ciekawy pomysł na książkę, ale polecałabym ją millenialsom
February 29, 2020
Çok sevdim. Felsefe temeli olmayan, eğlenceli bir şekilde giriş yapmak isteyenler için şahane seçim.
August 27, 2019
Philosophy is one of the most fascinating subjects to study because it is applicable to everyday life. Marie Robert's book is proof of the many areas where we can turn to philosophers for wisdom and advice. One doesn't need to pick up each and every individual great work of the philosophers - all we need to do is to read her book! Witty, humorous, serious in the places where it needs to be, When you Kant figure it out, ask a philosopher indeed contains timeless wisdom for modern dilemmas, whether it is shopping at IKEA, working hard to reach a goal, becoming an entrepreneur, going on a blind date, meeting your significant other's family, making the best of an ugly sweater, or dealing with the death of a loved one (I mentioned it is serious in some places, right?).
Marie Robert explains in the beginning of the book that she set out to write it to reshape philosophy's image and help people see it as a useful tool to navigate life. There are thousands of amazing thinkers out there, who spent most of their life thinking about desire, passion, love, truth, time, language and much more. Through the situations that she describes, some of which I have faced at some point of time, I was able to see philosophy in a more practical light and learn more about the ideas of these great philosophers. I look forward to turning to them in the future when I am stuck.
A special thanks to Hachette Book Group Canada for providing me with an advanced review copy of the book in exchange for an honest review. I absolutely loved it!
Marie Robert explains in the beginning of the book that she set out to write it to reshape philosophy's image and help people see it as a useful tool to navigate life. There are thousands of amazing thinkers out there, who spent most of their life thinking about desire, passion, love, truth, time, language and much more. Through the situations that she describes, some of which I have faced at some point of time, I was able to see philosophy in a more practical light and learn more about the ideas of these great philosophers. I look forward to turning to them in the future when I am stuck.
A special thanks to Hachette Book Group Canada for providing me with an advanced review copy of the book in exchange for an honest review. I absolutely loved it!
May 28, 2025
1e x gelezen: april 2021: Non fictie als introductie tot de wereld van de filosofie. Ik vond het goed.
2e x gelezen: mei 2025 : Sommige non-fictieboeken voelen als een goed gesprek bij een kop koffie met iemand die op een toegankelijke manier zijn of haar wijsheid met je deelt. Speeddaten met Plato is vlot geschreven, rijk aan prachtige citaten, en slaagt erin de fundamenten van de filosofie te verhelderen aan de hand van herkenbare, alledaagse voorbeelden. Het boek maakt filosofie niet alleen begrijpelijk, maar ook toepasbaar in het dagelijks leven.
2e x gelezen: mei 2025 : Sommige non-fictieboeken voelen als een goed gesprek bij een kop koffie met iemand die op een toegankelijke manier zijn of haar wijsheid met je deelt. Speeddaten met Plato is vlot geschreven, rijk aan prachtige citaten, en slaagt erin de fundamenten van de filosofie te verhelderen aan de hand van herkenbare, alledaagse voorbeelden. Het boek maakt filosofie niet alleen begrijpelijk, maar ook toepasbaar in het dagelijks leven.
November 26, 2019
The style of writing with the stories being about YOU and setting up scenario like “you know you’re great at this” become very annoying after a while.
An actual story may have been better.
The philosophy part was interesting but it’s very basic and simplistic. But still good for a high school or basic introduction to find which philosophy one would like to explore in more depth
An actual story may have been better.
The philosophy part was interesting but it’s very basic and simplistic. But still good for a high school or basic introduction to find which philosophy one would like to explore in more depth
June 7, 2021
Nee, dit boek is het écht helemaal niet voor me. Het grootste voordeel is dat het een vrij kort boek is, waardoor het binnen een dag of twee uit te lezen is. Daarnaast zie ik toch vooral minpunten.
Om te beginnen met de narratief: die is gewoon heel erg snobistisch, maar probeert desondanks 'quirky relatable' te zijn. ''Ik weet nog die ene keer dat ik die Litouwse filmhuis film keek, maar de ondertiteling niet kon lezen zonder bril. Och, wat wordt ik oud, och wat ben ik relatable.'' Echt, gadverdamme. Of zo'n verhaal van: Ik ging eens met allemaal vrienden naar een villa om een weekend samen te zijn, maar some keken er mensen gewoon op hun TELEFOON. Dat kan écht niet, weten zij niet wat samenzijn is? Ik weet niet of het aan mij ligt, maar het komt mij een beetje over als een gordeldier die íets te diep de gracht in gedoken is.
Op de een of andere manier erger ik me echt ontiegelijk aan die narratief, ook al kan ik zelf ook best snobistisch zijn. Ten tweede geloof ik dat een woord of 300 per filosoof gewoon net niet voldoende is om er recht aan te doen. Zelfs als introductie is het gewoon te kort. Een 'speeddate' met een filosoof mag best wat langer duren, anders groeit er nooit een goede relatie uit. Oja, en er worden wel boeken aangeraden voor als mensen zich meer willen verdiepen. Echter, er worden in dit geval niet de fluffy boeken aangeraden, maar echt hardcore-shit als Kritiek van de Zuivere Reden van Kant en Zijn en Tijd van Heidegger. Poor souls. Die sla ik met liefde over.
Wat wel weer fijn is, is dat wat ze uitlegde erg gestructureerd en begrijpelijk was. Maar ja, de wegwijsbordjes in een ziekenhuis zijn ook erg gestructureerd en begrijpelijk.
Om te beginnen met de narratief: die is gewoon heel erg snobistisch, maar probeert desondanks 'quirky relatable' te zijn. ''Ik weet nog die ene keer dat ik die Litouwse filmhuis film keek, maar de ondertiteling niet kon lezen zonder bril. Och, wat wordt ik oud, och wat ben ik relatable.'' Echt, gadverdamme. Of zo'n verhaal van: Ik ging eens met allemaal vrienden naar een villa om een weekend samen te zijn, maar some keken er mensen gewoon op hun TELEFOON. Dat kan écht niet, weten zij niet wat samenzijn is? Ik weet niet of het aan mij ligt, maar het komt mij een beetje over als een gordeldier die íets te diep de gracht in gedoken is.
Op de een of andere manier erger ik me echt ontiegelijk aan die narratief, ook al kan ik zelf ook best snobistisch zijn. Ten tweede geloof ik dat een woord of 300 per filosoof gewoon net niet voldoende is om er recht aan te doen. Zelfs als introductie is het gewoon te kort. Een 'speeddate' met een filosoof mag best wat langer duren, anders groeit er nooit een goede relatie uit. Oja, en er worden wel boeken aangeraden voor als mensen zich meer willen verdiepen. Echter, er worden in dit geval niet de fluffy boeken aangeraden, maar echt hardcore-shit als Kritiek van de Zuivere Reden van Kant en Zijn en Tijd van Heidegger. Poor souls. Die sla ik met liefde over.
Wat wel weer fijn is, is dat wat ze uitlegde erg gestructureerd en begrijpelijk was. Maar ja, de wegwijsbordjes in een ziekenhuis zijn ook erg gestructureerd en begrijpelijk.
January 2, 2020
Ce petit livre au titre à rallonge est un concentré de bases de réflexions sans prise de tête, et pourtant profondes.
C’est la force de cette autrice, Marie Robert, qui tient d’ailleurs le compte Instagram @philosophyissexy que je vous recommande ! Elle parvient à nous expliquer des concepts qui, personnellement, m’avaient semblé obscurs lorsqu’un prof avait tenté de me les enseigner en philo au lycée il y a des années.
Tout a l’air si simple dans sa façon de nous présenter les choses, alors qu’en réalité, ça fait naître des raisonnement enrichissants, sans pour autant se faire un torticolis aux neurones.
Ça se lit vite, le rythme est très bien trouvé puisqu’on aborde un concept par anecdote. La philosophie ainsi ancrée dans la vie quotidienne prend tout son sens et devient abordable. À l’instar de la pop philo (je ne suis pas certaine que ce soit le même mouvement, il me semble que oui, mais je suis assez profane donc je peux me tromper), on (re)découvre une discipline a priori obscure mais qui, appliquée à ce qui nous est familier, remise au goût du jour, devient un bon outil de compréhension de la vie.
Si Marie Robert se défend de faire dans le développement personnel, j’ai malgré tout puisé dans ce petit livre de quoi alimenter le mien, de développement personnel ^^
C’est la force de cette autrice, Marie Robert, qui tient d’ailleurs le compte Instagram @philosophyissexy que je vous recommande ! Elle parvient à nous expliquer des concepts qui, personnellement, m’avaient semblé obscurs lorsqu’un prof avait tenté de me les enseigner en philo au lycée il y a des années.
Tout a l’air si simple dans sa façon de nous présenter les choses, alors qu’en réalité, ça fait naître des raisonnement enrichissants, sans pour autant se faire un torticolis aux neurones.
Ça se lit vite, le rythme est très bien trouvé puisqu’on aborde un concept par anecdote. La philosophie ainsi ancrée dans la vie quotidienne prend tout son sens et devient abordable. À l’instar de la pop philo (je ne suis pas certaine que ce soit le même mouvement, il me semble que oui, mais je suis assez profane donc je peux me tromper), on (re)découvre une discipline a priori obscure mais qui, appliquée à ce qui nous est familier, remise au goût du jour, devient un bon outil de compréhension de la vie.
Si Marie Robert se défend de faire dans le développement personnel, j’ai malgré tout puisé dans ce petit livre de quoi alimenter le mien, de développement personnel ^^
August 13, 2020
A brilliant book on how the greatest Western philosophers can help us face and solve our contemporary dilemmas with their timeless wisdom. Featuring the renowned philosophers of Baruch Spinoza, Aristotle, Friedrich Nietzsche, Epicurus, Plato, Blaise Pascal, Emmanuel Levinas, Martin Heidegger, Immanuel Kant, Henri Bergson, Ludwig Wittgenstein and John Stuart Mill and their takes on desire, experiences, winning the race against oneself,the ethics of mindfulness, lovesickness, bringing time into focus, learning to love the Other, when someone or a pet dies, separating reason and passion, working to create oneself, integrating into a new culture and treading carefully around the truth-this book is a must read for people of all ages and walks of life. There are so many ways we can incorporate philosophy into our daily lives. I love that the author provides wonderful contexts behind each philosopher's life and their beliefs and their sacred texts and publications and the final key takeaway points to learn from each chapter. This was my first introduction into the world of philosophy, and one that has sparked my desire to keep on reading and living it.
February 1, 2021
I suspect that I am not the intended audience for this book. As I am not much of one for collecting ‘stuff’, worrying about others’ opinions of me or chasing the latest fad, some of the author’s examples to illustrate modern dilemmas (shopping at IKEA or heading out to a blind date) failed to connect with me.
The fact that I both studied and taught philosophy and political theory at university, probably made the introduction and primer on the thoughts and approaches of some of the most influential philosophers in the Western canon a bit redundant for me.
It may be useful to someone looking for advice on resolving individual problems or strengthening personal resilience or mindfulness, but I found it trite and lacking substance.
I would caution against using this as a gateway into the fuller philosophical approaches of the various thinkers. While it offers an accessible overview, it does so at the expense of a proper understanding of each approach's inherent complexity. It strikes me a too reductive in its reasoning to be of much use to anyone wanting a solid grasp of the theoretical foundations.
⭐ ⭐
The fact that I both studied and taught philosophy and political theory at university, probably made the introduction and primer on the thoughts and approaches of some of the most influential philosophers in the Western canon a bit redundant for me.
It may be useful to someone looking for advice on resolving individual problems or strengthening personal resilience or mindfulness, but I found it trite and lacking substance.
I would caution against using this as a gateway into the fuller philosophical approaches of the various thinkers. While it offers an accessible overview, it does so at the expense of a proper understanding of each approach's inherent complexity. It strikes me a too reductive in its reasoning to be of much use to anyone wanting a solid grasp of the theoretical foundations.
⭐ ⭐
June 9, 2020
What a lucky find! This book is exquisitie - from its hard-cover and unique bright yellow-green inner pages, to it's compact structure and rich content. Each chapter presents a very short, everyday-ish scenario with a common life problem - each situation being very transferrable to people of all ages and sexes. Robert then introduces a philosophical way of thinking about the problem (and probably not repeating past mistakes or helping you to formulate a better approach to such a situation in the future), by introducing you to 12 different philosophers (12 chapters - one for each chapter). She then provides a brief biography and summary of the major work of the philosopher. Each chapter is around 10 pages, and so simply wrtitten people for people new to philosophy (like me!). I savoured each chapter and would only let myself read 1 chapter a day. It is a book that you will re-read many times, and urges you to explore each the philosophers presented. It would make a beautiful gift also for any special, depp-thinking friend.
July 22, 2023
An entertaining read, but ultimately little more than a novelty item. I would consider myself part of the target audience for this book, but it is of such niche appeal that I would have a hard time recommending it to anyone else. It is invested enough in philosophy so as to be of little appeal to general audiences, but of no usage to those invested in serious matters. It is not an introduction to philosophy or philosophers. It is not really even a work of public philosophy. It is a book that takes philosophy as aphorism, though (fortunately) it is not too self serious. It is entertaining for the preposterous scenarios concocted, solved by various aspects from thinkers like Spinoza, Kant, and Wittgenstein.
January 25, 2025
Ich war immer schon sehr Philosophie interessiert und Philosophie war eine meiner Top-Studiengänge, die ich super gerne studiert hätte (oder vielleicht noch studieren werde…?). Ich mochte diese kleine Zusammenfassung der Theorien der großen Denker anhand verschiedener Alltagsszenarien, von denen das ein oder andere einem selbst vielleicht nicht ganz unbekannt ist.
Für mich ein springender Faktor waren aber tatsächlich die Buchempfehlungen der einzelnen Philosophen, da ich für meinen Teil oft überwältigt bin, zwischen den ganzen Werken auszuwählen und letztlich dann an Kants „Kritik der reinen Vernunft“ verzweifelt bin und aufgegeben habe…
Ich denke, diesen Leitfaden in Kombination mit den Originalwerken zu lesen würde dem ganzen noch einen extra twist verleihen.
Für mich ein springender Faktor waren aber tatsächlich die Buchempfehlungen der einzelnen Philosophen, da ich für meinen Teil oft überwältigt bin, zwischen den ganzen Werken auszuwählen und letztlich dann an Kants „Kritik der reinen Vernunft“ verzweifelt bin und aufgegeben habe…
Ich denke, diesen Leitfaden in Kombination mit den Originalwerken zu lesen würde dem ganzen noch einen extra twist verleihen.
October 16, 2019
I really enjoyed this quick book on modern day applications for philosophy. Each chapter presents a modern problem and addresses it through the philosophical lens of a famous philosopher. Each chapter also ends with a short biography of each philosopher and a suggested reading. I think that the philosophical theories were presented in a clear and understandable way. Marie Robert did a great job at bringing these ideas to life in an entertaining and funny way. I'd definitely recommend this to anyone who has an interest in how philosophy can be applied to their life.
Thank you to Netgalley and the publisher for sending me a copy of this book in exchange for an honest review.
Thank you to Netgalley and the publisher for sending me a copy of this book in exchange for an honest review.
February 5, 2020
I really enjoyed this short book! As one of the few books that I actually own, I can see myself coming back to it as I grow older. Obviously, some scenarios were more relatable than others, but that is the beauty of this read. It was written for many different types of readers — young, old, male, female, religious, or non religious — and gives a very basic understanding of some of the most renowned philosophers and their theories. Then it connects those theories to modern day scenarios and helps the reader see how they can use philosophy to overcome hardships. I highly recommend this one for anyone looking for a short, enlightening read!
February 6, 2020
Très bon livre de vulgarisation philosophique.
Bien que les situations supposées de la vie réelle soient parfois exagérées et sonnent un peu fausses, les explications qui suivent sont très claires. Elles permettent d’englober très simplement et sous forme concise les pensées d’un philosophe sur un thème particulier. De plus, les thèmes sont souvent pratiques et facilement applicables à la vie courante. Les repères biographiques sont intéressants pour la culture générale.
Le livre remplit donc son rôle et consiste en une introduction à des notions qui donne envie d’approfondir et de lire les auteurs dans le texte.
Bien que les situations supposées de la vie réelle soient parfois exagérées et sonnent un peu fausses, les explications qui suivent sont très claires. Elles permettent d’englober très simplement et sous forme concise les pensées d’un philosophe sur un thème particulier. De plus, les thèmes sont souvent pratiques et facilement applicables à la vie courante. Les repères biographiques sont intéressants pour la culture générale.
Le livre remplit donc son rôle et consiste en une introduction à des notions qui donne envie d’approfondir et de lire les auteurs dans le texte.
May 30, 2018
Prenons une situation de votre quotidien sur : Amour, Dépassement de soi, Travail, rencontre des beaux-parents etc.
Prenons un philosophe et ses écrits, vous obtiendrez une réponse à vos problèmes de manière EASY
Mon avis ? Mitigée mais agréablement surprise car Marie Robert m’a permis de retrouver des lectures du passé et de m’en faire découvrir de nouvelles ! Un Bel exploit que d’apprendre facilement les concepts philosophiques grâce à notre quotidien !
Critique de Kant tu ne sais plus quoi faire
Prenons un philosophe et ses écrits, vous obtiendrez une réponse à vos problèmes de manière EASY
Mon avis ? Mitigée mais agréablement surprise car Marie Robert m’a permis de retrouver des lectures du passé et de m’en faire découvrir de nouvelles ! Un Bel exploit que d’apprendre facilement les concepts philosophiques grâce à notre quotidien !
Critique de Kant tu ne sais plus quoi faire
December 27, 2021
3.5 stars.
The book was filled with funny situations that were presented as personal and social issues to address and/or conquer. Each issue was then analyzed in light of an influential philosopher of history. This was a unique approach and certainly a practical attempt to demonstrate the pragmatic nature of the study of philosophy. I failed to see the wisdom of the philosopher beyond common sense. All of the scenarios appeared to be better addressed through the truth of the Bible from my perspective. It was interesting to see how man brings solutions from the heart and mind of man.
The book was filled with funny situations that were presented as personal and social issues to address and/or conquer. Each issue was then analyzed in light of an influential philosopher of history. This was a unique approach and certainly a practical attempt to demonstrate the pragmatic nature of the study of philosophy. I failed to see the wisdom of the philosopher beyond common sense. All of the scenarios appeared to be better addressed through the truth of the Bible from my perspective. It was interesting to see how man brings solutions from the heart and mind of man.
Displaying 1 - 30 of 113 reviews