– Zawsze trzymałem się trochę z boku. Bezdomni funkcjonują w stadach, ale aby należeć do grupy, trzeba pić najgorszą rakiję, mózgotrzep kupowany na targu. Bezdomność to potworne obciążenie psychiczne, ludzie wpadają w depresję, którą leczą alkoholem. Właściwie w ten sposób próbują popełnić samobójstwo, tylko takie rozłożone na raty.
— Jun 20, 2024 03:21PM
Add a comment