Podatek od money-backu ju� boli. Ale s� banki, kt�re obroni�y przed nim swoich klient�w
Banki s� znane z tego, �e licz� ka�dy grosz. Twierdz�, �e nie da si� inaczej, bo je�li nawet bank przestanie by� dok�adny w liczeniu, to �wiat stanie na g�owie. Czasem doprowadza je to do absurdu, np. windykowania z klient�w kwot, kt�rych windykowa� si� nie op�aca, np. 1 gr. Niekiedy, w celu podniesienia op�acalno�ci windykowania tego 1 gr. banki dorzucaj� dodatkowe op�aty manipulacyjne, prowizje, odsetki karne, dzi�ki kt�rym windykowana kwota urasta do np. 100 z�. I od razu bardziej si� op�aca. Wtedy do dok�adno�ci w liczeniu pieni�dzy dochodzi jeszcze sk�onno��, by wyciska� ich w ka�dej sytuacji jak najwi�cej. Niestety nie zawsze ta sk�onno�� dotyczy stanu, gdy klient m�g�by zyska�. Od pocz�tku roku wi�kszo�� bankowc�w zacz��a odprowadza� do urz�d�w skarbowych zaliczki na podatek od money-backu, czyli od kwot zwracanych klientom w zamian za dokonane w sklepach zakupy op�acone kart�. Banki zwracaj� pieni�dze za najr��niejsze zakupy - jedne, jak Bank BPH, za wydatki na kultur� wysok�. Inne, jak Eurobank, za to, �e si� rozrywamy w knajpach i lokalach. Jeszcze inne - jak Toyota Bank - za papu dla naszych ukochanych samochodzik�w.
Cho� jeszcze do niedawna money-back do 760 z� by� nieopodatkowany jako wolna od daniny dla fiskusa "sprzeda� premiowa" (st�d taki by� w�a�nie roczny limit "zarobk�w" klienta, ustawiany odg�rnie przez banki). W tym roku jest ju� inaczej. Od stycznia obowi�zuje w ustawie o PIT nowy zapis, z kt�rego wynika, �e "�wiadczenia otrzymane od banku (...) w zwi�zku z organizowanymi promocjami" podlegaj� opodatkowaniu stawk� 19%. Bankowcy wpadli w panik� i wi�kszo�� z nich oczywi�cie nie kiwn��a palcem, by spr�bowa� ochroni� klient�w przed uszczupleniem ich zarobk�w. I zacz��a pomniejsza� wyp�acane klientom pieni�dze o 19%, odprowadzaj�c kas� do urz�d�w skarbowych. A potencja� do kiwni�cia palcem jest, bo z nowego zapisu ustawy nie wynika wprost, �e money-back to "�wiadczenie otrzymane od banku", nie za� tylko - tak, jak to drzewiej bywa�o - nieco zakr�cona "sprzeda� premiowa". Owszem, z interpretacji Izb Skarbowych, pochodz�cych jeszcze z 2012 i 2013 r. wynika, �e money-back to "przysporzenie maj�tkowe po stronie klienta", a ka�de przysporzenie nale�a�oby uzna� za "�wiadczenie otrzymane od banku". Jednak...
Jak donosz� mi czytelnicy, wyjadacze wisienek, s� banki, kt�re nie oddaj� fiskusowi pola bez walki. W interesie swoich klient�w interpretuj� prawo na ich korzy��. A prawo to, jak cz�sto w Polsce bywa, napisane jest nieprecyzyjnie i tylko po to, �eby za�ata� luki powsta�e w wyniku wcze�niej przyznanych ulg, Ostatnio dowiedzia�em si� na przyk�ad, �e bank BZ WBK wyst�pi� o indywidualn� interpretacj� podatkow� i uzyska� od urz�dnik�w skarbowych zielone �wiat�o, by uznawa� money-back nie jako „�wiadczenia otrzymywane od banku (...) w zwi�zku z promocjami”, lecz jako zwyk�� sprzeda� premiow�. W odpowiedzi na pytanie dotycz�ce pobrania podatku, skierowane przez jednego z "wyjadaczy wisienek", bank napisa� tak:
"W odpowiedzi na przes�ane zg�oszenie uprzejmie informuj�, �e w dniu 3 lutego 2015 r. Bank otrzyma� pozytywn� indywidualn� interpretacj�, wydan� przez Dyrektora Izby Skarbowej w Poznaniu, zgodnie z kt�r� nagrody o maksymalnej wysoko�ci jednostkowej 760 z� wydawane przez Bank na rzecz Klient�w w ramach Akcji Promocyjnych wype�niaj�cych znamiona sprzeda�y premiowej, b�d� korzysta� ze zwolnienia z opodatkowania na podstawie art. 21 ust. 1 pkt. 68 ustawy o podatku dochodowym od os�b fizycznych. W zwi�zku z otrzyman� interpretacj� Bank zaprzestaje pobierania podatku od nagr�d w sprzeda�y premiowej Jednocze�nie informujemy, �e Bank nie zwraca pobranego podatku, kt�ry zosta� ju� odprowadzony do Urz�du Skarbowego"
A wi�c mo�na? Mo�na, trzeba tylko chcie� kiwn�� palcem w interesie klient�w, a przy okazji w�asnym, bo papierologia i koszty zwi�zane z naliczaniem i odprowadzaniem podatku od money-back�w stanowi� z punktu widzenia banku na pewno du�� upierdliwo��. Zach�cam inne banki do wyst�powania o takie interpretacje i przynajmniej o danie szansy swoim klientom, by ich zarobek nie musia� by� ob�o�ony danin�. Tych z Was, kt�rzy nami�tnie korzystaj� ze sprzeda�y premiowej, zach�cam do sprawdzenia w zaprzyja�nionym blogu livesmarter.pl kt�re banku pobieraj� podatek, a kt�re - czy to w oparciu o interpretacj� z Izby Skarbowej - czy to na podstawie ekspertyz w�adnych prawnik�w, wyp�acaj� klientom ca�y money-back, bez �adnych potr�ce�. Problem dotyczy zreszt� nie tylko money-backu, ale i innych bankowych promocji, np. premii za polecenia (czyli sytuacji, w kt�rej klient dostaje kas� za to, �e poleci� komu� dane konto, kredyt, czy lokat�). Dotyczy te�... zni�ek na zakupy w wybranych sklepach, kt�rymi cz�sto kuszeni s� klienci. "Rzeczpospolita" niedawno pisa�a, �e gdy bank przyzna nam punkty lojalno�ciowe na zakupy w sklepie, to Urz�d Skarbowy mo�e upomnie� si� o 19% podatku.
"Absurd ca�ej sytuacji polega jednak na tym, �e danin� – r�kami banku – zap�acimy nawet wtedy, gdy nie zdecydujemy si� na promocyjny zakup. Fiskusa nie przekonuje nawet argumentacja bank�w, kt�re podkre�laj�, �e klient otrzymuje zni�k� nie od nich, a od sprzedawc�w, a roszczenie powinno powstawa� dopiero wtedy, gdy z niej skorzysta"
- pisali moi koledzy z "Rzeczpospolitej". Czy naprawd� kto� w ministerstwie upad� na g�ow� i ci��ko si� pot�uk�? Zakusy fiskusa na pieni�dze darowane klientom przez banki s� zreszt� wielop�aszczyznowe. Znam wiele przypadk�w, w kt�rych banki umarza�y klientom cz��� d�ugu wynikaj�cego z np. umowy kredytu, a potem wystawia�y owym klientom PIT-a. A wi�c klient p�aci� podatek od umorzenia kredytu, dzi�ki kt�remu m�g� stan�� finansowo na nogi. Bank stara si� mu pom�c, a polskie pa�stwo - wdeptuje cz�owieka w gleb�. Minister Finans�w Mateusz Szczurek obieca�, �e ten absurd zlikwiduje i niech to zrobi jak najszybciej, bo jest to jedna z najbardziej nieludzkich praktyk urz�dnik�w.
Maciej Samcik's Blog
- Maciej Samcik's profile
- 3 followers

