Jump to ratings and reviews
Rate this book

Dom

Rate this book
Wschowa to spokojne, niewielkie miasto, którego sielankę przerywają dwie zagadkowe śmierci. Na swoje życie targnęli się były nauczyciel i ksiądz miejscowej parafii.

Ich sprawy prowadzi komisarz Marta Lipowicz – policjantka od niedawna służąca w lokalnej komendzie. Intuicja podpowiada jej, że samobójstwa były upozorowane, a w mieście pojawił się mściciel wyrównujący rachunki.

Klucz do rozwiązania zagadki może tkwić w przeszłości, o której mieszkańcy Wschowy nie chcą mówić. Lipowicz podejrzewa, że zabójstwa mają związek z miejscowym domem dziecka, skrywającym wiele mrocznych tajemnic.

Czy policjantka zdoła odkryć prawdę i powstrzymać mordercę, zanim ten zabije kolejne osoby? Czy może podda się naciskom przełożonych i odpuści?

448 pages, Paperback

First published April 24, 2022

11 people are currently reading
237 people want to read

About the author

Piotr Kościelny

23 books51 followers

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
230 (36%)
4 stars
230 (36%)
3 stars
112 (17%)
2 stars
38 (6%)
1 star
23 (3%)
Displaying 1 - 30 of 82 reviews
Profile Image for Amarkae.
1 review
June 25, 2022
Zachęcona wysokimi ocenami na GoodReads i Legimi sięgnęłam po tę książkę. Już wiem, że to moja pierwsza i ostatnia Kościelnego.
Nie ma się tu nawet nad czym rozpisywać - uboga narracja, brak rzetelności, hiperbola i nagromadzenie tragedii oraz okrucieństwa niczym jak w kinie Vegii, kompletny brak struktury w szeregach policji (gdzie jest prokuratura, śledczy, lekarz sądowy, badania post mortem?), a natłok zbiegów okoliczności przypomina tekturowy scenariusz z polskich filmów z białym tłem na plakacie. Nie tak się True Crimes’uje.
Profile Image for Malgosia.
73 reviews7 followers
May 21, 2023
Bardzo słaby kryminał. Ocena na LC i GR kompletnie nieadekwatna do poziomu tej książki. Postaci jednowymiarowe, tendencyjne. Nic nas tu nie zaskakuje, w połowie książki można się zorientować, kto jest mordercą. Dialogi wręcz czasami żenują poziomem. Język, jakim pisana jest ta książka-jak z opowiadania gimnazjalisty. Temat domu dziecka z przemocą w tle...no cóż, tak chyba najłatwiej "złapać" czytelnika, bo wiadomo, że zagra się na emocjach. Kompletna strata czasu. Na pewno nie sięgnę już po książkę tego autora.
Profile Image for KarolHarm.
50 reviews1 follower
May 2, 2022
Czytając Dom z tyłu głowy miałam historię Inuitów z książki 27 śmierci Tobyego Obeda. Ten sam schemat znęcania się nad dziećmi z bidula. Przykra, brutalna historia z zaskakującym zakończeniem, którego nawet nie wzięłam pod uwagę. Na plus.
Profile Image for Donaam.
569 reviews31 followers
February 19, 2024
1,5⭐️

Skusiłam się na książkę autora po dobrym Nielacie. Myślę sobie, może faktycznie źle oceniłam pana Kościelnego po jego pierwszych lekturach a jego warsztat pisarski się zmienił.

Jakbym miała porównać Nielata z Domem to wyszłoby na to, że pisały to dwie różne osoby.

Dom jest tak zła pod KAŻDYM względem, że jestem oniemiała tak wysokimi ocenami.
Główna bohaterka ma jakąś manię, że wszyscy na nią patrzą i ją podziwiają. Książka o 150 stron za długa(ostatnie strony czytałam na „odczep sie”)językowo bardzo bardzo średnio. Dużo bohaterów, niepotrzebne wątki.
Nielat dostał ode mnie 4 gwiazdki tak tu więcej niż 1,5⭐️ nie jestem w stanie dać.
Nie jest to wzór dobrego kryminału, wręcz kala ten gatunek.
Tak tylko w skrócie, bo nie chce mi się litanii pisać.
Profile Image for Mewa.
1,238 reviews244 followers
August 1, 2022
Żyję dla naiwnych kryminałów.
Profile Image for Katarzyna Nowicka.
633 reviews25 followers
July 21, 2022
Powieści Piotra Kościelnego są mocne, brutalne, twarde. Nie upiększa on rzeczywistości, lecz wyciąga z niej brud, którego jest tak wiele.
Jeśli miałabym nadać tej historii barwę, byłyby to różnorodne odcienie szarości, od jasnych, płowych, aż po takie dotykające czerni.
Autor zabiera nas do Wschowy, małego miasteczka, w którym dokonywane przestępstwa niosą znamiona niskiej szkodliwości społecznej. Ale to tylko pozory.
Do miasteczka, na własne życzenie przenosi się ze stolicy komisarz Marta Lipowicz.
Polubiłam tę bohaterkę, za jej zwykłość, wiarygodność, ale i za siłę, determinację i chęć odkrywania prawdy. Nie jest jej łatwo, bo w lokalnej komendzie patrzą na nią krzywo, oczerniają i rzucają kłody pod nogi. Nie jest to dla niej tak zupełnie obojętne, ale świetnie daje sobie radę z tym całym "psiarskim" towarzystwem.
Dwie zagadkowe śmierci wyglądające na samobójstwo nie dają jej spokoju.
Wschowa okazuje się nie aż takim spokojnym miasteczkiem. Ma swoje zmowy milczenia, swoje tajemnice, a te najmroczniejsze zagrzebane są pod sadem na terenie domu dziecka.
Powrót do przeszłości zabiera nas do wydarzeń, które rozegrały się na terenie sierocińca w latach 70 i 80 XX w. To wstrząsa, budzi sprzeciw, nienawiść. Najgorsze jest to, że fikcja Kościelnego ma odzwierciedlenie w rzeczywistości. Nie ma tam nic, co się nie wydarzyło, i tu na myśl przychodzi mi chociażby reportaż Justyny Kopińskiej "Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadecie?".
Ktoś, kto przeżył piekło takiego sierocińca, już zawsze będzie śnił koszmary.
Silne, niewyleczone traumy są tylko ukryte, uśpione, w końcu muszą eskalować i znaleźć ujście. Nierzadko zdarza się, że ofiara staje się katem.
Taki też jest mściciel- bohater Kościelnego, który stoi po przeciwnej stronie prawa. On kieruje się swoją własną sprawiedliwością, a jego prawo to prawo zemsty. Ta zemsta przybiera coraz brutalniejsze oblicze.
Nie jest to dobre uczucie, ale przyznam po cichu, że odrobinę kibicowałam mścicielowi, aby udało mu się "pozałatwiać" wszystkie sprawy.
Uf, ciężkie emocjonalnie problemy, trudno się po nich otrząsnąć. Autorowi udaje się wyprowadzić czytelnika z równowagi. Drastyczne, trudne tematy obleka w powieść kryminalną, która wciąga i trzyma w napięciu. Choć pewne zwroty akcji przewidziałam, to i tak autor dostarczył takich emocji, po których zdrowo jest trochę ochłonąć, bo pod powiekami pozostają obrazy i są to koszmarne widoki.
264 reviews1 follower
May 7, 2024
Dobrze spędzony czas. To dobre określenie dla tej książki. Thriller kryminalny pełną gębą.
.
Świetna fabuła. Lekkie pióro autora, które sprawiało, że szybko mijały strony.
Główna bohaterka bardzo charakterna i wyszczekana - takie uwielbiam!
.
Były wychowanek sierocińca po latach postanawia wyrównać rachunki ze swoimi opiekunami z bidula. Robi to w masakryczny sposób- (uwaga!) opisy są bardzo drastyczne.
Komisarz Lipowicz jako jedyna na komendzie łączy sprawy tajemniczych samobójstw i zaczyna próbować rozwiązać sprawę. Czy jej się uda? Dlaczego nikt nie chcą z nią współpracować? Co kryje w sobie Wschowa?
.
Wydarzenia, które miały miejsce w sierocińcu są straszne, przerażające, przytłaczające. Moje matczyne serce płakało 💔
.
Jedyny minus? A może nie minus, ale moja intuicja po przeczytaniu mnóstwa kryminałów i thrillerów szybko rozszyfrowała rozwiązanie. Mniej więcej w połowie już wiedziałam kto jest mordercą:)
.
Gorąco polecam 🔥 🖤
Profile Image for Linersee.
12 reviews
September 28, 2022
Domyśliłam się zwrotu akcji, co nie zmienia faktu, że mi się on podobał. Zwykle, gdy już udaje mi się przewidzieć zakończenie, dzieje się to mniej więcej w połowie, tutaj było to pod koniec, koło 400 strony. Nie oznacza to, że jest on przewidywalny. Wydaje mi się, że naprawdę mało brakowało, a bym do tego nie doszła. Było to też bardziej w stylu "a może...?" niż definitywnego stwierdzenia, więc nie zabrało mi to chęci czytania do końca.
Profile Image for Werka.
89 reviews1 follower
September 22, 2022
DNF 75%
W ŻYCIU NIE CZYTAŁAM TAK ZŁEJ KSIĄŻKI,proszę niech ktoś mi powie dlaczego ona ma tak dobre opinie

to jest tak naiwna książka, że czułam jakby napisała jakas nastolatka na wattpadzie.
Profile Image for Stokrotka.
173 reviews2 followers
February 21, 2025
Zacznijmy od tego, że ta książka jest IDEALNA. Nadal nie mogę uwierzyć w to, co tu się zadziało 😭😱 Końcówka mnie totalnie zaskoczyła
Profile Image for Wojciech Macu.
2 reviews
December 15, 2022
O rany, rany. Gdzie tu zacząć. Słowem wstępu, książką dostała się w moje ręce przypadkowo, otrzymałem ją w prezencie. Nie jestem znawcą i jakimś fanem gatunku, zatem moja niepochlebna ocena może wzburzyć parę osób, stąd postaram się ją logiczne uargumentować. Generalnie, podczas lektury towarzyszyło mi odczucia zażenowania przekładanego częstymi salwami śmiechu. Nawet najbardziej makabryczne i brutalne sceny potrafiły mnie wprowadzić w nastrój rozbawienia, co, jak mniemam, intencją autora nie było. W rzeczy samej, na kartach powieści kryje się MŚCICIEL, obawiam się, że jednak jest nim sam autor, który znęca się nad czytelnikiem swoim fatalnym warsztatem i najgorszym wątkiem miłosnym w historii literatury.

Na temat niedociągnięć książki "Dom" mógłbym napisać pracę naukową, ale skupmy się na najbardziej kolących w oczy aspektach. Numer jeden: język. Niegdyś ideologiczne sadziłem, że aby wydać powieść, trzeba posiadać dryg do pisania. To coś, co sprawia, że słowa przelane na papier odczytywane są przez czytelnika z przyjemnością i podziwem dla autora. Dobra, w stosunku do kierowanego do masowego odbiorcy thrillera detektywistycznego oczekiwania powinny być nieco zrewidowane, niemniej to, co doświadczyłem u Pana Kościelnego to poziom wypracowania gimnazjalnego lub licealnego. W książce ciężko uświadczyć zdań wielokrotnie złożonych. W porządku, być może w ten sposób chciano przysporzyć nieco dynamiki akcji powieści. Nic jednak już nie tłumaczy dramatycznie słabego poziomu językowego i tragicznie kwadratowych dialogów. Że postaci mówią prymitywnym językiem, to jeszcze można zrozumieć, ale niestety od narratora oczekiwałbym już większej wprawy językowej, tymczasem dobór słów bywa momentami wręcz komiczny, że też znowu uśmiechnę się na wzmiankę o "mścicielu". Dialogi są na poziomie wymiany zdań osób z deficytem intelektualnym i jak większość książki, nie trzeba ich nawet czytać, a wystarczy przewertować wzrokiem. I tutaj płynnie przejdziemy do drugiego zarzutu: zbędna plugawość bohaterów. Bo ja wszystko rozumiem, policjanci i mordercy, testosteron, żelazne nerwy, CSI: Miami i te klimaty, ale czemu to wszystko jest takie prymitywne. Ssanie pały, ruchanie w dupę, czy autor musi doprawdy tak dosłownie, tak dosadnie? Czy nie wystarczy rzucić aluzji, a czytelnik sam zrozumie? No taka gimnazjolada. No ale jedziemy dalej, trójeczka: wątek miłosny. Dwoje policjantów stawia się systemowi i wspólnie dąży do rozwiązania sprawy. W przeciągu miesiąca rozwijają w sobie wzajemne uczucie, które prowadzi nijakiego Okońskiego do wynurzeń, w których zdradza nam na ostatnich karatach powieści, że chciałby założyć z bohaterką Lipą rodzinę i spłodzić dzieci. Wszystko pięknie, tyle że chwile później ginie spod siekiery mściciela w szytym grubymi nićmi plot twiście. Nawet było by mi go szkoda, gdyby nie to, że autor książki w żaden sposób nie uwiarygodnił tego uczucia, prócz paru miałkich dialogów, przygodnego seksu i wspólnego zjedzenia pizzy nic więcej w tej relacji nie było. A może i było, ale autor nie potrafił nam o tym opowiedzieć. Na koniec, aby już nie przedłużać, pozostawiłem sobie ogólną ocenę fabuły. Jedyne co spowodowało, że ocena jest wyższa niż jeden to fakt, że generalnie historia ma tam jakiś sens, nie dopatrzyłem się jakichś znaczących błędów logicznych. Tak, zwrot akcji na koniec był jednym z tych aspektów humorystycznych, tymczasem tożsamość "Żylety" rozbawiła mnie już mniej, bo domyślałem się jej zanim ujawniono ją w książce. Oprócz tego mamy szereg w miarę logicznie powiązanych, jakkolwiek skrajnie nieprawdopodobnych zdarzeń, dopełnionych wybitnie męczącymi reminiscencjami zabójcy na temat jego pobytu w domu dziecka. Generalnie po pięciu takich retrospekcjach zbudowanych na zasadzie: rzekome przewinienie - kara, mamy już obraz tragicznego losu wychowanka i dalsze cofanie się w czasie jest już wyłącznie pastwieniem się zarówno nad nim, jak i nad czytelnikiem. Niestety autor czasami przemyca w tych podróżach w czasie pewne istotne dla fabuły aspekty, uzasadniając istnienie kolejnych rozdziałów traktujących o jedzeniu kału, gwałtach i tym podobnych przyjemnościach. Oczywiście, gdyby chciało mi się ponownie przewertować to wybitne dzieło, znalazłoby się parę aspektów, do których mógłbym się przyczepić. Przykładowo, do niesamowitych zdolności 4-letniego bohatera do zapamiętywania ze zrozumieniem faktów i zdarzeń raczej wykraczających poza poziom jego wiedzy i abstrakcyjnego myślenia - chociażby dyskusji o systemie komunistycznym. Niemniej kiedyś zawsze przychodzi czas, by postawić ostatnią kropkę. I myślę, że właśnie nadszedł - czytelnik wymyka się spod topora mściciela w ostatniej chwili.

Podsumowując, fatalna językowo i stylistycznie historyjka pełna wyolbrzymień do natychmiastowego zapomnienia. Coca-Cola literatury. Bez gazu.
Profile Image for Tisaiaa.
289 reviews
July 4, 2025
Niektóre opisy rzeczywiście wydawały się nieco przesadzone. I nie chodzi o to, że takie sytuacje się nie zdarzały – czytając reportaże, wiem, że bywało nawet gorzej.
Po prostu uważam, że w tego typu książce nie ma potrzeby aż tak dosadnie obrazować niektórych scen.
Myślę, że mniej więcej w połowie powieści czytelnik był już w stanie zrozumieć motywy głównego bohatera, dlatego dalsze podkreślanie brutalności mogło wydawać się zbędne.
Styl pisania zdecydowanie nie należy do literackiej wyższej półki, ale jako całość książka została napisana całkiem solidnie.
Osobiście podziwiam Martę Lipowicz – za to, że potrafiła wytrwać w otoczeniu tych wszystkich mężczyzn i robiła wszystko, co mogła, by doprowadzić sprawę do końca.
Profile Image for Ilona * ksiazka_w_kwiatach *.
905 reviews19 followers
June 26, 2022
Życie w spokojnej małej miejscowości Wschowa przerywa nagła śmierć miejscowego nauczyciela i księdza. Obaj popełnili samobójstwo.
Sprawa trafia w ręce Marty Lipowicz, która od niedawna pracuje w lokalnej komendzie. Kobieta podejrzewa, że oba samobójstwa były upozorowane, a za zbrodnie odpowiada ktoś, kto chciałby wyrównać rachunki z przeszłości, która może być kluczem do rozwiązania zagadki. Miejscowy dom dziecka skrywa mroczne tajemnice, ale mieszkańcy miejscowości milczą... Czy wydarzenia sprzed lat, które miały miejsce w domu dziecka mają związek ze śmiercią księdza i nauczyciela? Lipowicz za wszelką cenę chce odkryć prawdę i schwytać sprawcę. Czy jej się uda? A może za namową przełożonych odpuści?

Ja wiedziałam, że to będzie genialna książka. Czułam to w kościach i się nie pomyliłam. Co tu się wydarzyło, wie ten, kto jest już po lekturze. Piotr Kościelny, jak nikt potrafi stworzyć mroczną i tajemniczą historię, wpleść w nią trudny temat i sprawić, że emocje tagrać będą czytelnikiem jeszcze długo po odłożeniu książki na regał. Ileż ja miałam myśli po skończeniu lektury, jak byłam zła na to co wydarzyło się w domu dziecka. Autor zaserwował mi totalną jazdę bez trzymanki, książkę czytałam na jednym wdechu, nie sposób się od niej oderwać. Brutalność, krawe opisy zbrodni to pikuś w porównaniu z wydarzeniami, które miały miejsce w domu dziecka. Autor oddał w ręce czytelnika perfekcyjnie skonstruowany thriller, który śmiało mogę zaliczyć do tych nieodkładalnych a jednocześnie do najlepszych, jakie do tej pory czytałam. Napiszę krótko: Czytajcie!
Profile Image for literkowy.azyl.
26 reviews1 follower
March 20, 2025
Skończyłam czytać książkę i myślę, że zdecydowanie jest to jedna z lepszych książek jakie miałam okazję czytać.
Książka jest bardzo wciągająca, możemy się spotkać z wieloma perspektywami (co jest na duży plus) oraz mamy dwie czasoprzestrzenie więc również perspektywę osób dorosłych i dzieci.
Od początku niewiadomo kto jest mordercą więc pozwala nam to na poruszenie głową i spróbowanie rozszyfrowania zagadki - myślę, że gdybym nie dostała chwilowego olśnienia to do samego końca nie wiedziałabym kto to jest.
Jeżeli chodzi o książkę jest napisana lekko więc szybko się ją czyta, nie ma suchych opisów - jest również dużo dialogów więc jest to zdecydowanie przyjemniejsze.
Opisy z bidula są bardzo mocne - myślę, że jeżeli ktoś nie jest w stanie czytać o krzywdzie dzieci to tutaj może nie podołać. Opisy mną bardzo wstrząsnęły i czułam multum emocji - głównie smutek i żal.
Jeżeli chodzi o zakończenie książki - cóż, na pewno jeżeli ktoś nie domyśli się kto jest mordercą będzie miał duże WOW, ja natomiast byłam bardzo zła bo zginęła moja ulubiona postać i było mi nieco przykro, że się tak wydarzyło.
Podsumowując książę oceniam na 5/5 . wciągająca, wstrząsająca i daje do myślenia. Polecam!
Profile Image for Daria.
46 reviews
April 29, 2025
To był mój pierwszy w życiu kryminał. Nie sądziłam, że tak mnie wciągnie i będę się z mężem kłóciła, kto teraz czyta...
Historia mocna, bardzo przemyślana, wielowątkowa. Świetnym zabiegiem było to, że wątki się przeplatały, dzięki temu nie było nudno, chciało się czytać więcej i więcej. Perspektywa z roku 2021 i lat 70-80 idealnie ze sobą współgrała. Mogłam sama dojść motywów zbrodni kolejnych osób.
Mój pierwszy trop, kim jest Podolak, był dobry, bo to właśnie ta osoba okazała się być zabójcą. Jednak w pewnym momencie zwątpiłam w swoje przypuszczenia szukając innego podejrzanego.
Końcówka mnie jednak zaskoczyła.
Polecam bardzo!

A książka kupiona w kawiarni autora we Wschowie, z polecenia pracującej tam dziewczyny.
Profile Image for majka🪽.
43 reviews2 followers
May 3, 2023
4,5⭐️ naprawde dobry kryminał! podoba mi sie styl pisania Kościelnego, ponieważ w szybkim tempie pochłania sie lekturę i ciezko sie od niej oderwać. zakończenie przewidziałam, co nie zmienia faktu, ze bardzo mi sie podobało i szczerze mowiac, wzruszyłam sie. czułam sie jakbym czytała dokument kryminalny, ponieważ wątek okrutnego traktowania w domu dziecka oraz życie w małym, zakłamanym miasteczku, dodał ogromnego realizmu. teraz, po przeczytaniu od razu sięgam po drugą pozycje tego autora.
Profile Image for Karolina.
31 reviews
December 5, 2022
Cały czas czułam się, jakbym czytała opowiadanie na wattpadzie - denny wątek miłosny, powtarzanie cały czas tych samych tekstów, np. "odwracając się czuł/a wzrok na...", no masakra. Jeszcze gorzej napisana niż moje super recenzje.
Mam nadzieję, że jego inne książki są lepsze, bo mam kilka na półce i będę mocno płakać jak się na nich zawiodę
Profile Image for Jaroslaw Krecidupa.
96 reviews1 follower
August 11, 2024
czytałam już książki tego autora i schemat fabuły zawsze jest jakoś podobny, cos tam dom dziecka cos tam ksiądz zły bla bla więc trochę meh ale był mega plot twist na końcu, którego się w ogóle nie spodziewałam, dałabym 3,5/5
Profile Image for Agnieszka Kawnik.
7 reviews1 follower
May 31, 2022
Gdybym mogła książkę ocenić w skali 10 punktowej to dałabym 20 pkt.😊Rewelacyjna historia, zostawiła mi ogromnego kaca książkowego. Jak tu żyć. Polecam gorącą również pozostałe książki tego autora.
165 reviews
Read
July 19, 2022
Audio.
Do samego końca nie wiedziałam, kto jest mordercą, a rozwiązanie mnie zaskoczyło. Dobrze mi się słuchało, historia była drastyczna, ale ciekawa.
Profile Image for Milena Siermińska.
481 reviews
August 7, 2022
It has a very sursprising ending! The stories about the Wschowa's child care home were tragic. I couldn't stop thinking about them.
Profile Image for wika.
30 reviews
February 27, 2024
Książka była ok, ale po “zwierz” i “skóra” miałam duże oczekiwania co do niej, zawiodłam się. Plot twist - do przewidzenia, zero zaskoczeń.
Profile Image for Klaudia_p.
657 reviews88 followers
May 21, 2024
Dobrze mi się czytało, ale zakończenie zepsuło całość dokumentnie.
506 reviews1 follower
November 15, 2025
To moje pierwsze spotkanie z autorem.
Thriller, kryminał, dramat.
To, co spotykało dzieci w domu dziecka było dramatem i thrillerem momentami.
To, co spotkało opraców to już kryminał. Całkiem wymyślny. Ciekawy.
Samo tło bardzo dobre. Historia ciekawa.

Natomiast postać Marty dość słaba. Nie polubiłyśmy się. Ta jej wielka miłość - no jakoś tego nie kupiłam.

Kim był morderca było oczywiste od momentu, gdy się pojawił.

Poza tym nie sądzę, by zmiana nazwiska była aż tak łatwa - to proces i się czeka. Ale ok. Przymknijmy oko.
Zdecydowanie sięgnę po inne książki autora. Bo choć nie trzymała jakoś specjalnie w napięciu i zabrakło tego elementu zaskoczenia, to dobrze się czytało i historia była dopracowana.
This entire review has been hidden because of spoilers.
18 reviews
October 25, 2025
Dla mnie bardzo dobra, choć jest wiele nieścisłości. W każdym razie zakończenie mnie zaskoczyło
7 reviews
July 22, 2025
Szkodliwa społecznie, utrwalająca stereotypy, naiwna. Nie polecam.
Profile Image for mommy_and_books.
1,396 reviews35 followers
May 18, 2022
„Dom” to znakomity thriller kryminalny, który na końcu wycisnął ze mnie łzy. Jak mogło do tego dojść? Takie zakończenie łamie serca i pozostawia czytelników z pytaniem: Why? Oczywiście łzy płynęły mi także w trakcie czytania informacji o pewnym sierocińcu. Do czego tam dochodziło to głowa mała. Do tej pory jestem w głębokim szoku. Zapewne wy po przeczytaniu „Domu” także w nim będziecie. To jest naprawdę mocna historia, która mogłaby mieć miejsce w latach 70tych 80tych i oczywiście w czasach obecnych. Brawo dla autora. Oczywiście ta książka nie powstała na faktach, lecz w głowie Piotra Kościelnego. Jesteście ciekawi jego wyobraźni to śmiał sięgnijcie po jego najnowszą powieść.
Mamy tutaj dwa przedziały czasowe, które się wzajemnie ze sobą przeplatają - czasy współczesne oraz lata 70te i 80te. Niezwykłą, wzruszającą i brutalną fabułę z wybuchowym i niespodziewanym finałem. 2 głównych bohaterów - wychowanka miejscowego domu dziecka – Podolaka i komisarz Martę Lipowicz. Poznając całą historię chłopca zrozumiecie jego postępowanie. Ja go całkowicie rozumiem i popieram to co uczynił. Nie brakuje tutaj mocnych intryg oraz rzucania sobie kłód pod nogi. Czytając ten thriller przechodziły mnie dreszcze.
Nie ma pozwolenia na bicie, znęcanie się, molestowanie i gwałcenie nieletnich. Za coś takiego powinna grozić wysoka kara. Za molestowanie i gwałcenie najniższa kara to kastracja, a najwyższa to śmierć. Jesteście za?
Wschowa jest spokojnym miasteczkiem, w którym nic złego się nie dzieje. Można powiedzieć, że to takie zadupie. To tutaj przeprowadził się ojciec naszej bohaterki, a ona poszła w ślad za nim. Jest jej jedynym przyjacielem. Zawsze mówią sobie o wszystkim. Wspaniała dwuosobowa rodzinka. O tym co się stało z jej mamą dowiecie się czytając.
Marta Lipowicz zwana „Lipą” od niedawna pracuje w miejscowej komendzie policji. Niestety, tutaj jej nikt nie lubi. Dlaczego?
Mieszkańcy Wschowy ukrywają tajemnicę sprzed lat. Nie chcą, żeby ujrzała światło dzienne. Jednak ktoś dużo wie na ten temat i postanowi to ujawnić. Co się stanie, gdy zostanie otwarta puszka Pandory? tym miasteczku zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Dwie osoby popełniają samobójstwa: były nauczyciel i miejscowy proboszcz. Dlaczego? Czy nasza bohaterka odkryję prawdę nim będzie za późno?
Śledztwo prowadzone z przeszkodami. Dramatyczny obraz domu dziecka z lat 70/80tych. To co tam się wyprawiało podnosiło moje ciśnienie. Czytając byłam przerażona. Czy winni ponieśli zasłużone kary?
Chętnie zobaczyłabym „Dom” na dużym ekranie. Byłaby to niezwykle interesująca ekranizacja. Ten thriller jest tak niezwykły, że aż trafi na moją listę top 20 2022roku.
Jesteście ciekawi poznać demony przeszłości, które powracają ze zdwojoną siłą?
Nie mogłam zasnąć nie poznając zakończenia. Historia ukryta na kartkach tej powieści wciąga od samego początku aż do samego końca. Powiem tylko jedno – to dla mnie arcydzieło. Wielka emocjonalna bomba.
To było moje pierwsze czytelnicze spotkanie z Piotrem Kościelnym i po tej lekturze już wiem, że koniecznie muszę poznać jego pozostałe dzieła.
Jeżeli tak jak ja uwielbiacie mocne thrillery z zaskakującym i nieprzewidywalnym finałem to śmiało sięgnijcie po „Dom”. Nie wszystkim może się podobać okładka książki, ale gwarantuję, że treść jest mega.
Oczywiście polecam ten thriller jedynie dorosłym czytelnikom, ze względu na niektóre brutalne sceny. To jest książka dla czytelników o mocnych nerwach. Dla mnie „Dom” jest mistrzostwem świata. Po prostu trzeba go przeczytać.

Z całego serca polecam - #mommy_and_books
376 reviews6 followers
August 12, 2022
„Dom” to moje pierwsze spotkanie w twórczością Piotra Kościelnego. Pierwsze i nie ostatnie, bo powieść zrobiła na mnie spore wrażenie. Zaczynając od nietypowej konstrukcji, poprzez emocje, jakie wywołuje, na zakończeniu, które dosłownie wgniata w fotel kończąc. Powieść jest przemyślana i dopracowana. Przerażająca i niezwykle mocna. Szczególnie w rozdziałach, w których głos zostaje oddany dziecku. Chłopcu, który od czwartego roku życia przebywał w domu dziecka, który na własnej skórze zaznał okrucieństwa wychowawców, starszych dzieci i dyrektora. I który obserwował, co robiono jego kolegom, jak niektórzy nie wytrzymywali tego piekła i odbierali sobie życie. Czternaście lat życia w koszmarze nie do wyobrażenia. Ciężko czyta się wspomnienia mściciela z okresu dzieciństwa. To najmocniejsza i najbardziej brutalna część powieści, która sprawia, że z oczu płyną łzy, bo na krzywdę dzieci nie da się pozostać obojętnym. Sprawia też, że zaczynamy kibicować mścicielowi w tym co robi i liczymy na to, że każdego z oprawców spotka zasłużona kara. W tym miejscu muszę przyznać się do tego, że to pierwszy taki przypadek, kiedy podczas lektury stanęłam po stronie zabójcy, bo doskonale rozumiałam jego motywy, jednocześnie zdawałam sobie cały czas sprawę z tego, że ów człowiek nie postępuje właściwie. I z tego powodu brawa dla autora za kreację postaci. I tych dobrych, i tych złych i tych, których nie da się umieścić w żadnej z grup. Osoby, które miały stworzyć dzieciom ciepły dom, okazały się potworami w ludzkiej skórze, bohaterami na wskroś złymi, których nie da się obdarzyć jakimikolwiek pozytywnymi uczuciami, nawet mimo faktu, że w kontaktach z bliskimi pokazywali ludzką twarz, nawet jeśli niektórzy po latach trochę się zmienili. I jak w takiej sytuacji nie żywić nadziei, że ktoś wymierzy sprawiedliwość, tym bardziej, że przez tyle lat oprawcy byli bezkarni?

Jeśli chodzi o konstrukcję powieści, ciekawy jest fakt, że sprawca znany jest od samego początku, przedstawia się nawet nazwiskiem. Z rozdziałów pisanych z jego perspektywy poznajemy jego historię, dowiadujemy się, co pchnęło go do czynów, których się dopuścił. A i tak zakończenie jest niespodziewane i bardzo zaskakujące. Mamy w powieści dwie linie czasowe, teraźniejszość, w której mściciel po kolei wykonuje wyroki na swoich oprawcach i przeszłość, w której przybliżone zostaje funkcjonowanie domu dziecka i udział poszczególnych osób w katowaniu chłopca i innych dzieci. Teraźniejsze wydarzenia przedstawia czytelnikowi Marta Lipowicz, komisarz, która ma świetną intuicję i stara się za nią podążać, nawet mimo świń, które cały czas podkładają jej koledzy. Podoba mi się kreacja tej postaci. Marta jest twarda, nie daje sobie w kaszę dmuchać. Jej cięte riposty zachwycają i nadają tej mrocznej powieści nieco lekkości. Policjantka nie ma lekko. Jest nowa we wschowskiej komendzie, a jej koledzy ciągle dają jej odczuć, że nie jest tu lubiana i lepiej byłoby, aby wróciła do Warszawy. Ona się jednak im nie daje, chociaż jest sama jak palec przeciwko całej zgrai. Fajna babka. Nie obraziłabym się, gdyby powstały kolejne powieści w cyklu z jej udziałem.

„Dom” to dobrze napisana, angażująca, mocna opowieść o pewnym mścicielu, który wymierza sprawiedliwość na własną rękę. Książka pozytywnie mnie zaskoczyła i uważam moje pierwsze spotkanie z twórczością autora za niezwykle udane. Z pewnością przeczytam inne jego książki, a Was zachęcam do zapoznania się z tą powieścią. Warto!
Displaying 1 - 30 of 82 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.