Jak długo można uciekać przed samym sobą, ile razy układać sobie na nowo życie?
Agata po ośmiu latach powraca do Krakowa, w którym spędziła najlepsze chwile swojej młodości. Nie wie, co pozostało z jej dawnych wspomnień, jak bardzo zmienił się świat i życie ludzi, którzy ją kochali, a których porzuciła. Czy czas może zniszczyć prawdziwą przyjaźń? Czy Agata, która nie ma nic i sama potrzebuje pomocy, może pomóc innym? Tak, jeśli magia spełniających się snów zadziała.
Ciągle się zastanawiam, dlaczego zdecydowałam się dać tej książce aż 3 gwiazdki. Biorąc pod uwagę listę zastrzeżeń, jakie do niej mam, powinnam dać jedną, no może półtorej. A jednak. Może chodzi o tę absurdalną czułość, jaką ludziom okazuje autorka, tak w życiu, jak i w powieści? Możliwe. Nie przesłoniła mi ona jednak wad powieści, do ostatniej strony czułam rozdrażnienie i nie mogłam w pełni zagłębić się w losy bohaterów. Po pierwsze - bohaterowie są papierowi. Wszyscy idealni, genialni, profesjonalni, dobrzy we wszystkim czego się tkną do wyrzygania. Po drugie - główna bohaterka to potworna, bolesna wręcz Mary Sue, ewidentnie widać, z kim utożsamia się i co o sobie myśli autorka. Po trzecie świat przedstawiony to Polska klasy AAA, bo nawet nie A. Niby jest coś o problemach, ale te problemy są w większości śmieszne. Największy problem - nie stać nas na wakacje. Serio? Litości. Wszyscy kochają kotki, pieski, gejów i własnoręcznie odnawiane stare domy na wsi, a jeśli nie kochają, to możecie być pewni, że to czarne charaktery tej książki. I mimo że też kocham kotki i pieski, a odmienność seksualna nie jest dla mnie żadnym problemem (stare snobistyczne domy mam w poważaniu), to jednak zgrzytałam zębami. Odrobina szacunku dla realności i mózgu czytelnika by się przydała. Ogólnie landryny w syropie, różowe jednorożce i cieplutkie kapciuszki.
Mimo to trzy gwiazdki. Za wiarę autorki w człowieka.
To jest absolutnie jedna z najciekawszych ksiazek pod wzgledem bogactwa postaci. Od momentu rozpoczecia czytania caly czas mysli sie o bohaterach, caly czas chce sie wrocic do czytania, jak do dobrego filmu. Swietnie rozbudowane historie poszczegolnych postaci, pomysl na ich zyciowe historie i perypetie wziety chyba z kosmosu. Kocham ta ksiazke i polecam ja kazdemu. Z niecierpliwoscia czekam na kolejna czesc. Dzieki :)
"Pełna ciepła" - tak najlepiej określić tę powieść. Przypomina, czym jest przyjaźń i jak ją pielęgnować. Słodko utulała mnie do snu i tego właśnie było mi trzeba.
Zainteresowałam się tą książką tylko dlatego, że akcja jest osadzona w 'moim' Krakowie. Myślałam, że to będzie historyjka jakich wiele, że zostanie w pamięci najwyżej dwa dni. O jak się myliłam! Kraków jest pokazany tak realnie, że mam ochotę odwiedzić wszystkie miejsca opisane w książce, ale wiem, że będę żałowała, że nie spotkam jej bohaterów. Poznać tych pięknych ludzi, posłuchać jeszcze raz ich niesamowitych i wzruszajacych historii. Genialnie napisana, przeniosła mnie z mojego Krakowa w kolejny mój Kraków.