Miałam ochotę paść przed nim na kolana i błagać go o wybaczenie. Ale im dłużej na niego patrzyłam, tym bardziej zdawałam sobie sprawę, że nikła nadzieja, którą żyłam, minęła bezpowrotnie.
Kiedy pewnego dnia do klasy Jaydena Davisa, kapitana szkolnej drużyny koszykówki, wchodzi nowa dziewczyna, ten zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia. Szybko się jednak przekonuje, że ta fascynacja nie jest obustronna.
Reeva Bailey bez zastanowienia odrzuca jego zaloty. I trwa to tak długo, aż z powodu narastających w chłopaku frustracji i żalu ten postanawia zacząć uprzykrzać jej życie.
Mogłoby się wydawać, że tych dwoje nigdy się nie dogada, jednak gdy pewnej nocy Davis ratuje dziewczynę przed niebezpieczeństwem, ta w końcu zaczyna patrzeć na niego przychylniej.
Wydaje się, że nareszcie mają szansę być razem, ale życie szybko weryfikuje te plany. I kiedy Reeva zaczyna rozumieć, jak ważny jest dla niej Jayden, jest już za późno.
Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej szesnastego roku życia.
The Reverse jest historią, która niejednokrotnie złamała moje serce by na końcu spróbować je posklejać. Nie zdawałam sobie sprawy, że tak wiele emocji będzie mi towarzyszyło podczas jej czytania. I pojawią się łzy. Dużo łez.
Ta książka jest cudowna. Od samego początku gdy weszłam w ten świat nie wypuściła mnie ona ze swoich sideł. Owszem zawiera w sobie bolesne tematy, ale jest warta przeczytania. Zwłaszcza, że w realnym życiu wiele osób się z nim zmaga lub zmagało.
Nie było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Agaty. Czytałam jej trylogię "Destiny". Jednak tutaj widać progres jaki zrobiła. Co jest super. Bo widać, że autorka idzie do przodu z swoimi umiejętnościami.
Historia Reevy i Jaydena zdobyła bardzo szybko drogę do mojego serca. Nie umiałam się od niej oderwać. Cały zamysł na fabułę, kreacja bohaterów czy to pierwszoplanowych czy drugoplanowych była naprawdę bardzo dobrze przemyślana.
Reeva jest dziewczyną która ma jasno ustalone priorytety. Szkoła, dobre oceny oraz praca są dla niej najważniejsze. Nie ma czasu na imprezowanie, spotykanie się poza szkołą z znajomymi. Jest ambitna i dąży do ustalonych celów. Nie w głowie jej chłopacy. Nie szuka miłości. Pracuje by wesprzeć swoją mamę by wyszli z długów. Jest też skromną osobą. Nie zwraca na siebie uwagi i nie potrzebuje tego.
Jayden jest chłopakiem który pochodzi na pozór z idealnej rodziny. Jest kapitanem ma wokół siebie dużo ludzi oraz przyjaciół. Jednak nikt nie wie co tak naprawdę dzieje się za zamkniętymi drzwiami jego domu. Wstydzi się powiedzieć komukolwiek o tym bo wie, że jego ojciec ma znajomości i nic by z tym nie zrobili a byłoby jeszcze gorzej. Pierwszego dnia zwraca uwagę na Reevę. Jednak ona kompletnie nie robi tego samego. Dlatego chłopak z powodu chcę się na niej zemścić.
Dziewczyna nie spodziewa się jednak jak to wiele zmieni w jej życiu. I, że pewne wydarzenia pozwolą jej spojrzeć na pewne rzeczy z innej perspektywy.
Bardzo mi się podobało w jaki sposób autorce udało się przestawić relację wyżej wymienionej dwójki. Jak wszystko działo się w odpowiednim tempie. Bez zbędnego przyspieszania. Wszystko działo się naturalnie i z ogromnym wyczuciem i delikatnością. Podobało mi się to jak powoli nastawienie Reevy do Jaydena ulegało zmianie. Jak otwierali się na siebie i spędzali ze sobą dużo czasu. Rzeczą która najbardziej mnie rozczuliła to ukazanie przyjaźni i jak wiele zyskujemy mając prawdziwych przyjaciół wokół siebie, którzy są w stanie wskoczyć za nami w ogień.
Ukazanie w tej pozycji przemocy domowej za każdym razem powodowała u mnie potok łez. Nie umiałam zrozumieć dlaczego najbliżsi potrafią być potworami dla swoich własnych dzieci, które powinny wspierać i pomagać w każdej najmniejszej rzeczy. Najbardziej zabolał mnie ukazany kontrast jeśli chodziło o rodzinę Reevy. Bo ona może miała tylko mamę. Było im ciężko, ale stali zawsze w swojej obronie. Dziewczyna czuła miłość swojej mamy i mogła przyjść do niej z każdym problemem bo wiedziała, że zawsze znajdzie wsparcie i nie będzie musiała się z pewnymi rzeczami mierzyć sama.
Nie mam żadnych ciepłych słów ani do ojca ani do matki Jaydena. Ci ludzie są dla mnie skreśleni. I żadne ich słowa nie zmienią mojego nastawienia do nich. Niektórzy nie powinni mieć dzieci i oni są właśnie idealnym przykładem. Nie rozumiem dlaczego byli tacy a nie inni. Dlaczego matka chłopaka nie reagowała i odwracała wzrok udając, że nic się nie dzieje i jeszcze próbowała tłumaczyć zachowanie swojego męża. Obrzydliwe.
Znaczenie pand i wyjaśnienie wszystkiego związanego z boksem spowodowały u mnie potok łez i nie umiałam przestać płakać. Bo dotknęło mnie to bardzo.
Historia Reevy i Jaydena pokazała, że miłość można odnaleźć w najmniej oczekiwanym momencie. I czasem warto dopuścić do kogoś kto jest w stanie zrobić dla nas wiele. Oraz, że nigdy nie jesteśmy sami ze swoimi problemami. I proszenie o pomoc nie jest odznaką słabości a ogromnej siły. I to nie my jesteśmy problemem a to osoby, które stosują przemoc. I nikt nie jest nieuchwytny i na każdego czeka kara.
Jeśli zastanawiacie się czy sięgnąć po tę historię to jak najbardziej Was zachęcam. Nawet jeśli nie przypadła Wam do gustu trylogia " Destiny" bo ta historia nie ma żadnego związku z poprzednią historią. Dzięki tej pozycji przekonałam się do twórczości Agaty i wyczekuję jej kolejnych historii.
„The Reverse”, Agata Moore. współpraca reklamowa @wydawnictwoniezwykle
Książka sama w sobie jest dobra, ale czegoś mi zabrakło i postaram się poniżej wyjaśnić. Oznaczenie wiekowe książki to +18. Dużym wątkiem jest przemoc rodzica, względem dziecka.
Bardzo podobała mi się postać Jadena. Mimo bólu jakiego doświadczał od osoby pozornie mu najbliższej, na co dzień udawał silnego i oddanego Reevie. Był dla niej takim słońcem, które rozświetla jej dzień. Oczywiście nie zawsze było kolorowo w tej relacji, ale była ona wyjątkowa na swój sposób. Przyjaźń w tej książce również wiele za sobą niesie. Jest piękna, szczera i każda z osób coś wnosi do całości. W wyniku kilku nieporozumień jednak ta przyjaźń zostaje zachwiana. Kocham wszystkie sceny jakie są pomiędzy Reevą a jej matką. Prawdziwa, wspierająca i bezwzględnie stojąca za swoją córką Madelaine jest zdecydowanie bardzo dobrze wykreowanym bohaterem. Historia pand? Chwyci was za serce.
Jednak jest coś, co mi się również nie podobało w tej książce. Na początku nie mogłam wkręcić się na tyle w fabułę, żeby co rusz nie odkładać książki. Żywiłam wobec niej ogromne oczekiwania, ale delikatnie mówiąc, czuję zawód. Uważam, że niektóre sytuacje, opisy czynności jakie wykonywali bohaterowie, były zbyt bardzo wydłużone, przez co też nie mogłam się wczuć na tyle, by płynąć przez tę historię. Reeva jako bohaterka też miała swoje złe momenty, jakoś nie za bardzo polubiłam się z nią. Jej chwiejne emocje względem Jadena były momentami, aż za bardzo. Chyba za bardzo widzę podobieństwo między bohaterami do poprzedniej trylogii Autorki. Tak samo uprzykrzanie życia dziewczynie przez głównego bohatera nie trwało zbyt długo na początku książki. Liczyłam, że ten wątek trochę potrwa, a mam wrażenie, że było to znikome. Ja wiem, że tu było takie uczucie jak miłość, ale poczułam niedosyt. Zbyt diametralnie po prostu sytuacja się tam zmieniła.
Treść mniej więcej po połowie oddaje, zaczyna się więcej dziać, jest więcej emocji i zdarzeń, które są poprzedzone smutnymi momentami. Przez ostatnie dwieście pięćdziesiąt stron czytało mi się to przyjemnie i powiem szczerze, nawet udało mi się wciągnąć na tyle, by zacząć odczuwać to co Reeva i Jaden. Była miłość, była nienawiść, był smutek. Dowiadujemy się też trochę o przeszłości dziewczyny, o tym jak ogromny żal nosi w sobie do ojca. A zakończenie? Nic dodać, nic ująć.
Pierwszy raz miałam styczność z książkami Agaty, ale napewno nie ostatni raz.
Nie wiem, co dokładnie tak bardzo przypadło mi do gustu w tej historii, że aż tak mi się spodobała bo szczerze - wiele razy już czytałam podobne. Mimo wszystko od pierwszych stron byłam wciągnięta, polubiłam się z bohaterami i byłam ciekawa jak potoczą się ich losy!
Jedyne obiekcje jakie mam to to, że na ostatnich 100 nie działo się już nic interesującego i książka mogłaby zostać lekko skrócona. A poza tym nie mam jej nic do zarzucenia🖤
+ wiem, że będzie druga część The Reverse i jestem ciekawa czy zostanie to dobrze poprowadzone. Mam nadzieję, że autorka mnie nie zawiedzie i drugi tom nie będzie napisany na siłę.
4,75⭐️ Piękna a zarazem łamiąca serce historia. Reeva i Jayden zostali przedstawieni jako swoje przeciwieństwa yin i yang. Oboje walczyli o siebie nawzajem, pokonywali wiele przeszkód i własnych tajemnic. Uwielbiam to, że mamy tu dwie perspektywy, przez co możemy się więcej dowiedzieć co do uczuć, problemów i życia bohaterów. Autorka napisała nie tylko o rozwijającej się miłości, ale również o przyjaźni, przyjaciół którzy są jak rodzina. Książka przekazuję wiele wartości, jest napisana składnie, a przez fabułę się płynie. O odjęciu 0,15 gwiazdki zaważyły szczegóły o których rozpiszę się na instagramie —> nina__books🖤
2.5-3/5⭐️ Zawiodłam się mocno, dziwnie napisana przez co ciężko się czytało. Historia nie porywa kompletnie i wszystko w niej jest takie przesadzone. Nawet nie chce mi się więcej pisać na jej temat bo za bardzo zmęczyłam się wkładając siły w to aby ją skończyć. Tragiczna nie jest ale dobra też nie.
2,5 zamysl na fabułę był naprawdę fajny jednak wykonanie zdecydowanie gorsze. wszystko było bardzo chaotyczne, często ciężko było mi się połapać w tym co się dzieje. nie miałam dużych oczekiwań jednak mimo wszystko lekko się zawiodłam:(
Jedna z lepszych książek z wątkiem przemocy domowej jaką przeczytałam, tak bardzo mnie poruszyła naprawdę zaczynając nie spodziewałam się że będę płakać a stało się to i to nawet nie raz.
współpraca reklamowa z @agata_moore & @wydawnictwoniezwykle, którym bardzo dziękuję za egzemplarz do recenzji]
,,Oby świat był kiedyś lepszy. I oby największe potwory nie chowały się za maską najbliższej osoby.”
„The Reverse” to jednotomowa historia autorstwa Agaty Moore, która opowiada o relacji pomiędzy Jaydenem Davisem - kapitanem szkolnej drużyny koszykówki, a Reevą Bailey - nową uczennicą, która niespodziewanie staje się obiektem jego zainteresowania. Jayden, przyzwyczajony do uwagi i podziwu, szybko zdaje sobie sprawę, że Reeva nie zamierza ulec jego urokowi. Wręcz przeciwnie – dziewczyna unika go i traktuje z dystansem. Chłopak, dotknięty odrzuceniem, zaczyna prowokować Reevę, przekształcając ich znajomość w napiętą rywalizację. Sytuacja zmienia się, gdy Jayden ratuje dziewczynę z niebezpiecznej sytuacji, co sprawia, że ich relacja zaczyna przybierać inny obrót. Jednak kiedy Reeva w końcu zdaje sobie sprawę, jakie uczucia rodzą się w jej sercu, może być już za późno na szczęśliwe zakończenie.
Jayden Davis to postać, która wzbudza mieszane emocje. W domu przechodzi przez piekło, jednak mimo to jest to pewny siebie, charyzmatyczny lider, który jest popularny i uwielbiany przez otoczenie. Jest uparty, nie znosi sprzeciwu i potrafi być złośliwy, ale w miarę rozwoju fabuły widać jego wewnętrzną przemianę. Gdy odkrywa, że uczucia, jakie żywi wobec Reevy, są czymś więcej niż tylko chwilowym zauroczeniem, zaczyna się zmieniać.
Reeva Bailey to silna, niezależna bohaterka, która wie, czego chce. Nie daje się zmanipulować i nie ulega łatwo presji otoczenia. To właśnie jej charakter sprawia, że Jayden tak bardzo się nią fascynuje. Nie chce mieć chłopaka, ponieważ twierdzi, że nie ma na to czasu, ponieważ za dnia chodzi do szkoły a wieczorami pracuje w barze chcąc pomóc własnej mamie. Przez swoje przekonanie początkowo trzyma się na dystans, nie wierząc w szczerość jego intencji. Z każdą stroną jednak przechodzi drogę od całkowitej niechęci do skomplikowanych emocji, które zaczyna do niego czuć.
,,The Reverse” to pierwsza książka, po którą sięgnęłam spod pióra Agaty Moore. Na samym początku chcę wspomnieć, że książka ma oznaczenie 16+, ponieważ pojawiają się w niej trudne tematy takie jak, np.: przemoc domowa (psychiczna i fizyczna). Jest to naprawdę emocjonalna książka przez co trudno było mi się od niej oderwać. Najbardziej jednak podobało mi się to jak został przedstawiony wątek hate-love - pełen napięcia, dynamicznych dialogów i nieoczywistych emocji. Chemia pomiędzy Jaydenem i Reevą jest wyczuwalna od samego początku, a ich słowne potyczki i to, jak w niektórych momentach Jayden myślał o niej, mówił bądź robił wobec niej te wszystkie urocze rzeczy sprawiały, że z niecierpliwością śledziłam rozwój ich znajomości. Kolejnym plusem jest styl pisania autorki – lekki, wciągający i pełen emocji. Narracja w dwóch perspektywach pozwala lepiej zrozumieć bohaterów i ich motywacje, co sprawiało, że jeszcze bardziej angażowałam się w ich historię. Jedyną rzeczą, która momentami mnie irytowała, było początkowe zachowanie Jaydena. Jego upór i próby „zdobycia” Reevy były troszkę męczące, zwłaszcza na początku książki. Na szczęście z czasem można dostrzec, że pod maską pewności siebie kryje się ktoś o wiele bardziej wrażliwy. Podsumowując, autorka stworzyła coś, co wciąga i zdecydowanie porusza, ponieważ wątek przemocy jest bardzo dobrze przedstawiony i sprawia, że z każdą taką sceną, serce czytelnika coraz bardziej pęka. Zdecydowanie polecam wam tą książkę jeśli lubicie historie, które mogą was doprowadzić do łez ze wzruszenia bądź też ze śmiechu.
4/5⭐ Jest szansa, że ta ocena się jeszcze zmieni, bo w pewnych momentach miałam takie "WTF, co ty do mnie gadasz"
Zaczynając od początku Mam wrażenie, że pierwsza połowa to był taki speedrun wydarzeń. Dużo wydarzeń (np zemsta na ex Jaydena) i dopóki nie wydarzyło się wydarzenie "X" (tak to nazwę, aby nie dawać spoilerów) to wszystko było za szybko. Czuję że przez to może kilka osób to zniechęcić na starcie, ale na poprawę druga połowa była poprowadzona prawie idealnie! Dlaczego prawie? Zirytowałam się na pewno wydarzenie tak bardzo, że miałam ochotę krzyczeć, było tak dobrze (miałam ochotę dać tej książce 4.5⭐)
Co do bohaterów, na samym początku irytowało mnie jak Reeva ciągle miała w głowie cel i było ciągle to wałkowane, teraz? Myślę, że właśnie był to dobry zamysł. W pewnym momencie dziewczyna która dążyła do celu i nie obchodziła jej żadna relacja, no cóż.... Stosunkowo szybko to się zmieniło. Jayden to cudowny, przemiły chłopiec, którego jest mi szkoda. Jego ból lekko mnie uderzyła, ale nie tak mocno jakbym chciała. No słodziak poprostu który przez 3 lata dąży do serca Reevy.
Oczywiście chciałbym powiedzieć o mamie Reevy która jest cudowna osobą i cudownie zastąpiła ojca dla swojej córki. To jak ją wspierała KOCHAM i powinno być więcej takich rodziców w książkach (XD)
Na minus w tej książce jest to, że tu jest mało co pokazane jak Reeva ma w dupie Jaydena. Oczywiście jedna scena mnie zraziła I ten speedrun wydarzeń
„𝐓𝐡𝐞 𝐑𝐞𝐯𝐞𝐫𝐬𝐞” to książka, którą mnie poskładała. Dosłownie, w życiu nie płakałam na żadnej książce tyle, co na tej.
Pióro 𝐀𝐠𝐚𝐭𝐲 znam już z trylogii 𝐃𝐞𝐬𝐭𝐢𝐧𝐲, jednak te książki całkowicie się od siebie różnią. Co prawda przysporzyły mi tyle samo bólu, nie wiem, która więcej, jednak przysporzyły go naprawie wiele.
Pomimo tego, że książka ma około 500 stron, to wcale się tego nie odczuwa, książkę czyta się tak lekko i gładko, że nawet nie będziecie wiedzieli, kiedy to minęło.
Główni bohaterowie - 𝐉𝐚𝐲𝐝𝐞𝐧 i 𝐑𝐞𝐞𝐯𝐚.
𝐉𝐚𝐲𝐝𝐞𝐧, jezu ja tak uwielbiam tego chłopaka i tak bardzo chciałabym zabrać aż niego całe to zło, jest mi go tak okropnie szkoda. 𝐉𝐚𝐲𝐝𝐞𝐧 na co dzień sprawia wrażenie wiecznie uśmiechniętego chłopaka, jednak prawda jest zupełnie inna. Przemoc domową, jaką towarzyszy mu każdego dnia to coś, co złamało mi serce. A znaczenie pand to coś, czego się totalnie nie spodziewałam.
𝐑𝐞𝐞𝐯𝐚 𝐁𝐚𝐢𝐥𝐞𝐲 ta dziewczyna zaplanowała swoje życie od początku do końca i nie pozwala, aby coś lub ktoś znudził jej plan na przyszłość. No właśnie ktoś… Dziewczyna nie dowala szans 𝐉𝐚𝐲𝐝𝐞𝐧’𝐨𝐰𝐢, jednak chłopak się nie poddawał, aż w końcu dostał to, co chciał.
Ich relacja na początku książki no cóż… nie mam jej tam za bardzo. Dziewczyna nie chce dać szansy 𝐉𝐚𝐲𝐝𝐞𝐧’𝐨𝐰𝐢, jednak chłopak nie ma zamiaru się poddawać. 𝐑𝐞𝐞𝐯𝐚 to takie światełko w życiu 𝐉𝐚𝐲𝐝𝐞𝐧’𝐚. Kocham to, jak bardzo dziewczyna go wspiera. Pomimo tylu przykrych rzeczy dalej przy nim jest.
𝐀𝐠𝐚𝐭𝐚 idealnie oddała uczucia bohaterów i jak niektórzy już wiedzą, na żadnej książce nie płakałam tyle, co na tej. To, co zrobiło ze mną „𝐓𝐡𝐞 𝐑𝐞𝐯𝐞𝐫𝐬𝐞”, jest po prostu nie do opisania. I jednocześnie mam troszeczkę, tylko troszeczkę udusić 𝐀𝐠𝐚𝐭𝐞̨ za to, co tam zrobiła. No ale wiecie, nie mogę…
Jeśli macie ochotę przeczytać „𝐓𝐡𝐞 𝐑𝐞𝐯𝐞𝐫𝐬𝐞”, to od razu mówię, że musicie się ubezpieczyć w sporą ilość chusteczek.
zarwałam nocki dla tej książki, wylałam tonę łez i kocham ich historię. jebac zaviera powinien się utopić albo żeby go skopali gorzej na kwaśne jabłko niż w rzeczywistości dostał. rex, esme to tacy słodziaki chciałabym mieć takich przyjaciół naprawdę.
sam styl pisania autorki mi się mega spodobał i nawet nie czekałam kiedy książka się skończy, płynęłam przez nią i bardzo nie chciałam kończyć ich historii. chętnie zabiorę się za inne książki od tej autorki. pandy kocham was mimo, jak bardzo historia złamała mi serce i te ciężkie tematy, które były w niej zawarte są no po prostu bardzo przykre.
Do tego tytułu podeszłam z dość sporymi oczekiwaniami, ponieważ znam już twórczość Agatki i nie spodziewałam się niczego innego niż bardzo dobrej książki. Na szczęście moje oczekiwania zostały w pełni spełnione 😌.
Jeśli chodzi o głównych bohaterów, to bardzo się z nimi zżyłam. Reeva i Jayden są dla mnie bardzo ważnymi bohaterami.Ich relacja skradła mi serce!!! Kocham to jak walczyli o siebie. Oboje zostali skrzywdzeni przez życie, ale dzięki temu są dwa razy silniejsi. Boli mnie serce na samą myśl o tym, jak autorka skrzywdziła mojego ukochanego Jaydena 💔. On ma takie dobre serce, jest taką dobrą osobą, a tak zranioną... Jayden i Reeva, to moja bezpieczna przystań, ciepły kocyk w zimne dni. Kocham ich najmocniej.
Kolejnym dużym plusem są świetnie poprowadzone ciężkie wątki. W żadnym momencie nie odczułam, że czegokolwiek zabrakło. Każdy wątek został przeprowadzony tak, jak powinnien i dostał sto procent uwagi, jak z resztą cała fabuła. Nic nie działo sie za szybko, ani zbyt długo. Jestem pełna podziwu i zachwytu 🖤.
Pióro autorki niezmiennie jest cudowne, a wręcz jeszcze lepsze niż wcześniej! Widać ogromny progres w warsztacie Agaty 🥹. Jestem pod ogromnym wrażeniem!
,,𝐓𝐡𝐞 𝐑𝐞𝐯𝐞𝐫𝐬𝐞" zdecydowanie jest historią, która zostanie ze mną na dłużej. Moje serce zostało wielokrotnie złamane, ale później posklejane ❤️🩹. Nie mam słów, by opisać moją miłość do tej książki. Dzięki autorce poczułam sie zrozumiana I wysłuchana - dziękuję Agata.
Jeżeli szukacie emocjonalnej książki, która was złamie, a później poskłada na nowo, i w której będzie świetnie poprowadzony wątek przyjaźni, to jest idealna pozycja dla was!!
☽ Najpierw chciałabym podziękować z całego serca Agacie za możliwość jaką mi dała. Pamiętam jakby to było wczoraj kiedy zobaczyłam maila. Cieszyłam się wtedy jak małe dziecko i cieszę się teraz, że mogę pisać dla was kolejną recenzję patronacką. DZIĘKUJĘ 🖤
☽ Książka zawiera w sobie masę bólu, ale również ogrom miłości i czułości. Ta historia może was wielu nauczyć. Przykładowo dawanie drugiej szansy, co tutaj jest bardzo istotne.
☽ Jak już dobrze wiecie kocham każdego bad boy’a, więc na samym początku średnio podobało mi się to, że Jayden aż tak zabiegał o naszą główną bohaterkę. Jednak dałam szansę tej relacji i nie zawiodłam się.
☽ Uwielbiam to, że autorka tak dobrze opisała problemy, z którymi zmagają się bohaterowie. Niestety takie sytuacje zdarzają się w również w prawdziwym życiu, więc warto zasięgnąć pomocy specjalistów.
☽ Reeva, boże jak ja uwielbiam tą dziewczynę. Jest wrażliwa na krzywdę, czuła, ciepła, mądra, a do tego jest strasznie dzielną i niezależną bohaterką.
☽ Jayden to ten typ chłopaka, który ma ogromny bagaż doświadczeń i to wcale nie są miłe i wesołe, a wręcz przeciwnie. Chłopak wiele złego w życiu doświadczył, a mimo to jest tak cholernie czuły, że ja wymiękam.
☽ Przechodząc do fabuły. AAAA! Słyszycie mój pisk? Tak bardzo kocham tą książkę, za wszystko po prostu. Dobry humor, słodko gorzkie przekomarzanki głównych bohaterów, ta czułość, która Jayden obdarował Reeve i tak samo odwrotnie.
☽ Chłopak zabiegał o nią już długi czas, jednak na marne. Reeva nie chciała mieć po prostu kontaktu z osobą, która z własnej woli wdaje się w bójki, a w dodatku ma kiepskie stopnie w szkole. Jayden postanowił, więc uprzykrzać jej życie. Nie dał o sobie zapomnieć.
☽ W momencie kiedy ich relacja ulega zmianie i zaczynają się wzajemnie dogadywać, starają się zaprzyjaźnić, poznają siebie i to jest coś cudownego po prostu.
☽ Reeva jest po prostu światłem w ponurym szarym życiu Jayden’a. Uwielbiam to, jak bardzo dziewczyna go wspiera, ponieważ tylu przykrych rzeczy dalej przy nim jest.
☽ Ukazanie w tej historii momentów, przez które musiał przechodzić nasz Jayden, za każdym razem powodowały u mnie potok łez. Nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego najbliżsi potrafią być potworami dla swoich własnych dzieci, które powinni wspierać.
☽ Historia Reevy i Jaydena jest jedną z tych co zostają z nami na dłużej. Piękna i bolesna zarazem. Połączenie idealne.
Szukasz książki, która już od samego początku będzie ciekawa i wciągająca? Albo romansu poruszającego trudne tematy? Jeśli tak, to ,,The Reverse" jest strzałem w dziesiątkę!
❥ Historia Jaydena i Reevy wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Życie głównej bohaterki kręciło się wyłącznie wokół szkoły i pracy. Nie zagłębiała się w większe relację, twierdziła, że nie ma na to czasu. Jayden, który był zakochany w Reevie starał się o jej uwagę od bardzo długiego czasu, jednak dziewczyna non stop go ignorowała. Czy Reeva da szansę chłopakowi? Czy mimo wielu przeciwności będą mogli mieć lepszą realcję?
Fabuła wciągnęła mnie od samego początku. Nie umiałam się oderwać od czytania, ciągle chciałam wiedzieć co wydarzy się dalej. Spodziewałam się, że książka w pewnych momentach będzie się dłużyć, ale nic takiego nie miało miejsca! Autorka idealnie poprowadziła fabułę i rozwinęła wszystkie wątki przez co książkę czytało się naprawdę cudownie.
❥ Bohaterowie skradli moje serce już od pierwszych stron. Jayden zachwycił mnie tym, jak mimo niechęci i obojętności ze strony dziewczyny nadal starał się o jej zainteresowanie. Nie poddawał się tylko nadal próbował mimo nieudanych prób. Reeva od razu zaimponowała mi swoją pracowitością. Chcąc odciążyć mamę w nocy pracowała, a w dzień zajmowała się szkołą. Często było mi jej szkoda, bo w tym wszystkim zapomniała o sobie, swoich potrzebach, zainteresowaniach lub zwykłym spędzaniu czasu z przyjaciółmi. Pozostali bohaterowie również byli naprawdę cudowni - kocham to, jak dużą i zgraną ekipę stworzyli.
❥ Styl pisania autorki jest cudowny. Miałam okazję poznać go czytając inną książkę Agaty i teraz również się nie zawiodłam. Wszystko jest napisane w cudowny sposób, książkę czyta się lekko i przyjemnie. Pomimo sporej grubości, przeczytałam ją naprawdę szybko.
❥ Od pierwszych stron wiedziałam, że książka ta będzie jedną z lepszych jakie przeczytałam. Również wiedziałam, że dostanie ode mnie bardzo wysoką ocenę. Wszystko przypadło mi w niej do gustu - bohaterowie, cudowna fabuła i perspektywa Reevy i Jaydena to zdecydowanie coś, za co pokochałam tą książkę. Podczas czytania nie obyło się bez śmiechu, ale również i łez. Książka wywołała u mnie masę emocji i na pewno zostanie w mojej głowie na długo. Jestem pewna, że będę do niej niejednokrotnie wracać i będę ją wciskać każdemu!
Rozmyślając nad tym co chce napisać, miałam w głowie 𝐛𝐚𝐫𝐝𝐳𝐨 𝐝𝐮𝐳̇𝐨. Jednak gdy przyszło co do czego to jedyne co w niej mam to 𝐩𝐮𝐬𝐭𝐤𝐞̨. Ta historia była dla mnie tak wyjątkowa, że żadne słowa nie będą w stanie wyrazić mojego 𝐮𝐰𝐢𝐞𝐥𝐛𝐢𝐞𝐧𝐢𝐚.
Kocham to, że autorka stworzyła postać, z którą mogę się 𝐮𝐭𝐨𝐳̇𝐬𝐚𝐦𝐢𝐚𝐜́. Gdy czytałam o przemyśleniach Reevy miałam wrażenie, że Agata 𝐰𝐤𝐫𝐚𝐝ł𝐚 się do mojej głowy i napisała z tego książkę.
Reeva chciała dla swojej mamy jak najlepiej. Chciała ją odciążyć mimo że sama płaciła za to 𝐧𝐢𝐞𝐰𝐲𝐬𝐩𝐚𝐧𝐢𝐞𝐦 czy złym 𝐬𝐚𝐦𝐨𝐩𝐨𝐜𝐳𝐮𝐜𝐢𝐞𝐦. Widać, że dziewczyna kocha swoją mamę i chce dla niej jak najlepiej.
Historia Jaydena bardzo mnie 𝐩𝐨𝐫𝐮𝐬𝐳𝐲ł𝐚. Podoba mi się, że autorka faktycznie postawiła na to, aby dobrze opisać wątek 𝐩𝐫𝐳𝐞𝐦𝐨𝐜𝐲 𝐝𝐨𝐦𝐨𝐰𝐞𝐣 z jaką musi mierzyć się główny bohater. Oraz na to, aby opisać uczucie jakim darzy Reeve od 𝐭𝐫𝐳𝐞𝐜𝐡 lat. Widać, że Jayden jest zdeterminowany, ale także zraniony i 𝐰𝐫𝐚𝐳̇𝐥𝐢𝐰𝐲. Większość osób po tak długim czasie by odpuściła. Jednak nie on. Nie Jayden Davis. On będzie walczył o swoją 𝐑𝐞𝐞𝐯𝐞. Jednak czy w końcu się nie 𝐩𝐨𝐝𝐝𝐚?
Przeżywałam wiele emocji podczas tej książki. Od płaczu i smutku po radość.
“𝐓𝐡𝐞 𝐑𝐞𝐯𝐞𝐫𝐬𝐞” to była moja pierwsza styczność z piórem autorki i napewno nie 𝐨𝐬𝐭𝐚𝐭𝐧𝐢𝐚. Bardzo podoba mi się, że Agata stawia na rozwój sytuacji, a nie stanie w miejscu tym samym nie 𝐳𝐚𝐧𝐮𝐝𝐳𝐚𝐣𝐚̨𝐜 czytelnika.
Jak w każdej książkę muszą być osoby, których 𝐧𝐢𝐞𝐧𝐚𝐰𝐢𝐝𝐳𝐞̨. Rodzino Jaydena, Abigail to o was.
This entire review has been hidden because of spoilers.
[reklama] 𝐒𝐭𝐲𝐥 𝐩𝐢𝐬𝐚𝐧𝐢𝐚 autorki pokochałam już podczas czytania trylogii destiny (swoją drogą zachęcam do jej przeczytania). Tę książkę autorka również napisała wspaniale, a nawet i lepiej. Ma ona 500 stron, ale przysięgam wam, że czyta się ją naprawdę szybko. Aga po prostu genialne wszystko opisuje, więc lektura się nie dłuży. Bohaterowie są wykreowani bardzo dobrze - ja jestem zachwycona. Jayden - z pozoru idealny chłopak, kapitan szkolnej drużyny koszykarskiej, każda dziewczyna do niego wzdycha. Ale co kryje się pod tym wszystkim? Chłopak, który jest psychicznie wykończony, mający problemy w domu. Czy ktoś bedzie go w stanie uratować? Jayden od dłuższego czasu ma na oku Reevę - ale dziewczyna jest zapatrzona w przyszłość i nie ma czasu na inne przyjemności. Nie chce poznawać chłopaka, w końcu postanawia dać mu szansę, ale czy wszystko pójdzie zgodnie z planem Jaydena? Możecie pomyśleć sobie, że fabuła jest szablonowa i niczym się nie wyróżnia. Tak - autorki często podejmują w swoich książkach temat przemocy domowej, ale tutaj jest to naprawdę inaczej poprowadzone. Podczas czytania czułam gorycz i rozpacz. Bardzo mi szkoda bohaterów. Aga wspaniale opisuje każdą scenę, historia jest emocjonalna i na pewno sprawi, że ktoś uroni na niej kilka łez. Ja jestem pod ogromnym wrażeniem tego jak autorka to wszystko przedstawiła…. 𝐂𝐙𝐘 𝐏𝐎𝐋𝐄𝐂𝐀𝐌? Chyba widać po recenzji jak bardzo spodobała mi się ta książka. Stała się moim domem i na pewno wiele razy będę wracać do zaznaczonych fragmentów. Aga - stworzyłaś po prostu historię, która złapie za serce i nie puści na długo.
Historia o przeciwieństwach, które się przyciągają. Zakochałam się w tej historii już dawno temu i od tamtego momentu nieustannie o niej myślałam. Nie jest to książka dla każdego ze względu na ciężkie tematy, jakie porusza dlatego ważne, aby przed przeczytaniem książki zapoznać się z ostrzeżeniami. Wiele łez uroniłam, czytając kolejno rozdziały, przywiązując się coraz mocniej do bohaterów. Już na wattpadzie zakochałam się w piórze autorki, które sprawia wrażenie, jakbyśmy realnie byli świadkami danej historii. Wszystko jest opisane w punkt. Każdy z bohaterów skradł moje serce i nie mówię tu tylko o głównych bohaterach, ale również o drugoplanowych. Wiele razy już powtarzałam jak duże ma dla mnie znaczenie nie tylko dobre wykreowanie głównych postaci, ale również całej reszty. Tutaj zdecydowanie znajdziecie to wszystko. Zauroczenie zaskoczenie i strach i wiele innych to emocje, które naprzemiennie odczuwałam podczas czytania.
Jayden Davis to chłopak o wielkim i bardzo zranionym sercu. Z początku skryty jednak z czasem coraz bardziej pokazywał nam prawdziwego siebie. Dzień w dzień krył się za wieloma maskami. Cierpiał w samotności, co łamało mi serce. Jest kapitanem drużyny i należy do “elity”. Jednak po co to wszystko kiedy to tylko pozory. Wiem, że wiele osób niestety może czuć się tak jak on oraz doświadczać tego, co on. Pamiętajcie, aby nigdy nie bać się, prosić o pomoc. Korzystanie z pomocy nie czyni was słabymi, czyni was silnymi, że jesteście w stanie powiedzieć NIE.
Reeva Bailey to raczej skryta w sobie dziewczyna. Kocha książki i to, że może przenieść się dzięki nim do innego świata. Kocham to jak nieugięta jest kiedy postawi sobie cel i dąży do niego mimo wszystko. Naprawdę mocno zainspirowała mnie do bycia bardziej ambitną osobą. Jest jedną z tych bohaterek, które dla swoich bliskich byłyby w stanie oddać gwiazdkę z nieba tylko po to, aby inni czuli się dobrze. Widać było, że z początku nie była ufna i uważała na każdym kroku, jednak z biegiem książki również ona otworzyła się i pokazywała wiele raz y swoje piękne wielkie serce.
Niesamowicie komfortowo czytało mi się o relacji Reevy z mamą. Pani Bailey jest ciepłą pogodną kobietą, która robi wszystko, aby jej córce żyło się jak najlepiej. Nie zapominając o tym jak cudowna grupa przyjaciół utworzyła się w trakcie. Każdy z nich jest inny, a mimo to wiem, że wskoczyliby za siebie w ogień. Poczucie humoru Rexa też zdecydowanie było tutaj moim jednym z ulubionych elementów. Każda z tych rzeczy sprawiła, że ta książka była dla mnie ratunkiem i ucieczką. Bezpiecznym miejscem, gdzie często wracałam. Zdecydowanie musicie poznać tę niezwykle piękną i bolesną historię.
Totalnie nie spodziewałem się, że ta historia będzie aż tak dobra!! Styl pisania jest cudowny, a historia Jaydena i Reevy totalnie wzruszająca... CZYTAJCIE TO!!!
To było cudowne. Już dawno nie czytałam żadnej książki, od której nie mogłam się oderwać i cały czas o niej myślałam. Odjęłam pół gwiazdki bo przy jednej scenie, która miała swoje odbicie przez kilkadziesiąt następnych stron, nie bardzo rozumiałam zachowania bohaterów, ale nie będę tu spoilerować. Całą resztę po prostu kocham. Bohaterowie zostali świetnie wykreowani, wszystkie wątki dobrze poprowadzone, a styl pisania Agaty jest cudowny i na pewno sięgnę po inne jej książki!!