Szeroko rozumiana Skandynawia jest oazą szczęścia, co potwierdzają wszystkie rankingi prezentujące poziom zadowolenia z życia poszczególnych narodów. Jak więc przeżywają szczęście na Północy?
Przedstawiamy znakomite reportaże i fascynujące rozmowy ze Skandynawami. Zebraną w nich wiedzę bardzo szybko możesz wykorzystać w praktyce, by stworzyć własną sielankę.
Autorki na co dzień mieszkające m.in. w Danii, Finlandii czy na Wyspach Owczych zapraszają cię w niezwykłą podróż duchową i kulinarną bez wychodzenia z domu. Dzięki nim zrozumiesz, że w basenie wszyscy jesteśmy równi (Islandia) i staniesz się mistrzem pozytywnego dystansu społecznego (Szwecja). A jeśli narzekasz, to przestaniesz (Norwegia). Obiecujemy (Pascal).
Na Północy najcieplej! No i Codziennie jest piątek!
Często bywam w Polsce i kocham ją za piękną architekturę i bardzo pomocnych ludzi. Z niecierpliwością czekam na każdą podróż do Polski i jestem wiecznie wdzięczna, że ten kraj istnieje.
May-Linn Aaslie, Norwegia
Co cię interesuje w krajach nordyckich? Socjaldemokracja? Obyczaje? Uchodźcy? Elfy? Wzornictwo? Przepisy kulinarne? Hygge? Sisu? Fika? Lagom? Wszystko to znajdziesz w tej książce! A jeśli jeszcze nie interesuje cię nic, tym bardziej warto ją przeczytać.
Choć z krajów nordyckich znam tylko Islandię, a i tę tylko pośrednio, to chętnie sięgam po książki traktujące o tych krajach, ale także napisane przez autorów z nich pochodzących. Mam wrażenie, że nordycka mentalność, o ile oczywiście można aż tak uogólniać, bardzo współbrzmi z moim podejściem do życia. Innym, ważnym impulsem do sięgnięcia po tę książkę były jej autorki, a zwłaszcza trzy z nich, które cenię i znam z klubu Polek na Obczyźnie. Co ciekawe, książkę sprezentowała mi jedna z klubowiczek, mieszkająca w Danii, w ramach naszej corocznej akcji mikołajkowej. To była cudowna niespodzianka - w przeciwnym razie nie miałabym szans na dostanie wersji papierowej przez wiele miesięcy.
O Skandynawii i krajach nordyckich powstało już mnóstwo publikacji, czy więc ta książka ma szansę na wyróżnienie w tym natłoku? Moim zdaniem tak, a to dlatego, że autorki nie starały się stworzyć obszernego kompendium o tych krajach, lecz wyszły z założenia, że opowiedzą o swoich nowych ojczyznach, wybierając za leitmotiv poczucie szczęścia. Poszukiwanie szczęścia to temat oczywiście medialny, szczególnie w okresie pandemii, która pobrzmiewa także na kartach tych książki, a szczęście nordyckie przewija się przecież od dawna w licznych publikacjach - czy będzie to słynne duńskie hygge, czy mniej znane szwedzkie lagom, fińskie sisu, norweskie kos, farerskie hugni czy tak dobrze mi znane islandzkie þetta reddast.
Choć książki tego typu czytam zwykle powoli, tę przeczytałam w jeden dzień. Ciekawie przedstawione spojrzenie na kraje nordyckie. Choć dwa z nich dobrze znam (w jednym z nich mieszkałam, w drugim obecnie mieszkam) i tak dowiedziałam się czegoś nowego. Polecam gorąco, nie tylko fanom północy.
Moim marzeniem jest wybrać się na Wyspy Owcze albo do któregoś z państw nordyckich i ta książka to przedsmak mojej podróży. Lubię książki w formie wywiadu przez co opis życia w Danii, Finlandii, Szwecji, Norwegii, Islandii i Wyspach Owczych wydaje się bardziej rzeczywisty.