Jump to ratings and reviews
Rate this book

Kobieta Kultura Krytyka

Szczeliny istnienia

Rate this book
"Szczeliny istnienia" są wyzwaniem rzuconym filozofii przez poezję. /../ Żeńskość tego dzieła jest przejmująca. /../ Któż by dziś pomyślał, że racjonalizm zdolny jest jeszcze do szaleństwa? (Zbigniew Bieńkowski)

Wybitna, odważna intelektualnie książka. Ogarnia tereny, które dotychczas filozofia omijała. Ukazuje metafizyczny wymiar zdarzeń codziennych. (Katarzyna Rosner)

Pozornie przez szczelinę sączy się spokojny nurt refleksji filozoficznej Autorki, która wychodzi od faktów życia i próbuje dociec, jakiego typu doświadczenie jest w nie wpisane. W rzeczywistości jednak książka jest porażającą manifestacją grozy, jaka płynie ze zderzenia tekstu życia z metafizyką śmierci. (Czesław Dziekanowski)

Myśl polska potrafi więc mówić o okrucieństwie poza moralistyką. (Maria Janion)

Ani w literaturze polskiej, ani obcej nie ma takiej książki. (Stefan Morawski)

183 pages, Paperback

First published January 1, 1992

132 people are currently reading
1382 people want to read

About the author

Jolanta Brach-Czaina

8 books16 followers
Polska filozofka i feministka; profesor filozofii, wieloletnia wykładowczyni akademicka; autorka i współautorka książek z zakresu estetyki, filozofii sztuki i kultury, antropologii, gender studies.

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
199 (35%)
4 stars
201 (35%)
3 stars
116 (20%)
2 stars
44 (7%)
1 star
5 (<1%)
Displaying 1 - 30 of 67 reviews
Profile Image for Krzysztof.
109 reviews4 followers
June 9, 2018
Miało być objawienie i najważniejsza polska książka filozoficzna lat dziewięćdziesiątych, albo i wszechczasów. Po takich okładkowych peanach (a także zachwytach z jakimi zetknąłem się na Kurzojadach) musiałem doczytać do końca, mimo że mniej więcej w połowie bliski już byłem rzucenia w kąt. I cóż?

Na początek krótkie podsumowanie treści.

Autorka snuje rozważania nad istnieniem. Zaczyna od opisu owocu wiśni i zachwyca się jego egzystencjalnymi właściwościami. Następnie z lubością opisuje cielesne aspekty porodu, zauważając, że jeśli powołaniu na świat nowych istnień towarzyszą tak wielkie przeciwności, to wartość istnienia musi być niezaprzeczalna. Kolejny rozdział to pochwała „krzątactwa”, codziennych czynności wypełniających nam istnienie, pozwalającym wziąć udział w walce między porządkiem a chaosem, byciem a nie-byciem (bo na przykład obcinanie paznokci to redukcja istnienia, jakże doniosła czynność). Świat wypełnia tło, z którego wyłaniają się zdarzenia i byty – tło jest złe, bo to bezkształtna magma, z której nic nie wynika, ale to, co się z niego wyłania też jest złe, bo ma potencjał czynienia zła. Ale może powinniśmy to zaakceptować? Zło i dobro to właściwie pojęcia kulturowe, dla istnienia nie mające znaczenia, o takiej samej wartości; jedno jest potrzebne, by mogło istnieć drugie. Jaką wartość może mieć akt niczym wzniosłym nieumotywowanego, czystego zła, w szczególności dla ofiary? Otóż zwielokrotnia wartość codziennego istnienia, w tymże akcie doszczętnie niszczonego. Innymi słowy: jeśli ktoś randomowo zadźga cię w windzie, to w momencie dźgania docenisz ten stos brudnych naczyń w zlewie, który właśnie na ciebie czekał w domu, ale którego już raczej nie będziesz miał okazji posprzątać (odkrywcze). Ścierka służy do czyszczenia, ale w procesie sama staje się brudna; nic więc nie jest jednoznaczne. Prawdziwie wartościowe istnienie realizuje się w akcie wnikania, w przeciwieństwie do ślizgania się po powierzchni. A wnikanie umożliwia przede wszystkim akt miłosny – prawdziwa miłość to niezawodny sposób na doświadczenie tajemnicy bytu. Gdy zejdziemy na poziom mięsa, okaże się, że cały świat w kółko to umiera, to się sobą żywi. Wszyscy ostatecznie trafimy na stół, czy to zwierzęta czy ludzie (nas zeżrą czerwie). Ten niekończący się cykl metafizyki mięsa stanowi pocieszające uzasadnienie istnienia – nigdy nie pójdzie ono na marne, cokolwiek byśmy z nim nie zrobili.

I co z tego wynika? No właśnie nie wiem. Podczas lektury dość często cisnęło mi się na usta słowo: bełkot. Z drugiej strony nie można zaprzeczyć, że napisane jest to ładnym językiem, i w oryginalny sposób. Całość propozycji również jest oryginalna (ja przynajmniej z niczym takim wcześniej się nie spotkałem). Że niepraktyczna, że bzdurna? No cóż, a kto powiedział, że filozofia jest praktyczna?
Profile Image for Paya.
343 reviews359 followers
April 30, 2021
Książki o codzienności, o sprawach przyziemnych, o tym czego sama doświadczam i co sama mogę zaobserwować, należą chyba do moich ulubionych. A książka o codzienności w ujęciu filozoficznym Jolanty Brach-Czainy myślę, że na długo ze mną zostanie. Bardzo podoba mi się to, że elementy dnia codziennego, elementy rutyny, jakie filozofka bierze pod uwagę, by odnosić się do wyższych tematów, takich jak istnienie czy budowanie tożsamości, to takie elementy, które najczęściej dostrzegają kobiety lub które są najczęściej fragmentami właśnie ich codzienności. Książka podzielona jest na kilka odrębnych esejów, większość z nich bardzo silnie związanych z ciałem i cielesnością, i codziennością właśnie. Wyzwanie stanowił natomiast ostatni rozdział „Mięso”, z którego przesłaniami absolutnie się nie zgadzam, ale który i tak wiele mówi o tym, jaką relację z mięsem i zwierzętami mamy w kulturze. Na minus zaliczę za to wydanie – mam to najnowsze i jest tak nieprzyjemne i niewygodne w czytaniu, że aż przykro.
Profile Image for Rafal.
414 reviews17 followers
December 15, 2024
Są w tym zbiorze esejów (chyba) filozoficznych fantastyczne perełki, które naprawdę przemawiają swoim niezwykłym podejściem to codzienności. "Święte zło" bardzo mnie poruszyło; podobnie "Nietykalność" a "Powaga ścierek" szczerze rozbawiła. Do tych esejów będę wracał, bo wydaje mi się, że mogę je przeczytać z większym skupieniem i wyciągnąć z nich jeszcze więcej.

Są jednak inne, które mnie znudziły a nawet zirytowały. Na przykład ostatni "Matafizyka mięsa". Po pierwsze jest banalny (główna teza, że nie tylko jemy, ale także jesteśmy jedzeni); po drugie lekko naciągany (tłumaczenie definicji "mięskości" sprawiło wrażenie usilnego tłumaczenia się z użycia niezbyt szczęśliwego określenia); po trzecie fragmenty są zbędnie obrzydliwe (opisy oprawiania mięsa, nie tylko zwierzęcego, ale też ludzkiego).

Przy okazji tego trzeciego aspektu warto wspomnieć o literackości tej książki. Zabieg przetykania rozważań filozoficznych literackimi, dość wstrząsającymi, opisami jest tu stosowany kilkakrotnie. W większości przypadków z sukcesem, ale akurat w tym ostatnim eseju zaczął już mnie drażnić. Ale możliwe, że po prostu mam za mały rozumek, żeby to właściwie ogarnąć.

Tak czy inaczej warto było przeczytać i wszystkim polecam.
Profile Image for Jowix.
449 reviews143 followers
January 10, 2021
Ontologia wywiedziona poetycko z przezroczystej codzienności. Niektóre fragmenty były mi bliższe ("Krzątactwo" jest genialne), niektóre dalsze, całość stanowi wyzwanie i na pewno będzie wymagać ponownej lektury.
Szczególnie podobało mi się, kiedy autorka posługiwała się kategoriami teatralnymi/dramatycznymi, redefiniowała je lub rozszerzała, zmieniając ich skalę i zasięg. Przydatne to z dramaturgicznego punktu widzenia.
Profile Image for Niekoniecznie Papierowe.
155 reviews86 followers
July 17, 2018
Niesamowita książka. Nie ma ani krzty przesady w stwierdzeniu Mariusza Szczygła, ja też nie czytałam jeszcze niczego podobnego.
Profile Image for Izabela Noga.
563 reviews1 follower
December 10, 2024
[4.5] Sensualność i namacalność języka w połączeniu z filozofią wszelkiego bytu, zagrała tu niesamowicie. Naprawdę jestem pod wrażeniem 🌺
Profile Image for Zofia.
82 reviews
Read
February 6, 2025
A więc cóż. Rozważania filozoficzne nie są bliskie mojemu sercu, natomiast widzę w Szczelinach istnienia bardzo wartościowe dzieło dla tych, których myśli chodzą podobnymi drogami, co refleksje autorki.

(nie oceniam jej, bo po prostu nie trafiła do mnie i nie świadczy to o niej w żaden sposób)
Profile Image for Patrycja Krotowska.
683 reviews250 followers
August 25, 2020
Jeśli książka traktuje o jakichś wyjątkowych, nadzwyczajnych, nadprzyrodzonych zjawiskach nie ciągnie mnie do niej tak bardzo, jak do książek o codzienności. Zwyczajnej, bez fajerwerków, powszedniej. Książek, w których analizuje się codzienne gesty, rozmowy, przemyślenia. Oczywiście, ta zwyczajna codzienność najczęściej okazuje się na swój sposób wyjątkowa - i właśnie to odnajdywanie wyjątkowości w pozornie nijakich i powszechnych momentach kręci mnie najbardziej. "Szczeliny istnienia" to malutka książeczka, która zawiera w sobie ogrom treści - bazujących na rozmyślaniach, interpretacjach i próbach zdefiniowania istnienia. To esej filozoficzny podzielony na kilka - dłuższych i krótszych - części, w których autorka duma nad codzienną egzystencją. Wiele jej rozważań bierze się z inspiracji przedmiotami/zdarzeniami/zwierzętami (np wiśnia, kurz, szczur, poród). Wiśnia chyba zapadnie mi najmocniej w pamięć, bo jest to rozdział otwierający tę książkę i porównania, jakich dokonuje Brach-Czaina są na tyle wyraziste i obrazowe, że zdecydowanie się je pamięta. Rozdział, który poruszył mnie najbardziej to "Otwarcie", czyli esej skupiający się na bardzo przełomowym wydarzeniu, jakim jest poród - autorka analizuje to wydarzenie z perspektywy kobiety, przekłada je na większą perspektywę, dopisując mu znaczeń w szerszych wymiarach, mówiąc o narodzinach jako o otwarciu na świat i analizując je w kategoriach otwarcia na wyłącznie "fragment świata ograniczony krótkim łańcuchem czasu, miejsca, okoliczności, własnych sił wreszcie". Podoba mi się kontemplacja codzienności, jakiej hołduje autorka. Podoba mi się koncept czerpania z tego małego wycinka zdarzeń zachodzących w świecie. Autorka posługuje się bardzo przyziemnymi przykładami, które służą jej do obrazowania pewnych tez, z którymi najczęściej trudno się nie zgodzić. Jak np ta, że codzienność to "naprzemienny rytm zaangażowania i obojętności", zobrazowana przykładem pogoni za autobusem (totalnie nas angażującej czynności) i późniejszym jego odjazdem (już w zupełnym zobojętnieniu). W rozdziale "Święte zło" czytamy o nierozerwanej relacji zła z subiektywnymi odczuciami, domkniętej naszymi przeżyciami. Trudno zatem o złu mówić w izolacji, bez kontekstu. Dlatego tak łatwo krzywdzi się najbliższych, bo wiemy, jak to zło wobec nich podjąć. Sporo myślałam też nad tym, jak autorka zestawia ze sobą to, co powszednie z tym, co osobiste. O tym, jak powszechność danego zjawiska zabija jego indywidualizm, a co za tym idzie bolesność bądź wyjątkowość. Dlatego właśnie może niektórym jest łatwiej w trudnych chwilach, wiedząc, że w danej sytuacji nie są sami. Polecam Wam tę książkę, opisywaną jako jedną z najważniejszych polskich książek filozoficznych lat 90. Polecam mieć w domu, w papierze i sięgać do poszczególnych rozdziałów, fragmentów, w zależności od potrzeb. Ja z pewnością będę do niej wracać.
Profile Image for Julia.
15 reviews
April 12, 2025
Jak na tak małą ilość stron, ta pozycja zabrała mi kolosalnie dużo czasu. Niektóre eseje podobały mi się bardziej, inne trochę mniej, ale na pewno każdy z nich skłonił mnie do zatrzymania się i głębszego namysłu
8 reviews1 follower
December 31, 2024
Najlepsza książka mojego dotychczasowego życia. W całości przeczytałam raz, ale od tamtego momentu noszę ją przy sobie i wracam do jej fragmentów. Niesamowita. Zmienia moją perspektywę.
Profile Image for phero_nike.
146 reviews
Read
April 17, 2025
otwarcie przyznam, że najbardziej podobało mi się 'otwarcie'

wnikniecie/miesistosc/wisnia tez na plus
Profile Image for Joanna.
37 reviews2 followers
May 28, 2018
(3,5)
Czasami ta książka wydawała mi się piękna, czasami się z nią nie zgadzałam ale jedno było niezmienne - nie mogłam się od niej oderwać. Pewnie kiedyś do niej jeszcze wrócę, myślę że to jedna z lektur, które warto otworzyć czasami obojętnie na jakiej stronie, żeby oderwać się na chwilę od tych wszystkich opisywanych przez autorkę udręk: ścierek do podłogi, brudnych naczyń i uciekających autobusów. Później inaczej patrzy się na nie i na siebie.
Profile Image for MgochaM.
80 reviews5 followers
August 20, 2021
Filozoficzne rozważania o różnych aspektach codzienności, ale także o takich natury bardziej ogólnej jak np. dobro i zło. Przystępnie napisana, więc czyta się dobrze; prowokuje do zamyśleń i refleksji. Wiele fragmentów zaznaczyłam, do wielu wrócę, niektóre zaś wydały mi się pięknie mieniącą się błyskotką.

(Książka rozpadła mi się w dłoniach w trakcie czytania – wydawnictwo Dowody na Istnienie nie popisało się rzemiosłem edytorskim)
Profile Image for carol..
255 reviews9 followers
September 18, 2022
czytana również na wyjeździe w Zakopanym, dopasowana łagodnością swych miłosnych wzniesień metafizyczno-buddyjskich do krajobrazów, które kreowały nowe płaszczyzny odczuwania i obcowania z wszechświatem.
Profile Image for Agata Ko.
39 reviews
July 18, 2020
Bardzo kojąca, ale miejscami czyta się opornie. A rozdział „Otwarcie” szczególnie polecam każdej kobiecie w ciąży. Za konsekwencje lektury nie biorę odpowiedzialności :)
Profile Image for wi.
30 reviews6 followers
May 8, 2023
Szczeliny istnienia budzą we mnie zagmatwanie. Przez dużą część książki czułam się jakbym brnęła po rozpuszczonym maśle wracając do niektórych miejsc po raz kolejny, niepotrzebnie. Całkowicie nie były tekstem nowatorskim, choć faktycznie rzadko lub wcale nie wypowiedzianym dosłownie wcześniej. Zdały się zbiorem chaotycznych, niedopracowanych esejów, lecz w odróżnieniu od przeczytanych opinii ja z przyjemnością czytałam metafizykę mięsa, często dopisując wytłumaczenie mojej niezgody przy boku.


Nie jestem w stanie stwierdzić czy dopracowanie ich spowodowałoby moje większe zadowolenie z lektury, bo może w głównej mierze zaprzeczanie tezom dało mi satysfakcję z czytania (poza ciekawym owocnym uwzględnieniem). Rozdział poświęcony porodom był dla mnie szczególnie trudny, nużyło mnie ciągniecie tematów; a te poświęcone codzienności pozostawiły po sobie niedosyt tego czego można by oczekiwać i jednocześnie przesyt reszty. Być może wrócę do tej książki za jakiś czas, by zobaczyć jak zmieni się mój pogląd. Póki co waham się z oceną. Trzy wydaje się sprawiedliwe (przy założeniu, że nigdy nie czytałam Sontag; nie chce być krytyczna, bo dwa byłoby już oceną za niską).
Profile Image for Marta.
24 reviews1 follower
July 16, 2023
Z jednej strony — niesamowita afirmacja codzienności. Z drugiej — skostniałe idee.
„Otwarcie”, „Krzątactwo”, „Powaga ścierek” — top. Autorka nadaje sensu codziennym czynnościom, dostrzega ich niezwykłą istotę. Piękne.
Ale jest też esej „Metafizyka mięsa”. „Szczeliny istnienia” to książka z lat 90., ale to jednak nie uzasadnia ani tezy, ani argumentów. W końcu „Wyzwolenie zwierząt” Petera Singera zostało opublikowane w połowie lat 70. i pokazuje, że można inaczej, że nie trzeba podążać schematem „wszyscy przeciwko wszystkim”.
Jestem w szoku, że ten esej trafił do książki. Tym bardziej, że filozofia Jolanty Brach-Czainy zdaje się wypływać z ogromnych pokładów uważności, czułości i empatii.
Profile Image for Julita.
125 reviews5 followers
May 16, 2025
myślę, że czytanie Szczelin istnienia w tramwaju w drodze do albo z pracy nie było najlepszym pomysłem. To wymagająca książka, znienacka uderza solidną porcją naturalizmu, niekonwencjonalnym połączeniem tematów, a kiedy indziej zaskakującą perspektywą. W czasie czytania trzeba mieć się na baczności, prześlizgnięcie się do kolejnego akapitu może zaowocować zagubieniem, konfuzją, przebodźcowaniem. Z drugiej strony dokładne czytanie też.
Brach-Czaina jest tak różna od filozofów, których teksty mialam okazję czytać, jak to tylko możliwe. Niesamowite doświadczone, myślę że warto założyć z góry, że trzeba tę książkę przeczytać więcej niż raz.
Profile Image for cyprus.
117 reviews
June 13, 2024
z polecenia L.

uczta czysto egzystencjalna - niewiele więcej do dodania
dla każdego, kto chciałby wniknąć do głębi jestestwa nie przez rozważania mędrców z długą brodą, a codzienności i prawdziwej namacalnej rzeczywistości. uwaga na dosadność w opisach z rozdziału 'Metafizyka mięsa'.

zaskakujące ujęcie platońskiej jaskini, oscylacji doznań, potoczności, tła egzystencjalnego zdarzeń niezwykłych, lęku.

metafizyka wydarza się tu i teraz
Profile Image for Julek.
92 reviews2 followers
November 27, 2024
teraz jak nie będzie mi się chciało sprzątać pokoju to potraktuję to jako metaforę istnienia i jakoś mi się bardziej zachce, dziękuję
Displaying 1 - 30 of 67 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.