A to jest książka, którą bardzo chciałbym dokończyć ale chyba muszę się na razie poddać... Pierwszą wersję to mam w ogóle pisaną gotykiem - to już w ogóle jest nie do przeczytania ;) na szczęście drugą znalazłem normalnym pismem ale i tak... bardzo trudny język, taki prawniczy, no a jak mam połowy nie rozumieć, to jednak chyba się nie da przeczytać... to znaczy czytać będę, czytam, ale raczej nie uznam jej za "przeczytaną" nie rozumiejąc połowy...