What do you think?
Rate this book
Karkonoska seria kryminalna #3
Schronisko które spowijał mrok
Wrzesień 1947, Cieplice. Uczeń miejscowego liceum zostaje oskarżony o zamach na wysokich radzieckich dygnitarzy. Międzynarodowy skandal wisi w powietrzu, a chłopak musi uciekać.
Grudzień 1991 roku. Do karkonoskiego schroniska Strzecha Akademicka przyjeżdża Andrzej Czerwiński. Mężczyzna chce poznać prawdę o przeszłości ojca, dawnego kierownika Strzechy, który zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Kilka dni późnej ciało Andrzeja zostaje odnalezione podczas akcji ratunkowej po najtragiczniejszej w historii polskich gór lawinie.
Marzec 2007 roku. Za namową swojego przyjaciela Maksymiliana autor kryminałów Tomasz Wilczur jedzie w Karkonosze z zamiarem napisania powieści inspirowanej tajemniczą śmiercią Czerwińskiego. Pisarz docieka prawdy o zdarzeniach sprzed lat, ale im więcej wie, tym bardziej narasta w nim poczucie, że każdy ma coś do ukrycia...
Co było przyczyną śmierci Andrzeja Czerwińskiego i jaki związek ma zaginięcie jego ojca z wydarzeniami z Cieplic? Tomasz Wilczur swoimi niewygodnymi pytaniami zaczyna rozsadzać zamknięty układ, który latami strzegł tajemnicy o mrocznej przeszłości Strzechy Akademickiej.
Grudzień 1991 roku. Do karkonoskiego schroniska Strzecha Akademicka przyjeżdża Andrzej Czerwiński. Mężczyzna chce poznać prawdę o przeszłości ojca, dawnego kierownika Strzechy, który zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Kilka dni późnej ciało Andrzeja zostaje odnalezione podczas akcji ratunkowej po najtragiczniejszej w historii polskich gór lawinie.
Marzec 2007 roku. Za namową swojego przyjaciela Maksymiliana autor kryminałów Tomasz Wilczur jedzie w Karkonosze z zamiarem napisania powieści inspirowanej tajemniczą śmiercią Czerwińskiego. Pisarz docieka prawdy o zdarzeniach sprzed lat, ale im więcej wie, tym bardziej narasta w nim poczucie, że każdy ma coś do ukrycia...
Co było przyczyną śmierci Andrzeja Czerwińskiego i jaki związek ma zaginięcie jego ojca z wydarzeniami z Cieplic? Tomasz Wilczur swoimi niewygodnymi pytaniami zaczyna rozsadzać zamknięty układ, który latami strzegł tajemnicy o mrocznej przeszłości Strzechy Akademickiej.
400 pages, Paperback
First published April 24, 2024
60 people are currently reading
820 people want to read
Ratings & Reviews
Friends & Following
Create a free account to discover what your friends think of this book!
Community Reviews
Displaying 1 - 30 of 161 reviews
April 25, 2024
Kolejny tom i kolejna skarbnica wiedzy o naszych pięknych Karkonoszach :). Jak zwykle doceniam też rzetelne posłowie Pana Gortycha, w którym tłumaczy co zostało troszkę zmienione na potrzeby fabuły.
May 5, 2024
Mam nadzieję, że w Karkonoszach jest jeszcze dużo schronisk, o których nie mam pojęcia i na które Sławek Gortych znajdzie pomysł. To już trzeci tom niesamowitej karkonoskiej serii kryminalnej tego autora i trzeci zachwyt z mojej strony. Miałam tym razem szczęście być na majówce w górach podczas gdy miała miejsce premiera "Schroniska, które spowijał mrok". Co prawda, miałam przyjemność rozpocząć czytanie powieści o Karkonoszach z widokiem na Beskid Żywiecki, ale to wciąż ogromna przyjemność. Sławek ma nieprzeciętny dar oddawania klimatu gór i było mi niezmiernie miło poczuć go wdychając prawdziwe górskie powietrze.
Co do samej powieści, mogę powtórzyć to, co w poprzednich, czyli oddać słowa uznania dla talentu, podziwu dla researchu i satysfakcji z powodu stylu i fabuły, od której nie można się oderwać. Przede wszystkim, na stronach schroniskowej serii niezmiennie w sekundę przenosimy się w pasma górskie, poziom budowania autentycznego świata, w którym rozgrywają się opisane historie, przekracza moje oczekiwania. Barwne opisy krajobrazów i klimatu niosą za sobą wiele ciekawostek. Szanuję przekazanie w powieści ciekawej wiedzy o białej ciemności, inwersji, specyfice lawin i zjawisk atmosferycznych występujących w Karkonoszach. Operacyjne aspekty pracy GOPRu to również wartościowe uzupełnienie kryminalnych zdarzeń. Te zaś owiane tajemnicą, znowu mistrzowsko przeplatające się z prawdziwą historią - są absolutnie intrygujące i wciągające. Tym razem mamy aż dwa poziomy wtajemniczenia! Bieg zdarzeń odkrywa tajemnice z lat 40-tych i 90-tych. Wszystkie, łącznie z aktualnymi, kilkukrotnie wywołały u mnie empatyczny smutek. Historie są po prostu poruszające...
Bardzo ciekawie zilustrowane zamknięcie powieści z nawiązaniem do tego tytułu. W serii Sławka świetne jest też to, że po uczuciu satysfakcji pomieszanym z tęsknotą w momencie zakończenia historii mamy jescze chwilę na zapoznanie się ze smaczkami na temat powstawania dzieła. Ujawnienie przez autora tego, co jest prawdą odkopaną z prawdziwych zdarzeń, a co wytworem jego wyobraźni uważam za szalenie ciekawe odkrycia. Wzmagają apetyt na wycieczkę w Karkonosze! Choć przyznam, że po tej części trochę się tych gór obawiam :) Apel w stronę bezmyślnych wędrówek i hołd oddany ratownikom górskim to kolejny wartościowy dodatek sprawiający, że książka to nie tylko wciągająca opowieść, ale i ważne przesłanie.
Kiedy docieram do tylnej okładki, kończę tę przygodę szczerym uśmiechem wywołanym slowami: "Tom czwarty w przygotowaniu".
Co do samej powieści, mogę powtórzyć to, co w poprzednich, czyli oddać słowa uznania dla talentu, podziwu dla researchu i satysfakcji z powodu stylu i fabuły, od której nie można się oderwać. Przede wszystkim, na stronach schroniskowej serii niezmiennie w sekundę przenosimy się w pasma górskie, poziom budowania autentycznego świata, w którym rozgrywają się opisane historie, przekracza moje oczekiwania. Barwne opisy krajobrazów i klimatu niosą za sobą wiele ciekawostek. Szanuję przekazanie w powieści ciekawej wiedzy o białej ciemności, inwersji, specyfice lawin i zjawisk atmosferycznych występujących w Karkonoszach. Operacyjne aspekty pracy GOPRu to również wartościowe uzupełnienie kryminalnych zdarzeń. Te zaś owiane tajemnicą, znowu mistrzowsko przeplatające się z prawdziwą historią - są absolutnie intrygujące i wciągające. Tym razem mamy aż dwa poziomy wtajemniczenia! Bieg zdarzeń odkrywa tajemnice z lat 40-tych i 90-tych. Wszystkie, łącznie z aktualnymi, kilkukrotnie wywołały u mnie empatyczny smutek. Historie są po prostu poruszające...
Bardzo ciekawie zilustrowane zamknięcie powieści z nawiązaniem do tego tytułu. W serii Sławka świetne jest też to, że po uczuciu satysfakcji pomieszanym z tęsknotą w momencie zakończenia historii mamy jescze chwilę na zapoznanie się ze smaczkami na temat powstawania dzieła. Ujawnienie przez autora tego, co jest prawdą odkopaną z prawdziwych zdarzeń, a co wytworem jego wyobraźni uważam za szalenie ciekawe odkrycia. Wzmagają apetyt na wycieczkę w Karkonosze! Choć przyznam, że po tej części trochę się tych gór obawiam :) Apel w stronę bezmyślnych wędrówek i hołd oddany ratownikom górskim to kolejny wartościowy dodatek sprawiający, że książka to nie tylko wciągająca opowieść, ale i ważne przesłanie.
Kiedy docieram do tylnej okładki, kończę tę przygodę szczerym uśmiechem wywołanym slowami: "Tom czwarty w przygotowaniu".
April 27, 2024
Kocham Karkonosze i uwielbiam te wszystkie smaczki, które w tej serii do mnie trafiają! Doceniam ogrom wiedzy przemycany w tych powieściach i dziękuję za inspirację do czerwcowej wędrówki ❤️
Chyba najlepsza część.
Chyba najlepsza część.
June 13, 2024
Dostałam w prezencie. Okazało się, że jest to już trzecią część, a poprzednich nie czytałam. Nie wpłynęło to jednak na lekturę, gdyż każda część stanowi pewna odrębna całość. Wszystkie miejsca opisane znam dobrze z letnich wędrówek - wszak do Karpacza mam niecałą godzinkę drogi. Dziwnie oglądało się je w zimowej odsłonie. Początkowo w historię wgrywałam się powoli I raczej mozolnie. Z czasem wciągnęła mnie tak, ze nie chcialam jej przerywać. Mimo, że zakończenia domyśliłam się dość szybko, to uważam lekturę za bardzo udaną. Czytałam o bezlitosnej i nieprzewidywalnej zimie w Karkonoszach, przenosząc się w czasie, ale zawsze trafiałam pod Akademicką Strzechę. Zapomniałam dodać, że w tę podróż wybierałam się bezpośrednio z leżaczka na moim słonecznym balkonie ;)
July 26, 2024
Bardzo dobra powieść kryminalno-obyczajowa; jest mrok, ale to mimo wszystko pokrzepiająca opowieść; kawał serca włożony w research, czuć ogromną pasję Autora; opisy niektóre niemalże encyklopedyczne, co trochę szkodzi płynności opowieści, ale odnoszę wrażenie, że książka ma pełnić też rolę edukacyjną; szanuję!
June 25, 2024
Czekam na czwarty tom!
I o ile cała treść książek bardzo doceniam, o tyle z wielką ciekawością czekam na posłowie. Chylę czoła nad wiedzą i dokładnością włożoną w zebranie materiałów do książki.
I o ile cała treść książek bardzo doceniam, o tyle z wielką ciekawością czekam na posłowie. Chylę czoła nad wiedzą i dokładnością włożoną w zebranie materiałów do książki.
March 18, 2025
⭐ 4,5/5
Jejku, z każdą kolejną częścią widać duży progres autora! Już niedługo (mam taką nadzieję) wyjdzie 4 tom, na który już teraz czekam.
Ta część była inna od pozostałych. Głównym bohaterem jest osoba, która nie zna się nie górach. Starzy bohaterowie pojawiają się, ale mają naprawdę marginalne role (a szkoda! chociaż wiem, że w przypadku tej historii to było ważne). Zakończenie, oczywiście, mnie w pewnym stopniu zaskoczyło. Były momenty, które trochę się dłużyły, ale w ogólnym rozrachunku polecam całą serię i to bardzo ❤️
Jejku, z każdą kolejną częścią widać duży progres autora! Już niedługo (mam taką nadzieję) wyjdzie 4 tom, na który już teraz czekam.
Ta część była inna od pozostałych. Głównym bohaterem jest osoba, która nie zna się nie górach. Starzy bohaterowie pojawiają się, ale mają naprawdę marginalne role (a szkoda! chociaż wiem, że w przypadku tej historii to było ważne). Zakończenie, oczywiście, mnie w pewnym stopniu zaskoczyło. Były momenty, które trochę się dłużyły, ale w ogólnym rozrachunku polecam całą serię i to bardzo ❤️
January 9, 2025
Ale żeby na końcówce kryminału płakać ze wzruszenia, no kto to widział.
June 8, 2024
Trzeci tom już pochłonięty, jeszcze szybciej niż 1. i 2. Co tu dużo mówić - czytać, czytać, czytać, niezmiennie urzekają mnie zimowe opisy gór czytane w słonecznym czerwcu, ogrom wiedzy autora i przywoływanych postaci autentycznych, faktów z kart historii, i to, jak pięknie splata wątki z poprzednich tomów ze sobą. W niecierpliwym wyczekiwaniu na 4. tom…
June 12, 2024
jestem naprawdę pod wrażeniem, jak w tej książce, ogólnie w całej serii, da ukryte interesujące historie o naszych skromnych Karkonoszach. całą seria genialna, fantastycznie wciąga, wydaje się, że niczym już nie zaskoczy, a tu jednak następuje zwrot akcji i no cóż - szczena w dół. jak na polskiego autora, pozytywne zaskoczenie
May 25, 2024
Dużo smaczków, ciekawych historii, przemyconej wiedzy - chyba najlepsza część z serii.
November 24, 2024
3,2/5✨
może i lepiej jest zacząć od początku, ale ostatni tom też dał radę. paradoksalnie, sam początek szedł mi topornie (3 perspektywy, mnogość bohaterów, różne lata), na szczęście druga połowa książki to wynagrodziła, a samo zakończenie naprawdę mnie zaskoczyło. jak to zostało opisane... to tylko dowodzi, że górskie historie są dla mnie, kocham ten klimat. ⛰️⛰️⛰️
może i lepiej jest zacząć od początku, ale ostatni tom też dał radę. paradoksalnie, sam początek szedł mi topornie (3 perspektywy, mnogość bohaterów, różne lata), na szczęście druga połowa książki to wynagrodziła, a samo zakończenie naprawdę mnie zaskoczyło. jak to zostało opisane... to tylko dowodzi, że górskie historie są dla mnie, kocham ten klimat. ⛰️⛰️⛰️
August 18, 2024
Wyrazy uznania, Sławek jest najszybciej i najlepiej wyrabiającym się pisarzem, jakiego ostatnio czytałem. Z książki na książkę coraz lepiej: zarówno risercz, jak i postaci w końcu nabierające odrobiny głębi.
April 1, 2025
3,75
Przyjemna lektura 💕
Przyjemna lektura 💕
July 21, 2024
Czytanie tego w Karkonoszach było dla mnie największą przyjemnością! Uwielbiam to, ile faktów historycznych jest tutaj wplatanych. Sama historia związana ze Strzechą Akademicką - perfekcyjna!
June 13, 2024
Tomka Wilczura, autora kryminałów, który po osobistej tragedii cierpi na niemoc twórczą, wciąga tajemnica śmierci trzech osób z rodziny Czerwińskich. Stefan, nadzorujący po wojnie sudeckie schroniska, i jego brat, Zbigniew, nigdy nie wrócili ze spaceru po górach, na jaki się wybrali w październiku 1947 roku. Żona Stefana, Janina, kierująca wówczas schroniskiem Akademicka Strzecha, w wywiadzie prasowym gloryfikowała zaginionego męża jako pioniera karkonoskiej turystyki. Tymczasem raport NIK-u zarzucał małżeństwu liczne nadużycia i oszustwa.
Kilkadziesiąt lat później, w noc sylwestrową 1991/92, wśród ofiar lawiny, największej w historii polskich gór, odkopane zostają zwłoki syna Czerwińskich, Andrzeja. Zakwaterowany był w Akademickiej Strzesze, dokąd przyjechał aby wyjaśnić okoliczności zniknięcia ojca. Tylko jedna osoba, młody górski ratownik utrzymywał że widział Andrzeja na imprezie sylwestrowej w schronisku już PO zejściu lawiny. Nikt mu nie uwierzył, śledztwo zostało umorzone.
Taką wiedzą dysponuje w 2007 roku Wilczur, gdy zdecydował, że musi przemóc swą niechęć do gór i zbadać zagadkę na miejscu. W Akademickiej Strzesze od młodej pracownicy dostaje pamiętnik autorstwa dziewczyny zatrudnionej w tamtejszej kuchni po wojnie. Wyjaśnia on wiele okoliczności wydarzeń z 1947 roku. Ale oprócz obecnej kierowniczki schroniska nikt nie ma ochoty na rozmowy z pisarzem. Szczególnie, kiedy okazuje się, że nie ma on zamiaru potraktować Akademicką Strzechę jedynie jako scenerię całkiem fikcyjnej kryminalnej fabuły, ale że zależy mu na pełnym odkryciu i opisaniu w swej książce tajemnic śmierci Czerwińskich, przede wszystkim Andrzeja.
Czy w ostatni etap walki o prawdę znowu włączy się Duch Gór i nie obędzie się, przy okazji, bez ofiar? Bo w marcu zima w Karkonoszach bywa wyjątkowo okrutna.
Jest to, moim zdaniem, najciekawszy tom karkonoskiej serii Sławomira Gortycha. Nie tylko w swej zapierającej dech opowieści o zimowej specyfice Karkonoszy, ani w ładnie prowadzonym wątku dociekliwości pisarza przy zbieraniu materiału do książki, także w paru innych obszarach, które stanowią motywy szeroko rozumianego tła. Należą do nich mało znane historyczne fakty, jak choćby tajne spotkanie komunistów z różnych państw w Szklarskiej Porębie, na którym powołano tzw. Kominform, obrzucenie węglem przez jeleniogórskich licealistów pociągu z sowieckimi dygnitarzami, czy wspominanie słynnych ofiar karkonoskich lawin, zamarznięć i zgubienia szlaku. Jeszcze większe wrażenie wywarły na mnie obyczajowe obrazki, na czele z na poły pijacką manifestacją typowej środowiskowej lojalności. Aż się prosi, aby w często powtarzanej w powieści maksymie „co było w Strzesze, zostaje w Strzesze” zrezygnować z dużych liter!
Kilkadziesiąt lat później, w noc sylwestrową 1991/92, wśród ofiar lawiny, największej w historii polskich gór, odkopane zostają zwłoki syna Czerwińskich, Andrzeja. Zakwaterowany był w Akademickiej Strzesze, dokąd przyjechał aby wyjaśnić okoliczności zniknięcia ojca. Tylko jedna osoba, młody górski ratownik utrzymywał że widział Andrzeja na imprezie sylwestrowej w schronisku już PO zejściu lawiny. Nikt mu nie uwierzył, śledztwo zostało umorzone.
Taką wiedzą dysponuje w 2007 roku Wilczur, gdy zdecydował, że musi przemóc swą niechęć do gór i zbadać zagadkę na miejscu. W Akademickiej Strzesze od młodej pracownicy dostaje pamiętnik autorstwa dziewczyny zatrudnionej w tamtejszej kuchni po wojnie. Wyjaśnia on wiele okoliczności wydarzeń z 1947 roku. Ale oprócz obecnej kierowniczki schroniska nikt nie ma ochoty na rozmowy z pisarzem. Szczególnie, kiedy okazuje się, że nie ma on zamiaru potraktować Akademicką Strzechę jedynie jako scenerię całkiem fikcyjnej kryminalnej fabuły, ale że zależy mu na pełnym odkryciu i opisaniu w swej książce tajemnic śmierci Czerwińskich, przede wszystkim Andrzeja.
Czy w ostatni etap walki o prawdę znowu włączy się Duch Gór i nie obędzie się, przy okazji, bez ofiar? Bo w marcu zima w Karkonoszach bywa wyjątkowo okrutna.
Jest to, moim zdaniem, najciekawszy tom karkonoskiej serii Sławomira Gortycha. Nie tylko w swej zapierającej dech opowieści o zimowej specyfice Karkonoszy, ani w ładnie prowadzonym wątku dociekliwości pisarza przy zbieraniu materiału do książki, także w paru innych obszarach, które stanowią motywy szeroko rozumianego tła. Należą do nich mało znane historyczne fakty, jak choćby tajne spotkanie komunistów z różnych państw w Szklarskiej Porębie, na którym powołano tzw. Kominform, obrzucenie węglem przez jeleniogórskich licealistów pociągu z sowieckimi dygnitarzami, czy wspominanie słynnych ofiar karkonoskich lawin, zamarznięć i zgubienia szlaku. Jeszcze większe wrażenie wywarły na mnie obyczajowe obrazki, na czele z na poły pijacką manifestacją typowej środowiskowej lojalności. Aż się prosi, aby w często powtarzanej w powieści maksymie „co było w Strzesze, zostaje w Strzesze” zrezygnować z dużych liter!
May 5, 2024
Panie Sławku, chapeau bas!🖤
.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością autora i przepadlam! To był tak misternie utkany kryminał! Rany, jak ja fantastycznie spędziłam czas z tą książką 🔥
.
Zaginięcie z '47 prowadzi do zaginięcia w '91, a czy one kolejno doprowadzi do następnego w 2007?
Pisarz Tomasz Wilczur wyrusza w Karkonosze, do Schroniska Strzecha Akademicka, by przyjrzeć się zaginięciu Andrzeja Czerwińskiego z '91. Ta sprawa ma być inspiracją do napisania przez niego nowej książki. Jednak jego małe "śledztwo" sprawia, że spora część osób zaczyna traktować go z wrogością co jeszcze bardziej napędza go do działania.
Czy uda mu się rozwiązać sprawę zaginięcia? Ile tajemnic będzie musiał odkryć, by poznać prawdę?
.
Jeśli zastanawiacie się nad tą książką to już tego nie róbcie, bierzcie ją w ciemno! Język i styl - mistrzostwo. Zawiłość historii - genialna. Przygotowanie do napisania książki przez autora to po prostu majstersztyk🔥
.
Polecam!🖤🔥🖤🔥
.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością autora i przepadlam! To był tak misternie utkany kryminał! Rany, jak ja fantastycznie spędziłam czas z tą książką 🔥
.
Zaginięcie z '47 prowadzi do zaginięcia w '91, a czy one kolejno doprowadzi do następnego w 2007?
Pisarz Tomasz Wilczur wyrusza w Karkonosze, do Schroniska Strzecha Akademicka, by przyjrzeć się zaginięciu Andrzeja Czerwińskiego z '91. Ta sprawa ma być inspiracją do napisania przez niego nowej książki. Jednak jego małe "śledztwo" sprawia, że spora część osób zaczyna traktować go z wrogością co jeszcze bardziej napędza go do działania.
Czy uda mu się rozwiązać sprawę zaginięcia? Ile tajemnic będzie musiał odkryć, by poznać prawdę?
.
Jeśli zastanawiacie się nad tą książką to już tego nie róbcie, bierzcie ją w ciemno! Język i styl - mistrzostwo. Zawiłość historii - genialna. Przygotowanie do napisania książki przez autora to po prostu majstersztyk🔥
.
Polecam!🖤🔥🖤🔥
May 13, 2024
mówią, że apetyt rośnie w miarę jedzenia...
i w przypadku dań serwowanych przez Sławka Gortycha rzeczywiście tak jest.
nie ukrywam, że czekałam na trzecią część serii zapamiętale, cierpliwie, no i z największym dotychczas niedoczekaniem
nie ukryję również tego, że uważam spowite mrokiem schronisko za najciekawszego niemego bohatera Karkonoskiej Serii (nie jestem obiektywna, bo o ile uwielbiam szlak na Śnieżne czy do Odrodzenia, w moim sercu na zawsze pozostanie niebieski od Wangu na Śnieżkę)
mam wrażenie, że Duch Gór dopiero w tym tomie pokazał pełnię swoich możliwości, niech to będzie przestroga dla wszystkich niedowiarków, którzy wciąż mają Góry Olbrzymie za "małe pagórki"
co do względów technicznych, czyta się wspaniale, akcja płynie wartko, a poziom historycznego researchu wciąż pozytywnie zadziwia
top, top, top
PS: strumieniu, leśny strumieniu, źródlanej wody krynico (wylałam łzy pod koniec)
i w przypadku dań serwowanych przez Sławka Gortycha rzeczywiście tak jest.
nie ukrywam, że czekałam na trzecią część serii zapamiętale, cierpliwie, no i z największym dotychczas niedoczekaniem
nie ukryję również tego, że uważam spowite mrokiem schronisko za najciekawszego niemego bohatera Karkonoskiej Serii (nie jestem obiektywna, bo o ile uwielbiam szlak na Śnieżne czy do Odrodzenia, w moim sercu na zawsze pozostanie niebieski od Wangu na Śnieżkę)
mam wrażenie, że Duch Gór dopiero w tym tomie pokazał pełnię swoich możliwości, niech to będzie przestroga dla wszystkich niedowiarków, którzy wciąż mają Góry Olbrzymie za "małe pagórki"
co do względów technicznych, czyta się wspaniale, akcja płynie wartko, a poziom historycznego researchu wciąż pozytywnie zadziwia
top, top, top
PS: strumieniu, leśny strumieniu, źródlanej wody krynico (wylałam łzy pod koniec)
May 5, 2024
Wracamy do Pięknych Karkonowszy!
Tomasz, pisarz kryminałów jest w bardzo trudnym okresie życia. Pod namową przyjaciela postanawia wyjechać w Karkonosze by tam inspirowanymi lokalnymi opowieściami napisać swoją kolejną książkę. Jednak nie wszyscy są z tego zadowoleni ... czy uda mu się dojść do prawdy? Czy wyjedzie z tego cało?
Akcja książki toczy się na trzech płaszczyznach, które zaczynała się łączyć. Wszytko pięknie osadzone w historii i miejscowych legendach.
Muszę przyznać, że zanim sięgnęłam po pierwszą książkę Pana Sławka nie wiedziałam kompletnie nic o Karkonoszach, a teraz mam ochotę wyjechać tam na zawsze!
Tomasz, pisarz kryminałów jest w bardzo trudnym okresie życia. Pod namową przyjaciela postanawia wyjechać w Karkonosze by tam inspirowanymi lokalnymi opowieściami napisać swoją kolejną książkę. Jednak nie wszyscy są z tego zadowoleni ... czy uda mu się dojść do prawdy? Czy wyjedzie z tego cało?
Akcja książki toczy się na trzech płaszczyznach, które zaczynała się łączyć. Wszytko pięknie osadzone w historii i miejscowych legendach.
Muszę przyznać, że zanim sięgnęłam po pierwszą książkę Pana Sławka nie wiedziałam kompletnie nic o Karkonoszach, a teraz mam ochotę wyjechać tam na zawsze!
May 18, 2024
Całkiem dobra pozycja, ale niestety w mojej opinii najsłabsza z dotychczas wydanych w serii trzech książek. Bardzo obiecujący początek, ciekawa opowieść z historii ostatecznie nie zostaje w pełni wykorzystana, zagadka dla czytelnika dość szybko jest jasna, a fabuła nie trzyma w napięciu. Mimo to czyta się bardzo dobrze, umiejscowienie w Karkonoszach i historie miejsc, w których dzieje się akcja, na najwyższym poziomie. Warto przeczytać, ale liczę, że czwarty tom będzie bliżej rewelacyjnego drugiego...
May 13, 2024
Co tu dużo mówić, Gortych już po raz trzeci podsuwa czytelnikowi świetny kryminał ubarwiony prawdziwymi historiami i ciekawostkami o Górach Olbrzymich. Moim zdaniem, autor ma dar przenoszenia czytelników w centrum wydarzeń. I choć ja na wyjazd w Karkonosze ochotę mam wręcz non stop, to czytanie któregoś ze ,,Schronisk…” tę chęć tylko pogłębia.
also, Sławek, can we be friends pls
also, Sławek, can we be friends pls
April 27, 2024
Świetna seria polskich kryminałów, wyciągająca a zarazem przedstawiająca historię regionu i realia życia w Karkonoszach. Wszystko to atrakcyjnie podane w trzech liniach czasowych i trzech przeplatających się historiach.
April 27, 2024
4,5☆ trzyma poziom poprzednich tomów:)
April 28, 2024
Ale to była dobra przygoda! Zdecydowanie najlepsza część, super wykreowani bohaterowie, ciekawie rozwijająca się akcja i przede wszystkim wspaniałe opisy karkonoskiej zimy ✨
May 4, 2024
Uczta dla czytelnika, zwłaszcza tego, który wędrował tymi szlakami i zna większość tych miejsc. Fantastyczna praca reporterska i wciągająca fabuła, nie zawiodłam się, autor od początku trzyma poziom.
May 6, 2024
Fabuła tak skomplikowana że do samego końca nie byłem w stanie odgadnąć zakończenia, mocno trzymała mnie w napięciu. Czekam na 4 tom
Czemu w tej książce jest Sylwia Czesna????? pls stop.
Czemu w tej książce jest Sylwia Czesna????? pls stop.
May 7, 2024
Jestem wielką fanką twórczości Sławka jednak tym razem czegoś mi zabrakło. Czuję niedosyt.
May 26, 2024
Czekałam na tę książkę z niecierpliwością i jak zawsze przepadłam w klimacie karkonoskich schronisk. Mój ulubiony typ fabuły, w którym wydarzenia z przeszłości splatają się z współczesnością.
June 2, 2024
Taki Pan Samochodziki, tylko 5 razy słabszy. Polskie kryminały są jak polska motoryzacja niestety.
Displaying 1 - 30 of 161 reviews