Już w poprzednich tomach czytelnik miał okazję przekonać się o tym, że wspólne pilotowanie tytułowego robota (Franxx) przez Hiro i Zero Two, może być dla chłopaka dość niebezpieczne. Urodziwa niewiasta ma bowiem tendencje do wykorzystywania i zabijania swoich partnerów (nie w bezpośredni sposób). Świadomość takiego niebezpieczeństwa jednak go nie zraża. Jak na prawdziwego „bohatera” przystało, jest on gotów na najwyższe poświęcenie. Ryzykowanie życia jest niezbędne, jeśli chce się uchronić przyjaciół i plantację. To właśnie na takiej treści skupia się większa część czwartego tomiku. Wielbiciele dynamicznych walk potworów i robotów na pewno nie będą mieć tutaj powodów do narzekania. Kolejne strony to widowiskowość, dramaturgia i wylewający się patos (czyli dość typowe cechy tego rodzaju historii). Akcja jest naprawdę dobrze zaprezentowana i potrafi być ona angażująca, dodatkowo odsłaniając przed odbiorcami pewne sekrety przeszłości (zarówno Hiro, jak i Zero Two). Końcówka tomiku to chwila zasłużonego odpoczynku dla bohaterów, którzy wybierają się na plażę. W przypadku tej serii może oznaczać to tylko jedno – solidną dawkę fanserwisu. Młode niewiasty w obcisłych strojach prezentować będą więc swoje wdzięki, utrzymując u niektórych czytelników wysoki poziom adrenaliny (kto co lubi).
4.5⭐️ Hiro survived the third match with 002. After an amazing win, the professor introduced himself to Hiro and reward everyone with a beach day. There Kokoro found a strange place… it looks like a city… and there’s a manual for pregnant women🫢
This entire review has been hidden because of spoilers.
Davvero bello agli occhi vedere come i ragazzi dimostrano le emozioni nella loro purezza ed ingenuità e contenta di vedere il gruppetto scoprire la sfera della sessualità attraverso le loro menti candide. Finalmente in questo quarto volume ci rendiamo conto di quanto sia (e sia stato) intricato quel mondo e delle cose che ancora i ragazzi avranno da affrontare.