“Kafka ide u bioskop” je knjiga – studija o susretu/ susretanju jednog od najvećih pisaca (Kafka u jednom pismu Maksu Brodu kaže: ... “još ćemo dugo i često zajedno morati da idemo da vidimo bioskop, halu sa mašinama i gejše pre nego što uspemo da shvatimo čitavu stvar, i to ne samo za nas same, nego i za čitav svet”) i mada u povoju, već značajnog planetarnog fenomena filma. I dok je je “Brod ono što je video u bioskopu razvijao dalje u mašti”, kaže Cišler, “on od oduševljenog gledaoca postaje neobuzdani pisac (scenarija), on film shvata kao proširenje književnosti koja ipak samo raznosi nepouzdane vesti. Za Kafku je film, međutim, gotovo demonska tehnika koja piščevom uobičajenom načinu gledanja, njegovoj sposobnosti da gleda i piše, postavlja veoma visoke, neispunjive zahteve”.
Provodadžijsko pismo Hansa Cišlera (glumca poznatog po ulogama u ostvarenjima Vendersa, Kavanijeve, Šabrola, Godara i drugih) sa željom da se spoje omiljeni večiti mladoženja Franc Kafka i umetnost u povoju zvana film. Čisto da se preispituju međusobne simpatije. Načelno, ovo nije studija o uticaju filma na Kafkino stvaralaštvo, jer kako Cišler primećuje, i pored čestog nagađanja koji su filmovi uticali na Kafkino delo i u kojoj meri, pročavaoci ne raspolažu čvrstim tragovima. Još je Adorno u pismu Benjaminu ukazao da je Kafkina proza jedan od poslednjih tekstova koji imaju veze sa nemim filmom i da se taj uticaj razlaže u dvosmilsenom gestu između „tonjenja u nemost (uništenje jezika) i izdizanje iz nemosti u muziku”. Što je direktno proizašlo iz opaske Maksa Broda da je Kafka pred filmskim platnom anksiozno uživao u (ne)zadovoljstvu što filmske slike uvek uspeva da zadrži samo na kratko vreme i nedovoljno precizno.
Umesto zaokružene studije, Cišler piše lanac kratkih eseja u vrlo slobodnoj formi. Poput detektiva, kopajući po dnevnicima, pismima, razglednicama i novinama, došao je do nekoliko filmova koje je Kafka sigurno pogledao (uglavnom u periodu od 1910. do 1913). Ujedno je kopao o Kafkinom intenzivnom odnosu prema fotografiji, novinama, panorami, plakatima i drugim vizuelnim medijima. A onda je ispitao kako su se te fascinacije preobražavale, deformisale i pretvarale u drugu vrstu fikcije ili ih je tumačio u okviru pojedinih aspekata Kafkine ličnosti. Negde usput, Cišler donosi i niz zanimljivosti o ranoj istoriji evropskog filma uz propratni materijal u vidu različitih fotografija. Očigledna asocijacija je Zebald, zahvaljujući kome sam i čuo za ovu knjigu.
Inače, obožavam kako Kafka i najobičnije pitanje pretvara u genijalni „retorički ispad” anksioznosti. Tipa, kada ga u jednom pismu verenica Felicija Bauer pita o planovima i namerama, odgovara: „Začudilo me je to pitanje... Naravno da nemam planova, da nemam namera, ne mogu da idem u budućnost; da se obrušim u budućnost, da se otkotljam u budućnost, da se spotaknem i padnem u budućnost, to mogu, pa onda odmah mogu tako i da ostanem da ležim. Ali planova i namera zaista nemam, ako sam dobro, sadašnjost me sasvim ispunjava, ako sam loše, proklinjem već i sadašnjost, a kamoli budućnost.”
Moim skromnym zdaniem ten esej nie oferuje tego, co chce w nim widzieć wydawca, a sam Hanns Zischler zatrzymuje się w połowie drogi, szukając odpowiedzi na nurtujące go zagadnienie, nad którym - co trzeba lojalnie przyznać - dotychczas kafkologia nie pochylała się prawie w ogóle. Bywa że osoba Kafki jest tylko pretekstem do bardzo powierzchownego odmalowania raczkującej kinematografii w CK Monarchii. Tam, gdzie Zischlerowi z mocno rozproszonej, choć przecież w całości już opublikowanej korespondencji udaje się zidentyfikować tytuły filmów obejrzanych przez Kafkę robi się tylko ciut ciekawie. Tylko ciut, gdyż poza streszczeniem fabuły autor puszcza wodze wyobraźni, w jakich obszarach dana sekwencja obrazów mogła oddziaływać na kafkową wyobraźnię zamiast choćby tylko spróbować pokazać, w których konkretnych scenach opowiadań czy powieści we Franzu-literacie dał o sobie znać Franz-kinoman. A przecież wokół tej kwestii powinien ogniskować się cały ten esej: ile rozwiązań (fabularnych, stylistycznych, kompozycyjnych) zaobserwowanych w kinie niemym udało się Kafce podprowadzić i przemycić do uprawianego przezeń literackiego rzemiosła? Dużo więcej – i konkretniej – na ten temat rozpisał się w krótkim posłowiu prof. Łukasz Musiał, zwracając uwagę na stosowane przez Kafkę techniki narracyjne, przypominające te stosowane w niemym kinie. Po przeczytaniu prawie 200 stron eseju Zischlera w dalszym ciągu brakuje mi jasnej i klarownej odpowiedzi na pytanie, czy – a jeżeli tak, to gdzie - w twórczości Franza Kafki widać te groteskowe czy slapstickowe rozwiązania z komedii, na które tak lubo i ochoczo chadzał do kinematografu? Ja poszedłbym jeszcze dalej i postawił pytanie, czy w związku z tym z twórczości Kafki można się śmiać? Czy jego proza może być śmieszna, skoro przemycał na jej grunt chwyty podpatrzone w obejrzanych komediach? Czy scena przemiany ojca w karalucha nie miała być aby humorystyczna? Czy prototypem Józefa K. nie był pierdołowaty fajtłapa pokroju Bustera Keatona czy Chaplina z początków jego kariery? Czy te ustalenia w literaturze kafkologicznej na temat inspiracji jego pisarstwa w obrazach serwowanych w świątyniach X Muzy nie powinny zatem podważać dotychczasowego paradygmatu, w jakich zwłaszcza egzystencjalizm uplasował sposób podejścia i odczytywania jego dzieł?
Lo leí para el siguiente artículo de Alternativas. Muy disperso y por momentos forzado. Kafka sí tenía relación con el cine, pero no la suficiente para redactar 200 páginas sobre ello. Capítulos enteros dedicados a nimiedades o puentes que apenas tienen que ver con el tema central. Varias anotaciones me parecen valiosas, más el libro se pierde en ellas. Lo peor son sus pasajes desesperados por vincular la experiencia de Kafka como escritor / observador con la del expectador de cine: se clava con el par de películas que Kafka menciona e interpreta lejanos registros de su vida en torno a ellas. En sus peores momentos llega a ser hasta penoso.
Hay un par de capítulos que logran bosquejear interpretaciones interesantes de su faceta cinéfila, y como esta podría haber moldeado algunas de sus imágenes, pero eso es todo. Quizás entré con la expectativa incorrecta; quizás precise otro título. Quizás no esté aún hecho para estas quimeras académicas. O quizás no sea buen texto. Mejor ir directo a Kafka.
Eso sí, sus referencias me sirven para el artículo. Le agradezco eso.
Hanns Zischler bietet mit diesem Buch eine spannende, außergewöhnliche Perspektive auf Kafkas Leben und Werk - es war sehr interessant zu lesen, welchen Einfluss das Kino auf Kafka hatte und welche Filme sein Schreiben beeinflusst haben.
Das Buch ist sehr informationsreich, aber leider ein bisschen unstrukturiert. Jedes Kapitel beginnt mit einer zeitlichen Einordnung und damit, was gerade in Kafkas Leben passiert ist und welche Filme er gesehen hat, doch dann entgleist es ein wenig und ich persönlich sehe teilweise weder den Bezug zu Kafka noch zum Film. Gerade daran merkt man jedoch, wie gut der Autor recherchiert hat und wie viel Zeit und Mühen in dieses Buch geflossen sind.
Besonders gut haben mir die abgedruckten Postkarten Kafkas an seine Freunde Max und Otto Brod gefallen. Seine Handschrift ist relativ schwierig zu entziffern, aber solche Dinge treiben mir immer Tränen in die Augen.
Ich empfehle, die neue Auflage von 2017 zu lesen – diese ist nicht nur äußerlich ansprechender als die erste Auflage von 1996, sie beinhaltet auch eine DVD mit eben den Filmen, die Kafka damals gesehen hat.
Ein interessantes Buch, auch wenn es viel zu sehr abschweift vom eigentlichen Thema. Der Autor möchte Kafka und das Kino verbinden, aber letztendlich verliert er sich in Kleinklein, und man verliert schnell den Überblick, um was es nun eigentlich ging. Die einzelnen Filme, die beschrieben werden, die Geschichte des Kinos an sich, und Kafkas Faszination für den Film ist zusammengenommen eine nette Lektüre für Leute, die generell an Kafka interessiert sind. Für alle anderen dürfte das Ganze ein bisschen zu verwirrend sein.
Die Filme auf der beiliegenden DVD habe ich mir noch nicht angeschaut, kommt aber noch.
This was published in 2003, translated from the original German edition from 1996. In 2017, a revised German edition was published with extra material and images and - most tantalisingly - a DVD with the (extant) films mentioned in the book. Therefore, if you can read German, that is the edition to buy. If not, this is an interesting study of Kafka's references to some of the silent movies of his day in his diaries and letters to Felice as well as some of Max Brod's thoughts. There are some typos, a couple of bits that don't make sense (and appear to have been mistranslated, though I will have to confirm this later), and an image from Chaplin's Modern Times at the end (a film Kafka never saw because it came out long after his death) rather than The Kid (1921). Worth a look if your library has it because Kafka's thoughts on illusion and reality inform his novels and stories.
Die Idee schien mir äußerst spannend zu sein, die Umsetzung war meiner Meinung nach eher mangelhaft. Zu viel schweift Zischler ab, zu wenig werden die konkreten Einflüsse gewisser Filme auf Kafka dargestellt und zu viel wird sich mit deren Beschreibungen aufgehalten. Die 2017er Neuauflage macht optisch einiges her und die beigefügte DVD ergänzt das Buch ausgezeichnet. Wenn man es günstig gebraucht findet und sich für Kafka interessiert, kann man bedenkenlos zugreifen.
koncept - swietny, ciekawy; wykonanie - troche gorsze. ksiazka nie jest zla - jezyk jest przystepny, szybko i przyjemnie sie czyta. ale brakowalo mi faktycznego omowienia zagadnienia kina w tworczosci kafki - bylo tego dosyc malo, jak na tematyke ksiazki i jej zalozenie. wszystko bylo troche porozrzucane, duzo rzeczy nie bylo ze soba zwiazane - ale ksiazka, mimo wszystko, zla nie byla. przyjemna lektura, dodala odrobine glebi do tworow kafki, ale mozna bylo jednak wykonac to lepiej🎀🎀🎀
Literatur und Kino müssen sich nicht ausschliessen. Man kann beides geniessen, wie kein Geringerer als der grosse Franz Kafka beweist. Dies ist die erweiterte und überarbeitete Version des gleichnamigen Klassikers von 1996. Vor dieser Zeit war den Literaten kaum bewusst, wie stark das Kino Kafka geprägt hat - dafür brauchte es Hanns Zischler, selbst u.a. Schauspieler, Regisseur und Essayist. Nein, Literatur und Kino müssen sich definitiv nicht ausschliessen!
Die Neuausgabe kommt als bibliophiles Buch daher, an dem man sich von allen Seiten erfreuen kann. Äusserlich wie inhaltlich. Inhaltlich zeigt uns Zischler die Tagebucheinträge Franz Kafkas, in denen immer wieder diverse Kinofilme auftauchen. Diese hat Zischler gesammelt, stellt sie vor und bringt Hintergrundinformationen. Dazu kommen viele, teilweise zweiseitige Standbilder aus den Filmen, die Franz Kafka am meisten beeindruckt haben.
Hier kommen sie beide auf ihre Kosten: die Bibliophilen, die Literaten und die Cineasten. Das Buch ist eine kleine Biographie Kafkas, stellt uns vergessene Perlen der Filmkunst vor uns ist in so hochgradiger Qualität gedruckt, dass es eine Freude ist. Als Extra liegt dem Buch eine DVD mit den besprochenen Filmen bei, die ich jedoch noch nicht gesehen habe.
Während der Lektüre wird man in eine vergangene Zeit gesogen, man liest sie, man sieht sie, man fühlt sie. Es ist eine Epoche, in der ganz Europa in einer grossen Euphorie steckt. Ob nun die erste grosse Flugschau, die ersten Kinofilme oder lange Reisen - alles ist neu, rasant und man merkt, dass ein neues Zeitalter anbricht.
Und mittendrin Franz Kafka, der Verlorene, der Einsame, der sich vor der Welt ins Kino flüchtet, um danach stundenlang exzessiv zu schreiben. Durch dieses Werk erhält man Einblick ins Denken Kafkas und wie stark ihn die Filme geprägt haben. Sein szenisches Beschreiben erinnert mehr und mehr an Einstellungen aus dem Kino.
"Kafka geht ins Kino" ist ein unvergleichliches Werk, das seinen Stand als moderner Klassiker verdient. Schön, dass dieses Buch neu aufgelegt wurde und so auch einer neuen Generation an Film- und Bücherfreunden zugänglich gemacht wird.
Ein Schmuckstück für des Regal. Ob nun beim Bücherwurm oder beim Filmfreak.
I am reading this book in the context of W. G. Sebald's Vertigo. What a jewel this little book is. Sebald wrote an appreciative essay which is included in his posthumous collection Campo Santo. The apparently narrow focus on Kafka and the movies (not just "cinema") turns out to be a surprisingly revealing perspective on Kafka. The book's images are rich, varied, and appealing, and especially in the context of Vertigo's third section, "Dr. K takes the waters at Riva." I can only echo Sebald in my appreciation of the approach that Herr Zischler has taken in producing a book that is at once unusual, visually appealing, scholarly, and deeply humane.