What do you think?
Rate this book
Sekret mojej córki
Greta od lat żyje w cieniu despotycznego męża, który nie docenia jej starań i zarzuca ją kolejnymi obowiązkami. Po jednej z wielu awantur zrezygnowana kobieta decyduje się na wyprowadzkę. Nie przypuszcza, że upokorzony mężczyzna posunie się do wszystkiego, byle tylko wyrównać z nią rachunki.
Wkrótce opuszczona przez wszystkich i nękana przez męża Greta decyduje się odnaleźć porzuconą przed szesnastoma laty córkę. Ma nadzieję, że uda jej się naprawić błędy przeszłości i zbudować z dziewczyną więź. Nie wie jednak, że wkraczając do jej życia, ześle niebezpieczeństwo na nie obie.
Greta staje przed trudną decyzją: czy powinna zanurzać się w przeszłości, by zagłuszyć samotność? W pewnym momencie jest jednak za późno na wycofanie się. Decyzje kobiety zapoczątkowują bieg zdarzeń, które okazują się tragiczne w skutkach.
Nie mam już siły się męczyć z tym chaosem. Czuję, że śmierć jest dla mnie jedynym wyjściem.
Wkrótce opuszczona przez wszystkich i nękana przez męża Greta decyduje się odnaleźć porzuconą przed szesnastoma laty córkę. Ma nadzieję, że uda jej się naprawić błędy przeszłości i zbudować z dziewczyną więź. Nie wie jednak, że wkraczając do jej życia, ześle niebezpieczeństwo na nie obie.
Greta staje przed trudną decyzją: czy powinna zanurzać się w przeszłości, by zagłuszyć samotność? W pewnym momencie jest jednak za późno na wycofanie się. Decyzje kobiety zapoczątkowują bieg zdarzeń, które okazują się tragiczne w skutkach.
Nie mam już siły się męczyć z tym chaosem. Czuję, że śmierć jest dla mnie jedynym wyjściem.
336 pages, Paperback
First published August 27, 2025
4 people are currently reading
54 people want to read
About the author
Marcel Moss
43 books270 followersMarcel Moss to jeden z najpopularniejszych autorów powieści kryminalnych i młodzieżowych w Polsce. Wszystkie jego książki osiągnęły status bestsellerów i stały się impulsem do gorących dyskusji na temat ważnych kwestii społecznych.
W rankingu Biblioteki Narodowej na najpoczytniejszych pisarzy i pisarki w Polsce w 2024 roku zajął 16. miejsce, w tym 2. wśród polskich autorów powieści kryminalnych.
Jest autorem świetnie przyjętej przez czytelników serii thrillerów młodzieżowych „Liceum Freuda”, której fabuła porusza trudne problemy współczesnej młodzieży, takie jak samotność, depresja, przemoc domowa i rówieśnicza, a także brak porozumienia między rodzicami a dziećmi.
Na swoim koncie ma również popularną serię detektywistyczną „ECHO”, z detektywami Igim Sznyderem i Sandrą Milton w rolach głównych. Każdy tom przedstawia nowe, niezależne śledztwo, koncentrując się na temacie tajemniczych zaginięć.
W 2024 roku ukazała się jego powieść „Polana”, która rozpoczęła serię kryminalną z udziałem komisarza Sambora Malczewskiego.
Marcel Moss jest również autorem bestsellerowych thrillerów psychologicznych oraz poruszających powieści młodzieżowych, takich jak „Mój ostatni miesiąc” i jej kontynuacja „Nasz pierwszy rok”.
Prywatnie — miłośnik tenisa i zapalony kinoman.
W rankingu Biblioteki Narodowej na najpoczytniejszych pisarzy i pisarki w Polsce w 2024 roku zajął 16. miejsce, w tym 2. wśród polskich autorów powieści kryminalnych.
Jest autorem świetnie przyjętej przez czytelników serii thrillerów młodzieżowych „Liceum Freuda”, której fabuła porusza trudne problemy współczesnej młodzieży, takie jak samotność, depresja, przemoc domowa i rówieśnicza, a także brak porozumienia między rodzicami a dziećmi.
Na swoim koncie ma również popularną serię detektywistyczną „ECHO”, z detektywami Igim Sznyderem i Sandrą Milton w rolach głównych. Każdy tom przedstawia nowe, niezależne śledztwo, koncentrując się na temacie tajemniczych zaginięć.
W 2024 roku ukazała się jego powieść „Polana”, która rozpoczęła serię kryminalną z udziałem komisarza Sambora Malczewskiego.
Marcel Moss jest również autorem bestsellerowych thrillerów psychologicznych oraz poruszających powieści młodzieżowych, takich jak „Mój ostatni miesiąc” i jej kontynuacja „Nasz pierwszy rok”.
Prywatnie — miłośnik tenisa i zapalony kinoman.
Ratings & Reviews
Friends & Following
Create a free account to discover what your friends think of this book!
Community Reviews
Displaying 1 - 30 of 34 reviews
Read
August 30, 2025Moja znajomość literacka z Mossem była burzliwa, jednak od kilku książek coś się zmieniło, coś przeskoczyło i autor stał się dla mnie kimś, kto pisze o emocjach, które sprawiają ból, które dają niepokój i to zarówno podczas czytania jak i po lekturze.
Gretą, czyli główna bohaterka powieści to kobieta tkwiąca w małżeństwie z mężczyzną najgorszym z możliwych, bo despotycznym i przemocowym. Pierwsze co mnie uderzyło, to ten ludzki dramat gdzie bardziej od codziennego terrory dojmująca jest bezradność i bezsilność. Tutaj nie doświadczyłam wygładzenia sytuacji, przemilczenia, autor w bardzo brązowy sposób pokazuje jak oprawca poniżając i znęcając się psychicznie, pozbawia ofiarę poczucia własnej wartości.
Ucieczka Grety mająca być wyzwoleniem jest początkiem dramatycznych wydarzeń, w których kobieta jest zostawiona sama sobie i osaczana przez oprawcę. Wtedy właśnie podejmuje decyzje o zmierzeniu się z własną trudną przeszłością kiedy to porzuciła córeczkę i właśnie to jest osią tej książki. To trudne pytanie, czy można naprawić dawne błędy, czy więź można odbudować i czy udźwignięcie ciężaru przeszłości to nie decyzja ponad siły.
Było w tej książce coś, co nawet przez moment nie pozwoliło mi poczuć szansy na happy end, czułam się jakby w tej książce, idealne zastosowanie miało Prawo Murphy’ego i tak czytałam, czytałam i czekałam na nieuchronność tragedii otoczona narastającym dreszczem na plecach.
Autor bardzo umiejętnie porusza się między thrillerem psychologicznym a dramatem obyczajowym, bo jest tu trauma, samotność i nieustannie narastający dreszczowiec, w którym przemoc i obsesja zaciskają się niczym ręce na szyi. Napięcie nieustannie narasta a wraz z nim niepokój, który może wywołać dyskomfort.
To historia bolesna, niedająca pocieszenia, niedająca nadziej, brutalnie ukazująca konsekwencje decyzji. To thriller z mocną fabułą i emocjonalną wiwisekcją, który niczym piętno wypala się pod skórą.
Gretą, czyli główna bohaterka powieści to kobieta tkwiąca w małżeństwie z mężczyzną najgorszym z możliwych, bo despotycznym i przemocowym. Pierwsze co mnie uderzyło, to ten ludzki dramat gdzie bardziej od codziennego terrory dojmująca jest bezradność i bezsilność. Tutaj nie doświadczyłam wygładzenia sytuacji, przemilczenia, autor w bardzo brązowy sposób pokazuje jak oprawca poniżając i znęcając się psychicznie, pozbawia ofiarę poczucia własnej wartości.
Ucieczka Grety mająca być wyzwoleniem jest początkiem dramatycznych wydarzeń, w których kobieta jest zostawiona sama sobie i osaczana przez oprawcę. Wtedy właśnie podejmuje decyzje o zmierzeniu się z własną trudną przeszłością kiedy to porzuciła córeczkę i właśnie to jest osią tej książki. To trudne pytanie, czy można naprawić dawne błędy, czy więź można odbudować i czy udźwignięcie ciężaru przeszłości to nie decyzja ponad siły.
Było w tej książce coś, co nawet przez moment nie pozwoliło mi poczuć szansy na happy end, czułam się jakby w tej książce, idealne zastosowanie miało Prawo Murphy’ego i tak czytałam, czytałam i czekałam na nieuchronność tragedii otoczona narastającym dreszczem na plecach.
Autor bardzo umiejętnie porusza się między thrillerem psychologicznym a dramatem obyczajowym, bo jest tu trauma, samotność i nieustannie narastający dreszczowiec, w którym przemoc i obsesja zaciskają się niczym ręce na szyi. Napięcie nieustannie narasta a wraz z nim niepokój, który może wywołać dyskomfort.
To historia bolesna, niedająca pocieszenia, niedająca nadziej, brutalnie ukazująca konsekwencje decyzji. To thriller z mocną fabułą i emocjonalną wiwisekcją, który niczym piętno wypala się pod skórą.
September 9, 2025
4.5, marcelek sprawnie wcisnal prawie kazdy problem mlodziezy w jedna ksiazke
August 23, 2025
Marcel Moss to jeden z tych autorów, których książki kupuję w ciemno. Za każdym razem sprawdzam jednak, co tym razem się wylosowało, bo trzeba przyznać, że w dorobku pisarza zdarzają się zarówno pozycje bardzo dobre, jak i słabsze - co nie powinno dziwić przy tak szybkim tempie wydawania nowych tytułów. Do której kategorii należy najnowsza książka?
Muszę szczerze przyznać, że wciągnęła mnie od samego początku i doskonale wiem dlaczego. Nie znajdziemy tu grupy nastolatków z ich wyimaginowanymi, oderwanymi od rzeczywistości problemami (jak to miało miejsce w poprzednich powieściach z cyklu Liceum Freuda). Tym razem autor skupił się na jednym, ale niezwykle mocnym temacie - oddaniu dziecka do adopcji i konsekwencjach tego wyboru.
Fabułę poznajemy zarówno z perspektywy matki, jak i córki. Śledzimy rodzącą się między nimi relację oraz stopniowo odkrywamy ich historię. Nie brakuje mocnych scen, ale są one wyważone i nieprzesadzone, co często bywa problemem w tego typu książkach. Powieść jest dojrzała i zdecydowanie skierowana do starszych czytelników.
Muszę przyznać, że ta książka mnie zaskoczyła, bo na tle innych pozycji autora wyróżnia się zdecydowanie na plus. Czyta się ją z ogromnym zainteresowaniem, wręcz przeżywamy emocje razem z bohaterkami i mamy wrażenie, jakbyśmy towarzyszyli im w ich życiu. To jeden z tych tytułów, które aż chce się czytać. Książka jest dopracowana, a autor udowadnia, że kiedy tylko chce, potrafi stworzyć angażującą, dojrzałą opowieść. Pokazuje też, że mniej czasem znaczy więcej. Polecam serdecznie!
#422#62#2025
Muszę szczerze przyznać, że wciągnęła mnie od samego początku i doskonale wiem dlaczego. Nie znajdziemy tu grupy nastolatków z ich wyimaginowanymi, oderwanymi od rzeczywistości problemami (jak to miało miejsce w poprzednich powieściach z cyklu Liceum Freuda). Tym razem autor skupił się na jednym, ale niezwykle mocnym temacie - oddaniu dziecka do adopcji i konsekwencjach tego wyboru.
Fabułę poznajemy zarówno z perspektywy matki, jak i córki. Śledzimy rodzącą się między nimi relację oraz stopniowo odkrywamy ich historię. Nie brakuje mocnych scen, ale są one wyważone i nieprzesadzone, co często bywa problemem w tego typu książkach. Powieść jest dojrzała i zdecydowanie skierowana do starszych czytelników.
Muszę przyznać, że ta książka mnie zaskoczyła, bo na tle innych pozycji autora wyróżnia się zdecydowanie na plus. Czyta się ją z ogromnym zainteresowaniem, wręcz przeżywamy emocje razem z bohaterkami i mamy wrażenie, jakbyśmy towarzyszyli im w ich życiu. To jeden z tych tytułów, które aż chce się czytać. Książka jest dopracowana, a autor udowadnia, że kiedy tylko chce, potrafi stworzyć angażującą, dojrzałą opowieść. Pokazuje też, że mniej czasem znaczy więcej. Polecam serdecznie!
#422#62#2025
August 28, 2025
3.5 bardziej ale zabawa jak zawsze przednia (choć biorąc pod uwagę tematykę tej książki nie jest to na pewno odpowiednie slowo)
September 5, 2025
Marcel Moss poruszył w swojej najnowszej powieści bardzo trudny temat, ale jednocześnie zatrważająco aktualny, który dotyka wiele młodych osób, ale nie tylko. I choć świadomość tego problemu wśród dorosłych (czyli tych, którzy mogą realnie coś zmienić) rośnie, to jego powszechność na pewno nie maleje. A mowa o pogarszającym się zdrowiu psychicznym wśród osób w wieku nastoletnim.
Autor przedstawił m*oczną stronę zmagania się z destrukcyjnymi myślami, niezrozumieniem przez najbliższych, ignorowaniem, lekceważeniem, samotnością. Ciężkość tych doświadczeń, walka z nimi oraz ich skutki zostały przedstawione bardzo szeroko i omówione z kilku perspektyw, co ma uświadomić, że każdy, niezależnie od wieku, obecnej sytuacji życiowej, może dotrzeć do takiego miejsca, które stanie się swoistą klatką, czy pułapką bez wyjścia.
Książka na wstępie serwuje bardzo mocny prolog, po czym przechodzimy do właściwej historii, która początkowo wzbudziła we mnie lekką konsternację. Miałem poczucie, jakbym czytał inną książkę niż sugerowałby to tytuł i okładka. To minęło po dotarciu do drugiej części książki, którą pod względem całościowym czytałem z dużym angażowaniem. Aczkolwiek bardziej sklasyfikowałbym ją jako dramat niż thriller.
Na pewnym etapie historii zacząłem się też zastanawiać czy autor nie wprowadził do swojej opowieści za dużo elementów. Po skończeniu książki nie czułem, by każdy wątek wybrzmiał odpowiednio dobrze. Jedne zostały zarysowane lepiej, kosztem innych. W pewnym momencie ilość trudności i problemów urosła do tego stopnia, że zacząłem dostrzegać w sobie pewną odporność na kolejne wydarzenia, jakbym nie był w stanie już przyjąć więcej negatywnych emocji. Wówczas na tym poziomie straciłem pewną więź z czytaną historią.
Autor przedstawił m*oczną stronę zmagania się z destrukcyjnymi myślami, niezrozumieniem przez najbliższych, ignorowaniem, lekceważeniem, samotnością. Ciężkość tych doświadczeń, walka z nimi oraz ich skutki zostały przedstawione bardzo szeroko i omówione z kilku perspektyw, co ma uświadomić, że każdy, niezależnie od wieku, obecnej sytuacji życiowej, może dotrzeć do takiego miejsca, które stanie się swoistą klatką, czy pułapką bez wyjścia.
Książka na wstępie serwuje bardzo mocny prolog, po czym przechodzimy do właściwej historii, która początkowo wzbudziła we mnie lekką konsternację. Miałem poczucie, jakbym czytał inną książkę niż sugerowałby to tytuł i okładka. To minęło po dotarciu do drugiej części książki, którą pod względem całościowym czytałem z dużym angażowaniem. Aczkolwiek bardziej sklasyfikowałbym ją jako dramat niż thriller.
Na pewnym etapie historii zacząłem się też zastanawiać czy autor nie wprowadził do swojej opowieści za dużo elementów. Po skończeniu książki nie czułem, by każdy wątek wybrzmiał odpowiednio dobrze. Jedne zostały zarysowane lepiej, kosztem innych. W pewnym momencie ilość trudności i problemów urosła do tego stopnia, że zacząłem dostrzegać w sobie pewną odporność na kolejne wydarzenia, jakbym nie był w stanie już przyjąć więcej negatywnych emocji. Wówczas na tym poziomie straciłem pewną więź z czytaną historią.
August 29, 2025
„Sekret mojej córki” Marcela Mossa zaintrygował mnie od samego początku. To książka, która od pierwszych stron przykuła moją uwagę przekazem i trudnymi tematami, które porusza. Samotność, niezrozumienie, przemoc psychiczna, fizyczna, depresja wśród młodych. Sa to niosący ciężki ładunek emocjonalny historie, silnie oddziałujące emocjonalnie na czytelnika. Książka zmusza do refleksji i zastanowienia nad problemami, które dotyczą wielu.
Z drugiej strony jednak lektura jest dość przytłaczająca, a ilość poruszonych problemów w jednej fabule, nie czyni jej wyjątkowej i skłonnej do zapamiętania. Styl autora też jest delikatnie specyficzny. Książkę czyta się szybko, bo jest napisana językiem stricte „mówionym”, co nie do końca przypadnie do gustu smakoszom literackim. Rozczarowało mnie również gro powtórzeń i pomyłek słownych.
Chciałabym jeszcze przeczytać coś od autora i wyrobić sobie zdanie o jego twórczości, bo po jednej książce nie mogę być obiektywna. Przyciąga mnie to, że porusza w swoich dziełach trudne tematy. A thriller z przekazem to dobry thriller. Tutaj jednak nie zostałam porwana.
Z drugiej strony jednak lektura jest dość przytłaczająca, a ilość poruszonych problemów w jednej fabule, nie czyni jej wyjątkowej i skłonnej do zapamiętania. Styl autora też jest delikatnie specyficzny. Książkę czyta się szybko, bo jest napisana językiem stricte „mówionym”, co nie do końca przypadnie do gustu smakoszom literackim. Rozczarowało mnie również gro powtórzeń i pomyłek słownych.
Chciałabym jeszcze przeczytać coś od autora i wyrobić sobie zdanie o jego twórczości, bo po jednej książce nie mogę być obiektywna. Przyciąga mnie to, że porusza w swoich dziełach trudne tematy. A thriller z przekazem to dobry thriller. Tutaj jednak nie zostałam porwana.
October 5, 2025
Moim zdaniem ta książka nie powinna należeć do serii Liceum Freuda, ponieważ już się nie wiąże aż tak naprawdę z tym liceum. Powinna to być oddzielna powieść. Ogólnie spoko, ale chyba najbardziej nudna z tej serii niestety.
August 26, 2025
Ahh to liceum Freuda. Zdecydowanie jest to chyba bardzo smutna szkoła. Jak nie strzelaniny, to hejty, a nawet i samobójstwa. Powiem Wam, że autor bardzo mocno ukazuje problemy ówczesnego społeczeństwa, o których niby się mówi, ale do tej pory chyba jakichś większych środków zapobiegawczych się nie stosuje. Ciągle słyszę, że najważniejsza jest rozmowa, no dobra zgadzam się, tylko że musi być jakaś konkretna przyczyna, że te dzieci w ogóle popadają w takie stany. Świat idzie do przodu w zastraszającym tempie i to co się dzieje, jest po prostu dla mnie niepojęte!
Najnowsza książka Marcela Mossa zawiera w sobie elementy przemocy psychicznej, co idealnie ukazuje on na przykładzie jeden z głównych bohaterek – Grety. Greta jest bowiem żoną i matką, na której barkach spoczywa dosłownie wszystko. Od organizacji przyjęć, wychowywania dziecka, chodzenia do pracy, po zrobienie głupiej kawy mężulkowi, który ma dwie sprawne ręce! Czy to dziwne, że odnalazłam w niej samej bardzo wiele wspólnych cech? Może nie do końca cech, ale myśli które miała, ogromnie przypominały mi moje własne sprzed roku. Także byłam w stanie zrozumieć w jakiej czarnej d… się znalazła. Wieczna pogoń, brak pomocy, brak zrozumienia i ta ciągła presja, po to tylko, aby ktoś inny był zadowolony. Ciągłe myślenie o tym, aby innym było dobrze, zatracając w tym samą siebie. Bardzo nieprzyjemne uczucie, naprawdę.. Ale wracając do książki, Greta pewnego dnia pęka, postanawia odejść od przemocowego męża (good for her!) i rozpocząć życie na nowo.
„…to, że odeszłaś, już jest zwycięstwem. Czasem najtrudniejsze kroki nie dają natychmiastowej ulgi, bo przeszłość przyciąga nas mocniej, niż mogliśmy się spodziewać. Ale to, że teraz jesteś pogubiona, nie znaczy, że tkwisz w ślepym zaułku. To znaczy, że zaczynasz od nowa.”
Zapomniałam wspomnieć, że oprócz męża buraka, w pracy ma jeszcze szefa buraka – także ani chwili oddechu. I gdy już myślała, że wyprowadzka będzie dla niej wybawieniem, okazuje się, że mąż tak łatwo jej nie popuści i jest zdolny do wszystkiego aby uprzykrzyć jej życie. Oczywiście w pracy ma się nie lepiej… dlatego pewnego dnia postanawia odnaleźć swoja córkę, którą oddała do adopcji, gdy była jeszcze nastolatką. Jednak nie spodziewa się, że życie jej córki również nie jest usłane różami. Ale za to obie kobiety łączy jedno – obie muszą zmagać się z problemami, które są niezwykle trudne i wykańczające psychicznie…
„Nie ma nic gorszego niż bycie niezrozumianym. Choćbyś czuła, że wszystko z tobą w porządku, to zderzając się z ciągłą krytyką i odrzuceniem, w końcu zaczniesz przekonywać siebie, że inni mają rację, że faktycznie jesteś wadliwa. A gdy w to uwierzysz, nie będzie już odwrotu.”
Ta historia jest przerażająca. Ale to tylko z tego względu, że takie rzeczy naprawdę mają miejsce! Polubiłam Gretę od samego początku, znalazłam z nią tak jakby wspólny pierwiastek. Podobało mi się to, że pomimo wszystko postanowiła zawalczyć o siebie i w późniejszym czasie, odkrywała, że ona dalej ma w sobie moc do zmian i do walki. Szkoda tylko, że wcześniej nie pomyślała o swojej córce, tylko dopiero w momencie, gdy została już całkiem sama… Z kolei historia Majki, trochę mną wstrząsnęła. Jej rodzice adopcyjni nie zwracali na nią zbytnio większej uwagi, przez co ona wiecznie z wszystkim musiała radzić sobie na swój sposób. I to jest przerażające. I mam wrażenie, że to nie jest tak, że oni nie chcieli jej pomoc, oni po prostu mieli swoje problemy z którymi musieli na co dzień się mierzyć. Zresztą większość dorosłych uważa, że problemy nastolatków są błahymi rzeczami, których nawet nie ma co porównywać z dorosłym życiem.
„Ludziom łatwo jest być ze sobą w szczęściu i dostatku, dopiero porażki weryfikują siłę relacji.”
Podobał mi się również pomysł z wprowadzeniem przez autora sztucznej inteligencji, jako czegoś co wspiera i co może zapewnić pomoc w trudnych chwilach każdemu człowiekowi. Choć z jednej strony jest to da mnie przerażające, bo za niedługo doprowadzi to tylko do zaniku relacji międzyludzkich, a to raczej nie będzie dobre dla nikogo…
„Sekret mojej córki” to książka zdecydowanie życiowa, która pokazuje problemy z jakimi mierzy się wielu nastolatków, a nawet i te z którymi do czynienia mają dorośli. Autor w naprawdę ciekawy i intrygujący sposób to tu właśnie pokazał. Jak już zaczęłam czytać, tak do samego końca ciężko mi było się od niej oderwać. Niektóre rzeczy mnie szokowały, jak np. zachowanie męża w stosunku do Grety - ale po głębszym zastanowieniu, upokorzony mężczyzna zachowuje się czasem gorzej niż obrażone dziecko, więc nie ma co się dziwić. Jednakże nieraz miałam ochotę udusić go gołymi rękami. Był też poboczny wątek, który mnie zaskoczył, choć momentami zastanawiałam się po cholerę, on w ogóle został tu ujęty, chyba tylko po to, żeby akcja nie zwalniała, tylko ciągle coś się działo. No ale tego to się już raczej nie dowiem i nie było to cos co mi tu jakoś bardzo przeszkadzało. Nie będę się czepiać na siłę 😅
Podsumowując, książka bardzo mi się podobała. Były zaskoczenia, było napięcie i było zainteresowanie rozwojem wydarzeń. Nie było absurdalnych momentów, idealna dawka patologicznych zachowań, no i prawda, która boli, rani i pokazuje jak bardzo ludzka natura może być paskudna. Polecam.
„… cała ta miłość jest strasznie przeceniana. Tyle się o niej mówi jak o czymś najpiękniejszym, wręcz sensie życia. Tymczasem nikt nie docenia jej ciemnej strony. Prawda jest taka, że to niebezpiecznie uczucie, które wysysa z ciebie całą dobra energię i popycha do robienia rzeczy, o których w innych okolicznościach byś nie pomyślała.”
Najnowsza książka Marcela Mossa zawiera w sobie elementy przemocy psychicznej, co idealnie ukazuje on na przykładzie jeden z głównych bohaterek – Grety. Greta jest bowiem żoną i matką, na której barkach spoczywa dosłownie wszystko. Od organizacji przyjęć, wychowywania dziecka, chodzenia do pracy, po zrobienie głupiej kawy mężulkowi, który ma dwie sprawne ręce! Czy to dziwne, że odnalazłam w niej samej bardzo wiele wspólnych cech? Może nie do końca cech, ale myśli które miała, ogromnie przypominały mi moje własne sprzed roku. Także byłam w stanie zrozumieć w jakiej czarnej d… się znalazła. Wieczna pogoń, brak pomocy, brak zrozumienia i ta ciągła presja, po to tylko, aby ktoś inny był zadowolony. Ciągłe myślenie o tym, aby innym było dobrze, zatracając w tym samą siebie. Bardzo nieprzyjemne uczucie, naprawdę.. Ale wracając do książki, Greta pewnego dnia pęka, postanawia odejść od przemocowego męża (good for her!) i rozpocząć życie na nowo.
„…to, że odeszłaś, już jest zwycięstwem. Czasem najtrudniejsze kroki nie dają natychmiastowej ulgi, bo przeszłość przyciąga nas mocniej, niż mogliśmy się spodziewać. Ale to, że teraz jesteś pogubiona, nie znaczy, że tkwisz w ślepym zaułku. To znaczy, że zaczynasz od nowa.”
Zapomniałam wspomnieć, że oprócz męża buraka, w pracy ma jeszcze szefa buraka – także ani chwili oddechu. I gdy już myślała, że wyprowadzka będzie dla niej wybawieniem, okazuje się, że mąż tak łatwo jej nie popuści i jest zdolny do wszystkiego aby uprzykrzyć jej życie. Oczywiście w pracy ma się nie lepiej… dlatego pewnego dnia postanawia odnaleźć swoja córkę, którą oddała do adopcji, gdy była jeszcze nastolatką. Jednak nie spodziewa się, że życie jej córki również nie jest usłane różami. Ale za to obie kobiety łączy jedno – obie muszą zmagać się z problemami, które są niezwykle trudne i wykańczające psychicznie…
„Nie ma nic gorszego niż bycie niezrozumianym. Choćbyś czuła, że wszystko z tobą w porządku, to zderzając się z ciągłą krytyką i odrzuceniem, w końcu zaczniesz przekonywać siebie, że inni mają rację, że faktycznie jesteś wadliwa. A gdy w to uwierzysz, nie będzie już odwrotu.”
Ta historia jest przerażająca. Ale to tylko z tego względu, że takie rzeczy naprawdę mają miejsce! Polubiłam Gretę od samego początku, znalazłam z nią tak jakby wspólny pierwiastek. Podobało mi się to, że pomimo wszystko postanowiła zawalczyć o siebie i w późniejszym czasie, odkrywała, że ona dalej ma w sobie moc do zmian i do walki. Szkoda tylko, że wcześniej nie pomyślała o swojej córce, tylko dopiero w momencie, gdy została już całkiem sama… Z kolei historia Majki, trochę mną wstrząsnęła. Jej rodzice adopcyjni nie zwracali na nią zbytnio większej uwagi, przez co ona wiecznie z wszystkim musiała radzić sobie na swój sposób. I to jest przerażające. I mam wrażenie, że to nie jest tak, że oni nie chcieli jej pomoc, oni po prostu mieli swoje problemy z którymi musieli na co dzień się mierzyć. Zresztą większość dorosłych uważa, że problemy nastolatków są błahymi rzeczami, których nawet nie ma co porównywać z dorosłym życiem.
„Ludziom łatwo jest być ze sobą w szczęściu i dostatku, dopiero porażki weryfikują siłę relacji.”
Podobał mi się również pomysł z wprowadzeniem przez autora sztucznej inteligencji, jako czegoś co wspiera i co może zapewnić pomoc w trudnych chwilach każdemu człowiekowi. Choć z jednej strony jest to da mnie przerażające, bo za niedługo doprowadzi to tylko do zaniku relacji międzyludzkich, a to raczej nie będzie dobre dla nikogo…
„Sekret mojej córki” to książka zdecydowanie życiowa, która pokazuje problemy z jakimi mierzy się wielu nastolatków, a nawet i te z którymi do czynienia mają dorośli. Autor w naprawdę ciekawy i intrygujący sposób to tu właśnie pokazał. Jak już zaczęłam czytać, tak do samego końca ciężko mi było się od niej oderwać. Niektóre rzeczy mnie szokowały, jak np. zachowanie męża w stosunku do Grety - ale po głębszym zastanowieniu, upokorzony mężczyzna zachowuje się czasem gorzej niż obrażone dziecko, więc nie ma co się dziwić. Jednakże nieraz miałam ochotę udusić go gołymi rękami. Był też poboczny wątek, który mnie zaskoczył, choć momentami zastanawiałam się po cholerę, on w ogóle został tu ujęty, chyba tylko po to, żeby akcja nie zwalniała, tylko ciągle coś się działo. No ale tego to się już raczej nie dowiem i nie było to cos co mi tu jakoś bardzo przeszkadzało. Nie będę się czepiać na siłę 😅
Podsumowując, książka bardzo mi się podobała. Były zaskoczenia, było napięcie i było zainteresowanie rozwojem wydarzeń. Nie było absurdalnych momentów, idealna dawka patologicznych zachowań, no i prawda, która boli, rani i pokazuje jak bardzo ludzka natura może być paskudna. Polecam.
„… cała ta miłość jest strasznie przeceniana. Tyle się o niej mówi jak o czymś najpiękniejszym, wręcz sensie życia. Tymczasem nikt nie docenia jej ciemnej strony. Prawda jest taka, że to niebezpiecznie uczucie, które wysysa z ciebie całą dobra energię i popycha do robienia rzeczy, o których w innych okolicznościach byś nie pomyślała.”
September 27, 2025
Greta to kobieta, która kiedyś szczesliwie zakochana wyszła za mąż za człowieka, który zmienił się o sto osiemdziesiąt stopni. Od lat przytłacza ją swoimi nastawieniem, awanturami. Despota w pełnej krasie. Do dej pory bohaterka nie zwierzyła się nikomu, zawzięcie trwała w tej relacji, jednak pewna kłótnia sprawiła, że postawiła wszystko na jedną kartę i odeszła. Tyle że mąż nie odpuszcza i zrobi wiele, żeby Greta nie uzyskała opieki nad ich synem, żeby cała wina spadła na nią.
Cała ta sytuacja sprawia, że kobieta wraca myślami do przeszłości, w której urodziła dziewczynkę. Postanawia spróbować ją odnaleźć. Tylko czy można łatwo naprawić to, co się wtedy wydarzyło?
Maja to dziewczyna, która boryka się z wieloma problemami. Odnajduje ukojenie w zadawaniu sobie bólu. Do tego wszystkiego dochodzą rozczarowania i brak zrozumienia. Czy nastolatka powinna mierzyć się z tym sama? Co się stanie, kiedy trafi na wsparcie wirtualne?
Z jednej strony "Sekret mojej córki" to historia, która wciągnęła mnie od początku, z drugiej czuję jakiś mały niedosyt, a może właśnie przesyt wątków, które się tu pojawiały (a właściwie pewne ich niedokończenie), natomiast zdaję sobie sprawę z tego, że ich mnogość ma znaczenie. Pokazują, że na ludzkie decyzje, zachowania wpływa wiele czynników. Potrafią mnożyć się diametralnie, aż w końcu przygniatają z każdej strony, zbierając się niczym wielka kula śnieżna.
Całość poprowadzona została głównie z perspektyw żyć właśnie Grety i Mai. Początkowo podążamy za nimi oddzielnie, towarzysząc w trudnych momentach niezrozumienia, kiedy są przyciśnięte do muru i wydaje im się, że sobie nie poradzą. Później ich drogi się przecinają, pojawia się jakieś światełko w tunelu, które daje odrobinę siły.
Co do samych postaci, które się tu pojawiają, chyba nie zdążyłam się z nimi zżyć na tyle, żeby powiedzieć, że polubiłam którąś z nich. Raczej nie znalazłyby się na liście moich ulubionych. Ciężko postawić mi się w ich sytuacji i porównywać, więc nie chcę podważać ich zachowania, nawet jeśli kilkukrotnie wydawały mi się dziwne. Zdaję sobie sprawę, czym pewne rozwiązania były pokierowane.
To bardzo ważna historia pod względem psychologicznym. Autor porusza tu tematykę, która nikomu nie jest obca, jeśli chodzi o ogół, ale może zdruzgotać po wejściu w szczegóły. Śmiało można mówić tu o depresji czy po prostu braku możliwości radzenia sobie z tym, co się dzieje. Oprócz tego, odnajdziecie tu jeden z najbardziej ostatnio popularnych tematów, czyli kwestię sztucznej inteligencji oraz to, jak łatwo można uwierzyć w to, co dzieje się w wirtualnym świecie, jakie ogromne znaczenie ma on dla ludzkiej psychiki, zwłaszcza dla młodego umysłu.
Marcel Moss porusza tu również bardzo ważny temat, jakim jest relacja dziecka z rodzicami. Dostrzegamy, jak ogromne znaczenie ma możliwość otwartej rozmowy, szczerosci, wykazania zrozumienia i do czego może doprowadzić brak tych aspektów. Dla dorosłego wielokrotnie problemy ich dzieci wydają się błahe, niedojrzałe, nie powinno tak być. Każdy z nas był młodszy, bardzo przeżywał pewne sprawy. Dlatego tak istotne jest wsparcie i umiejętność postawienia się na czyimś miejscu.
Czasami odpowiednia rozmowa może ocalić przed bolesnymi konsekwencjami.
Cała ta sytuacja sprawia, że kobieta wraca myślami do przeszłości, w której urodziła dziewczynkę. Postanawia spróbować ją odnaleźć. Tylko czy można łatwo naprawić to, co się wtedy wydarzyło?
Maja to dziewczyna, która boryka się z wieloma problemami. Odnajduje ukojenie w zadawaniu sobie bólu. Do tego wszystkiego dochodzą rozczarowania i brak zrozumienia. Czy nastolatka powinna mierzyć się z tym sama? Co się stanie, kiedy trafi na wsparcie wirtualne?
Z jednej strony "Sekret mojej córki" to historia, która wciągnęła mnie od początku, z drugiej czuję jakiś mały niedosyt, a może właśnie przesyt wątków, które się tu pojawiały (a właściwie pewne ich niedokończenie), natomiast zdaję sobie sprawę z tego, że ich mnogość ma znaczenie. Pokazują, że na ludzkie decyzje, zachowania wpływa wiele czynników. Potrafią mnożyć się diametralnie, aż w końcu przygniatają z każdej strony, zbierając się niczym wielka kula śnieżna.
Całość poprowadzona została głównie z perspektyw żyć właśnie Grety i Mai. Początkowo podążamy za nimi oddzielnie, towarzysząc w trudnych momentach niezrozumienia, kiedy są przyciśnięte do muru i wydaje im się, że sobie nie poradzą. Później ich drogi się przecinają, pojawia się jakieś światełko w tunelu, które daje odrobinę siły.
Co do samych postaci, które się tu pojawiają, chyba nie zdążyłam się z nimi zżyć na tyle, żeby powiedzieć, że polubiłam którąś z nich. Raczej nie znalazłyby się na liście moich ulubionych. Ciężko postawić mi się w ich sytuacji i porównywać, więc nie chcę podważać ich zachowania, nawet jeśli kilkukrotnie wydawały mi się dziwne. Zdaję sobie sprawę, czym pewne rozwiązania były pokierowane.
To bardzo ważna historia pod względem psychologicznym. Autor porusza tu tematykę, która nikomu nie jest obca, jeśli chodzi o ogół, ale może zdruzgotać po wejściu w szczegóły. Śmiało można mówić tu o depresji czy po prostu braku możliwości radzenia sobie z tym, co się dzieje. Oprócz tego, odnajdziecie tu jeden z najbardziej ostatnio popularnych tematów, czyli kwestię sztucznej inteligencji oraz to, jak łatwo można uwierzyć w to, co dzieje się w wirtualnym świecie, jakie ogromne znaczenie ma on dla ludzkiej psychiki, zwłaszcza dla młodego umysłu.
Marcel Moss porusza tu również bardzo ważny temat, jakim jest relacja dziecka z rodzicami. Dostrzegamy, jak ogromne znaczenie ma możliwość otwartej rozmowy, szczerosci, wykazania zrozumienia i do czego może doprowadzić brak tych aspektów. Dla dorosłego wielokrotnie problemy ich dzieci wydają się błahe, niedojrzałe, nie powinno tak być. Każdy z nas był młodszy, bardzo przeżywał pewne sprawy. Dlatego tak istotne jest wsparcie i umiejętność postawienia się na czyimś miejscu.
Czasami odpowiednia rozmowa może ocalić przed bolesnymi konsekwencjami.
September 6, 2025
Jestem nikim, jestem zła, nikt mnie nie zauważa, jestem niepotrzebna
Kucharka, sprzątaczka, pomywaczka
Cóż znaczę, wobec męża karierowicza
Dla syna on bohaterem, ja jestem zerem
Codziennie utwierdzona w słowa męża stłamszona
W pracy przez szefa swojego, na dno jestestwa zrzucona,
Ja Greta, jestem do niczego
Spadłam na dół przepaści, nikt nie wyciąga ręki
Czy wyjdę z tego sama? Pokonam swoje lęki?
Mam jeszcze błąd przeszłości i zło do pokonania,
Walka o dobro córki, to siła która wznosi i z dołu podnosi
A tam gdzieś obok Maja, dziewczyna nastoletnia,
Niezrozumiana, samotna, niesłuchana
Depresja, niemoc, ból
Nic nie daje ukojenia, w mej głowie wieczny lęk
Żyletka przy mym boku, to jedno daje wyzwolenie
Matka pełna wymagań i złości
Ojciec zrezygnowany i sfrustrowany,
Skupieni na sobie, ja zapomniana
Na wszelkie moje znaki i wołania
Słyszę tylko oczekiwania, nauka, praca, sprzątanie
A gdzie wysłuchanie?
Zdradzona przez przyjaciół, odrzucona przez bliskich
Smutek, żal, frustracja, beznadzieja
$mierć prowadzi do wybawienia.
#sekretmojejcórki z siłą sejsmicznego wstrząsu demaskuje cichą tragedię, która rozgrywa się tuż obok nas , w naszych domach, w sercach naszych najbliższych.
Jak często, w pędzie własnych spraw, zamykamy oczy na nieme wołanie o pomoc żony, męża, syna czy córki? Jak często mylimy rodzicielstwo z listą wymagań, narzucając naszym nastoletnim dzieciom scenariusz na życie? Ignorujemy ich wewnętrzny świat , pierwsze miłości, zdrady przyjaciół, hormonalne tsunami , bo wydaje nam się trywialny. Zapominamy, że bycie nastolatkiem to może najbardziej samotny okres w życiu; czas uwięzienia między światami, gdy każda emocja jest spotęgowana, a poczucie niezrozumienia paraliżuje.
Jednak #sekretmojejcórki to opowieść o znacznie szerszym spektrum bólu. Autor z niezwykłą wnikliwością splata w fabule najmroczniejsze problemy naszych czasów: od niszczącej siły przemocy psychicznej w relacjach i mobbingu w pracy, przez cyfrową samotność w erze social mediów, po nieświadome powielanie toksycznych wzorców rodzinnych. Pokazuje, jak pogoń za sukcesem może doprowadzić do utraty samego siebie, a zawodowa porażka pchnąć w otchłań depresji czy agresji.
To nie jest łatwa książka. To lektura, która rozdziera serce, wywołuje złość, bezsilność i smutek. Ale też daje nadzieję , pokazując, że walka o bliskich, o córkę, o rodzinę, może stać się siłą zdolną unieść nawet z samego dna. To książka dla każdego, kto chce zobaczyć, jak łatwo można utracić więzi w rodzinie i jak trudno je później odbudować.
Ogromnym atutem jest posłowie, głos specjalisty, pedagoga i mediatora, który szczegółowo omawia poruszane w książce problemy i daje czytelnikowi narzędzia do ich lepszego zrozumienia.
To lektura idealna dla osób, które lubią thrillery psychologiczne, powieści psychologiczne, książki, które poruszają oraz tych, którzy mają rodziny.
To dobra lektura na uświadomienie sobie problemów z komunikacją w rodzinie. Dla tych, którzy chcą poprawić swoje relacje w rodzinie, zacząć słuchać i lepiej rozumieć bliskich.
Kucharka, sprzątaczka, pomywaczka
Cóż znaczę, wobec męża karierowicza
Dla syna on bohaterem, ja jestem zerem
Codziennie utwierdzona w słowa męża stłamszona
W pracy przez szefa swojego, na dno jestestwa zrzucona,
Ja Greta, jestem do niczego
Spadłam na dół przepaści, nikt nie wyciąga ręki
Czy wyjdę z tego sama? Pokonam swoje lęki?
Mam jeszcze błąd przeszłości i zło do pokonania,
Walka o dobro córki, to siła która wznosi i z dołu podnosi
A tam gdzieś obok Maja, dziewczyna nastoletnia,
Niezrozumiana, samotna, niesłuchana
Depresja, niemoc, ból
Nic nie daje ukojenia, w mej głowie wieczny lęk
Żyletka przy mym boku, to jedno daje wyzwolenie
Matka pełna wymagań i złości
Ojciec zrezygnowany i sfrustrowany,
Skupieni na sobie, ja zapomniana
Na wszelkie moje znaki i wołania
Słyszę tylko oczekiwania, nauka, praca, sprzątanie
A gdzie wysłuchanie?
Zdradzona przez przyjaciół, odrzucona przez bliskich
Smutek, żal, frustracja, beznadzieja
$mierć prowadzi do wybawienia.
#sekretmojejcórki z siłą sejsmicznego wstrząsu demaskuje cichą tragedię, która rozgrywa się tuż obok nas , w naszych domach, w sercach naszych najbliższych.
Jak często, w pędzie własnych spraw, zamykamy oczy na nieme wołanie o pomoc żony, męża, syna czy córki? Jak często mylimy rodzicielstwo z listą wymagań, narzucając naszym nastoletnim dzieciom scenariusz na życie? Ignorujemy ich wewnętrzny świat , pierwsze miłości, zdrady przyjaciół, hormonalne tsunami , bo wydaje nam się trywialny. Zapominamy, że bycie nastolatkiem to może najbardziej samotny okres w życiu; czas uwięzienia między światami, gdy każda emocja jest spotęgowana, a poczucie niezrozumienia paraliżuje.
Jednak #sekretmojejcórki to opowieść o znacznie szerszym spektrum bólu. Autor z niezwykłą wnikliwością splata w fabule najmroczniejsze problemy naszych czasów: od niszczącej siły przemocy psychicznej w relacjach i mobbingu w pracy, przez cyfrową samotność w erze social mediów, po nieświadome powielanie toksycznych wzorców rodzinnych. Pokazuje, jak pogoń za sukcesem może doprowadzić do utraty samego siebie, a zawodowa porażka pchnąć w otchłań depresji czy agresji.
To nie jest łatwa książka. To lektura, która rozdziera serce, wywołuje złość, bezsilność i smutek. Ale też daje nadzieję , pokazując, że walka o bliskich, o córkę, o rodzinę, może stać się siłą zdolną unieść nawet z samego dna. To książka dla każdego, kto chce zobaczyć, jak łatwo można utracić więzi w rodzinie i jak trudno je później odbudować.
Ogromnym atutem jest posłowie, głos specjalisty, pedagoga i mediatora, który szczegółowo omawia poruszane w książce problemy i daje czytelnikowi narzędzia do ich lepszego zrozumienia.
To lektura idealna dla osób, które lubią thrillery psychologiczne, powieści psychologiczne, książki, które poruszają oraz tych, którzy mają rodziny.
To dobra lektura na uświadomienie sobie problemów z komunikacją w rodzinie. Dla tych, którzy chcą poprawić swoje relacje w rodzinie, zacząć słuchać i lepiej rozumieć bliskich.
September 15, 2025
Czy słowa mogą ranić mocniej niż czyny?
A czy samotność i brak wsparcia mogą złamać człowieka?
To pytania, które nieustannie rezonują w głowie po lekturze "Sekretu mojej córki" Marcela Mossa- powieści, która nie tylko opowiada o dramacie jednostki, lecz także o współczesnych zagrożeniach czyhających zarówno w świecie realnym, jak i wirtualnym.
To jedna z tych książek, które bolą podczas czytania, bo zamiast fikcji dostajemy odbicie naszej rzeczywistości: przemoc domową, hejt, depresję, kryzys więzi rodzinnych, samotność. Moss pokazuje, jak łatwo człowiek może zostać odarty z poczucia wartości i jak trudno potem uwierzyć, że zasługuje na życie wolne od lęku. Największą siłą tej powieści jest realizm psychologiczny- emocje bohaterek są tak intensywne, że niemal wgryzają się w skórę.
Autor uświadamia, że przemoc nie zawsze zostawia siniaki- czasem jest niewidzialna, a jednak najbardziej niszcząca. Psychiczna kontrola, słowa wypowiadane jak ostrza, hejt sączący się z ekranów-to wszystko uderza z siłą, której nie sposób bagatelizować. Moss serwuje realizm psychologiczny w najlepszej formie- nie ma tu powierzchownych emocji ani uproszczeń. Bohaterowie są rozdarci, złamani, ale też dramatycznie prawdziwi. W ich słabościach i błędach odbija się bezradność, którą wielu z nas zna aż za dobrze.
Szczególne wrażenie robi kontrast perspektyw: dorosła kobieta tonąca w poczuciu winy i nastolatka uwikłana w kryzys tożsamości. Ich spojrzenia splatają się w opowieść o tym, jak bardzo pragniemy być zauważeni- i jak tragiczne bywają konsekwencje, gdy tego zabraknie.
Niezwykle niepokojącym akcentem jest wątek AI, ukazanej jako narzędzie zemsty i przemocy, odbierającej poczucie bezpieczeństwa. Moss stawia pytanie, czy technologia, która miała być neutralna, w rękach złych ludzi nie staje się bronią masowego rażenia emocjonalnego. To dodaje powieści aktualności i sprawia, że lęk bohaterów rezonuje z naszymi współczesnymi obawami.
Nie jest to książka łatwa. Jej mroczna atmosfera i ciężar tematów mogą przytłoczyć, a zakończenie- niestety zbyt szokujące, zbyt „przekombinowane”- w mojej ocenie obniża siłę przekazu. Ale może właśnie o to chodziło? By nami wstrząsnąć, wyrwać z obojętności, zostawić z pytaniem: jaką cenę płacą ci, których krzyk pozostaje niesłyszany?
Powieść skłania do refleksji nad tym, jak traktujemy innych- i nad tym, czy potrafimy dostrzec ich ból.
⭐ Ocena: 7/10- mroczna, odważna i głęboko poruszająca powieść, która pozostawia trwały ślad w czytelniku, choć jej finał może prowokować do ambiwalentnych odczuć.
#SekretMojejCórki #MarcelMoss #thrillerpsychologiczny #recenzjaksiazki #polskikryminał #czytam #bookstagrampl #booktokpolska #psychologia #hejt #przemocdomowa #depresja #czytampl #polskiebookstagram
A czy samotność i brak wsparcia mogą złamać człowieka?
To pytania, które nieustannie rezonują w głowie po lekturze "Sekretu mojej córki" Marcela Mossa- powieści, która nie tylko opowiada o dramacie jednostki, lecz także o współczesnych zagrożeniach czyhających zarówno w świecie realnym, jak i wirtualnym.
To jedna z tych książek, które bolą podczas czytania, bo zamiast fikcji dostajemy odbicie naszej rzeczywistości: przemoc domową, hejt, depresję, kryzys więzi rodzinnych, samotność. Moss pokazuje, jak łatwo człowiek może zostać odarty z poczucia wartości i jak trudno potem uwierzyć, że zasługuje na życie wolne od lęku. Największą siłą tej powieści jest realizm psychologiczny- emocje bohaterek są tak intensywne, że niemal wgryzają się w skórę.
Autor uświadamia, że przemoc nie zawsze zostawia siniaki- czasem jest niewidzialna, a jednak najbardziej niszcząca. Psychiczna kontrola, słowa wypowiadane jak ostrza, hejt sączący się z ekranów-to wszystko uderza z siłą, której nie sposób bagatelizować. Moss serwuje realizm psychologiczny w najlepszej formie- nie ma tu powierzchownych emocji ani uproszczeń. Bohaterowie są rozdarci, złamani, ale też dramatycznie prawdziwi. W ich słabościach i błędach odbija się bezradność, którą wielu z nas zna aż za dobrze.
Szczególne wrażenie robi kontrast perspektyw: dorosła kobieta tonąca w poczuciu winy i nastolatka uwikłana w kryzys tożsamości. Ich spojrzenia splatają się w opowieść o tym, jak bardzo pragniemy być zauważeni- i jak tragiczne bywają konsekwencje, gdy tego zabraknie.
Niezwykle niepokojącym akcentem jest wątek AI, ukazanej jako narzędzie zemsty i przemocy, odbierającej poczucie bezpieczeństwa. Moss stawia pytanie, czy technologia, która miała być neutralna, w rękach złych ludzi nie staje się bronią masowego rażenia emocjonalnego. To dodaje powieści aktualności i sprawia, że lęk bohaterów rezonuje z naszymi współczesnymi obawami.
Nie jest to książka łatwa. Jej mroczna atmosfera i ciężar tematów mogą przytłoczyć, a zakończenie- niestety zbyt szokujące, zbyt „przekombinowane”- w mojej ocenie obniża siłę przekazu. Ale może właśnie o to chodziło? By nami wstrząsnąć, wyrwać z obojętności, zostawić z pytaniem: jaką cenę płacą ci, których krzyk pozostaje niesłyszany?
Powieść skłania do refleksji nad tym, jak traktujemy innych- i nad tym, czy potrafimy dostrzec ich ból.
⭐ Ocena: 7/10- mroczna, odważna i głęboko poruszająca powieść, która pozostawia trwały ślad w czytelniku, choć jej finał może prowokować do ambiwalentnych odczuć.
#SekretMojejCórki #MarcelMoss #thrillerpsychologiczny #recenzjaksiazki #polskikryminał #czytam #bookstagrampl #booktokpolska #psychologia #hejt #przemocdomowa #depresja #czytampl #polskiebookstagram
December 3, 2025
Lepiej brnąć w nieznane, które może okazać się piękne, niż ze strachu trwać przy czymś, co nie daje nam szczęścia
Świadomość tego, że nic nie znaczę dla mojego męża, codziennie odziera mnie z resztek poczucia własnej wartości.
Proszenie o pomoc to siła. I czasem jedyny sposób, by przetrwać.
Greta i Maja. Dwie dusze, dwie kobiety, które w pewnej chwili poczuły, że ich życie donikąd nie prowadzi, a one same doszły do ściany.
Pani Kosecka od kilku lat żyje w małżeństwie z Darkiem.
Para doczekała się syna - Bartka - obecnie dziesięcioletniego.
Kobieta czuje się niezauważana przez męża, który deprecjonuje jej wkład w życie rodzinne i dokłada jej coraz więcej obowiązków.
Pewnego dnia tama pęka i Greta decyduje się porzucić swoją drugą połówkę.
Niestety czeka ją ciężka batalia, ponieważ mężczyzna nie cofnie się przed niczym, by upokorzyć żonę i uprzykrzyć jej życie.
Również w pracy bohaterka mierzy się z nienawiścią i nagonką ze strony przełożonego,co dodatkowo pogarsza jej sytuację.
Mimo wszystko Greta postanawia rozliczyć się z przeszłością i decyzją , która do tej pory nie dawała jej spokoju.
Nastoletnia Maja podobnie jak większość rówieśników zmaga się z trudnościami w szkole , konfliktami z rodzicami oraz rówieśnikami.
Ukojenie przynosi dziewczynie.. żyletka.
Czarę goryczy przelewa fakt ,że młoda Sarnowska zakochała się w najlepszym przyjacielu, a ten spotyka się z ich wspólną przyjaciółką - Natalią.
Początkowo uczennica liceum Freuda szuka wsparcia na szkolnym forum prowadzonym przez Martę Najdowską, jednak po fali hejtu jaki na nią splynął po tym jak odważyła się zwierzyć Maja postanawia napisać na czacie stworzonym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji..
Jak zakończy się ta historia? Do czego doprowadzą chęć zemsty i zaślepienie?
Muszę przyznać, że Liceum Freuda było drugą serią autora , którą poznałam i czytałam na bieżąco.
Miałam nawet okazję rozmawiać o niej z autorem podczas festiwalu książki w Opolu i bardzo wyczekiwałam na to, co się wydarzy.
To co otrzymałam mocno mną wstrząsnęło i skłoniło do refleksji nad tym jak bardzo społeczeństwo jest obojętne na samotność i problemy innych osób.
Autor jak zwykle pisze wciągająco i emocjonalnie, pokazując również jak niebezpieczna jest współczesna technologia.
Sekret mojej córki zostanie w mojej głowie i pamięci na bardzo długo. Serdecznie polecam 🖤
Świadomość tego, że nic nie znaczę dla mojego męża, codziennie odziera mnie z resztek poczucia własnej wartości.
Proszenie o pomoc to siła. I czasem jedyny sposób, by przetrwać.
Greta i Maja. Dwie dusze, dwie kobiety, które w pewnej chwili poczuły, że ich życie donikąd nie prowadzi, a one same doszły do ściany.
Pani Kosecka od kilku lat żyje w małżeństwie z Darkiem.
Para doczekała się syna - Bartka - obecnie dziesięcioletniego.
Kobieta czuje się niezauważana przez męża, który deprecjonuje jej wkład w życie rodzinne i dokłada jej coraz więcej obowiązków.
Pewnego dnia tama pęka i Greta decyduje się porzucić swoją drugą połówkę.
Niestety czeka ją ciężka batalia, ponieważ mężczyzna nie cofnie się przed niczym, by upokorzyć żonę i uprzykrzyć jej życie.
Również w pracy bohaterka mierzy się z nienawiścią i nagonką ze strony przełożonego,co dodatkowo pogarsza jej sytuację.
Mimo wszystko Greta postanawia rozliczyć się z przeszłością i decyzją , która do tej pory nie dawała jej spokoju.
Nastoletnia Maja podobnie jak większość rówieśników zmaga się z trudnościami w szkole , konfliktami z rodzicami oraz rówieśnikami.
Ukojenie przynosi dziewczynie.. żyletka.
Czarę goryczy przelewa fakt ,że młoda Sarnowska zakochała się w najlepszym przyjacielu, a ten spotyka się z ich wspólną przyjaciółką - Natalią.
Początkowo uczennica liceum Freuda szuka wsparcia na szkolnym forum prowadzonym przez Martę Najdowską, jednak po fali hejtu jaki na nią splynął po tym jak odważyła się zwierzyć Maja postanawia napisać na czacie stworzonym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji..
Jak zakończy się ta historia? Do czego doprowadzą chęć zemsty i zaślepienie?
Muszę przyznać, że Liceum Freuda było drugą serią autora , którą poznałam i czytałam na bieżąco.
Miałam nawet okazję rozmawiać o niej z autorem podczas festiwalu książki w Opolu i bardzo wyczekiwałam na to, co się wydarzy.
To co otrzymałam mocno mną wstrząsnęło i skłoniło do refleksji nad tym jak bardzo społeczeństwo jest obojętne na samotność i problemy innych osób.
Autor jak zwykle pisze wciągająco i emocjonalnie, pokazując również jak niebezpieczna jest współczesna technologia.
Sekret mojej córki zostanie w mojej głowie i pamięci na bardzo długo. Serdecznie polecam 🖤
August 21, 2025
Czy dałbyś drugą szansę komuś, kto kiedyś Cię zranił? Komuś kto powinien być Ci bardzo bliski, ale Cię zdradził? Czy dałbyś szansę swojemu rodzicowi?
„Sekrety mojej córki” Marcela Mossa to opowieść, która uderza w czułe punkty - samotność, poczucie winy, brak zrozumienia i konsekwencje decyzji podjętych lata temu. Greta od lat żyje w toksycznym małżeństwie. Mąż–despota kontroluje każdy aspekt jej życia, umniejsza jej wartość, a każda rozmowa kończy się awanturą. W końcu kobieta mówi „dość” i odchodzi. Ale to nie jest historia o wolności po odejściu. To historia o tym, jak przeszłość zawsze potrafi nas dogonić.
Greta postanawia odnaleźć córkę, którą porzuciła szesnaście lat wcześniej. Wierzy, że naprawi błędy, odzyska utraconą więź, wypełni pustkę. Tylko że wchodząc w życie Mai, wchodzi też w jej problemy - a te są poważniejsze, niż mogła przypuszczać. Maja czuje się samotna, niezrozumiana, szuka wsparcia tam, gdzie pozornie łatwo je znaleźć - w internecie. Tam trafia na Sentiego - wirtualnego „przyjaciela”, który wysłucha, pocieszy, doradzi. Problem w tym, że sztuczna inteligencja nie zawsze ma ludzkie intencje…
Moss w swoim stylu łączy dramat rodzinny z thrillerem psychologicznym. Historia jest bolesna, momentami wręcz duszna, bo autor nie daje nam złudzeń - brak rozmów, brak uwagi i empatii potrafi pchnąć młodych ludzi na skraj. Czytając, czułam złość na dorosłych, którzy nie zauważają sygnałów ostrzegawczych, i bezsilność wobec tego, co się dzieje na oczach czytelnika.
„Sekrety mojej córki” to książka aktualna, bo dotyka problemów, o których wciąż mówi się za mało - presji, samotności wśród nastolatków, łatwego dostępu do niebezpiecznych treści online. Jednocześnie pokazuje, że dorosłym też trudno się przyznać do błędów i że często zamiast rozmawiać, wybierają milczenie.
To nie jest lekka lektura. To opowieść, która zostawia po sobie ślad, a po jej zamknięciu jeszcze długo miałam w głowie obraz dwóch kobiet, które chciały naprawić swoje życie… ale świat nie zawsze daje nam na to czas.
Ocena: 9/10 - za emocje, autentyczność i odwagę w poruszaniu trudnych tematów.
„Sekrety mojej córki” Marcela Mossa to opowieść, która uderza w czułe punkty - samotność, poczucie winy, brak zrozumienia i konsekwencje decyzji podjętych lata temu. Greta od lat żyje w toksycznym małżeństwie. Mąż–despota kontroluje każdy aspekt jej życia, umniejsza jej wartość, a każda rozmowa kończy się awanturą. W końcu kobieta mówi „dość” i odchodzi. Ale to nie jest historia o wolności po odejściu. To historia o tym, jak przeszłość zawsze potrafi nas dogonić.
Greta postanawia odnaleźć córkę, którą porzuciła szesnaście lat wcześniej. Wierzy, że naprawi błędy, odzyska utraconą więź, wypełni pustkę. Tylko że wchodząc w życie Mai, wchodzi też w jej problemy - a te są poważniejsze, niż mogła przypuszczać. Maja czuje się samotna, niezrozumiana, szuka wsparcia tam, gdzie pozornie łatwo je znaleźć - w internecie. Tam trafia na Sentiego - wirtualnego „przyjaciela”, który wysłucha, pocieszy, doradzi. Problem w tym, że sztuczna inteligencja nie zawsze ma ludzkie intencje…
Moss w swoim stylu łączy dramat rodzinny z thrillerem psychologicznym. Historia jest bolesna, momentami wręcz duszna, bo autor nie daje nam złudzeń - brak rozmów, brak uwagi i empatii potrafi pchnąć młodych ludzi na skraj. Czytając, czułam złość na dorosłych, którzy nie zauważają sygnałów ostrzegawczych, i bezsilność wobec tego, co się dzieje na oczach czytelnika.
„Sekrety mojej córki” to książka aktualna, bo dotyka problemów, o których wciąż mówi się za mało - presji, samotności wśród nastolatków, łatwego dostępu do niebezpiecznych treści online. Jednocześnie pokazuje, że dorosłym też trudno się przyznać do błędów i że często zamiast rozmawiać, wybierają milczenie.
To nie jest lekka lektura. To opowieść, która zostawia po sobie ślad, a po jej zamknięciu jeszcze długo miałam w głowie obraz dwóch kobiet, które chciały naprawić swoje życie… ale świat nie zawsze daje nam na to czas.
Ocena: 9/10 - za emocje, autentyczność i odwagę w poruszaniu trudnych tematów.
October 12, 2025
Niedawno wysłuchałam kolejną książkę Marcela Mossa „Sekret mojej córki”. Jest to już siódmy tom z serii Liceum Freuda. Byłam bardzo ciekawa jaka historia kryje się na kartach powieści.
Greta od lat stara się jakoś przetrwać w cieniu swojego despotycznego męża. W pracy również nie jest doceniana i każdy dzień jest dla niej wyzwaniem. Pewnego dnia postanawia zmienić swoje życie. Napotyka tyle przeszkód, że coraz bardziej traci nadzieję, że jej się uda. Dodatkowo Greta pragnie rozliczyć się ze swoją przeszłością i odnaleźć swoją córkę, którą urodziła w bardzo młodym wieku i oddała do adopcji. Czy jej się to uda?
Tempo wydawania książek przez autora to ostatnio jakieś szaleństwo. Ledwo nastąpi premiera jednej powieści, zaraz jest ogłaszana kolejna. I z jednej strony super, ale z drugiej może nastąpić lekki przesyt. I u mnie to chyba właśnie nastąpiło. Nie twierdzę, że zawsze podobały mi się wszystkie książki pana Mossa. Ale w większości oceniałam je pozytywnie. Teraz zrobiło się odwrotnie. Pisarz zawsze porusza trudne tematy. Tym razem mamy na tapecie depresję, samotność, niskie poczucie wartości uwarunkowane oceną innych oraz wpływ AI na nasze życie. I ogólnie poczułam te emocje płynące z historii, ale trochę zepsuło mi odbiór zachowanie Grety. Jest tak bardzo niespójna i niezdecydowana w swoich decyzjach, że wybijało mnie to z rytmu. W przypadku Mai jej charakter zrzucam na karb jej wieku. Ma prawo być rozchwiana zwłaszcza w obliczu tego co przeżywa. Ogólnie zrozumiałam przekaz książki. Sama przeżywałam wiele z opisywanych sytuacji i wiem doskonale jak to wpływa na psychikę człowieka. Dodatkowo mam w domu nastolatka i książka sprawiła, że będę bardziej czujna na jego zachowanie czy emocje. Taka tematyka zdecydowanie jest potrzebna. Ale dla mnie ta książka jest niestety mało wiarygodna. Za bardzo przekombinowana, po prostu za bardzo ze wszystkim i trochę się boję czytać kolejną powieść autora, która premierę miała w zeszłym tygodniu. Wszystko prowadzi do tego, że oprócz jego flagowych serii raczej nie będę chwytać za jego książki, bo po prostu szkoda mi czasu na średniaczki.
Greta od lat stara się jakoś przetrwać w cieniu swojego despotycznego męża. W pracy również nie jest doceniana i każdy dzień jest dla niej wyzwaniem. Pewnego dnia postanawia zmienić swoje życie. Napotyka tyle przeszkód, że coraz bardziej traci nadzieję, że jej się uda. Dodatkowo Greta pragnie rozliczyć się ze swoją przeszłością i odnaleźć swoją córkę, którą urodziła w bardzo młodym wieku i oddała do adopcji. Czy jej się to uda?
Tempo wydawania książek przez autora to ostatnio jakieś szaleństwo. Ledwo nastąpi premiera jednej powieści, zaraz jest ogłaszana kolejna. I z jednej strony super, ale z drugiej może nastąpić lekki przesyt. I u mnie to chyba właśnie nastąpiło. Nie twierdzę, że zawsze podobały mi się wszystkie książki pana Mossa. Ale w większości oceniałam je pozytywnie. Teraz zrobiło się odwrotnie. Pisarz zawsze porusza trudne tematy. Tym razem mamy na tapecie depresję, samotność, niskie poczucie wartości uwarunkowane oceną innych oraz wpływ AI na nasze życie. I ogólnie poczułam te emocje płynące z historii, ale trochę zepsuło mi odbiór zachowanie Grety. Jest tak bardzo niespójna i niezdecydowana w swoich decyzjach, że wybijało mnie to z rytmu. W przypadku Mai jej charakter zrzucam na karb jej wieku. Ma prawo być rozchwiana zwłaszcza w obliczu tego co przeżywa. Ogólnie zrozumiałam przekaz książki. Sama przeżywałam wiele z opisywanych sytuacji i wiem doskonale jak to wpływa na psychikę człowieka. Dodatkowo mam w domu nastolatka i książka sprawiła, że będę bardziej czujna na jego zachowanie czy emocje. Taka tematyka zdecydowanie jest potrzebna. Ale dla mnie ta książka jest niestety mało wiarygodna. Za bardzo przekombinowana, po prostu za bardzo ze wszystkim i trochę się boję czytać kolejną powieść autora, która premierę miała w zeszłym tygodniu. Wszystko prowadzi do tego, że oprócz jego flagowych serii raczej nie będę chwytać za jego książki, bo po prostu szkoda mi czasu na średniaczki.
September 16, 2025
Jak wspominasz swoje czasy w liceum? Biorąc pod uwagę cały przebieg mojej edukacji, to był jeden z szczęśliwszych okresów w moim życiu, choć pełen obowiązków, bo łączyłam dwie szkoły. Bywały dni krytyki i niezrozumienia ze strony rówieśników, ale nie dotykało mnie to tak jak Maję…
„Serket mojej córki” to kolejny tom serii Liceum Freuda (przyznaję, że nie znam wszystkich części, ale nie przeszkodziło mi to w pochłanianiu tej opowieści). Ważną postacią jest Greta, dorosła kobieta, zmęczona życiem z despotycznym mężem, gdzie każda przestrzeń – dom, praca – była naznaczona smutkiem. Zamknęła za sobą drzwi i wreszcie zapragnęła ciszy i spokoju w głowie… ale ciężko było jej tego zaznać.
To doprowadziło ją do odnalezienia córki, którą oddała po urodzeniu jako młoda, szesnastoletnia dziewczyna. Teraz nadszedł czas naprawiania błędów przeszłości, ale czy uda się odbudować to, co zostało zniszczone? Maja, biologiczna córka Grety, zmaga się z samotnością, zdradą i cierpieniem. Przez książkę przedzierają się krzyki zarówno Grety, jak i Mai, obie próbują odnaleźć promień nadziei w świecie pełnym bólu, cierpienia i chaosu.
Autor porusza niezwykle trudne i ważne tematy: depresję, samotność, zdradę, okrucieństwo ludzi wobec siebie, a także wpływ współczesnej technologii, w tym AI, na nasze życie. Ta książka to swoisty przewodnik po emocjach, których nie powinniśmy ignorować. Pokazuje, że cierpienie nie zawsze znika samo, ale rozmowa, wsparcie i odwaga mogą zmienić bieg wydarzeń. Na końcu znajdziesz fragment rozmowy z psychologiem oraz numery, pod którymi można szukać pomocy, gdy strach i smutek stają się nie do udźwignięcia.
Nie bój się walczyć o siebie. Twoje życie jest najcenniejsze. Ucz się prosić o pomoc, jedno zdanie, rozmowa, gest mogą uratować wszystko, a ich brak czasem prowadzi do nieodwracalnych konsekwencji.
To książka momentami przerażająca, ale potrzebna. Pokazuje, że nawet w najciemniejszych momentach można odnaleźć choćby maleńki promień światła mimo wszystko.
„Serket mojej córki” to kolejny tom serii Liceum Freuda (przyznaję, że nie znam wszystkich części, ale nie przeszkodziło mi to w pochłanianiu tej opowieści). Ważną postacią jest Greta, dorosła kobieta, zmęczona życiem z despotycznym mężem, gdzie każda przestrzeń – dom, praca – była naznaczona smutkiem. Zamknęła za sobą drzwi i wreszcie zapragnęła ciszy i spokoju w głowie… ale ciężko było jej tego zaznać.
To doprowadziło ją do odnalezienia córki, którą oddała po urodzeniu jako młoda, szesnastoletnia dziewczyna. Teraz nadszedł czas naprawiania błędów przeszłości, ale czy uda się odbudować to, co zostało zniszczone? Maja, biologiczna córka Grety, zmaga się z samotnością, zdradą i cierpieniem. Przez książkę przedzierają się krzyki zarówno Grety, jak i Mai, obie próbują odnaleźć promień nadziei w świecie pełnym bólu, cierpienia i chaosu.
Autor porusza niezwykle trudne i ważne tematy: depresję, samotność, zdradę, okrucieństwo ludzi wobec siebie, a także wpływ współczesnej technologii, w tym AI, na nasze życie. Ta książka to swoisty przewodnik po emocjach, których nie powinniśmy ignorować. Pokazuje, że cierpienie nie zawsze znika samo, ale rozmowa, wsparcie i odwaga mogą zmienić bieg wydarzeń. Na końcu znajdziesz fragment rozmowy z psychologiem oraz numery, pod którymi można szukać pomocy, gdy strach i smutek stają się nie do udźwignięcia.
Nie bój się walczyć o siebie. Twoje życie jest najcenniejsze. Ucz się prosić o pomoc, jedno zdanie, rozmowa, gest mogą uratować wszystko, a ich brak czasem prowadzi do nieodwracalnych konsekwencji.
To książka momentami przerażająca, ale potrzebna. Pokazuje, że nawet w najciemniejszych momentach można odnaleźć choćby maleńki promień światła mimo wszystko.
September 4, 2025
No to trzask i zaczynamy!
Będzie ciężko, bo jak już was na wstępie ostrzega, ze ta książka nie jest łatwa w odbiorze i nie będzie łatwo dla wielu z was by przejść do kolejnej książki po skończeniu tej… żeby nie było, ze nie mówiłem.
Mimo iż jest to współpraca barterowa to chce byście ja przeczytali, bo wstrząsie wami wraz z przewróceniem kolejnych stron, a wdrażając się w historie, czyli burzliwego życia nastolatki i tego co ja spotkało, mało kto wie, ze takich osób jak nasza bohaterka jest wielu, i nie mówię tego by kogoś zrazić, ale miejcie świadomość swoich czynów jak i słów. Później, gdy podejmiecie trudna decyzje nie będzie odwrotu… będziecie musieli stawiać czoła najgorszemu z najgorszych - sobie. Tu nie ma miętkiej gry, ale jesli zwątpienie was dosięgnie, powiem tak, trzymajcie się założeń i jesli doprowadzi was to do łez… idźcie w to! Po burzy wychodzi słońce.
Nie chciałbym was zanudzać opisem, wiec rozszerzymy to co było w GR, hmm? Fajnie, ze się zgadzamy.
Od początku czytając opis i to, ze ta książka wyje*** z kapci, nastawiło mnie na czytanie z dystansem, wiec by poczuć klimat włączyłem w tle melodie jak z mroczniejszego thrilleru i zacząłem zatracać się w życie bohaterów. Nie minęło kilkanaście stron i bum gong! Zatelepało mną. Później przyszła decyzja zmieniająca bieg kolejnych wydarzeń, bo przemoc rodzi przemoc, ale i spokój duszy. W ciągu zdarzeń mieliśmy dojrzewająca nastolatkę w szkole i jej życie osobiste i romantyczne. Połączmy tk wszystko z najlepsza przyjaciółka i przyjacielem - katastrofa gotowa.
Przy 1/3 książki można było zauważyć popularne motywy mówiące o tym skąd autor ma taka popularność… wiecie? Mamy kłótnie, życie przez życie… takie prawdziwe Trudne Sprawy, a także zaborczość męska, która powiązana z dumą jest także jedna z najgroźniejszych rzeczy. I tu nasuwa się pytanie.. czy dalibyście radę? no cóż.
Miało być mocno i groźnie … było. Ale było coś co ciężko mi zaakceptować… czat DżiPiTi - który był, a nie było go; samodzielny, ale… itd. To było w pewnym momencie wku*** , ale i to nie zniechęciło do czytania książki, którą jak raz złapiesz to nie puścisz i to jest git kurła.
Czytajcie…
Będzie ciężko, bo jak już was na wstępie ostrzega, ze ta książka nie jest łatwa w odbiorze i nie będzie łatwo dla wielu z was by przejść do kolejnej książki po skończeniu tej… żeby nie było, ze nie mówiłem.
Mimo iż jest to współpraca barterowa to chce byście ja przeczytali, bo wstrząsie wami wraz z przewróceniem kolejnych stron, a wdrażając się w historie, czyli burzliwego życia nastolatki i tego co ja spotkało, mało kto wie, ze takich osób jak nasza bohaterka jest wielu, i nie mówię tego by kogoś zrazić, ale miejcie świadomość swoich czynów jak i słów. Później, gdy podejmiecie trudna decyzje nie będzie odwrotu… będziecie musieli stawiać czoła najgorszemu z najgorszych - sobie. Tu nie ma miętkiej gry, ale jesli zwątpienie was dosięgnie, powiem tak, trzymajcie się założeń i jesli doprowadzi was to do łez… idźcie w to! Po burzy wychodzi słońce.
Nie chciałbym was zanudzać opisem, wiec rozszerzymy to co było w GR, hmm? Fajnie, ze się zgadzamy.
Od początku czytając opis i to, ze ta książka wyje*** z kapci, nastawiło mnie na czytanie z dystansem, wiec by poczuć klimat włączyłem w tle melodie jak z mroczniejszego thrilleru i zacząłem zatracać się w życie bohaterów. Nie minęło kilkanaście stron i bum gong! Zatelepało mną. Później przyszła decyzja zmieniająca bieg kolejnych wydarzeń, bo przemoc rodzi przemoc, ale i spokój duszy. W ciągu zdarzeń mieliśmy dojrzewająca nastolatkę w szkole i jej życie osobiste i romantyczne. Połączmy tk wszystko z najlepsza przyjaciółka i przyjacielem - katastrofa gotowa.
Przy 1/3 książki można było zauważyć popularne motywy mówiące o tym skąd autor ma taka popularność… wiecie? Mamy kłótnie, życie przez życie… takie prawdziwe Trudne Sprawy, a także zaborczość męska, która powiązana z dumą jest także jedna z najgroźniejszych rzeczy. I tu nasuwa się pytanie.. czy dalibyście radę? no cóż.
Miało być mocno i groźnie … było. Ale było coś co ciężko mi zaakceptować… czat DżiPiTi - który był, a nie było go; samodzielny, ale… itd. To było w pewnym momencie wku*** , ale i to nie zniechęciło do czytania książki, którą jak raz złapiesz to nie puścisz i to jest git kurła.
Czytajcie…
August 27, 2025
Marcel Moss kolejny raz udowadnia, że potrafi pisać o tematach trudnych, ale niezwykle ważnych. „Sekret mojej córki” to thriller psychologiczny, który od pierwszych stron nie pozwala oderwać się od lektury. Jest w nim napięcie, szybka akcja, ale przede wszystkim ogromny ładunek emocjonalny.
Historia Grety i Mai to nie tylko opowieść o skomplikowanej relacji matki i córki, ale też głos w sprawach, o których często się milczy. Moss nie boi się poruszać tematów depresji, samotności, przemocy domowej czy kryzysu psychicznego u młodych osób. To właśnie sprawia, że książka nabiera wyjątkowej głębi – obok sensacyjnej fabuły otrzymujemy tekst, który naprawdę daje do myślenia.
Ogromne wrażenie zrobił na mnie wątek sztucznej inteligencji. Maja, zagubiona nastolatka, zwraca się do AI o wsparcie – i właśnie tutaj autor pokazuje, jak cienka jest granica między technologią, która może być pomocą, a technologią, która staje się pułapką. To bardzo aktualny temat i mocne ostrzeżenie dla nas wszystkich.
Książkę czyta się błyskawicznie – rozdziały są krótkie, dynamiczne, a napięcie rośnie z każdą stroną. Ale nie tylko fabuła mnie wciągnęła – przede wszystkim emocje. Były momenty, kiedy czytałam ze ściśniętym gardłem, bo czułam, że to nie jest tylko „thriller”, ale historia, która mogłaby wydarzyć się naprawdę, tuż obok nas.
Ogromny plus za zakończenie, w którym autor dodał telefony wsparcia – to piękny gest pokazujący, że literatura może nie tylko opowiadać historie, ale też pomagać.
„Sekret mojej córki” to dla mnie jedna z najmocniejszych książek, jakie przeczytałam w ostatnim czasie. Polecam ją każdemu – bo to nie tylko wciągająca lektura, ale też ważny głos w sprawach, które dotyczą nas wszystkich.
Historia Grety i Mai to nie tylko opowieść o skomplikowanej relacji matki i córki, ale też głos w sprawach, o których często się milczy. Moss nie boi się poruszać tematów depresji, samotności, przemocy domowej czy kryzysu psychicznego u młodych osób. To właśnie sprawia, że książka nabiera wyjątkowej głębi – obok sensacyjnej fabuły otrzymujemy tekst, który naprawdę daje do myślenia.
Ogromne wrażenie zrobił na mnie wątek sztucznej inteligencji. Maja, zagubiona nastolatka, zwraca się do AI o wsparcie – i właśnie tutaj autor pokazuje, jak cienka jest granica między technologią, która może być pomocą, a technologią, która staje się pułapką. To bardzo aktualny temat i mocne ostrzeżenie dla nas wszystkich.
Książkę czyta się błyskawicznie – rozdziały są krótkie, dynamiczne, a napięcie rośnie z każdą stroną. Ale nie tylko fabuła mnie wciągnęła – przede wszystkim emocje. Były momenty, kiedy czytałam ze ściśniętym gardłem, bo czułam, że to nie jest tylko „thriller”, ale historia, która mogłaby wydarzyć się naprawdę, tuż obok nas.
Ogromny plus za zakończenie, w którym autor dodał telefony wsparcia – to piękny gest pokazujący, że literatura może nie tylko opowiadać historie, ale też pomagać.
„Sekret mojej córki” to dla mnie jedna z najmocniejszych książek, jakie przeczytałam w ostatnim czasie. Polecam ją każdemu – bo to nie tylko wciągająca lektura, ale też ważny głos w sprawach, które dotyczą nas wszystkich.
September 9, 2025
🖤To powieść, która od pierwszych stron wciąga czytelnika w duszną, pełną napięcia atmosferę. Autor po raz kolejny udowadnia, że doskonale odnajduje się w tworzeniu thrillerów psychologicznych, które jednocześnie są mocno osadzone w realiach życia codziennego.
🖤Greta to kobieta, która od lat żyje w cieniu despotycznego i przemocowego męża. Mimo że przez długi czas starała się trwać w tym związku dla dobra rodziny, pewnego dnia decyduje się na krok ku wolności – odchodzi. Niestety, to nie oznacza końca jej koszmaru, a wręcz jego eskalację. Mąż za wszelką cenę pragnie ją upokorzyć i zemścić się za odejście. Greta zostaje sama, odtrącona przez najbliższych, pogrążona w bólu i samotności. W takim momencie postanawia odnaleźć córkę, którą przed laty zmuszona była oddać do adopcji.
🖤Maja – nastolatka, którą Greta próbuje odzyskać – również nie ma łatwego życia. Boryka się z brakiem wsparcia ze strony rodziców adopcyjnych, czuje się niezrozumiana i odrzucona przez przyjaciół. Jej samotność i zagubienie sprawiają, że szuka bliskości w niewłaściwych miejscach, a to prowadzi do dramatycznych konsekwencji. Spotkanie Grety i Mai, zamiast stać się początkiem nowego, lepszego rozdziału, otwiera drzwi do jeszcze większego niebezpieczeństwa.
🖤Moss w swojej książce podejmuje wiele trudnych tematów – od przemocy domowej, przez samotność i toksyczne relacje, aż po kryzysy psychiczne i niebezpieczeństwa, jakie mogą nieść nowe technologie. Narracja prowadzona z perspektywy Grety i Mai sprawia, że czytelnik może wejść głębiej w świat bohaterek, zrozumieć ich emocje, lęki i motywacje. To historia o tym, jak przeszłość może kłaść się cieniem na teraźniejszości, i jak decyzje sprzed lat potrafią ukształtować przyszłość w sposób nieodwracalny.
🖤Greta to kobieta, która od lat żyje w cieniu despotycznego i przemocowego męża. Mimo że przez długi czas starała się trwać w tym związku dla dobra rodziny, pewnego dnia decyduje się na krok ku wolności – odchodzi. Niestety, to nie oznacza końca jej koszmaru, a wręcz jego eskalację. Mąż za wszelką cenę pragnie ją upokorzyć i zemścić się za odejście. Greta zostaje sama, odtrącona przez najbliższych, pogrążona w bólu i samotności. W takim momencie postanawia odnaleźć córkę, którą przed laty zmuszona była oddać do adopcji.
🖤Maja – nastolatka, którą Greta próbuje odzyskać – również nie ma łatwego życia. Boryka się z brakiem wsparcia ze strony rodziców adopcyjnych, czuje się niezrozumiana i odrzucona przez przyjaciół. Jej samotność i zagubienie sprawiają, że szuka bliskości w niewłaściwych miejscach, a to prowadzi do dramatycznych konsekwencji. Spotkanie Grety i Mai, zamiast stać się początkiem nowego, lepszego rozdziału, otwiera drzwi do jeszcze większego niebezpieczeństwa.
🖤Moss w swojej książce podejmuje wiele trudnych tematów – od przemocy domowej, przez samotność i toksyczne relacje, aż po kryzysy psychiczne i niebezpieczeństwa, jakie mogą nieść nowe technologie. Narracja prowadzona z perspektywy Grety i Mai sprawia, że czytelnik może wejść głębiej w świat bohaterek, zrozumieć ich emocje, lęki i motywacje. To historia o tym, jak przeszłość może kłaść się cieniem na teraźniejszości, i jak decyzje sprzed lat potrafią ukształtować przyszłość w sposób nieodwracalny.
September 9, 2025
Chociaż - poza nielicznymi wyjątkami - wolę jednotomówki od serii, Liceum Freuda jest właśnie jednym z takich wyjątków. Może ma na to wpływ fakt, że na przykład "Sekret mojej córki" - chociaż jest to siódmy tom serii - można też czytać niezależnie, więc nie muszę pamiętać dokładnie poprzednich sześciu części 😅
No dobrze, ale przechodząc do konkretów. Na początku muszę ostrzec, że ta książka aż kipi od trigger warningów, zwłaszcza tych związanych z samob*******. Jeśli jesteście wrażliwi na takie tematy, absolutnie NIE CZYTAJCIE TEJ KSIĄŻKI. Poważnie - jest mocno, traumatycznie i niepokojąco.
Jeśli jednak czujecie się gotowi na czytanie o takich tematach, "Sekret mojej córki" to bardzo dobra lektura, która porusza OGROM ważnych i naprawdę ciężkich tematów.
Jak to w tej serii bywa, autor skupia się głównie na nastolatkach i ich problemach, jednak w tym tomie nie mniej ważne są kłopoty i rozterki dorosłych - na przykład Grety, kobiety, która próbuje uciec od toksycznego męża.
Poruszony jest także wątek sztucznej inteligencji i jej wpływu na ludzi - i chociaż w tym przypadku AI nie zamieniło się w tego "złego potwora", to i tak idealnie pasują tu słowa Dumbledore'a: "Nigdy nie ufaj niczemu i nikomu, jeśli nie wiesz, gdzie jest jego mózg"...
To kolejny bardzo dobry thriller psychologiczny spod pióra Marcela, z genialnie wykreowanymi postaciami, realnymi problemami, z którymi spotkać się może każdy z nas oraz z garstką szokujących plot twistów. Nie zawiodłam się i zdecydowanie polecam, chociaż raz jeszcze ostrzegam, żeby ci bardziej wrażliwi przed lekturą zapoznali się z licznymi TW!
No dobrze, ale przechodząc do konkretów. Na początku muszę ostrzec, że ta książka aż kipi od trigger warningów, zwłaszcza tych związanych z samob*******. Jeśli jesteście wrażliwi na takie tematy, absolutnie NIE CZYTAJCIE TEJ KSIĄŻKI. Poważnie - jest mocno, traumatycznie i niepokojąco.
Jeśli jednak czujecie się gotowi na czytanie o takich tematach, "Sekret mojej córki" to bardzo dobra lektura, która porusza OGROM ważnych i naprawdę ciężkich tematów.
Jak to w tej serii bywa, autor skupia się głównie na nastolatkach i ich problemach, jednak w tym tomie nie mniej ważne są kłopoty i rozterki dorosłych - na przykład Grety, kobiety, która próbuje uciec od toksycznego męża.
Poruszony jest także wątek sztucznej inteligencji i jej wpływu na ludzi - i chociaż w tym przypadku AI nie zamieniło się w tego "złego potwora", to i tak idealnie pasują tu słowa Dumbledore'a: "Nigdy nie ufaj niczemu i nikomu, jeśli nie wiesz, gdzie jest jego mózg"...
To kolejny bardzo dobry thriller psychologiczny spod pióra Marcela, z genialnie wykreowanymi postaciami, realnymi problemami, z którymi spotkać się może każdy z nas oraz z garstką szokujących plot twistów. Nie zawiodłam się i zdecydowanie polecam, chociaż raz jeszcze ostrzegam, żeby ci bardziej wrażliwi przed lekturą zapoznali się z licznymi TW!
October 7, 2025
SEKRET MOJEJ CÓRKI
@marcelmoss
@wydawnictwofilia
"Czasem, gdy rozpiera nas gniew, wydaje się nam, że zemsta jest jedynym sposobem na wyrównanie rachunków. Zwłaszcza kiedy to ktoś bliski dotkliwie nas zranił. Ale wiesz co? Największą siłą jest nie zemsta, a uwolnienie się od tych wyniszczających emocji – pozwolenie sobie na złość, ale też pamiętanie o tym, by wyciągnąć z niej coś dobrego. Naukę, która wzmocni nasze poczucie własnej wartości."
Greta żyje latami w cieniu męża, który upokarza ją, nie docenia jej pracy, zamiast wsparcia stawia tylko swoje wymagania. Po jednej z wielu awantur decyduje się odejść. Wtedy jednak mąż nie zostawia spraw bez odpowiedzi zaczyna ją prześladować, psychicznie torturować. Greta, osamotniona, porzucona również przez otoczenie, po latach podejmuje trudną decyzję: chce odnaleźć córkę, którą oddała do adopcji szesnaście lat wcześniej. Liczy na odbudowanie relacji, naprawienie błędów przeszłości.
Jednocześnie poznajemy Maję nastolatkę z problemami (osamotnienie, nierozumienie, ból), która stacza się emocjonalnie, szuka ukojenia w wirtualnej relacji ze sztuczną inteligencją.
Marcel Moss po raz kolejny udowadnia, że potrafi pisać o ludzkich emocjach w sposób wyjątkowo autentyczny i przejmujący.
SEKRET MOJEJ CÓRKI to historia, która nie tylko porusza, ale też zmusza do refleksji nad tym, jak łatwo można zatracić siebie w toksycznych relacjach i jak trudno potem odbudować zaufanie do innych i do samego siebie.
Autor pokazuje, że „ciche dramaty” istnieją, nawet gdy o nich nie mówimy, i że zlekceważenie może mieć dramatyczne konsekwencje.
@marcelmoss
@wydawnictwofilia
"Czasem, gdy rozpiera nas gniew, wydaje się nam, że zemsta jest jedynym sposobem na wyrównanie rachunków. Zwłaszcza kiedy to ktoś bliski dotkliwie nas zranił. Ale wiesz co? Największą siłą jest nie zemsta, a uwolnienie się od tych wyniszczających emocji – pozwolenie sobie na złość, ale też pamiętanie o tym, by wyciągnąć z niej coś dobrego. Naukę, która wzmocni nasze poczucie własnej wartości."
Greta żyje latami w cieniu męża, który upokarza ją, nie docenia jej pracy, zamiast wsparcia stawia tylko swoje wymagania. Po jednej z wielu awantur decyduje się odejść. Wtedy jednak mąż nie zostawia spraw bez odpowiedzi zaczyna ją prześladować, psychicznie torturować. Greta, osamotniona, porzucona również przez otoczenie, po latach podejmuje trudną decyzję: chce odnaleźć córkę, którą oddała do adopcji szesnaście lat wcześniej. Liczy na odbudowanie relacji, naprawienie błędów przeszłości.
Jednocześnie poznajemy Maję nastolatkę z problemami (osamotnienie, nierozumienie, ból), która stacza się emocjonalnie, szuka ukojenia w wirtualnej relacji ze sztuczną inteligencją.
Marcel Moss po raz kolejny udowadnia, że potrafi pisać o ludzkich emocjach w sposób wyjątkowo autentyczny i przejmujący.
SEKRET MOJEJ CÓRKI to historia, która nie tylko porusza, ale też zmusza do refleksji nad tym, jak łatwo można zatracić siebie w toksycznych relacjach i jak trudno potem odbudować zaufanie do innych i do samego siebie.
Autor pokazuje, że „ciche dramaty” istnieją, nawet gdy o nich nie mówimy, i że zlekceważenie może mieć dramatyczne konsekwencje.
November 2, 2025
Jakoś tak się złożyło, że mimo ogromnej popularności autora, jest to pierwsza Jego książka, którą przeczytałam. I przyznam że wsiąkłam.
To historia, w której wiele z nas może ujrzeć siebie. Greta to żona i matka, ale też dobra, zdolna pracownica i ... kura domowa. Jej szef widzi w niej zagrożenie, więc na każdym kroku krytykuje. W domu jest jeszcze gorzej. Przez lata tkwi w cieniu swojego męża, który jej nie docenia i zrzuca na nią kolejne obowiązki. Atmosfera gęstnieje, w końcu Greta mówi dość i decyduje się odejść. Jednak wyprowadzka nie daje ulgi. Greta, osamotniona, tocząca z mężem walkę o syna, przypomina sobie o córce, którą porzuciła szesnaście lat wcześniej. Postanawia ją odnaleźć i ma nadzieję, że uda się odbudować relację. Im bardziej historia się rozwija, tym bardziej odnosi się wrażenie, że dobrze by było, gdyby odpuściła, bo to nie ma prawa dobrze się skończyć.
W tej opowieści nic nie jest oczywiste. Rodzi się pytanie kto tak naprawdę jest przyjacielem, a kto stanowi realne zagrożenie.
Ten tytuł to thriller z domieszką rodzinnego dramatu. Czasami wydaje sie, że każdy krok Grety to błąd. Historia wciąga, bo zaczyna się od odejścia od toksycznego męża, a kończy katastrofą, której nadejście po prostu się czuje. Z jednej strony kibicujesz Grecie, chcesz żeby poukładała sobie życie, a z drugiej masz wrażenie, że każdy jej krok prowadzi do kłopotów.
Autor potrafi tak pisać, że niby nic wielkiego się nie dzieje, a jednak napięcie zdaje się wisieć w powietrzu. Książkę czyta się szybko, ale zostaje w głowie na dłużej. Nie jest to klasyczna sensacja, lecz thriller który siadzie na Tobie i przydusi psychologicznym ciężarem.
To historia, w której wiele z nas może ujrzeć siebie. Greta to żona i matka, ale też dobra, zdolna pracownica i ... kura domowa. Jej szef widzi w niej zagrożenie, więc na każdym kroku krytykuje. W domu jest jeszcze gorzej. Przez lata tkwi w cieniu swojego męża, który jej nie docenia i zrzuca na nią kolejne obowiązki. Atmosfera gęstnieje, w końcu Greta mówi dość i decyduje się odejść. Jednak wyprowadzka nie daje ulgi. Greta, osamotniona, tocząca z mężem walkę o syna, przypomina sobie o córce, którą porzuciła szesnaście lat wcześniej. Postanawia ją odnaleźć i ma nadzieję, że uda się odbudować relację. Im bardziej historia się rozwija, tym bardziej odnosi się wrażenie, że dobrze by było, gdyby odpuściła, bo to nie ma prawa dobrze się skończyć.
W tej opowieści nic nie jest oczywiste. Rodzi się pytanie kto tak naprawdę jest przyjacielem, a kto stanowi realne zagrożenie.
Ten tytuł to thriller z domieszką rodzinnego dramatu. Czasami wydaje sie, że każdy krok Grety to błąd. Historia wciąga, bo zaczyna się od odejścia od toksycznego męża, a kończy katastrofą, której nadejście po prostu się czuje. Z jednej strony kibicujesz Grecie, chcesz żeby poukładała sobie życie, a z drugiej masz wrażenie, że każdy jej krok prowadzi do kłopotów.
Autor potrafi tak pisać, że niby nic wielkiego się nie dzieje, a jednak napięcie zdaje się wisieć w powietrzu. Książkę czyta się szybko, ale zostaje w głowie na dłużej. Nie jest to klasyczna sensacja, lecz thriller który siadzie na Tobie i przydusi psychologicznym ciężarem.
August 29, 2025
Zazwyczaj tej gatunek trzyma w napięciu. Jest niepokój i strach. Po części i tutaj te emocje obudzą się, ale u mnie co jakiś czas w oczach stawały łzy, które przeplatały się ze złością.
Maja i Greta to dwie postacie, które doświadczyły wiele cierpienia ze strony ich bliskich.
Greta ma męża, syna i pracę. Wszystko co potrzebne do szczęścia. Niestety, ale mąż jest despota, który nie rozumie swojej żony i wiecznie jest niezadowolony z tego co i jak robi. Podobnie jest w pracy. Szef wymyśla coraz to nowe zadania i pokazuje na każdym kroku, że jest niezadowolony z pracy Grety. Kobieta ma dość. Nie ma sił wstawać z łóżka. W jej życiu nadchodzi dzień, gdy stoi pod ścianą. Czy się od niej odbije?
Maja to córka Grety, którą porzuciła przed 16-stoma latami. Teraz chce ja odnaleźć i naprawić błędy z przeszłości. I jak układa się życie Mai? Tego dowiecie się z najnowszej książki Marcela Mossa, „Sekret mojej córki”.
Akcja książki może nie jest zbyt dynamiczna, ale w tego typu powieściach nie o to chodzi. Autor świetnie pokazał codzienność, emocje i samotność obu kobiet. Narracja tutaj prowadzona jest z perspektywy Grety i Mai, dzięki czemu możemy lepiej poznać obie bohaterki.
Mamy tutaj również krótkie rozdziały, które potęgują napięcie i sprawiają, że książkę czyta się bardzo szybko.
Książkę polecam każdemu kto lubi twórczość Marcela Mossa. Każdemu, kto szuka dobrego thrillera psychologicznego. Każdemu, kto nie boi się czytać o trudnych tematach.
Maja i Greta to dwie postacie, które doświadczyły wiele cierpienia ze strony ich bliskich.
Greta ma męża, syna i pracę. Wszystko co potrzebne do szczęścia. Niestety, ale mąż jest despota, który nie rozumie swojej żony i wiecznie jest niezadowolony z tego co i jak robi. Podobnie jest w pracy. Szef wymyśla coraz to nowe zadania i pokazuje na każdym kroku, że jest niezadowolony z pracy Grety. Kobieta ma dość. Nie ma sił wstawać z łóżka. W jej życiu nadchodzi dzień, gdy stoi pod ścianą. Czy się od niej odbije?
Maja to córka Grety, którą porzuciła przed 16-stoma latami. Teraz chce ja odnaleźć i naprawić błędy z przeszłości. I jak układa się życie Mai? Tego dowiecie się z najnowszej książki Marcela Mossa, „Sekret mojej córki”.
Akcja książki może nie jest zbyt dynamiczna, ale w tego typu powieściach nie o to chodzi. Autor świetnie pokazał codzienność, emocje i samotność obu kobiet. Narracja tutaj prowadzona jest z perspektywy Grety i Mai, dzięki czemu możemy lepiej poznać obie bohaterki.
Mamy tutaj również krótkie rozdziały, które potęgują napięcie i sprawiają, że książkę czyta się bardzo szybko.
Książkę polecam każdemu kto lubi twórczość Marcela Mossa. Każdemu, kto szuka dobrego thrillera psychologicznego. Każdemu, kto nie boi się czytać o trudnych tematach.
September 29, 2025
Już od pierwszych zdań "Sekretu mojej córki" wiemy, że czeka nas trudna, emocjonalna przeprawa. Marcel Moss po raz kolejny wciąga czytelnika w mroczny świat nastolatków z uniwersum liceum Freuda.
Narracja prowadzona jest z perspektywy Grety, matki oddanej do adopcji dziewczynki, którą postanawia po latach odnaleźć. Jest nią Maja, która samookalecza się, by zagłuszyć ból istnienia.
Proza Marcela Mossa jest nasycona emocjami: nagimi, surowymi i bolesnymi. Autor jest prawdziwym mistrzem rozdrapywania ran i konfrontowania nas z tym, o czym często wolimy milczeć. Z każdą kolejną stroną wylewa na czytelnika cały brud współczesnego świata: problem depresji i samotności wśród dzieci i młodzieży, ale równie mocno wybrzmiewa tu wątek kobiet i przytłaczających je ról społecznych.
Książkę czyta się z mieszanką zgrozy i fascynacji. Z jednej strony trudno nie czuć ciężaru opisywanych wydarzeń, z drugiej pojawia się nieodparta ciekawość, czym jeszcze zaskoczy autor i dokąd zaprowadzi nas fabuła. Moss wypracował swój własny, niepodrabialny styl, który potrafi wywoływać ogromny dysonans. To proza toksyczna, wywołująca falę negatywnych emocji, a jednocześnie zachwycająca pomysłowością i odwagą w podejmowaniu trudnych tematów.
"Sekret mojej córki" to książka, która nie daje o sobie zapomnieć - bolesna, prowokująca i niezwykle aktualna.
Narracja prowadzona jest z perspektywy Grety, matki oddanej do adopcji dziewczynki, którą postanawia po latach odnaleźć. Jest nią Maja, która samookalecza się, by zagłuszyć ból istnienia.
Proza Marcela Mossa jest nasycona emocjami: nagimi, surowymi i bolesnymi. Autor jest prawdziwym mistrzem rozdrapywania ran i konfrontowania nas z tym, o czym często wolimy milczeć. Z każdą kolejną stroną wylewa na czytelnika cały brud współczesnego świata: problem depresji i samotności wśród dzieci i młodzieży, ale równie mocno wybrzmiewa tu wątek kobiet i przytłaczających je ról społecznych.
Książkę czyta się z mieszanką zgrozy i fascynacji. Z jednej strony trudno nie czuć ciężaru opisywanych wydarzeń, z drugiej pojawia się nieodparta ciekawość, czym jeszcze zaskoczy autor i dokąd zaprowadzi nas fabuła. Moss wypracował swój własny, niepodrabialny styl, który potrafi wywoływać ogromny dysonans. To proza toksyczna, wywołująca falę negatywnych emocji, a jednocześnie zachwycająca pomysłowością i odwagą w podejmowaniu trudnych tematów.
"Sekret mojej córki" to książka, która nie daje o sobie zapomnieć - bolesna, prowokująca i niezwykle aktualna.
September 17, 2025
To bylo moje pierwsze spotkanie z autorem. Przypuszczałam, że będzie ostro, bez barier i będzie to jazda bez trzymanki. Bez ogródek i owijania w bawełnę.
.
I jak było? Dokładnie tak jak miało być. Gdyż autor porusza bardzo ważne tematy takie jak odrzucenie, brak akceptacji, depresja, samob0j$two, nękanie czy ogromny wpływ AI na życie. I to bez ogródek, prosto z mostu.
.
Nie znam poprzednich książek z tej serii, ale spotkałam się z opinią, że jest to seria, którą powinni czytać w liceach nastolatkowie. Myślę, że mogłabym się z tym zgodzić, gdyż niejednokrotnie młodzi ludzie nie wiedzą jak sobie radzić z problemami, do kogo się z nimi zwrócić, a i niestety w obecnych czasach tak mocno opierają się na sztucznej inteligencji dostępnej od tak.
.
Maja dorasta w poczuciu odrzucenia i niezrozumienia, a swoje emocje coraz częściej przelewa w świat wirtualny, korzystając z rozmów z AI. To właśnie tam szuka wsparcia i akceptacji. Kiedy niespodziewanie wraca jej biologiczna matka, Maja musi zmierzyć się zarówno z bólem przeszłości, jak i uzależnieniem od sztucznej inteligencji, która stała się jej powiernikiem. Czy ktoś zdoła jej pomóc? Czy będzie za późno?
.
Trudna, bolesna, nie dla każdego ale też potrzebna.
.
Jeśli taką tematyką Was interesuje to polecam.
.
I jak było? Dokładnie tak jak miało być. Gdyż autor porusza bardzo ważne tematy takie jak odrzucenie, brak akceptacji, depresja, samob0j$two, nękanie czy ogromny wpływ AI na życie. I to bez ogródek, prosto z mostu.
.
Nie znam poprzednich książek z tej serii, ale spotkałam się z opinią, że jest to seria, którą powinni czytać w liceach nastolatkowie. Myślę, że mogłabym się z tym zgodzić, gdyż niejednokrotnie młodzi ludzie nie wiedzą jak sobie radzić z problemami, do kogo się z nimi zwrócić, a i niestety w obecnych czasach tak mocno opierają się na sztucznej inteligencji dostępnej od tak.
.
Maja dorasta w poczuciu odrzucenia i niezrozumienia, a swoje emocje coraz częściej przelewa w świat wirtualny, korzystając z rozmów z AI. To właśnie tam szuka wsparcia i akceptacji. Kiedy niespodziewanie wraca jej biologiczna matka, Maja musi zmierzyć się zarówno z bólem przeszłości, jak i uzależnieniem od sztucznej inteligencji, która stała się jej powiernikiem. Czy ktoś zdoła jej pomóc? Czy będzie za późno?
.
Trudna, bolesna, nie dla każdego ale też potrzebna.
.
Jeśli taką tematyką Was interesuje to polecam.
September 29, 2025
Dziś dzielę się recenzją książki „Sekret mojej córki” autorstwa Marcela Mossa. To kolejny tom serii „Liceum Freuda”. Wcześniejsze części również miałam okazję przeczytać i zauważyłam pewne podobieństwa w poruszanych tematach.
Autor stworzył thriller o ciężkim, dusznym klimacie, w którym dominują trudne emocje i skomplikowane relacje. Szczególnie poruszający był dla mnie wątek nastoletniej Maji. Książka porusza tematy takie jak samotność, wykluczenie, samookaleczanie, przemoc psychiczna i fizyczna, brak zrozumienia ze strony dorosłych oraz szukanie akceptacji w przestrzeni internetowej.
To historia kobiet, które zmagają się z cierpieniem – często w milczeniu. Greta doświadcza przemocy ze strony męża, natomiast Maja nie znajduje wsparcia ani w domu, ani wśród rówieśników.
Autor zwraca uwagę na znaczenie rozmowy i uważności – pokazuje, że brak reakcji często wynika z braku dostrzegania problemu.
„Sekret mojej córki” to książka, która dotyka ważnych społecznie tematów i skłania do refleksji.
Autor stworzył thriller o ciężkim, dusznym klimacie, w którym dominują trudne emocje i skomplikowane relacje. Szczególnie poruszający był dla mnie wątek nastoletniej Maji. Książka porusza tematy takie jak samotność, wykluczenie, samookaleczanie, przemoc psychiczna i fizyczna, brak zrozumienia ze strony dorosłych oraz szukanie akceptacji w przestrzeni internetowej.
To historia kobiet, które zmagają się z cierpieniem – często w milczeniu. Greta doświadcza przemocy ze strony męża, natomiast Maja nie znajduje wsparcia ani w domu, ani wśród rówieśników.
Autor zwraca uwagę na znaczenie rozmowy i uważności – pokazuje, że brak reakcji często wynika z braku dostrzegania problemu.
„Sekret mojej córki” to książka, która dotyka ważnych społecznie tematów i skłania do refleksji.
September 2, 2025
Jestem fanką książek Marcela od wielu lat, więc większość z jego książek znam bardzo dobrze. Liceum Freuda to seria, którą poznaję na bieżąco jak wychodzi. Ostatnie z książek autora które miałam okazję czytać, były naprawdę wyśmienite. Tutaj czegoś mi zabrakło. Temat, który porusza ta książka jest naprawdę istotny i powinniśmy się nad nim pochylić, a autor jak zawsze z klasą i na poziomie go przedstawił (znaczył też na końcu książki istotne posłowie oraz ważne numery telefonów). Najbardziej zawiódł mnie cały ten motyw AI. Liczyłam, że będzie on poprowadzony w trochę inny, bardziej niepokojący sposób. Tutaj jednak mieliśmy do czynienia z innym problemem, niż zwierzanie się sztucznej inteligencji. Zabrakło mi w niej tej książce grozy i niepokoju, którego możemy doświadczyć w większości książek tego autora. Niestety ale chyba najgorsza książka tego autora, jaką miałam okazję czytać.
November 29, 2025
3.5/5⭐️
Jak na początku uwielbialam te serie, z biegiem czasu jest na miejscu trzecim w TOP3 książkach/seriach od Marcela Mossa. Pomimo tego, ze tematy w serii są ważne i książka sama w sobie porusza ciężkie tematy (aż mi się łzy kręciły w oku), to czekam, aż mister Marcel Moss napisze książkę/serię kryminalną tak dobrą, ale nie będzie zawierała wątków, które pojawiają się w każdym jego kryminale/thrillerze!!!
Jak na początku uwielbialam te serie, z biegiem czasu jest na miejscu trzecim w TOP3 książkach/seriach od Marcela Mossa. Pomimo tego, ze tematy w serii są ważne i książka sama w sobie porusza ciężkie tematy (aż mi się łzy kręciły w oku), to czekam, aż mister Marcel Moss napisze książkę/serię kryminalną tak dobrą, ale nie będzie zawierała wątków, które pojawiają się w każdym jego kryminale/thrillerze!!!
September 5, 2025
Greta od lat trwa przy boku despotycznego męża gdy nagle postanawia się spakować i opuścić wspólne mieszkanie. Kobieta zjawia się w życiu Mai w momencie gdy dziewczynka najbardziej potrzebuje przyjaznej duszy.
Książka poruszająca, porusza istotny problem depresji i niezrozumienia wśród młodych ludzi. Świetne posłowie i dobra „ściąga” z przydatnymi telefonami na końcu powieści.
Książka poruszająca, porusza istotny problem depresji i niezrozumienia wśród młodych ludzi. Świetne posłowie i dobra „ściąga” z przydatnymi telefonami na końcu powieści.
October 20, 2025
Po dość kiepskim odbiorze kilku ostatnich książek pana Mossa, które przeczytałam, ta była okey. Chociaż brakuje mi domknięcia spraw Grety i jakiegoś ostatecznego zamknięcia historii. Lubię, gdy książki które są jednotomowe, pozostawiają mnie kompletnie usatysfakcjonowaną i z odpowiedziami na wszystkie pytania, tutaj tego zabrakło. Dlatego 3⭐️
October 19, 2025
Nie czuć, że to kolejna część Liceum co sprawia, że mi czyta się ją lepiej. Szkoda, że tak zakończyła się ta historia, ale rozumiem zamysł.
Moss wciąga jak zawsze.
Moss wciąga jak zawsze.
Displaying 1 - 30 of 34 reviews